Ingulstad Frid - Królowe Wikingów 08 - Cecilia.pdf
(
846 KB
)
Pobierz
Ingulstad Frid
Królowe Wikingów 08
Cecilia
Bergen, rok 1240. Sytuacja na dworze i w kraju nękanym intrygami i walką o
władzę nie sprzyja zakochanym, Cecilli i Gregoriusowi. Cecilia jest córką
króla Hakona, urodzoną ze związku z nałożnicą Kangą Unge jeszcze przed
jego małżeństwem z królową Margrete. Gregorius Andresson należy do
najwierniejszych wojowników króla i z całego serca pragnie poślubić Cecilię.
Do oficjalnych zaręczyn jednak nie dochodzi. Chora z zazdrości królowa
Margrete, z którą przed laty Gregorius miał romans, pragnąc pozbyć się
rywalki, nie zawaha się nawet przed użyciem trucizny...
Dwór królewski w Bergen, dziewiąty dzień świąt Bożego Narodzenia, roku 1240
Cecilia stała przy oknie i wyglądała w zimową, pogodną noc. Na dole w Vågen ciemna tafla wody
mieniła się blaskiem wielu pochodni, a na niebie migotały niezliczone roje gwiazd. Wszystko było
takie piękne i spokojne.
Panna westchnęła zadowolona. Jej ojciec, król Håkon Håkonsson, wydał wspaniałą
bożonarodzeniową ucztę, i to wbrew wszystkim przeciwnościom, z jakimi musiał się zmagać.
Jakie to do niego podobne! Kiedy sprawy miały się jak najgorzej, on urządzał przyjęcie, by wszystkich
swoich bliskich rozweselić. Twarz Cecilii rozjaśnił uśmiech. Nikt nie może się równać z jej ojcem!
Nagle zamarła. Wysoko na czarnym zimowym niebie dostrzegła niezwykłe światło, otoczone czymś
w rodzaju połyskliwego, mglistego welonu. Gdy tak trwała wpatrzona, światło stawało się coraz
silniejsze i silniejsze, aż wkrótce Cecilia mogła rozróżnić za gwiazdą długi, świecący ogon. Ognista
kula przybliżała się i Cecilia wstrzymała dech. Teraz światło było już takie mocne, że cała osada
targowa leżała skąpana jakby w strugach niezwykłego blasku. A poza nim nocne niebo wznosiło się
ciemniejsze niż zazwyczaj - niczym czarna ściana.
Cecilia zasłoniła usta dłonią, by powstrzymać krzyk. Wiedziała, co oznaczają takie nagle, obce światła
na niebie.
Ognista kula przesuwała się ponad dworskimi zabudowaniami, ponad portem, w końcu daleko na
horyzoncie pogrążyła się w morzu. Cecilia wciąż stała nieruchomo, nie miała nawet odwagi
oddychać. Zaraz potem usłyszała podniecone okrzyki z zewnątrz, ludzie na królewskim dworze
dostrzegli znak. Nie trwało długo, a dotarł do niej szloch i tupot dziecięcych stóp na długim, ciemnym
korytarzu. Pobiegła otworzyć drzwi i do pokoju wpadli Kristin oraz Håkon, jej małe przyrodnie
rodzeństwo.
- Cecilia! - łkała Kristin nieprzytomna ze strachu. - Na niebie pokazało się złe światło!
- Ono wieszczy nieszczęście! - przerwał jej o dwa lata starszy brat, Håkon Unge, również
wstrząśnięty. Głos mu drżał. - Mistrz Vilhjalm powiada, że jakiś wódz, jakiś wielki hvding będzie
musiał umrzeć!
Cecilia przyciągnęła do siebie dzieci i objęła je mocno. Współczuła biedactwom, choć sama też
bardzo się bała. W ostatnich latach trwały nieustanne walki, niepokoje, morderstwa i nic tylko trwoga,
od kiedy między ich ojcem, królem Håkonem, a księciem Skule rozgorzała jawna wrogość. Dla
Kristin i Håkona było to jeszcze bardziej przykre niż dla niej, Skule bowiem był ojcem ich matki i
dzieci znały go przedtem jako miłego i dobrego dziadka. Ale już najgorsza była ta sytuacja dla
królowej Margrete, która musiała patrzeć, jak jej ojciec i mąż nastają nawzajem na własne życie.
- Jak myślisz, który z wielkich hvdingow umrze? -spytał Håkon cieniutkim głosikiem. - Ojciec czy
dziadek?
Kristin szlochała.
- Ja nie chcę! Nie chcę, żeby którykolwiek umierał!
- No, no, już cicho - pocieszała ich Cecilia. - I tak nie
mamy na to wpływu. Jeśli zła gwiazda naprawdę wieszczy śmierć, będziemy się musieli z tym
pogodzić. O wszystkim, co się dzieje, decydują siły wyższe.
