Moje przemyślenia i spostrzeżenia dotyczące integracji.doc

(48 KB) Pobierz

 

„Moje przemyślenia i spostrzeżenia dotyczące integracji”

 

"Upośledzenie, każda jego forma nigdy nie dotyka godności osoby, ani jej prawa do lepszej jakości życia."

Jan Paweł II

  

Doświadczenia integracyjne w Polsce mają krótką  historię - bowiem liczą zaledwie kilkanaście lat. Podwaliny został jednak przygotowane wcześniej przez wielkiego prekursora idei integracji, prof. Aleksandra Hulka,  który przygotował cały zastęp pedagogów zajmujących tą problematyką. Integracyjny system kształcenia i wychowania według tego wspaniałego propagatora wspólnego nauczania dzieci o różnych potrzebach edukacyjnych polega na możliwie pełnym włączeniu uczniów z odchyleniami od normy do zwykłych szkół i innych placówek oświatowych, umożliwiając im - w miarę możliwości wzrastanie w gronie zdrowych rówieśników. (A. Hulek, 1977 str. 492)   Dotychczasowe doświadczenia w dziedzinie integracji przedszkolnej i szkolnej obaliły potoczne przekonanie, że miejscem edukacji dla dzieci niepełnosprawnych mogą być tylko szkoły specjalne, a zajmować się nimi powinni tylko profesjonaliści. Okazało się, że dobre przedszkola i szkoły stają się jeszcze lepsze, gdy przyjmują wszystkie dzieci niezależnie od ich możliwości fizycznych i intelektualnych. Nauczyciele stają się bardziej kompetentni, gdy włączają do grupy każde dziecko. W niej, pośród innych aktywnych uczniów, otrzymuje ono wsparcie - indywidualną pomoc konieczną dla jego rozwoju.

Polskie doświadczenia edukacji integracyjnej pokazały, iż nie oznacza to prostego włączenia dzieci niepełnosprawnych do przedszkoli czy szkół masowych i wymuszania na nich adaptacji do systemu szkolnego, ale polega na tworzeniu nowego typu środowisk edukacyjnych.

Uczniowie  o specjalnych potrzebach są wyzwaniem dla nauczycieli, dla ich zdolności i umiejętności wspierania więzi między uczniami oraz współpracy z ich rodzicami. Jest to również wyzwanie dla dyrektora szkoły czy przedszkola, jego umiejętności wprowadzania pozytywnych zmian, współpracy z nauczycielami i zespołem specjalistów, w miarę rozwijania ich działań.

 

Wśród osób pracujących w integracji rozpowszechniona jest myśl, że problem skutecznego nauczania tkwi nie tyle w doborze dzieci do grupy, co w doborze metody nauczania. Udowadniają oni że w każdej grupie, również tej, która nie jest nazwana integracyjną, dzieci wymagają indywidualnego traktowania, ponieważ różnią się między sobą potrzebami i możliwościami.

Nauczyciel jest osobą, która organizuje dziecku otoczenie, dostarcza mu materiałów i pomocy oraz udziela rzetelnych, jasnych instrukcji.  Z kolei dziecko, pod wpływem takich oddziaływań  samo w odpowiednim dla siebie czasie zgromadzi wiedzę i umiejętności odpowiadające jego możliwościom. Nauczyciel, który potrafi rozpoznać potrzeby swoich uczniów, będzie umiał im pomóc w zgromadzeniu potrzebnej im wiedzy.

 W szkołach integracyjnych główny nacisk kładzie się nie na program i jego zakres, ale na ucznia, którego potrzeby są głównym punktem odniesienia przy konstruowaniu programu. Idea integracji rozumiana jest przez pedagogów  różnie. Wielu z nich jako warunek prowadzenia klas integracyjnych stawia dobór uczniów z normalnym rozwojem intelektualnym. Do takich klas przyjmuje się, obok zdrowych uczniów, uczniów niepełnosprawnych ruchowo. Stwarza im się dogodne warunki poprzez usunięcie barier architektonicznych, zapewnienie opieki rehabilitacyjnej, logopedycznej itp. Głównym  z założeniem w tych klasach jest to, że wszyscy uczniowie realizują ten sam program nauczania. W takiej klasie  zatrudniony jest najczęściej jeden pedagog, który pracuje ze wszystkimi dziećmi. Oprócz przedstawionego wyżej modelu istnieją również klasy integracyjne, do których przyjmowane są dzieci niepełnosprawne ruchowo, upośledzone umysłowo ( w różnym stopniu), autystyczne, z epilepsją. Mogą tu znaleźć swoje miejsce także uczniowie z dysfunkcjami sensorycznymi: niesłyszący,  niewidomi. W tak pojętej integracji duży nacisk kładzie się na zaspokajanie indywidualnych potrzeb każdego dziecka: społecznych, emocjonalnych, dydaktycznych. Program nauczania dostosowany jest do indywidualnych możliwości dziecka.

Łączenie w jednej klasie uczniów z różnymi dysfunkcjami wymaga wprowadzenia nowych zasad funkcjonowania klasy, nowych form procesu dydaktyczno-wychowawczego, a przede wszystkim stałej obecności dwóch pedagogów: wspomagającego i ogólnego (nauczyciela nauczania początkowego, a w starszych klasach- przedmiotowego).

 

Współpracę obu pedagogów omówię w odniesieniu do ich pracy wychowawczej, dydaktycznej, oraz w odniesieniu do innych obowiązków nauczyciela na podstawie własnych doświadczeń.

Trzy lata pracuję w placówkach integracyjnych. Przez rok zajmowałam się nauczaniem i wychowaniem dzieci niepełnosprawnych w przedszkolu integracyjnym, a obecnie jestem drugi rok pedagogiem specjalnym  w Zespole Szkół Integracyjnych nr 1 we  Włocławku  w V klasie  szkoły podstawowej.

         W mojej klasie  jest ogółem dwudziestu czterech   uczniów w tym: siedemnaścioro dzieci zdrowych, jedno dziecko ma nauczanie indywidualne, troje dzieci z porażeniem mózgowym, jedno upośledzone w stopniu lekkim, jedno niedowidzące i jedno, u którego rozpoznano cechy  autyzmu. Większość dzieci niepełnosprawnych uczęszcza do klasy piąty rok. Uczeń z upośledzeniem umysłowym przeniesiony został do oddziału integracyjnego na początku IV klasy, natomiast uczeń prezentujący zachowania autystyczne jest w naszej klasie od grudnia ubiegłego roku. Dzięki temu, że dzieci są ze sobą od tak dawna wiedzą, iż wszyscy jesteśmy inni, każdy z nas ma inne możliwości i umiejętności.

Nauczyciele pracujący we wszystkich typach szkół planują swoją prace. W integracji jest to szczególnie istotne ze względu na jej specyfikę: różnorodność grupy uczniów i jednoczesną obecność dwóch pedagogów. Aby nauczanie było procesem systematycznym i spójnym, aby zaspokajało potrzeby wszystkich uczniów, działania pedagogów nie mogą się wzajemnie wykluczać - muszą być wspólnie zaplanowane. Potrzeby naszych uczniów są bardzo zróżnicowane: większość z nich realizuje program szkoły masowej, dla sześciu z nich trzeba ten program w większym lub mniejszym stopniu modyfikować, zgodnie z ich indywidualnymi możliwościami, w tym dla jednego w oparciu o program szkoły specjalnej dla dzieci upośledzonych umysłowo.

Na początku roku zapoznaję się z programem nauczania w danej klasie. Planuję dla każdego dziecka niepełnosprawnego indywidualny tok jego nauki. Współpraca z nauczycielem przedmiotu w tym zakresie polega  na skorelowaniu treści nauczania wszystkich uczniów. Ustalamy   tematykę na dłuższe okresy, np. miesięczne. Moje zadanie polega na takim zaplanowaniu pracy dzieci niepełnosprawnych, by mogły one jak najwięcej skorzystać z lekcji, pracować z całą klasą, opracowuję także treści indywidualne dla każdego z nich. W zależności od  potrzeb  omawiamy z nauczycielem przedmiotu plan nauczania na najbliższy czas, wspólne dla całej klasy treści i sposoby włączania dzieci niepełnosprawnych w tok lekcji. Nauczanie w tak zróżnicowanej grupie klasowej jest możliwe, gdy nie oczekuje się od dzieci, że wszystkie  będą robiły to samo, tak samo i w jednakowym czasie.

Uczniowie w klasie integracyjnej realizują ten sam cel, ale zadania zmierzające do jego osiągnięcia są zróżnicowane. Konstrukcja lekcji jest tak przygotowana, aby czynności wykonane przez poszczególnych uczniów złożyły się na wspólny efekt końcowy.

Konieczna jest indywidualizacja zadań i pracy, ponieważ trzeba brać pod uwagę możliwości rozwojowe wszystkich. Dzieci zdrowych, których jest większość, są prawidłowym wzorcem dla uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, którzy mają tym samym większą motywację do pokonywania trudności.

Podczas wprowadzania nowego materiału na lekcji moja uwaga nie koncentruje się wyłącznie na dzieciach niepełnosprawnych. Często kieruję pytania także do dzieci zdrowych, reaguję na podniesioną przez nich rękę. Podczas pracy indywidualnej lub grupowej zarówno ja jak i nauczyciel przedmiotu podchodzimy do każdego dziecka, pomagamy, czuwamy nad właściwym tempem pracy.

Kilkuletnie doświadczenia integracyjne w mojej szkole  udowodniły, iż w klasie integracyjnej niezbędna jest obecność dwóch pedagogów: ogólnego i wspomagającego. Są oni równorzędnymi nauczycielami, w równym stopniu odpowiedzialni, za klasę. Nie ma sztywnego, formalnego podziału zadań. Współpraca pedagogów dotyczy wszystkich dziedzin pracy w szkole. Jak już wcześniej wspomniałam w takiej współpracy niezbędna jest wzajemna akceptacja i ustalenie wspólnej linii postępowania. Nasze  wzajemne relacje nie pozostają bez wpływu na uczniów oraz ich rodziców. Od tej współpracy zależy w dużej mierze powodzenie istnienia i funkcjonowania klasy integracyjnej. Wynika z tego, że to od naszej  postawy zależy w szkole najwięcej.

Ważne jest, aby wszyscy pamiętali o tym, że szkoła jest azylem, w którym powinno się znaleźć miejsce dla wszystkich  uczniów, bez względy na ich stan fizyczny i umysłowy. Uczniowie niepełnosprawni   winni być angażowani we wszelkie możliwe działania o charakterze dydaktycznym i poza dydaktycznym. Konieczne wydaje mi się, ponadto wprowadzenie tych uczniów do grona samorządu szkolnego, gdzie mogliby brać udział we współtworzeniu wizerunku szkoły.

Moje dotychczasowe doświadczenia wynikające z pracy w szkole integracyjnej udowadniają, że praca pedagoga specjalnego nie ogranicza się tylko do wspomagania dzieci niepełnosprawnych w czasie lekcji, ale polega także na innych działaniach, do których należy:

-         uważne obserwowanie stosunków zachodzących między uczniami, aby wykryć ewentualną niechęć do niektórych rówieśników;

-         wyjaśnianie dzieciom pełnosprawnym przyczyn obniżonej sprawności kolegów. Informowanie  o trudnościach tych dzieci i potrzebnej im pomocy,  także mówienie w jakich sytuacjach i w jaki sposób można tej pomocy udzielić. Traktowanie trudności i zaburzeń samopoczucia dziecka jako zjawisko naturalne;

-         uwrażliwianie dzieci pełnosprawnych na przeżycia związane z  niepełnosprawnością, a także uczenie  prospołecznych zachowań;

-         eksponowanie możliwości dziecka, które mogą zwiększać jego atrakcyjność  w grupie;

-         zachęcanie dzieci do aktywnego uczestnictwa w różnych czynnościach w czasie lekcji i zajęciach pozalekcyjnych, udzielanie im wsparcia w chwilach zniechęcenia;

-         eksponowanie przed całą klasą osiągnięć dzieci niepełnosprawnych, wyjaśniane przy tym, że dzieci te pokonując swoją niesprawność osiągnęły bardzo dużo;

-         dbanie o to, by dzieci niepełnosprawne były w nieustannym kontakcie ze swoimi rówieśnikami miały wiele okazji do wspólnego podejmowania różnych działań;

-         unikanie podziału klasy na dzieci pełnosprawne i niepełnosprawne, wskazywanie im, że wszystkie  mają jednakowe prawa w klasie i szkole;

-         prowadzenie rozmów z rodzicami wszystkich uczniów w celu wyjaśnienia im potrzeby rozwijania właściwych kontaktów między dziećmi, wskazywanie wartości tego rodzaju więzi dla wszystkich uczniów;

-         kontaktowanie się indywidualne z rodzicami w celu wymiany informacji  dotyczących ich dzieci, udzielaniu rodzicom porad dotyczących pomocy dziecku w nauce.

 

Wszyscy specjaliści podejmujący pracę w placówce integracyjnej muszą być przygotowani pod względem merytorycznym, ale także pogłębiać swoją  wiedzę przez cały okres pracy.

 

Po niemal dwuletniej obserwacji postrzegam moją klasę jako zespół zżyty i koleżeński. Obserwuję tu wiele pozytywnych reakcji społecznych, np. koledzy nagradzają brawami sukcesy innych, zwłaszcza gdy są wynikiem dużego wysiłku. Dobrzy uczniowie z własnej inicjatywy pomagają kolegom mającym trudności. Uczniowie niepełnosprawni współdziałają w zadaniach zespołowych, chcą otrzymywać coraz to nowe zadania, podobne do tych, jakie wykonują dzieci pełnosprawne. Moje obserwacje zbieżne są z większością prowadzonych na szerszą skalę badaniami dotyczącymi wspólnego nauczania dzieci o różnych potrzebach edukacji. Potwierdzają one, że

społeczna integracja dzieci niepełnosprawnych jest już dzisiaj w Polsce zjawiskiem dość powszechnie akceptowanym. Wyrazem tego jest wiele różnorodnych form integracyjnego wychowania i nauczania, organizowanych w naszym systemie edukacji, oraz wiele inicjatyw umożliwiających dzieciom niepełnosprawnym i ich rodzicom wyjście z izolacji społecznej.

 Aneta Augustyniak

 

 

BIBLIOGRAFIA:

1.      J. Bogucka , Brzozowska A., Integracja jako innowacyjna forma wychowania i nauczania w szkole, CMPP-P MEN, W- wa 2000.

2.      A. Hulek,  (red.): Pedagogika rewalidacyjna, PWN, W-wa 1977.

3.      B. Sokołowska, Dlaczego jestem inny?  INTEGRACJA, nr 2/2003.

4.      K. J. Zabłocki, Integracja szansą wychowania nowego pokolenia Wyd. Naukowe Novum, Płock 2002 r.

5.      A. Macien, Z teorii i badań społecznej integracji dzieci niepełnosprawnych, Oficyna Wydawnicza "Impuls", Kraków 1999r.

 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin