00:00:03:T�umaczenie |MALARZ 00:00:18:W czasach rz�d�w cesarza Pu, 00:00:20:kt�re nazywano epok� rozkwitu|i poznawanie �wiata 00:00:25:�y� w prowincji Fun Zjan|pewien cz�owiek 00:00:28:zwany Chu D�ou. 00:00:33:By� wspania�ym my�liwym. 00:00:35:Osi�gn�� w swoim rzemio�le takiej wprawy,|�e nie by�o mu r�wnego w ca�ym Podniebiu. 00:00:41:Nauczy� si� wszystkich|subtelno�ci i tajnik�w rzemios�a. 00:00:45:Ka�d� upatrzon� zwierzyn� czy ptaka|m�g� schwyta� we wnyki lub sid�a. 00:00:49:5 razy Chu D�ou bra� udzia� w rywalizacji |mi�dzy najlepszymi my�liwymi Podniebia 00:00:55:I ani razu nie przegra�.|OSOBLIWO�CI ROSYJSKIEGO| POLOWANIA W ZIMIE 00:00:58:Zyska� szacunek wszystkich|wybitnych my�liwych Imperium, 00:01:02:a przy tym nie straci�|skromno�ci i by� mi�y w stosunku do innych. 00:01:07:Napisa� 8 traktat�w o sztuce| polowa� na zwierz�ta i ptaki. 00:01:11:Wielu ludziom przekaza� swoj� wiedz� 00:01:14:ale nikogo nie m�g�|nazwa� swoim uczniem. 00:01:17:Z tego powody by�o mu smutno, wi�c postanowi�,|�e wyruszy na poszukiwania r�wnego sobie |w umiej�tno�ciach i wiedzy w dalekich krainach. 00:01:26:Ale dok�dkolwiek by nie zaw�drowa�|nie m�g� znale�� takiego, |kto by si� z nim m�g� r�wna� w mistrzostwie i wiedzy, 00:01:33:a� zaw�drowa� na koniec �wiata,|gdzie wszystko by�o pokryte �niegiem 00:01:39:a zima trwa�a niemal ca�y rok. 00:01:45:Mieszka�cy tej mro�nej krainy polowali |i �owili ryby tak zdumiewaj�cymi sposobami, 00:01:51:�e zachwiali przemy�lenia i pogl�dy |Chu D�oua na sztuk� my�listwa. 00:01:56:Wyruszy� on do zimnego lasu|i po d�ugim oczekiwaniu 00:02:01:uda�o mu si� z�apa� |w swoje sieci jedynie ma�ego ptaszka. 00:02:05:...hmm, a wtedy pojawili si�|panowie o srogich obliczach 00:02:08:i za��dali od niego licencji| na od��w zwierz�t i ptaszk�w. 00:02:11:Naprawd� interesuj�ce... |Tylko niepotrzebnie znowu|we wschodnie klimaty polaz�e�. 00:02:16:Napisa� by� lepiej o naszym, |ojczystym my�listwie. 00:02:19:Tylko �e w naszym nie ma �adnej poezji. 00:02:21:Sama proza, na dodatek wulgarna. 00:02:23:Materia�u, zw�aszcza o obecnych czasach|starczy�oby ledwie na male�kie opowiadanko. 00:02:29:O! Diabli kogo� nios�... 00:02:46:Dojechali�my! 00:02:51:-Witaj, Kuzmicz! |-Witaj...|-Witajcie. 00:02:52:-Przyjmij go�ci. |-Dobry wiecz�r... 00:02:58:A tak w�a�ciwie to kim jeste�cie?! 00:03:02:Tak w�a�ciwie to... 00:03:04:Kurcow Jurij Nikolajewicz, |Naczelnik G��wnego Departamentu Nadzoru Polowa�|Ministerstwa Gospodarki Le�nej. 00:03:11:-W�a�ciwie to jeste�my z kontrol�.|-Jak to? 00:03:15:-Z nieoficjaln�?|-Naturalnie, �e z nieoficjaln�. 00:03:18:-Witajcie!|-Rozumiem. Przygotowa� saun�? 00:03:24:-Ma si� rozumie�! Rjecznikow Igor Walentynowicz.|-Siemionow. 00:03:29:-Pomocnik Jurija Nikolajewicza.|-Mi�o mi. 00:03:33:-�wietnie tu u was.|-Tak. 00:03:36:�wietnie! 00:03:47:I co, nudzisz si�? 00:03:51:Przemarz�e� biedaczku. 00:03:58:Aaaj... Odejd� potworze! Odejd�! 00:04:04:No, zuchu, do budy, do budy... 00:04:06:Niez�y piesek. Jak si� go zwie? 00:04:11:-Gwizdem. |-Gwizd? Oryginalne imi�... 00:04:17:To nie imi�.|Jeszcze za m�ody by zas�u�y� na imi�. 00:04:21:Przywo�a� go mo�esz gwizdem. 00:04:27:/Igor, dodaj pary. 00:04:29:-Kuzmicz, ty pami�tasz go?|-Kogo? 00:04:34:No, tego co z kontrol� przyjecha�. 00:04:38:Nie, a bo to ich wszystkich spami�tasz! 00:04:40:W ci�gu jednego sezonu ich tu tylu przybywa,|�e si� czujesz jakby� w mie�cie mieszka�. 00:04:46:O... Jeszcze kto� przyjecha�! 00:05:05:Wydaje si�, �e to tu 13 kordon.|Ale tu powietrze, nie? 00:05:16:-Oj, mamciu! |-Kto pierwszy? 00:05:17:-Ja.|-Pierwszy raz bez strachu! 00:05:21:-Pewnie, pewnie...|-Id�, ja za tob�. 00:05:25:Patrz, Pjatakow, i ucz si�. |Oto przyk�ad zdrowego �ycia! 00:05:29:Ciep�ej pary, ch�opaki. |My do was. Kontrola z Ministerstwa! 00:05:33:-Jakiego?|-Dobry wiecz�r! 00:05:34:To my jeste�my z Ministerstwa! 00:05:35:Ministerstwo Ekologicznej Ochrony Zasob�w Przyrody!|Jestem Masluk, naczelniczka sektora. |A to m�j pomocnik - Oleg Pjatakow. 00:05:42:My�liwy? 00:05:43:�aden tam my�liwy. |Naczelnik Departamentu Ministerstwa Gospodarki Le�nej. 00:05:48:-Nie wida�?|-Niewida�! Jeste�cie natury�ci? 00:05:51:Ze sauny! Przy��czycie si�?|Sauna u Kuzmicza jedyna w swoim rodzaju! 00:05:58:-Innym razem! |-Prosz� wybaczy�, ale nie dos�ysza�em pani nazwiska. 00:06:01:-Masluk, Olga Walerjewna! Masluk...|-Bardzo mi mi�o! Jurij Nikolajewicz. 00:06:10:Przepraszam. 00:06:13:Olgo Walerjewna, |wed�ug mnie to nie natury�ci... 00:06:18:Co� d�ugo ich nie ma. |�eby tylko nie zamarzli z braku wprawy. 00:06:22:W�a�nie. 00:06:24:Tak zmiana sposobu �ycia|mo�e negatywnie wp�yn�� na ich zdrowie. 00:06:28:O! Co z wami?|Zamarzli�cie? 00:06:31:Ale�my wpadli, Igor...|Kuzmicz, schowaj to wszystko. 00:06:35:-Nie rozumiem. Dlaczego?|-Ekolodzy do ciebie przyjechali. 00:06:40:No to co?... |Do mnie tu na kordon du�o ich przyje�d�a. 00:06:43:Oni z naszym Ministerstwem od dawna wojuj�. 00:06:46:-To co teraz robi�?|-Koniec! Pe�na kontrola wed�ug planu. 00:06:51:-Jak u ciebie ze zwierzyn�?|-Biega sobie na wolno�ci. 00:06:55:No w�a�nie, biega sobie! Nie karmiona, |bez ludzkiego ciep�a, bez opieki! Ca�kiem zdzicza�a. 00:07:03:-Ale co si� sta�o?|-To� ci m�wi� �e ekolodzy przyjechali! 00:07:05:Ich szefowa to baba. Opowiadali mi o niej. |Wcze�niej by�a w Ministerstwie Melioracji. 00:07:11:-Koniec, ch�opaki, ju� po wypoczynku.|-Acha, a ona sama to tak nic? 00:07:18:Ona dla ciebie i za ci�ka i za wielka. 00:07:41:A mo�e by tak po tej saunie |troch� si� odpr�y�? 00:07:48:Jestem przeciwna. I wam odradzam. |Wszelka bieda i cierpienie od tego pochodzi. 00:07:56:-Jaka to tu u was przyroda, my�liwy?|-Normalna. Mo�na nawet rzec - pi�kna przyroda... 00:08:05:O tak, przyroda u nas nadzwyczajna.|R�ni tu do nas przyje�d�aj�: |prokuratorzy, genera�owie i wszystkie inne rangi. 00:08:11:I wszyscy, bez wyj�tku s� ca�kowicie zachwyceni| skromno�ci� i niewybredno�ci� naszej przyrody. 00:08:17:I niszcz� t� przyrod�. |Pal� ogniska, �cinaj� drzewa. 00:08:23:-Tak, tak... |-Do zwierz�t strzelaj�. 00:08:25:A potem si� dziwi�, �e nie ma zwierzyny. 00:08:31:A jak sprawdzacie t�uszcze zwierz�t?|Taki zwierz, zw�aszcza dziki, |nie da si� tak po prostu z�apa� do r�ki 00:08:40:aby mo�na by�o sprawdzi� jego |pok�ady t�uszczu, szczeg�lnie w zimie. 00:08:46:I w�a�nie takim paleniem papieros�w|narusza si� kruch� r�wnowag� w naszej przyrodzie. 00:08:52:Jutro zaczniemy si� szczeg�owo|przygl�da� waszym w�o�ciom. 00:08:56:-Oczywi�cie, co b�dziecie chcieli.|-A teraz spa�! 00:09:01:Jutro wcze�nie wstajemy.|Gdzie tu u was wyg�dki? 00:09:04:Jakie? 00:09:07:Na zewn�trz.|Jak wyjdziecie to zaraz za szop�. 00:09:19:I co wam m�wi�em?|Teraz bez pozwolenia ani splun��! 00:09:24:-No bo jak, skoro to narusza ekologi�.|-A ty co, kochaniutki? 00:09:31:-Cierpi�.|-Nie przejmuj si�, poprawimy ci zdr�wko. 00:09:39:-Stres te� minie.|-Macie czym zabi� zapach? 00:09:43:/O ty bezczelny gadzie! |/Masz teraz za swoje! 00:09:45:-O, Olga Walerjewna!|/-Ty gadzie! 00:09:48:/Szumowina bezczelna!|/Do toalety za mn� w�azi! 00:09:51:Co si� sta�o, Olgo Walerjewna?|Wszystko w porz�dku? 00:09:54:My�liwy, co si� tu u was dzieje?!|Do toalety nie mo�na spokojnie wyj��! 00:09:57:No, u mnie szczeg�lnego komfortu nie ma!|Ale za to egzotycznie! 00:10:00:Egzotycznie! To nazywacie 'egzotyk�', tak!? 00:10:02:-�a�� tu jakie� typy, podgl�daj�! |-Kto to? 00:10:05:-To ja bym chcia�a wiedzie� kto to! |-Ocho, czym go pani tak? 00:10:09:Pi�ci�! Pi�ci� przywali�am, bezczelnemu!|�eby mu si� odechcia�o �azi� i podgl�da�! 00:10:14:-Kuzmicz, co z nim?|-Oddycha! 00:10:18:W�a�ciwie to on jest spokojny, |tylko strasznie ciekawski. 00:10:21:W terminie nie zaleg�| w bar�ogu i teraz �azi. 00:10:25:Przed wami tu z Generalnej Prokuratury byli.|Mn�stwo w�dki im wychla�. 00:10:29:Przepi� si� i teraz cierpi.|Dlatego i za pani� polaz�. Wy�ebra� chcia� pewnie. 00:10:36:-Kto to?|-Siedmioletni nied�wied�. 00:10:41:Jeszcze nawet nie sze�cioletni! 00:10:43:Od narodzin go dogl�dam.| Nad wyraz rozwini�ty i rozumny jak na sw�j wiek. 00:10:50:-Co z pani�?|-Olgo Walerjewna. 00:10:53:Dok�d to? 00:10:59:-Jak si� pani czuje, Olgo Walerjewna? |-Pi�e�! 00:11:03:Co te� pani, Olgo, jak m�g�bym w pracy! 00:11:06:-Co z nim?|-Z kim? |-Z nied�wiedziem. 00:11:08:A co ma by�?.|Prze�pi si� i p�jdzie sobie. 00:11:13:Sprawdzi�em, nie pokaleczy�a go pani.|Jedynie g��boki nokaut dosta�. 00:11:20:Ca�e szcz�cie, �e sam przyszed�,|bez �ony i dzieci. 00:11:26:Kto pije, ten rozum w pija�stwie topi. 00:11:30:-S�usznie, s�usznie, Olgo Walerjewna...|-Zgadza si�... 00:11:32:-Przesta� ju�, Pjatakow. |-Kto pije, ten �ycia nie zrozumie. 00:11:37:-Ma racj�...|-To co, o suchym pysku siedzimy? 00:11:47:-Siemionow, polewaj!|-A ty co, nie b�dziesz? 00:11:53:Nie mog�!|Rano mnie b�dzie m�czy�. 00:11:56:O to si� nie martw. |Tu u mnie takie powietrze i czysta przyroda, 00:12:01:�e obudzisz si� jak m�odzieniaszek!|To jak? 00:12:04:-Co� taki?|-Niech b�dzie... Ale w spodku, tak dla konspiracji. 00:12:12:Kuzmicz ma racj�. |Nie b�j si� o g�ow�, nie b�dzie bola�a. 00:12:28:-No i jak?|-Dzi�kuj�, Olgo Walerjewna, doskonale! 00:12:36:-Dzie� dobry!|-Dzie� dobry. 00:12:42:-Wystarczy, ju� wystarczy!|-Do pracy musimy si� zabiera�... 00:12:56:Chwileczk�, Juriju Nikolajewiczu.|Prosz� momencik poczeka�. 00:13:03:Ja szybciutko... 00:13:18:Dzie� dobry wszystkim. 00:13:26:Jak by�em w Japonii w Kioto|to zwiedza�em kamienny ogr�d. 00:13:31:Uczciwie si� przyznam : |nie zrozumia�em. 00:13:37:Upa� by�, a jeszcze do obiadu �e�my |gor�cej sake popili... 00:13:43:Usn��em... 00:14:02:Juriju Nikolajewiczu, wolne! 00:14:19:Juriju Nikolajewiczu, wolne! 00:14:23:-Juriju Nikolajewiczu? |-Uhumm... 00:14:35:Juriju Nikolajewiczu, a co oni tak? 00:14:37:Takie tam bzdury. Rozumem i medytacj�| g�owy nie wyleczysz. Nie ma mowy. 00:14:44:Znajd� nam, Igor, roso�ku! |A najlepiej z kapustki! 00:14:51:-Z kapustki!?|-Najlepiej z kapustki. Swojskiego. ...
ptako307