Prawdziwe oblicze i dążenia ŻYDÓW.doc

(159 KB) Pobierz

Prawdziwe oblicze i dążenia ŻYDÓW! 
(List Longina z Lublina do Redakcji Polski Walczącej)

 

Szanowny Panie Redaktorze 

Proszę wybaczyć moją śmiałość, ale nie mogę się powstrzymać przed złożeniem Panu szczerego podziękowania, za zamieszczenie na swojej stronie internetowej, szeregu artykułów, w których przedstawia Pan wyraźnie prawdziwe oblicze i dążenia naszych odwiecznych wrogów i wrogów ludzkości - ŻYDÓW! 

Na szczególną zaś uwagę zasługuje umieszczenie w internecie treści spiskowego planu żydów, który nosi tytuł: "Protokóły Mędrców Syjonu". 

Oczywiście rozumie się, że został Pan powodowany negatywną reakcją bliżej nieokreślonej czytelniczki Pańskich prac, która usiłuje (tak jak to zdarzało się w przeszłości) podważyć autentyczność wym. Protokółów twierdząc, że są one zwykłą fałszywką rosyjskiej Ochrany. 

Źle się stało, że Pan tak łagodnie odniósł się w swej wypowiedzi udzielonej wym. czytelniczce. Przecież autentyczność tych Protokółów udowodnił z należytą szczegółowością m.in. ks. dr Stanisław Trzeciak, były profesor Akademii Duchowej w Petersburgu, w pracy pod tytułem "Program Światowej Polityki Żydowskiej" (konspiracja i dekonspiracja), wydanie II rozszerzone, wydane przez Skład Główny Księgarnie w Warszawie Gebethner i Wolf! w 1 936 r. oraz przez Wydawnictwo OJCZYZNA Bogusław Rybiński, Warszawa 1997 r. W tej pracy przedstawił również metodę zniszczenia Narodu Rosyjskiego, przekazując ją, jako przestrogę dla Narodu Polskiego. Metoda ta przekazywana wśród żydów z pokolenia na pokolenie, znalazła konkretny opis w "Protokółach Mędrców Syjonu". 

Na autentyczność tych protokółów wskazywało w przeszłości wielu pisarzy i znanych w świecie ludzi, ale w tym jest najważniejsze, że tę autentyczność potwierdzili sami żydzi, którzy oślepieni nadmiarem nienawiści do "gojów", stawali się brutalnie szczerzy i prawdomówni. Wtedy pod wpływem rozbestwienia, odsłaniają swoje karty. Na przykład w roku 1928, kiedy bolszewicy rosyjscy planowali światową rewolucję, rumuński Żyd Markus Eli Revage ogłosił w nowojorskim czasopiśmie "Countury Magasine" dwa artykuły, w których szczerze i otwarcie wyznaje to, co zawarte jest w "Protokołach Mędrców Syjonu", a czego inni Żydzi uporczywie i tchórzliwie się wypierali. 

W pierwszym artykule pt. "Istotny zarzut przeciw Żydom", zaznacza, że aryjska strona nie wie nawet połowy wszystkiego, wykazuje zaś zupełny brak odwagi w swoim "antysemityzmie" i chodzi koło niego krzywymi drogami, jak kot koło gorącego mleka. Revage przemawia do aryjczyków jakby w imieniu Żydów, używając formy "wy" i "my", a redakcja powyższego pisma przyjmuje to bez wszelkich zastrzeżeń: Oto wyjątek z tego artykułu: 

"Jeśli się wam przygląda i słucha się waszych dziecinnych zarzutów, można by mieć wrażenie, że nie macie nawet najmniejszego pojęcia o tym, co się naokoło dzieje. Jesteście oburzeni na nas, nie możecie jednak powiedzieć dlaczego! 

Przed niedawnym czasem słyszało się zwykle, jako byśmy za pieniędzmi gonili i tylko patrzyli na własną kieszeń. Teraz szczerze się lamentuje we wszystkich kątach, że żaden kierunek sztuki, żaden zawód nie jest wolny od wciskania się Żydów. 

My odsuwamy się od obowiązku obrony ojczyzny w czasie wojny, bo z natury i tradycji jesteśmy pacyfistami. Jesteśmy arcy - podżegaczami do wojen światowych i głównie to my odnosimy korzyści z takich rzezi narodów. Obwiniacie nas, żeśmy wzniecili rewolucję w Moskwie. Niech będzie, my to przyznajemy. No i co?! 

Robicie wiele krzyku z powodu nienależytego wpływu żydowskiego na wasze teatry i kina. Pięknie! Zgoda. Wasze skargi są usprawiedliwione. Ale co to ma znaczyć w porównaniu do naszego przemożnego wpływu na wasze kościoły, prawodawstwa, rządy, a nawet na wasze życie wiary? 

Rosyjski prostak fałszuje zwitek papieru i ogłasza w książce, którą nazywa "Protokołami mędrców Syjonu". Wy uważacie tę książkę za autentyczną. Dobrze! Dla dowodu chcemy podpisać się pod każdym słowem. Jest ona nie sfałszowana i autentyczna. Ale co to ma do mówienia obok niezaprzeczonej, historycznej działalności spiskowej, którąśmy wykonywali i także nie zaprzeczali, bo wyście nigdy nie mieli odwagi obwiniać nas o to. Wszystkie te wypadki może każdy człowiek jasno rozpoznać. 

Jeśli wy istotnie poważnie myślicie z gadaniną o żydowskich sprzysiężeniach, czyż nie powinienem zwrócić waszej uwagi na jedną rzecz, o której opłaciłoby się mówić? Co to ma za cel tracić słowa nad mniemaną kontrolą waszej publicznej myśli, przez żydowskich finansistów, wydawców gazet i siły kinowe, kiedy wy możecie nas tak samo dobrze oskarżyć o udowodnioną kontrolę nad całą waszą cywilizacją przez żydowski myt. 

Wyście nie zauważyli nawet w najdalszym stopniu miary naszej winy. My się wciskamy, jesteśmy burzycielami, wywrotowcami. Myśmy wasz świat cielesny wzięli w posiadanie, tak samo jak wasze ideały, wasz los. Myśmy byli ostatnią przyczyną nie tylko ostatniej wojny, ale prawie wszystkich waszych wojen. Myśmy byli sprawcami nie tylko rewolucji rosyjskiej, ale podżegaczami do każdej większej rewolucji w waszej historii. Myśmy wnieśli niezgodę i zamieszanie w wasze życie osobiste i publiczne. My to czynimy także i dzisiaj. Nikt nie może powiedzieć, jak długo to jeszcze czynić będziemy. 

Kto wie jak wielką i wzniosłą moglibyście mieć przyszłość, gdybyśmy was pozostawili zadowolonymi. Ale myśmy was nie zostawili. Myśmy was dostali w swoje ręce i zburzyli piękną i wspaniałą budowlę, którąście stworzyli. My zmieniamy cały bieg historii waszej. Zdobyliśmy was tak, jak nigdy żadna z waszych potęg nie zdobyła Afryki ani Azji. Myśmy to uczynili wyłącznie nieodpartą siłą waszego umysłu, ideami, propagandą. 

Myśmy was uczynili roznosicielami naszej misji światowej, bez waszej woli, albo bez waszej świadomości. Wy niesiecie naszą misję do ras barbarzyńskich na ziemi, do niezliczonych, nie urodzonych jeszcze generacji. Bez waszej świadomości, co my z wami zamierzamy, staliście się wielkimi pośrednikami naszej rasowej tradycji, nieśliście nasz mit do nie odkrytych części świata. Weźcie trzy główne rewolucje w nowych czasach; francuską, amerykańską i rosyjską Czym one były innym, jak nie tryumfem żydowskiej idei o sprawiedliwości socjalnej, politycznej i gospodarczej. A koniec jest jeszcze o całą przestrzeń oddalony. Jeszcze wami owładniemy! 

Czy jest zatem dziwne, że wy bierzecie nam to za złe? Myśmy postawili tamę przed waszym postępem, rozdzieliliśmy waszą duszę, zmieszali wasze dążenia, niemożliwymi uczyniliśmy wasze życzenia. Dlaczego więc w całym świecie nie macie oburzać się na nas? Gdybyśmy byli na waszym miejscu, bylibyśmy z serca więcej do was niechętnymi niż wy. Ale my swobodniej byśmy to wypowiedzieli." 

W lutym 1928 r. ogłosił ten sam Żyd Revage w tymże piśmie artykuł pl. "Commissary to the Gentlis" , w którym uzupełniając poprzednie swoje wynurzenia pisał: 

"Wy aryjczycy gorzko się skarżycie na wpływ żydowski na wasze życie kulturalne. My jesteśmy, jak wy sami mówicie, narodem internacjonalnym, jednolitą mniejszością w waszym środowisku o tradycjach, zainteresowaniach, dążeniach, celach, które są od waszych różne. Wy oświadczacie, że ten stan oznacza niebezpieczeństwo dla waszego normalnego rozwoju, on zamąca wasze widoki na przyszłość. Ja nie widzę w , tym niebezpieczeństwa. Wasz świat był zawsze rządzony przez mniejszości, zdaje mi się, że jest to zupełnie obojętnym, skąd pochodzi klika rządząca i jaką ma wiarę. Wpływ z drugiej strony jest pewny. On jednak jest znacznie większy i więcej podstępniejszy niż, jak się zdaje, wy to pojmujecie. To jest, co nas niepokoi, co nam żart sprawia i czasami podnieca w waszej walce przeciw Żydom. 

Wy biegacie wokoło i mówicie wszędzie o mieszaniu się Żydów do wszystkiego możliwego. To sprawia, że robimy się wyniosłymi. My wiemy przecież dokładnie o niesprawiedliwości względem was. 

Wy bierzecie pojedyncze fakty i mówicie wspaniale o żydowskich finansach i żydowskich królach filmowych. Wtedy nasza obawa natychmiast przechodzi. Czynicie się śmiesznymi. Goj nie pozna nigdy istotnego zepsucia naszych przestępstw. 

Wy nazywacie nas wywrotowcami, agitatorami, podżegaczami do rewolucji. Zgadza się to zadziwiająco, nachylam się przed waszym odkryciem. Bez wątpienia mieliśmy większy udział w reformacji Lutra. Ponadto Jest to jasnym jak gwiazdy, że myśmy w pierwszej linii byli winnymi demokratycznych rewolucji ostatniego stulecia tak we Francji jak i w Ameryce i Europie. 

Ale przewrót, jaki wniosło chrześcijaństwo do Europy, był wprowadzony i przeprowadzony przez Żydów, jako akt zemsty przeciw wielkiemu aryjskiemu państwu. A kiedy wy mówicie o żydowskich sprzysiężeniach, nie mogę pojąć, dlaczego wy nie myślicie o zburzeniu Rzymu i o całym świecie kulturalnym. Tu w Palestynie uknuto, jak nigdy, wielki wywrotowy ruch, rozszerzony przez żydowskich agitatorów, finansowany za żydowskie pieniądze, propagowany w żydowskich broszurach i pismach polemicznych. To działo się w czasie, kiedy żydostwo i Rzym stanęło do walki ze sobą na śmierć i życie. Skończyło się załamaniem wielkiego aryjskiego państwa światowego. 

I potem bajacie jeszcze dalej o żydowskich sprzysiężeniach i podajecie, jako przykład wojnę światową i rewolucję rosyjską. Możecie się wtedy dziwić, jeżeli my Żydzi waszego antysemityzmu nie wzięliśmy poważnie, dopóki wy nie uciekliście się do gwałtu." 

Jakkolwiek dotychczasowe zestawienia przeróżnych pism i z różnych czasów autorów żydowskich z "Protokołami mędrców Syjonu", wskazywały na ich jednolitość myśli i ducha z tymi pismami, a tym samym wykazywały niezbicie, że te "Protokoły" pochodzą ze źródeł żydowskich, to jednak powyższe artykuły Revage przechodzą wszystkie oczekiwania i wobec nich wszelkie badania w tym względzie stają się zbyteczne. Dodać przy tym należy, że artykuły te przeszły cenzurę redakcji "Countury Magazine" i otrzymały jej aprobatę. Wyrażają, zatem myśl nie tylko samego autora Revage, ale szerszego grona ludzi, pracujących naukowo, którzy aprobując to, podają jego opinię, jako opinię żydostwa. Protestu ze strony żydowskiej przeciw tym artykułom nie było żadnego, zaś numery tego pisma znikły nawet z bibliotek amerykańskich. Egzemplarze takie (jako unikatowe) znaleziono w Erfurcie przez przedstawicieli "Welt Dienst" i to dzięki dużym wysiłkom. 

Do powyższego należałoby dodać opracowanie książkowe pod tytułem "WIEK ŻYDÓW", autor Yuri Slezkine, profesor Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley. Wykłada historię Rosji. Do 1982 r. mieszkał w ZSRR, pracując, jako tłumacz języka portugalskiego na placówkach w Mozambiku i Portugalii. W pracy swej, opisał przebieg dojścia do władzy w Rosji żydów. Najpierw żydzi różnymi sposobami wdarli się w strukturę Narodu i Państwa Rosyjskiego doprowadzając do różnych niepowodzeń i klęsk w ich działalności, następnie wzburzyli masy niezadowolonych ze stanu faktycznego, doprowadzając je fałszywymi hasłami do rewolucji, po to, aby ich rękami wymordować warstwę przywódczą i inteligencję. W ten sposób wytworzono lukę, w którą wdarli się wcześniej przygotowani żydzi. Po opanowaniu opuszczonych stanowisk, żydzi zabrali się do zniewolenia narodów, mordując opornych, lub osadzając na wiele lat w łagrach GUŁAGU, W tym nie przebierali w środkach i nie mieli nawet litości dla swoich współplemieńców, ojców i matek tzn. żydów. 

Slezkine wyraźnie nazywa rewolucję w Rosji jako rewolucję żydowską, (co wyraża nawet we wstępie), zaś celem tej rewolucji było zawładnięcia wielkim organizmem państwowym, który w następstwie miał służyć do rozszerzenia rewolucji na cały świat i opanowanie narodów świata. Z chwilą, gdy żydzi doszli do wniosku, że cel może być chybiony, spowodowali trzy mesjanistyczne pielgrzymki: migrację żydów do Stanów Zjednoczonych, ostoi liberalizmu, migrację do Palestyny, Ziemi Obiecanej świeckich żydów oraz migrację do wielkich miast Związku Radzieckiego, wolnych - tak się przynajmniej zdawało - od kapitalizmu i plemienności. 

Opis dziejów żydowskich w Związku Radzieckim zawarł Slezkine w rozdziale czwartym swej pracy. Na stronach 276 i następnych pisze jak znacząco przedstawiała się władza żydów: 

"Awans społeczny Żydów, ich "ojcobójstwo" i konwersja na nieżydostwo (różnego typu) nie były specyficznie radzieckie. Specyficzny był raczej brak elity, z którą Żydzi mogliby konkurować lub ją wydziedziczyć - żadŹnej, analogicznej do chrztu, karty wstępu ani - do końca lat trzydziestych - żadnej publicznej dyskryminacji (zważywszy, rzecz jasna, na wymóg pełnej ideologicznej czystości). Mąż Hołd, Perczyk, który uważał się za "członka ludzkiej rasy" mógł, przybywszy do Moskwy po rewolucji bolszewickiej, zostać nim z mocy prawa, a może i zawodu. Zakładając, że nie zginął w wojnie domowej i nie przyłączył się do opozycji, możemy przypuścić, że skończył kierując jakimś wydawnictwem, ludowym komisariatem, a może i jakąś placówką odpowiedzialną za czystość ideologiczną. 

Rzeczywiście, bezpieka - nienaruszalne jądro reżimu, po 1934 roku znane jako NKWD - była jedną z najbardziej żydowskich instytucji ZSRR. W przededniu Wielkiego Terroru, w styczniu 1937 roku, wśród 111 najwyższych funkcjonariuszy NKWD było 42 Żydów, 35 Rosjan, 8 Łotyszy i 26 osób innej narodowości. Z dwudziestu zarządów NKWD dwunastoma (60 procent, w tym zarządami do spraw bezpieczeństwa państwowego, milicji, obozów pracy i przesiedleń) kierowali funkcjonariusze uważający się za etnicznych Żydów. Najbardziej ekskluzywną i kluczową jednostką organizacyjną NKWD, Główny Zarząd Bezpieczeństwa Państwowego, tworzyło dziesięć wydziałów, a szefami siedmiu z nich (operacyjnego, kontrwywiadu, tajnych operacji politycznych, do zadań specjalnych (kontrwywiad w wojsku), zagranicznego, do spraw archiwów i więziennictwa) byli przybysze z dawnej strefy osiedlenia (tzn. żydzi). Służba dyplomatyczna była specjalnością niemal wyłącznie żydowską (podobnie jak szpiegostwo na rzecz Związku Radzieckiego w Europie Zachodniej i zwłaszcza Stanach Zjednoczonych). Gułagiem, czyli Głównym Zarządem Poprawczych Obozów Pracy, Osiedli Pracy i Miejsc Uwięzienia, od utworzenia w roku 1930 do końca listopada roku 1938, kiedy wygasał Wielki Terror - kierowali etniczni Żydzi. Babel (swego czasu pracownik tajnych służb, przyjaciel kilku jej funkcjonariuszy-katów, w końcu przyznający się do winy, "terrorysta" i "szpieg") tak opisywał jednego ze swoich bohaterów, o przezwisku "półtora Żyda": "Tartakowski ma duszę zbója, ale on jest nasz. On wyszedł spośród nas. To nasza krew". 

Ludzi tych nie łączył oczywiście żaden odrębny interes żydowski - tak jak żaden interes niemiecki nie łączył w Rosji carskiej niemieckich urzędników i ludzi wolnych zawodów. Przeciwnie, wszyscy oni byli doskonałymi policjantami wykonawcami z racji czysto merkuriańskiego wyszkolenia i niezakorzenienia. Powstanie państwa narodowego uniemożliwiło obcość wewnętrzną (te same cechy, które dotąd świadczyły o lojalności, teraz sugerowały zdradę), ale Związek Radziecki nie był ani apollińskim imperium, ani państwem narodowym, a radzieccy Żydzi nie byli zwykłymi merkurianami. Przed rokiem 1935 ZSRR był konsekwentnie uniwersalistycznym państwem-hybrydą, dążącym do doskonałego połączenia merkurianizmu z apollinizmem (z chwilowym akcentem na pierwszy, zważywszy na nadwyżkę w Rosji drugiego). W dążeniu tym Żydzi grali kluczową rolę tradycyjnych merkurian tak bardzo pragnących przeistoczyć się w apollinian. Rodzice wyposażyli ich w umiejętności niezbędne do zdobycia sukcesu w radzieckim społeczeństwie, bunt przeciw rodzicom uczynił z nich nader konsekwentnych radzieckich internacjonalistów. Pojawiali się dość licznie na salonach władzy dzięki żydowskiej energii i wykształceniu oraz szczególnemu zaangażowaniu w socjalizm (żydowską nieżydowskość). Apollinizowani merkurianie radzili sobie lepiej niż merkurianizowani apollinianie. 

Tak czy inaczej, z początkiem roku 1937 moskwiance Hołd nie wolno byłoby korespondować z siostrami, ale najpewniej mieszkałaby w domu dla elity w śródmieściu Moskwy (niedaleko Meromskiej, Gajster, Orłowej, Markisz i wielu innych), miałaby dostęp do specjalistycznych sklepów, daczę i chłopską nianię lub służącą (Markisz miała obie). Przynajmniej raz do roku jeździłaby nad Morze Czarne do sanatorium albo do wód na Kaukaz. 

Nasuwa się w tym miejscu kilka uwag: Czy wobec takiego stanu (cała władza w rękach żydów) można mówić o zbrodniach wojennych i ludobójstwie popełnionym przez Rosjan? Kogo należy obciążać winą za mordowanie Polaków - jeńców wojennych i cywilów, w miejscowościach, które obejmuje się jedną nazwą KATYŃ? Przecież Rosjanie i inne narody Związku Radzieckiego byli tak samo mordowani jak Polacy. 

Sprawdziły się ostrzeżenia ks. dr. St.Trzeciaka. W Polsce rzecz się miała i ma według scenariusza "Protokołów Mędrców Syjonu". 

Przysłani do Polski żydzi, przez ich wspólników z Moskwy z utworzonego w 1943 r. tzw. Związku Patriotów Polskich w Moskwie, po zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Rządem RP na emigracji i wyjściu Armii Andersa z ZSRR. Tymi "patriotami" była antypolska grupa szowinistów żydowskich. 

Z pamiętnika Zygmunta Berlinga poznajemy skład Komitetu Organizacyjnego Żydów w ZSRR. Jego kierownictwo tworzyli: Jakub Berman (krewny Marka Borowskiego), Edward Ochab, Róża Ochab vel Grunbaum, Roman Zambrowski, Eugeniusz Szyr, Hilary Minc, Wanda Wasilewska (pułkownik NKWD), Wiktor Grosz (Izaak Medres), Irena Grosz vel Medres, Marian Naszkowski, Klara Naszkowska, Zygmunt Modzelewski vel Fiszer, Mieczysław Mietkowski, Bronisław Handelbaum, Stefan Skrzeszewski, Lejzor Stasiak, Antoni Alster, Julia Bristigerowa (Luna - Rasputin płci żeńskiej, z jej buduaru Tadeusz Mazowiecki został odkomenderowany do katolickiego PAX'u z zadaniem walki z Kościołem), Jerzy Borejsza (J. Goldberg), Stefan Wierbłowski, Eda Werfel, Mieczysław Węgrowski, Wilhelm Billing, Juliusz Burgin, Adam Bromberg, Anatol Fejgin, Anna Fejgin, Ozajasz Szechter (ojciec Adama Michnika), Teresa Braude, Witold Konopka, Paweł Hofman, Zygmunt Okręt, Leszek Krzemiński, Julian Finkielstein, Julian Kole, Henryk Rubinstein, rodzina Kuberów, Brusowie, Woroszylscy, Alfred Lampe i inni żydzi. 

Alfred Lampe był nawet przeciwny tworzeniu Wojska Polskiego w ZSRR mówiąc: "Po co nam Polska Armia - mamy przecież Armię Czerwoną. Ale skoro już Polska Armia musi być, to pod naszym politycznym kierownictwem". 

Zajmują miejsce wymordowanej i wywiezionej do obozów śmierci niemieckich i sowieckich, przywódczej elity Narodu Polskiego. Tworzą PRL, zajmując znaczące stanowiska we władzach, wykonują polecenia żydowskiej mafii z Moskwy. 

Dzisiaj, tj. po 1989 r. żydzi w Polsce wymyślili sprytnie pojęcie, że są pełnoprawnymi członkami Narodu Polskiego, że są Polakami, a nie żydowską mniejszością narodową. Usadowili się na znaczących stanowiskach w Senacie, Sejmie, Rządzie, samorządach i więcej lub mniej znaczących instytucjach i jednostkach gospodarczych. Sprowadzają do Polski swoich pobratymców i pracujące dla nich osoby innych narodowości, odpowiednio je opłacając. Aby nie dopuścić do konkurencji w obsadzie stanowisk, sztucznie stwarzają sytuację braku pracy, zmuszając Polaków do emigracji zarobkowej. 

Jakub Berman ur.24.12.1901 w Warszawie, działacz polityczny, publicysta. W Komunistycznej Partii Polski od 1928 roku. W czasie wojny na emigracji w ZSRR, w latach 1943-1944 działacz Związku Patriotów Polskich. Od 1944 roku członek Centralnego Biura Komunistów Polskich. Po powrocie do Polski w latach 1945-1956 podsekretarz stanu w Prezydium Rady Ministrów, 1954-1956 wicepremier, 1944-1956 członek Biura Politycznego KC PPR, nastepnie PZPR. W 1957 uchwałą IX Plenum K.C. PZPR usunięty za poważne naruszenie praworządności. 

Był odpowiedzialny za kierunek ideologiczny partii. Był prawdziwym właścicielem PRL. Wydawał polecenia nawet żydowskiej marionetce B. Bierutowi. Łączyło go wiele spraw z żydem Berią na Kremlu. Obaj nadzorowali i kierowali pracą organów bezpieczeństwa państwowego w ZSRR i w PRL. Obaj pochodzili z bogatych rodzin żydowskich. Obaj byli wybitnymi działaczami syjonistycznymi. W kwietniu 1946 roku na posiedzeniu egzekutywy Komitetu Żydowskiego powiedział miedzy innymi (według stenogramu z tego posiedzenia): 

"Żydzi mają okazję do ujęcia w swoje ręce całości życia państwowego w Polsce i roztoczyć nad nią kontrolę. Nie pchać się na stanowiska reprezentacyjne. W ministerstwach i urzędach tworzyć tzw. drugi garnitur. Przyjmować polskie nazwiska. Zatajać swoje żydowskie pochodzenie. Wytwarzać i szerzyć wśród społeczeństwa polskiego opinie i utwierdzać w przekonaniu, że rządzą wysunięci na czoło Polacy, a Żydzi nie odgrywają w państwie żadnej roli. 

Celem urobienia opinii i światopoglądu narodu polskiego w pożądanym dla nas kierunku, w rękach naszych musi się znaleźć w pierwszym rzędzie propaganda z jej najważniejszymi działami: prasą, filmem i radiem. W wojsku obsadzać funkcje polityczne, gospodarcze i wywiadowcze. Mocno się utwierdzić w gospodarstwie narodowym. 

W ministerstwach na plan pierwszy przy obsadzaniu ich Żydami wysuwać należy: spraw zagranicznych, skarbu, przemysłu, handlu zagranicznego, sprawiedliwości. Z instytucji centralnych: zjednoczenia, banki, państwowe centrale handlowe, spółdzielczość. W ramach inicjatywy prywatnej w okresie przejściowym utrzymać silną pozycję w dziedzinie handlu. W partii zachować podobną metodę, siedzieć za plecami Polaków, lecz wszystkim kierować. 

Uznać antysemityzm za zdradę główną i tępić go na każdym kroku. Jeśli się stwierdzi, że jakiś Polak jest antysemitą, natychmiast go likwidować przy pomocy władz bezpieczeństwa lub bojówek PPR, jako faszystę, nie wyjaśniając organom wykonawczym sedna sprawy. 

Żydzi muszą pracować nad zwycięstwem i ugruntowaniem komunizmu na świecie, bo tylko wtedy i przy takim ustroju naród żydowski osiągnie największą pomyślność i zabezpieczy sobie silniejszą pozycję. 

Są małe widoki, aby do wojny doszło, jeżeli Ameryka zacznie się szybko socjalizować, to drogą mniejszych lub większych wstrząsów wewnętrznych i tam musi zapanować komunizm. 

Wtedy reakcja żydowska, która dziś trzyma z reakcją międzynarodową zdradzi ją i uzna, że rację mieli Żydzi stojący po drugiej stronie barykady. Podobny wypadek współdziałania Żydów całego świata wyznających dwie koncepcje ustrojowe - komunizm i kapitalizm, zaistniał w ostatniej wojnie. Dwa największe mocarstwa światowe, kontrolowane przez Żydów i będące pod ich wielkim wpływem podały sobie ręce. 

Trud Żydów pracujących wokół Roosvelta doprowadził do tego, że USA wspólnie z ZSRR wystąpiły do walki przeciw Europie Środkowej, gdzie była kolebka nowej idei opartej na nienawiści do Żydów. 

Zrobili to Żydzi, gdyż wiedzieli dobrze, że w wypadku zwycięstwa Osi, a głównie Niemiec, które doskonale przejrzały plany polityczne polityki żydowskiej - niebezpieczeństwo nazizmu stanie się w USA faktem dokonanym i Żydzi znikną z powierzchni świata. 

Dlatego Żydzi sowieccy poświęcili dla tego samego celu krew narodu rosyjskiego, a Żydzi amerykańscy zaangażowali swoje kapitały: Należy się liczyć z dalszym napływem Żydów do Polski, ponieważ na terenie Rosji jest jeszcze duży procent Żydów.

Przed wkroczeniem Niemców w poszczególnych miastach ZSRR było kilka skupisk polskich Żydów: Charków - 36.200, Kijów - 17.800, Moskwa - 53.000, Leningrad - 61.000. W pozostałych zachodnich republikach - 184.730. Żydzi skupieni w tych ośrodkach to przeważnie inteligencja żydowska i dawne kupiectwo żydowskie. 

Element ten jest szkolony obecnie w ZSRR. Są to kadry budowniczych nowej Polski. Zgodnie z założeniami polityki sowieckiej wobec Polski i projektem Politbiura - fachowcy będą obsadzać różne najważniejsze dziedziny życia polskiego, a ogół Żydów będzie rozlokowany w głównych centrach kraju. 

Stara polityka żydowska zawiodła. Obecnie przyjęliśmy nową, zespalając cele narodu żydowskiego z polityką ZSRR. Podstawową zasadą tej nowej polityki jest tworzenie aparatu rządzącego, złożonego z przedstawicieli ludności żydowskiej w Polsce. 

Każdy Żyd musi mieć taką świadomość, że ZSRR jest wielkim przyjacielem i protektorem narodu żydowskiego, że jakkolwiek liczba Żydów w stosunku do stanu przedwojennego uległa olbrzymiemu spadkowi, to jednak dzisiejsi Żydzi wykazują większą solidarność. Każdy Żyd musi mieć wpojone przekonanie, że obok niego działają wszyscy inni, owiani tym samym duchem prowadzącym do wspólnego celu. 

Kwestia żydowska jakiś czas będzie jeszcze zajmowała umysły Polaków, lecz ulegnie to zmianie na naszą korzyść, gdy zdołamy wychować, choć dwa pokolenia polskie. Jest to budowanie przyszłego podłoża szerszych celów politycznych". 

J. Berman po usunięciu z PZPR objął stanowisko redaktora w wydawnictwie "Książka i Wiedza". 

W przemówieniu Barmana tkwi cała tajemnica sukcesu okupacji sowiecko-żydowskiej oraz odniesionego sukcesu przez żyda A. Kwaśniewskiego (z domu Stolzman) w wyborach prezydenckich, a także tego, co się dzisiaj dzieje w Polsce i celu do jakiego dążą żydzi. 

Polacy nie mają żadnych podstaw, aby darzyć żydów szczególną miłością. Na jakość istniejących stosunków polsko-żydowskich pracowali sami żydzi w przeszłości i obecnie. 

Każdy Polak, każda Polka, powinni wiedzieć więcej o żydach niż to, co do ogólnej wiadomości dopuszczają media opanowane przez żydów, po to, aby mieć jasny pogląd na sprawy żydowskie i to, co czynią żydzi z Narodem Polskim i Polakami oraz na to, do czego zmierza żydostwo. Wiedza ta jest zawarta w wielu opracowaniach tak książkowych jak i czasopismach. 

Światowa Federacja Żydów Polskich liczy 4 miliony członków według telewizyjnego oświadczenia Szymona Szurmieja. Według zasobów archiwalnych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z lat 80-tych ubiegłego wieku w Polsce żyje około 3 mln żydów, uwzględniając w tym populację pokoleniową tych, którzy w największej tajemnicy zachowują swoje pochodzenie żydowskie. Nie licząc tych którzy codziennie w wielkiej tajemnicy sprowadzani do Polski i osiedlani za pieniądze polskiego podatnika... 

Żydzi zakamuflowani, jako ,,Polacy" w Polsce poza nielicznymi wyjątkami, zajmują wszystkie kluczowe stanowiska w mass-mediach, kulturze, polityce, sądownictwie, administracji i gospodarce. Swe pochodzenie żydowskie skrzętnie ukrywają pod zmienionymi na polskie nazwiskami. 

Dlatego nie słyszy się o narodowej mniejszości żydowskiej. Natomiast słyszy się w mowach podczas różnych okazji, że Żydzi są integralną częścią Narodu Polskiego, co jest oczywistym fałszem. Twierdzenia takie bardziej odnoszą się do Białorusinów, Litwinów, Ukraińców, z którymi nas Polaków łączą historyczne związki i walka o wspólny byt niż do żydów, którzy wraz z przybyciem na teren ziem polskich przynieśli podstępne dążenia nakazane im przez przepisy zawarte w Talmudzie. Trzeba im zawsze i przy każdej okazji rzucać w twarz, że: "Żydzi są częścią Narodu Polskiego i jego obywatelami tak samo jak tasiemiec jest częścią i obywatelem organizmu człowieka". 

Tymczasem ku swojej zgubie Polacy nie widzą żadnego problemu żydowskiego w Polsce "obdarowując" ich bezmyślnie najwyższym i stanowiskami powierzając im w drodze wyborów swoją przyszłość, przyszłość Narodu i Państwa Polskiego, a więc swoją i swoich dzieci przyszłość. Jest to konkretny wynik obezwładnienia Polaków. W umysłach Polaków panuje mrok i zamglenie oraz kompletna ślepota, ponieważ nie dostrzegają ogromnego zagrożenia ze strony rządzących Polską żydów. 

Kwestia liczebności Żydów w powojennej Polsce została celowo zafałszowana przez agentów żydowskich z NKWD, gdyż było to zgodne z realizowanym od wieków, planem zniewolenia Polaków. Żydzi doskonale nadawali się do najpokrętniejszych zadań politycznych. Wykonując polecenia NKWD w Polsce (np. Stolzman, ojciec Aleksandra Kwaśniewskiego nadzorujący z ramienia NKWD pracę kierownika Urzędu Bezpieczeństwa w Drawsku Pomorskim Wacława Nowaka), osiągali władzę i ogromne korzyści materialne z władania dużym państwem europejskim. 

Po wyzwoleniu Oświęcimia celowo ogłoszono światu, że zginęło w tym obozie 3-4 miliony żydów. Liczba ta odpowiada prawie w 100 proc. liczbie żydów mieszkających w międzywojennej Polsce. W celu opanowania Polski ukryto w ten sposób rzeczywistą ich liczbę pozostających przy życiu. Żydzi podszyli się pod skradzione nazwiska zmieniając swoje nazwiska rodowe, a nawet imiona ojców, matek i dziadków, stając się z dnia na dzień "najlepszymi Polakami". 

Ostatnie publikacje zachodnie uznane już przez samych żydów podają łączną liczbę 1,1 mln ludzi zgładzonych w obozach, rozmieszczonych przez Niemców na terytorium Polski, w tym ok. 600 tys. pochodzenia żydowskiego, tj. łącznie z tymi, którzy przeszli na wiarę katolicką przed II Wojną Światową i wcześniej, a którzy znaleźli się tam na skutek żydowskich doniesień do hitlerowców o ich pochodzeniu. 

Od samego początku PRL-u życie zadawało kłam tezie "Polska bez żydów". Zafałszowanie liczby żydów pozostałych przy życiu i tych, którzy przybyli z Armią Czerwoną i Pierwszą Armią tzw. Ludowego Wojska Polskiego, w tym II dywizji piechoty LWP sformowanej prawie wyłącznie przez żydów, potrzebne było do ukrycia faktycznej liczby tych, którzy objęli władzę w PRL. Starsze pokolenie Polaków pamięta powszechną świadomość, że władzę w Polsce Stalin oddał żydom. Wypełniając wiernie jego polecenia Żydzi przedłużyli okupację Polski o dalsze 50 lat i w dalszym ciągu ją okupują 

To oni, wyszkoleni przez NKWD, utworzyli Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. Sami dzisiaj przyznają, że w super policji politycznej UB 90 proc. kluczowych, oficerskich etatów zajmowali żydzi. W tym czasie (nie licząc wymordowanych Polaków w podobnych miejscach jak Katyń) ponad 1 milion polskich patriotów przeszło przez ciężkie więzienia i różnego rodzaju obozy pracy przymusowej jak kopalnia uranu w Kowarach czy obóz na Służewcu w Warszawie. 1,1 mln wywieziono do ZSRR. 300 tys. wykształconych Polaków, mogących stanowić podstawę aparatu państwa z AK, NSZ, BCh oraz tych, którzy nie mogli się zgodzić z narzuconym systemem komunistycznym torturowanych w lochach UB, zamordowano strzałem w tył głowy i potajemnie pogrzebano w dołach z wapnem, aby nie znaleziono szkieletów zwłok (tym zasłużył się w drawskim UB i podległym terenie również żyd Stolzman vel Zdzisław Kwaśniewski, ojciec Aleksandra Kwaśniewskiego). 

Na terenach zajętych przez Niemców w walce z okupantem zginęło 10 proc. stanu żołnierzy AK. Natomiast na terenach objętych okupacją sowiecką i żydowską, obejmującą obszar Polski po Odrę i Nysę Łużycką, zginęło prawie 90 proc. pozostałego stanu osobowego AK. Dzisiaj wiadomo, że listy ofiar NKWD były sporządzane w miejscowych żydowskich gminach. 

W świetle powyższego inaczej przedstawia się tzw. "pogrom kielecki" przedstawiany przez żydów Kwaśniewskiego i zgrupowanych w SLD, UW, UD, PO oraz w innych partiach i organizacjach, jakoby miałby to być dowód antysemickich wystąpień ludności Kielc. "Pogrom" ten urządziło żydowskie UB, jako prowokację, mającą na celu spowodowanie wyjazdu do Palestyny Żydów powracających z Rosji, którzy zatrzymali się w Polsce i nie przejawiali zamiaru odbycia dalszej podróży. Poza tym prowokacja ta miała na celu odwrócenie uwagi Polaków od morderstw i zsyłek do ZSRR patriotów polskich, żołnierzy AK, NSZ, BCh i innych członków Narodu Polskiego, jakich dopuścili się żydzi. 

W dwuodcinkowym filmie nadanym przez telewizję polską z okazji 50 rocznicy "pogromu kieleckiego" sami żydzi, świadkowie zajść kieleckich, stwierdzili, że młodzi żydzi skoszarowani w kibucu zaatakowanym przez siły UB dowodzone przez majora sowieckiego, byli uzbrojeni i strzelali do gromadzącej się ludności Kielc. Byli oni pracownikami kieleckiego Urzędu Bezpieczeństwa, Komitetu Partii i innych instytucji rządowych, których celem było represjonowanie Polaków, zwłaszcza tych, którzy myśleli po polsku i dążyli do odbudowy Państwa Polskiego. W tym czasie Polacy doznawali wielu represji i dyskryminacji ze strony władzy opanowanej przez żydów. Prowokacja była przemyślana i odpowiednio przygotowana ,z zamiarem osiągnięcia zamierzonego celu. Podobnie rzecz się ma z twórczością Grossa na temat Kościoła Katolickiego, Polski, Polaków, Narodu Polskiego oraz żydów z Jedwabnego, ofiar Niemców. 

Na zakończenie przedstawiam jeszcze jedną uwagę, a mianowicie: wielkim niebezpieczeństwem dla Izraelitów (dla żydów również, tj. dla tych żydów, którzy odcinają się od żydowskich syjonistów, zaborców i agresorów, dążących do zawładnięcia światem), dla narodów, dla świata, byli i są Żydzi zorganizowani w gminach, synagogach w związkach (kahałach) syjonistycznych i masonerii, nie wahający się likwidować nawet swoich przywódców, którzy ośmielili się myśleć i działać niezgodnie z ich dążeniami. 

Wielkim niebezpieczeństwem jest również państwo Izrael. Wskazuje na to Israel Shahak, który w swej książce pl. "Żydowskie dzieje i religia", wyd. Fijorr Publishing Warszawa-Chicago 1997 r. strona 11, tak pisze: 

"Izrael, jako "państwo żydowskie" stanowi zagrożenie nie tylko dla siebie i swych mieszkańców, lecz także dla wszystkich Żydów oraz dla ludności zamieszkującej Bliski Wschód i inne regiony". 

Syjoniści zawzięcie zaprzeczają, że syjonizm jest ruchem narodowym. Czynią to dlatego, że nie chcą znaleźć się w towarzystwie faszyzmu, komunizmu czy nazizmu. Ale przecież każdy syjonista musi być Żydem. Nie-Żyd nie może być członkiem tego ruchu. To już samo wskazuje na organizację nacjonalistyczną. W każdym przypadku zwolennicy teorii syjonistycznego ruchu narodowego są przekonani o wyższości swego narodu. Uważają swój naród za lepszy od innych, wierzą w jakieś specjalne cechy swych współplemieńców i uważają siebie za wyjątkowych, przodujących i wybranych. 

Słownik Webster'a podaje następujące definicje faszyzmu, nazizmu i syjonizmu: 

Faszyzm - każdy program zbudowany na scentralizowanym, autokratycznym, narodowym reżimie i bezwzględnej narodowej polityce. Ustrój oparty na ścisłej reglamentacji przemysłu, handlu i polityki finansowej oraz na surowej cenzurze i bezwzględnym tłumieniu opozycji. 

Nazizm - polityczna i ekonomiczna doktryna wykreowana w Trzeciej Rzeszy przez NSDAP (Narodowo-Socjalistyczną Niemiecką Partię ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin