Wędrują cyganie
Mówi cygan cygance swej
Czego dziś serce boli
Ze nie ujrzy już więcej jej
Wyrusza w świat z taborem
Bo cyganie wciąż wędrują
Ciągną swoje tabory
Mają serca rozognione
Nie zatrzymasz ich
Poprzez góry padoły
Twarze w ogniu rozpalone
To cygański byt
Przy ognisku ktoś tęsknie gra
Żałośnie ciągnie nutę
Ze wyrusza z taborem w świat
On już nie wróci tu taj
Bo cyganie wciąż wędrują….
Na polanie kielichów brzęk
Wiwaty i swawole
To im w żyłach rozpala krew
Życie płynie z taborem
Cyganeczka tam tęskni gdzieś
Serce rwie do cygana
Może cygan przypomni ze
To jego ukochana
podlasianin20