15351.txt

(336 KB) Pobierz
Susan Howatch
0  tym, że będzie pisarkš, Susan Howatch zadecydowała majšc 12 lat. Odtšd jej największš ambicjš stało się wydanie powieci, która byłaby wiatowym bestsellerem. Pisała zatem w latach szczęliwego dzieciństwa w Surrey w Anglii i w czasie studiów prawniczych na Uniwersytecie Londyńskim. Żaden z jej tekstów nie doczekał się jednak publikacji aż do roku 1964, kiedy to wyszła za mšż za Amerykanina Josepha Howatcha
1 przeniosła się do Nowego Jorku. Debiutowała powieciš w stylu gotyckim The Dark Shore, która znakomicie trafiła w potrzeby rynku księgarskiego. Kolejne ksišżki tego samego gatunku przyniosły jej uznanie krytyki i spore grono wiernych czytelników, a cykl romansów historycznych pisanych w formie sagi rodzinnej, który rozpoczęła powieciš Penmarric (1971), uczynił z Susan Howatch jednš z najpopularniejszych pisarek na wiecie.
Nakładem Wydawnictwa ..Ksišżnica'' ukazały się powieci SUSAN HOWATCH
TAJEMNICA APRIL WEEKEND W LONDYNIE
W przygotowaniu CIEMNY BRZEG
ťKsišżnicaŤ kieszonkowa
LjSusan
; owatcli
Szepczšce ciany
Przełożyła z angielskiego Ewa Ciszkowska
Wydawnictwo Ksišżnica'
Tytuł oryginału The Shrouded Walk
Koncepcja graficzna serii i projekt okładki Marek J. Piwko
Zdjęcie na okładce
Malt Coilingwood, KeMn Wakefield
Logotyp serii Mariusz Banachowicz
Copyright Š Susan Howatch 1968 Wszelkie prawa zastrzeżone.
For Ihe Polish Iranslation Copyright Š by Ewa Ciszkowska
For the Polish edition
Copyright Š by Wydawnictwo Ksišżnica", Katowice 2006
ISBN 83-7132-978-4
978-83-7132-978-4
Wydawnictwo Ksišżnica" Sp. z o.o.
Al.W.Korfantego51/8
40-160 Katowice
tel. (032) 203-99-05, 254-44-19
faks (032) 203-99-06
Sklep intemetowy: http^/www .ksiaznica.com.pl
e-mail: ksiazki@ksiaznica.com.pl
Katowice 2006
Skład i łamanie: mplusm-pracownia
Dla Toni
ROZDZIAŁ 1

Mielimy wtedy z Alexandrem po siedemnacie lat. Nie było nas w domu, gdy nasi rodzice umarli: Alexander przebywał w szkole w Harrow, ja włanie rozpoczęłam ostatni semestr nauki na pensji dla dobrze urodzonych panien, prowadzonej przez pannę Shearing w Chelten-ham. Ojciec grał tego dnia doć rozrzutnie na wycigach, popijajšc przy tym spore iloci whisky, i w drodze powrotnej zmusił stangreta, by oddał mu wodze. Pędzšc na olep Epsom Downs nie zauważył w porę zakrętu, za którym zaczyna się Tattenham Corner. Matka poniosła mierć na miejscu. Ojciec przeżył jš ledwie o parę godzin. Ich tragedia stała się tematem salonowych rozmów, jako że papa był wpływowym członkiem Parlamentu, znanym szeroko dżentelmenem, włacicielem dóbr w Lanca-shire i posiadaczem znacznej fortuny ulokowanej w. fabrykach jedwabiu w Manchesterze, mama za emigrantkš, zbiegłš z obawy przed krwawš Rewolucjš Francuskš córkš arystokraty, którego Robespierre posłał na gilotynę.