- Mistrz Vilhjalm powiedział, że ognista kula nazywa się Kometa i że to naprawdę wielkie zjawisko -
rzekł Håkon, który trochę się już uspokoił i zainteresowanie dla tej niezwykłości, z jaką się zetknęli,
zaczynało przeważać nad strachem.
- Mistrz Vilhjalm wie wszystko - powiedziała Cecilia. -On wie więcej niż ktokolwiek inny na ziemi!
Håkon kiwał głową z wyraźnym szacunkiem dla starego kapelana. Wiedział przecież, że nawet ich
ojciec, król, chodzi do mistrza Vilhjalma po radę i po to, by uzyskać wytłumaczenie swoich śnów.
- A gdzie jest królowa, wasza matka? - spytała Cecilia, dziwiąc się po raz kolejny, dlaczego dzieci,
kiedy coś się dzieje, zwracają się do niej, a nie do matki.
- Ona wciąż tylko płacze - Kristin pociągnęła nosem.
- Mama trzyma stronę ojca - wyjaśnił Håkon dorosłym tonem. - Ale kocha też dziadka.
- No tak - westchnęła Cecilia. - Niełatwo być królową. -Ja się boję - zawodziła Kristin. - Nie chcę spać
z dworkami.
- Dzisiaj możecie spać u mnie - zdecydowała Cecilia. -Håkon, biegnij i powiedz to dworkom Kristin i
swoim służącym.
Dzieci, nie zwlekając, rozebrały się i ułożyły na posłaniu starszej siostry. Wkrótce Cecilia podążyła za
ich przykładem. Żadne jednak nie mogło zasnąć. Håkon i Kristin jedno przez drugie wciąż opowiadali
o niezwykłym świetle na niebie i minęło wiele czasu, zanim się w końcu uspokoili. Przez chwilę leżeli
cicho, Cecilia już myślała, że posnęli, kiedy nagle Kristin zapytała:
- Cecilia, dlaczego twoja mama nie jest królową? Cecilia chwilę zwlekała z odpowiedzią.
- Moja mama nie pochodzi z wystarczająco wysokiego rodu, by zostać małżonką króla. Ale ona i
ojciec kochali się bardzo na długo przedtem, zanim ojciec spotkał królową. Mieli dwoje dzieci, mnie i
Sigurda.
- No właśnie - potwierdził Håkon. - To dlatego ja zostanę królem, a nie Sigurd, chociaż on jest ode
mnie dużo starszy. Bo Sigurd nie pochodzi z prawego łoża, a jak tak.
- Ale będziesz musiał walczyć z wrogami - wtrąciła Kristin naburmuszona. - A Sigurd tego uniknie.
- O, niestety, on też będzie musiał uczestniczyć w bitwach - sprostowała Cecilia. - Tyle tylko że nigdy
nie będzie musiał podejmować decyzji.
- Ja to najbardziej chciałbym zostać szewcem - oznajmił Håkon. - Wtedy przez całe życie mógłbym
mieszkać w jednym domu, nie potrzebowałbym przenosić się z jednego królewskiego dworu na drugi.
Cecilia uśmiechnęła się i potargała mu z czułością włosy.
- Jak trochę podrośniesz, to pokochasz polowanie, strzelanie z łuku i machanie mieczem. Zostałeś
stworzony na wielkiego høvdinga.
Znowu przez jakiś czas panowała cisza. W końcu Kristin westchnęła i zapytała:
- Dlaczego ojciec jest taki wściekły na to, że dziadek każe się nazywać królem?
- Bo jedynym prawowitym królem jest właśnie ojciec -odparła pospiesznie Cecilia.
- Ale dziadek mówi, że to on, bo jest przyrodnim bratem króla Inge.
- Nie jest jednak królewskim synem. A nasz ojciec jest. Jest wnukiem króla Sverre i został przez króla
Inge uzna-
Plik z chomika:
KA-KAA
Inne pliki z tego folderu:
Ingulstad Frid - Królowe Wikingów 02 - Maria.pdf
(927 KB)
Ingulstad Frid - Królowe Wikingów 01 - Ellisiv.pdf
(805 KB)
Ingulstad Frid - Królowe Wikingów 09 - Królewna Kristin.pdf
(829 KB)
Ingulstad Frid - Królowe Wikingów 08 - Cecilia.pdf
(846 KB)
Ingulstad Frid - Królowe Wikingów 07 - Kristina.pdf
(903 KB)
Inne foldery tego chomika:
- - - NAJNOWSZE FILMY 2018-2020 - PREMIERY
- FILMY 2021 PREMIERY CHOMIKUJ
- - - NAJNOWSZE FILMY 2021 - PREMIERY
- IGRZYSKA OLIMPIJSKIE
- FILMY CHOMIKUJ LEKTOR PL
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin