Leszek Podhorodecki S�AWNI HETMANI RZECZYPOSPOLITEJ Wydawnictwo MADA, Warszawa 1994 ISBN 83-86170-06-9 Copyright by Wydawnictwo Mada Warszawa 1994 WYDAWNICTWO MADA 00-020 Warszawa, ul. Chmielna 6 m. 3, tel. 26-59-50, 29-13-33 Druk: Sp�dzielnia Inwalid�w "Przysz�o��" 17-100 Bielsk Podlaski, ul. D�browskiego 3 tel. 22-26, 22-27, fax 52-61 WST�P Przez trzy wieki urz�d hetmana zwi�zany by� nieroz��cznie z bu- rzliwymi dziejami Polski, z latami jej wzrostu i chwa�y, potem za� stopniowego upadku. Kilku hetman�w zaj�o na sta�e miejsce w panteonie naszych bohater�w narodowych, wielu zdoby�o mniejsz�, cho� zas�u�on� s�aw�, niekt�rzy negatywnie upami�tnili si� w histo- rii. Wszyscy jednak wywarli du�y wp�yw na dzieje Polski od ko�ca XV wieku a� do upadku pa�stwa szlacheckiego, rola i znaczenie hetman�w w �yciu kraju by�y bowiem ogromne. Badania nad genez� i pocz�tkami hetma�stwa w Polsce maj� d�u- g� histori�. Zajmowali si� nimi wybitni badacze, cz�sto prowadz�cy ze sob� �ywe, nieraz bardzo ostre polemiki. Nie wszystkie sporne i trudne do rozstrzygni�cia zagadnienia zosta�y wyja�nione do ko�ca. Do przyj�tych w nauce ustale� przyczyni� si� najbardziej przedwcze- �nie zmar�y niedawno Zdzis�aw Spieralski. Jego prace i prowadzone z oponentami polemiki sta�y si� podstaw� naszych rozwa�a� na te- mat pocz�tk�w hetma�stwa. Samo s�owo hetman ma do�� skomplikowan� etymologi�. Do- w�dca wojskowy zwa� si� po �acinie capitaneus. Niemieckie t�uma- czenie tego wyrazu brzmi hauptmann. Od tego s�owa pochodzi z ko- lei czeskie hejtman i polskie hetman. W �redniowiecznej Polsce do- w�dc� ca�o�ci pospolitego ruszenia rycerskiego by� kr�l lub ksi���. Bra� te� osobisty udzia� w walce. P�niej, jak np. Jagie��o pod Grun- waldem, tylko ni� kierowa�. Cz�ci� pospolitego ruszenia mogli dowodzi� - w razie nieobecno�ci kr�la z powodu podesz�ego wie- ku, choroby lub wykonywania innych wa�nych obowi�zk�w pa�- stwowych - starostowie generalni poszczeg�lnych dzielnic kraju. Gdy w roku 1433 W�adys�aw Jagie��o nie m�g� osobi�cie stan�� na czele polsko-czeskiej wyprawy przeciw Krzy�akom, wyznaczy� na swego zast�pc� kasztelana i starost� generalnego Kr�lestwa, Miko- �aja z Micha�owa, zwanego Bia�uch�, powierzaj�c mu dowodzenie ca�o�ci� wojska. Dlatego niekt�rzy badacze dopatrywali si� w tym posuni�ciu kr�la pocz�tk�w idei hetma�skiej, a Miko�aja z Micha�o- wa uwa�ali za pierwszego hetmana polskiego. Spieralski dowi�d� je- dnak, �e sprawa przedstawia�a si� inaczej. Powstanie urz�du hetma�skiego by�o nast�pstwem nie tyle zmian w zakresie funkcji pe�nionych przez kr�l�w, kt�rzy odt�d rzadko bezpo�rednio dowodzili wojskiem, ile wynikiem rozwoju wojsk za- ci�nych, zawodowych, op�acanych przez pa�stwo. Urz�d starosty generalnego Kr�lestwa by� ustanawiany ka�dorazowo, gdy monar- cha nie dowodzi� osobi�cie wojskiem, i funkcjonowa� tylko przez kr�tki okres. Po zako�czonej wojnie czy kampanii starosta general- ny Kr�lestwa przestawa� by� dow�dc� i wraca� do swoich poprzed- nich zaj��. Z jego stanowiskiem nie mo�na wi�za� pocz�tk�w het- ma�stwa, fakt bowiem, �e kr�l pos�ugiwa� si� w dowodzeniu wojs- kiem zast�pcami, mia� tylko drugorz�dne znaczenie. Namiestnicy kr�- lewscy lub starostowie generalni poszczeg�lnych dzielnic dowodzili zwykle pospolitym ruszeniem, przypadkowo za� i dosy� rzadko - oddzia�ami zaci�nymi. Natomiast hetmani nie mieli w�adzy nad po- spolitym ruszeniem (cho� zdarza�y si� nieliczne wyj�tki), a tylko nad wojskiem zaci�nym. "Poprzednikami hetman�w byli tylko ci do- w�dcy (campiductores), kt�rzy z ramienia kr�la dowodzili wy��cznie wojskami zaci�nymi" l. Urz�d hetmana powstawa� wi�c wraz z roz- wojem zaci�nych wojsk zawodowych w Polsce, co mia�o miejsce w drugiej po�owie XV wieku (chocia� sporadyczne wypadki organizo- wania takich wojsk zdarza�y si� i wcze�niej). Za pierwszych hetma- n�w mo�emy uzna� zast�pc�w kr�la, dowodz�cych wy��cznie wojs- kiem zaci�nym. Stopniowo przyj�o si�, �e kr�lowie na sta�e prze- kazywali funkcje dow�dcze wytrawnym wodzom. Wyj�tek stanowili potem w�adcy-wojownicy: Stefan Batory i Jan Sobieski, dowodz�cy osobi�cie podczas wojen. W procesie powstawania hetma�stwa mo�na wyr�ni�, wed�ug Spieralskiego, cztery okresy. Pierwszy z nich zacz�� si� w czasach W�adys�awa Jagie��y i trwa� do 1461 r., gdy po raz pierwszy powo�any zosta� dow�dca samych tylko wojsk zaci�nych. By� nim Piotr Dunin z Prawkowic, wojewo- da brzesko-kujawski, pogromca Krzy�ak�w pod �wiecinem (17 IX 1462) w czasie wojny trzynastoletniej, pierwszy faktycznie hetman Rzeczypospolitej. W omawianym okresie zacz�a "chwia� si� zasada, �e kr�l z racji swego monarszego stanowiska dowodzi bezpo�rednio armi�" (Spieralski). Wyrazem tego by�o powo�ywanie wojskowych zast�pc�w kr�la na okre�lone wojny lub kampanie. Drugi okres pocz�tk�w hetma�stwa obejmowa� lata 1461-1492. W tym czasie upowszechni�o si� w Polsce wojsko zaci�ne, dowo- dzone przez hetman�w, pe�ni�cych sw�j urz�d jednak tylko przej�- ciowo, w okresie prowadzonej przez pa�stwo wojny lub kampanii. Dopiero w trzecim okresie, obejmuj�cym lata 1492-1503, gdy do obrony kres�w po�udniowo-wschodnich przed Tatarami i Mo�dawia- nami (zwanymi w�wczas Wo�ochami) powo�ano na sta�e tzw. obro- n� potoczn�, powsta� sta�y urz�d jej dow�dcy, zwanego niebawem hetmanem polnym. Ostatni okres to lata 1503-1539, gdy ostatecznie ukszta�towa�y si� urz�dy: hetmana koronnego i hetmana polnego. Pierwszym sta�ym hetmanem by� starosta halicki, Stanis�aw z Chodcza (Chodecki), dow�dca utworzonej w 1492 r. obrony potocz- nej. Poniewa� s�aba ta "obrona" nie mog�a skutecznie odpiera� na- jazd�w tatarskich i wo�oskich bez wsp�dzia�ania z miejscowym pos- politym ruszeniem, Chodeckiemu nadano kasztelani� lwowsk� i sta- rostwo kamienieckie. Maj�c w r�ku te urz�dy, stawa� si� jednocze�- nie dow�dc� pospolitego ruszenia na Rusi Czerwonej. Stanis�aw z Chodcza by� hetmanem polnym, tj. przebywaj�cym w polu wraz z wojskiem, broni�cym granic kresowych na po�udnio- wym wschodzie. Do jego zada� nale�a�o bezpo�rednie sprawowanie dow�dztwa nad "obron� potoczn�", w zwi�zku z czym musia� stale przebywa� na Rusi. Hetmanem polnym by� Chodecki w latach 1492-1499 i jeszcze po raz drugi - w latach 1501-1505. Po nim funkcj� t� sprawowali kolejno: Piotr Myszkowski (1499-1501), Jan Kamieniecki (1505-1509), Jan Tworowski (1509-1520), Marcin Kamieniecki (1520-1528) i Jan Kola z Dalejowa (1528-1539). Jak z tego wynika, urz�d hetma�ski by� ju� sta�y. Hetma�stwo polne by�o starsze od koronnego. Dopiero potrzeba chwili zrodzi�a konieczno�� powo�ania urz�du hetmana koronnego, zwanego p�niej wielkim. Kr�l Aleksander Jagiello�czyk, stale zaj�- ty sprawami litewskimi, nie by� w stanie administrowa� wojskiem koronnym. Nie m�g� go w tym zast�pi� hetman polny, przebywaj�cy przy wojsku na Rusi. Dlatego niezb�dne sta�o si� powo�anie do �y- cia urz�du hetmana koronnego. Zatem kr�l, 2 maja 1503 r., podpi- sa� w Wilnie dekret, nadaj�cy bu�aw� koronn� wojewodzie krakow- skiemu, Miko�ajowi Kamienieckiemu. Nowo mianowany hetman mia� zajmowa� si� wszystkimi sprawami dotycz�cymi organizacji wojska zaci�nego, jego zaopatrzenia, wyszkolenia, utrzymania, mia� kierowa� ca�okszta�tem polityki obronnej pa�stwa. By� wi�c jakby �wczesnym ministrem obrony narodowej. Zwierzchnictwu jego podlega� hetman polny, zale�ny pocz�tkowo tylko od kr�la. Pierwszy hetman koronny dotrwa� na swym urz�dzie a� do �mierci w 1515 r., odpieraj�c do�� skutecznie napady Tatar�w i Wo�och�w na Ru� Czerwon� i Podole (m.in. wraz z Litwinami rozgromi� Ord� Krymsk� 28 IV 1512 r. pod �opuszn� ko�o Wi�niowca). Po nim het- manami koronnymi byli: kasztelan krakowski Miko�aj Firlej (1515- -1526), Jan Tarnowski (1527-1561), Miko�aj Sieniawski (1561- -1569), Jerzy Jaz�owiecki (1573-1575), Miko�aj Mielecki (1579- -1580) i od 1581 r. Jan Zamoyski. Wiele spor�w w nauce naros�o wok� sprawy do�ywotno�ci urz�- du hetma�skiego. Wprawdzie pierwszych pi�ciu hetman�w koron- nych pozosta�o na swym stanowisku a� do �mierci, ale pocz�tkowo wcale nie musia�o to by� regu��. Przecie� w najlepiej znanym doku- mencie nominacyjnym Jana Tarnowskiego z 1527 r. nie by�o �adnej klauzuli, m�wi�cej o do�ywotno�ci urz�du hetmana! Najlepiej �wiadczy zreszt� przyk�ad Miko�aja Mieleckiego, kt�ry ura�ony kry- tyk� jego osoby przez Stefana Batorego i Zamoyskiego, zarzucaj�- cych mu nieudolne prowadzenie kampanii przeciw Moskwie, zrzek� si� bu�awy na kilka lat przed �mierci� (zmar� w 1585 r.). Dopiero akt nominacyjny Jana Zamoyskiego z 1581 r. m�wi� wyra�nie o do- �ywotno�ci urz�du hetma�skiego. Odt�d wszyscy hetmani koronni (wielcy) pozostawali na swym urz�dzie a� do �mierci, chocia� nie za- wsze ich dyplomy nominacyjne potwierdza�y t� regu��. Praktyka taka mia�a negatywne nast�pstwa, niekt�rzy bowiem z nich nie wy- kazali si� �adnymi talentami wojskowymi, inni bezkarnie warcholili i nadu�ywali swej w�adzy. Inaczej by�o z urz�dem hetmana polnego. �aden akt urz�dowy nie potwierdzi� do�ywotno�ci tego stanowiska. �wiadczy o tym zre- szt� ca�a praktyka. Od 1569 r. regu�� sta�o si� przechodzenie hetma- n�w polnych na hetma�stwo wielkie. W rezultacie hetmanami pol- nymi pozostali do �mierci tylko ci nieliczni, kt�rych prze�y� wsp�- czesny im hetman wielki, przewa�nie starszy wiekiem. Od czas�w 8 Stanis�awa z Chodcza a� do Koniecpolskiego nigdy zreszt� si� to nie zdarzy�o. Na najwy�szy awans niekt�rym hetmanom polnym przysz- �o czeka� jednak d�ugo (np. ��kiewskiemu i Koniecpolskiemu). Nieco inaczej ni� w Koronie przedstawia�y si� pocz�tki hetma�st- wa na Litwie, gdzie ju� 11 wrze�nia 1497 r. Konstanty Iwanowicz Ostrogski zosta� mianowany hetmanem najwy�szym. Podczas jego kilkuletniego pobytu w niewoli moskiewskiej (po kl�sce w bitwie nad Wiedrosz� 14 VII 1500 r.) hetma�stwo litewskie sprawowali r�- wnocze�nie: knia� Semen Holsza�ski, Stanis�aw Kie�gaj�o oraz Sta- nis�aw Kiszka...
GAMER-X-2015