Ani Alexander, ani ja nie zdawalimy sobie sprawy, że zostajemy bez rodków do życia. Uwiadomił nam to do-
piero sir Charles Stowell, przyjaciel ojca. Powiadomi! nas, że wszystkie zasoby i posiadłoci mojego ojca, włšczajšc w to dom w Londynie, w którym mieszkalimy do tej pory wraz z matkš, przechodzš na własnoć jego zamieszkałej w Manchesterze żony. Mon cher pere był zbyt pusty i niedbały, by przejmować się czym takim jak testament na rzecz kochanki i bliništ, które mu urodziła. Zupełnie jakbym go słyszała mówišcego: Testament? Wyjštkowo niesmaczny temat do konwersacji. A zresztš, któż by rozmylał o mierci?" Tak więc żył po swojemu, nie zastanawiajšc się ani przez chwile, że choć on nie dba o to, co się zdarzy, gdy jego nie stanie, sš jednak inni, których to może obchodzić.
Co do mnie, obchodziło mnie bardzo. Rozmylałam o tym przez całš podróż z Cheltenham do Londynu, we wszystkich gospodach, w których zatrzymywalimy się, by zmienić konie i spożyć posiłki, na wszystkich wyboistych, zabłoconych drogach, siekanych deszczami angielskiej jesieni. I nie przestałam, kiedy wreszcie dotarlimy do naszego domu, eleganckiego budynku w Soho, który ojciec kupił dla wygody i przyjemnoci matki, ale którego nigdy jej oficjalnie nie podarował; ani wtedy gdy zobaczyłam służbę, zatrudnionš przez niego na nasze usługi; ani te tysišce drobiazgów z wyposażenia, należšcych teraz do wdowy w rednim wieku, tak przecież bezpiecznej w posiadłoci w Lancashire. Ale najmocniej zaczęło mnie to obchodzić w chwili, kiedy usiadłam w kancelarii adwokackiej sir Charlesa Stowella o cianach wypełnionych półkami mieszczšcymi prawnicze księgi i z widokiem na trawniki New Square pokryte lićmi w barwach jesieni.
  Kto wobec tego opłaci moje czesne w Harrow?
  zapytał Alexander sir Charlesa z rozpaczš w glosie.
 Został mi jeszcze cały rok nauki.
  Obawiam się, proszę pana  rzekł sir Charles, jak zawsze niezwykle grzeczny, wręcz czarujšcy, i jak zawsze twardo stšpajšcy po ziemi  że raczej nie wróci pan już do Harrow.
Kłopotliwe położenie, w jakim się znalazł, niemal pozbawiło tchu mego brata.
  Ależ ja chciałem studiować w Oksfordzie  owiadczył gwałtownie. W jego głosie pobrzmiewały dobrze mi znane krnšbrne nuty. Oznaczały, że Alexander jest przestraszony.  Co teraz będzie z moimi studiami?
  Rozumiem pana uczucia  owiadczył sir Charles uprzejmym tonem  ale czy mogę, skoro już rozmawiamy tak szczerze, być na tyle nieuprzejmy, by przypomnieć panu, że miał pan wiele szczęcia otrzymujšc w ogóle jakiekolwiek wykształcenie...? Z pewnociš mógłby się pan znaleć w tej chwili w dużo gorszym położeniu... Pańska siostra, równie szczęliwie, ma za sobš pięcioletni pobyt w niewštpliwie wietnej szkole dla młodych dam w Cheltenham, dzięki czemu zdobyła odpowiednie kwalifikacje, by ubiegać się o posadę guwernantki. Jako długoletni przyjaciel waszego ojca z pewnociš dołożę starań i wykorzystam wszelkie moje wpływy, by pomóc wyszukać stosowne dla niej miejsce, ale ufam, że ma pani, panno Fleury  zwrócił się teraz już wprost do mnie  wiadomoć swojej pozycji i tego, że niełatwo przyjdzie jš zaakceptować rodzinie z towarzystwa. Jest jednak wystarczajšco wiele kupieckich rodzin, pragnšcych zatrudnić młodš
piero sir Charles Stowell, przyjaciel ojca. Powiadomił nas, że wszystkie zasoby i posiadłoci mojego ojca, włšczajšc w to dom w Londynie, w którym mieszkalimy do tej pory wraz z matkš, przechodzš na własnoć jego zamieszkałej w Manchesterze żony. Mon cher pere był zbyt pusty i niedbały, by przejmować się czym takim jak testament na rzecz kochanki i bliništ, które mu urodziła. Zupełnie jakbym go słyszała mówišcego: Testament? Wyjštkowo niesmaczny temat do konwersacji. A zresztš, któż by rozmylał o mierci?" Tak więc żył po swojemu, nie zastanawiajšc się ani przez chwilę, że choć on nie dba o to, co się zdarzy, gdy jego nie stanie, sš jednak inni, których to może obchodzić.
Co do mnie, obchodziło mnie bardzo. Rozmylałam o tym przez całš podróż z Cheltenham do Londynu, we wszystkich gospodach, w których zatrzymywalimy się, by zmienić konie i spożyć posiłki, na wszystkich wyboistych, zabłoconych drogach, siekanych deszczami angielskiej jesieni. I nie przestałam, kiedy wreszcie dotarlimy do naszego domu, eleganckiego budynku w Soho, który ojciec kupił dla wygody i przyjemnoci matki, ale którego nigdy jej oficjalnie nie podarował; ani wtedy gdy zobaczyłam służbę, zatrudnionš przez niego na nasze usługi; ani te tysišce drobiazgów z wyposażenia, należšcych teraz do wdowy w rednim wieku, tak przecież bezpiecznej w posiadłoci w Lancashire. Ale najmocniej zaczęło mnie to obchodzić w chwili, kiedy usiadłam w kancelarii adwokackiej sir Charlesa Stowella o cianach wypełnionych półkami mieszczšcymi prawnicze księgi i z widokiem na trawniki New Sšuare pokryte lićmi w barwach jesieni.
  Kto wobec tego opłaci moje czesne w Harrow?
  zapytał Alexander sir Charlesa z rozpaczš w głosie.
 Został mi jeszcze cały rok nauki.
  Obawiam się, proszę pana  rzekł sir Charles, jak zawsze niezwykle grzeczny, wręcz czarujšcy, i jak zawsze twardo stšpajšcy po ziemi  że raczej nie wróci pan już do Harrow.
Kłopotliwe położenie, w jakim się znalazł, niemal pozbawiło tchu mego brata.
  Ależ ja chciałem studiować w Oksfordzie  owiadczył gwałtownie. W jego głosie pobrzmiewały dobrze mi znane krnšbrne nuty. Oznaczały, że Alexander jest przestraszony.  Co teraz będzie z moimi studiami?
  Rozumiem pana uczucia  owiadczył sir Charles uprzejmym tonem  ale czy mogę, skoro już rozmawiamy tak szczerze, być na tyle nieuprzejmy, by przypomnieć panu, że miał pan wiele szczęcia otrzymujšc w ogóle jakiekolwiek wykształcenie...? Z pewnociš mógłby się pan znaleć w tej chwili w dużo gorszym położeniu... Pańska siostra, równie szczęliwie, ma za sobš pięcioletni pobyt w niewštpliwie wietnej szkole dla młodych dam w Cheltenham, dzięki czemu zdobyła odpowiednie kwalifikacje, by ubiegać się o posadę guwernantki. Jako długoletni przyjaciel waszego ojca z pewnociš dołożę starań i wykorzystam wszelkie moje wpływy, by pomóc wyszukać stosowne dla niej miejsce, ale ufam, że ma pani, panno Fleury  zwrócił się teraz już wprost do mnie  wiadomoć swojej pozycji i tego, że niełatwo przyjdzie jš zaakceptować rodzinie z towarzystwa. Jest jednak wystarczajšco wiele kupieckich rodzin, pragnšcych zatrudnić młodš
dystyngowanš damę, bym mógł z całym przekonaniem stwierdzić, że znajdziemy dla pani co odpowiedniego. Co do pana, mogę tylko radzić, by zacišgnšł się pan do armii, jest bowiem stanowczo zbyt młody na czyjegokolwiek opiekuna ani też nie zdobył pan stosownych kwalifikacji do uprawiania jakiegokolwiek zawodu.
 Nie chcę się zacišgnšć do armii  oznajmił Ale-xander. Był naprawdę przestraszony, twarz mu pobladła.  Nie chcę być żołnierzem.
Sir Charles miał takš minę, jakby chciał powiedzieć: Żebracy nie majš prawa wyboru", ale na szczęcie się rozmylił. Ograniczył swój komentarz do leciutkiego współczujšcego umieszku i do niedbałego wzniesienia
ręki w gecie ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin