Marcowe żaby
Już wiosna na polach sadzi krokusy,
Zając siedzi pod sosną, marzną mu uszy.
Ref. A żaby rechu-rech, żaby się cieszą
Że ten marzec rechu-rech wszystko pomieszał.
Raz słońce, a raz deszcz, idzie wiosna a tu śnieg
Bo w marcu jak w garncu rechu-rech żabi śmiech
A deszczem umyte drzewa są czyste,
Na gałązkach już rosną kotki puszyste
Ref. A żaby.
Na łące bociany głośno klekocą.
Rankiem słońce przygrzewa, mróz mrozi nocą.
KASZA MARCOWA
1. Ola gotuje kaszę dla lalek.
Wkłada do garnka cztery korale,
dokłada guzik, wsypuje mak,
miesza patykiem i śpiewa tak:
ref: W marcu jak w garncu mówił mój brat.
To pada deszczyk, to, śnieg i grad.
I w moim garncu mam to i owo,
bo ja gotuję kaszę marcową.
2. Lalki są grzeczne i nie grymaszą,
kiedy je karmię marcową kaszą.
Ale czy kasza ma dobry smak?
Lalki ją lubią, więc chyba tak.
I w moim garncu jest to i owo,
MARZEC
To marcowi zima w głowie,
to wiosenne harce.
Chce być lutym, albo kwietniem byleby
nie marcem.
Śniegiem prószy, a po śniegu deszczem
tnie ukośnie.
Czy to wiosna? Czy to zima?
Po prostu przedwiośnie!
Przyszedł marzec pod wrota
naniósł pluchy i błota.
Dmuchnął ciepłym wietrzykiem,
ogrzał słońca promykiem.
Potem szedł przez dąbrowę,
za nim‐chmury deszczowe.
Przyszedł znowu pod wrota...
Prószył śniegiem niecnota,
zimnym wichrem wiał w twarze...
‐ A to psotnik, ten marzec!
Zima odchodzi, idzie marzec.
I gubią kartki kalendarze.
Ptaki śpiewają coraz głośniej.
I szumią drzewa. Już przedwiośnie.
Miesiąc marzec tak się maże,
jak niegrzeczne dzieci.
To kroplami deszczu kapie,
to znów słońcem świeci.
Wiatr swawolnik, czasem jeszcze
garścią śniegu rzuci,
ale wszyscy dobrze wiedzą,
że zima nie wróci!
„Przebiśniegi”
Całą zimę matusia Małgosi była chora i coraz smutniejsza.
- Żebym to wiosny doczekała! W wiosennym słoneczku się ogrzała, może by mi zdrowie wróciło.
- Matusiu, a gdzie ta wiosna?
- Nie wiem, córeczko, nie wiem. Może jeszcze za morzami, może za lasami, a może już nad naszym jeziorem.
- A po czym ją poznać, matusiu?
- Po ciepłym uśmiechu. Po wietrzyku lekkim. Po kwiatach, którymi ziemię obdarza.
- A czym ta wiosna przyjedzie?
- Może jej wiatr dywan rozściele; może motyle powóz pociągną, nie wiem.
- A może sam Król Ryb swoją łodzią ją przez jezioro przewiezie?
- Może, córeczko.
- Dziadka łódź też piękna i duża, prawda, matusiu?
- Prawda
Codziennie biegnie Małgosia na pole. Co dzień czeka na wiosnę nad brzegiem jeziora. W górę główkę zadziera, czy też skowronka nie ujrzy, czy też piosenki dźwięcznej nie usłyszy. Ale wiatr tylko na polach wyje, w gałęziach nagich gwiżdże. Mija tydzień, mija drugi. Cieplej się robi na świecie, śnieg tylko płatami już leży. Nagie konary drzew do bladego słonka się wyciągają. Małgosia pyta codziennie:
Matusiu, może to już wiosna?
- Nie wychodzę, córeczko, nie wiem. Jak pierwszy kwiatek mi przyniesiesz, to będzie znak, że przyszła. Może wtedy wiosenne słonko mi pomoże.
Pierwszy kwiatek – myśli dziewczynka. Nic innego, tylko trzeba tej wiosny szukać. Otuliła się Małgosia maminą chustką w kratę i idzie za furtkę, za ogródek, dróżką prosto w pole. Wiatr zimny dmucha jej w buzię, zagląda pod chustkę, jakby chciał zobaczyć, co to za mały zuch polną dróżką wędruje i zimna się nie boi. Idzie Małgosia przez las. Wiewióreczka z drzewa na drzewo skacze.
- Wiewióreczko, nie wiesz, czy tędy droga do wiosny?
- Nie wiem – macha wiewióreczka puszystym ogonkiem i znika.
Na gałęzi sosny siedzi wrona i rozgląda się wokoło.
- Wrono, wrono, nie wiesz, gdzie mieszka wiosna? A może już do nas idzie?
- Nie wiem – kracze wrona i prostuje lśniące skrzydła.
Idzie Małgosia przez las. Rozgląda się uważnie, czy też małego pączka kwiatu nie zobaczy. Ale śnieg jeszcze pod sosnami leży, gdzieniegdzie tylko ziemię widać. Usiadła Małgosia na pieńku.
- Słoneczko, zaświeć jaśniej, może wiosna prędzej przyjdzie!
Ale słonko twarz za chmurkę chowa. Wzdycha Małgosia, wstaje z pieńka i głębiej do lasu wchodzi. Nagle widzi, tam gdzie krzaki leszczyny coś jaśnieje, coś się srebrzy, coś złoci. Czy to bazie, czy słonko promyk zrzuciło? Nie, to warkocz pięknej dziewczyny. Dłonią lekko dotyka gałązek krzewów i uśmiecha się ciepło i słonecznie.
- Czego szukasz w lesie? – pyta dziewczyna.
- Szukam wiosny – odpowiada Małgosia.
- A na co ci wiosna?
- Matusia moja chora. Mówiła, że gdyby się w wiosennym słoneczku ogrzała, może byłaby zdrowa. Chciałam spotkać wiosnę, poprosić, żeby prędzej do nas przyszła.
- A jak ją poznasz? – pyta piękna dziewczyna.
- Po pierwszym kwiatku, tak mówiła matusia. Tylko długo na niego czekać – wzdycha Małgosia – a tak go chciałam znaleźć dla matusi.
Piękna dziewczyna uśmiecha się do Małgosi serdecznie, a potem nachyla się i całuje grudkę ziemi. I nagle z szarej grudki wykwitł śliczny kwiatek.
- To dla twojej matusi ten przebiśnieg. Weź go i zanieś do domu.
Małgosia zdumiona bierze kwiatek w małe rączki, chce o coś zapytać, rozgląda się wokoło. Na świecie jest jakoś jaśniej, weselej. Lekuchno kołysze wiatr czubkami drzew. Z daleka złoci się pomiędzy gałązkami leszczyny jasny warkocz pięknej dziewczyny.
Od tej pory na Warmii wczesną wiosną rozkwitają prześliczne białe przebiśniegi.
A matusia Małgosi?
Słoneczko wiosenne wróciło jej zdrowie.
Irena Kwintowa
Przebieg:
1. Zabawa ze śpiewem na powitanie „Na powitanie wszyscy razem”
Na powitanie wszyscy razem:
hip, hip hura
Z całego serca, pełnym gazem:
witamy Was
2. Zabawa z piosenką „Marzec czarodziej”
Rozmawiamy o aktualnym miesiącu, utrwalamy znajomość jego nazwy. Słuchamy piosenki fragmentami, wsłuchujemy się w słowa piosenki z nagrania odtwarzanego z płyty CD – opowiadamy jej treść, wyjaśniamy niezrozumiałe słowa i zwroty.
Chodzi marzec - czarodziej,
po chmurach, po lodzie.
Aż tu nagle hokus - pokus:
i już pączki na patyku
i już trawka na śnieżniku.
Och, ten marzec - czarodziej!
Po chmurach, po lodzie.
słońce rzuca swe błyskotki,
że aż mruczą bazie -kotki
Och, ten marzec -czarodziej!
przez kałuże skaczą kaczki,
żółte kaczki - przedszkolaczki.
Zabawa ruchowa z apaszkami w rytm piosenki „Marzec czarodziej”: rozwijające się z pąków kwiaty, ćwiczenie oddechowe, wymieniamy się apaszkami.
3. Słuchamy opowiadania Ireny Kwintowej „Przebiśniegi”
Po wysłuchaniu utworu literackiego zastanawiamy się jakie mogło być jego zakończenie.
Przypominamy datę rozpoczęcia kalendarzowej wiosny (21 marca). Zwracamy uwagę na to, iż nie zawsze wiosna kalendarzowa i wiosna w przyrodzie rozpoczynają się równocześnie. Zastanawiamy się nad tym, czy pogoda ma wpływ na nasze samopoczucie.
4. Zabawa ruchowa ze śpiewem „Wiosno, wiosenko – gdzie jesteś?”
Ustawienie: w kole, jedno chętne dziecko (wiosna) na zewnątrz koła
Ilustrujemy ruchem słowa piosenki, pierwszą zwrotkę śpiewają wszyscy, drugą – tylko dziecko pełniące rolę wiosny, które wchodzi do koła i wybiera następne dziecko, przekazując mu swoje atrybuty (w tym przypadku przebiśnieg na grudce ziemi, który ilustrował utwór literacki).
Wiosno, wiosenko, gdzie jesteś powiedz nam.
Czy jesteś za górami, czy jesteś za lasami?
Idę, już idę, choć zimny wicher dmie.
Przynoszę promyk słonka, przynoszę śpiew skowronka!
5. Rozwiązujemy zagadki graficzne „Wiosenne kwiaty”
Rozpoznajemy ilustracje wiosennych kwiatów, nazywamy je, odczytujemy ich nazwę dokonując samokontroli. Poznajemy wygląd wiosennych kwiatów:
• żonkil,
• przebiśnieg,
• sasanka,
• krokus,
• pierwiosnek,
• zawilec.
Zauważamy podobieństwa i różnice w ich wyglądzie (kolor, kształt, miejsce występowania, itd.)
6. Zabawa ruchowa „Sałatka owocowa” z wykorzystaniem emblematów wiosennych kwiatów
Wykorzystujemy w zabawie emblematy ze zdjęciami wiosennych kwiatów oraz krzesła. Utrwalamy podczas zabawy znajomość piosenki „Marzec czarodziej”.
7. Przestrzenna praca plastyczna „Przebiśnieg” z krepiny
Korzystamy z instrukcji słownej oraz pokazu nauczyciela. Doskonalimy umiejętność cięcia krepiny oraz „wybijania” jej kciukami. Sklejamy poszczególne elementy, bezpiecznie posługujemy się nożyczkami i cienkim drutem. Układamy kompozycję w kąciku przyrody z wykonanych indywidualnie kwiatów.
4. ,,Kwiaty budzą się do życia’’ – zabawa ruchowa przy muzyce Vivaldiego.
,, Skul się w kłębek i wyobraź sobie, że jesteś małym nasionkiem kwiatka. Nadeszła wiosna i rośniesz, rozwijasz się i wyciągasz listki do słońca, rozchylasz swoje płatki (dzieci powoli rozwijają się jak nasionka aż do wyprostowania i stawania na palce, wyciągając ręce do góry). Lekko kołyszecie się na wiosennym wietrze. Nadchodzi noc i chłód- zamykamy swoje płatki.”
5. Wiosna” – odśpiewanie fragmentu wiersza na dowolną znaną lub własną melodię (zal.2)
Dzieci dobierają melodię do podanego fragmentu wiersza i prezentują swoją twórczość pozostałym grupom.
6.Zagadki.
Dzieci w grupach odczytują i podają rozwiązania zagadek. (zał. 3)
10.,,Portret Wiosny” – praca twórcza dzieci.
Dzieci odpowiadają na pytania: ,,Z jakimi kolorami kojarzy Wam się Wiosna, i jak można je określić?”
Dzieci w grupach malują farbami wspólny portret Wiosny. W tle słychać utwór Vivaldiego ,,Wiosna”.
11. Zorganizowanie wystawy i omówienie prac.
zał. 1
Telegram od Wiosny
Kochane dzieci!
Bardzo chciałabym się z Wami spotkać , ale niestety nie mogę. Zła zima zamknęła mnie w pieczarze .Otworzy ją wtedy, gdy udowodnicie jej , że jesteście gotowi na moje przyjście .Zima przygotowała Wam zadania do wykonania . Jeżeli dokładnie i poprawnie je rozwiążecie na pewno się spotkamy.
Życzę powodzenia!
Wiosna
zał. 2
GDZIE JEST WIOSNA
D. Gellnerowa
Wiosna, wiosna już tuż, tuż.
Płaszcz słomiany spada z róż,
Pączki ma już każdy krzak -
To jest wiosny pierwszy znak.
Drugi znak - zielony liść.
Na wycieczkę czas już iść.
Biegać łąką ile tchu,
Szukać wiosny
Tam i tu.
Złotych blasków
Chyba sto
Wpadło na
Strumyka dno
Żaby budzą się ze snu.
- gdzie jest wiosna?
A, już tu.
W każdej bruździe,
Koleinie,
Jakaś strużka
Wody płynie,
Wszędzie ćwierka jakiś ptak-
To jest też
Wiosenny znak.
Na podwórku
Już hałasy,
Wszystkie dzieci
Grają w klasy.
A jak grają?
Zobacz, jak
To jest wiosny
Piąty znak.
Takich znaków
jest ze dwieście.
W każdym mieście
Patrz uważnie
Tu i tam,
To je znajdziesz
Wszędzie sam.
zał. 3
ZAGADKI
1. Niedługo zima pryśnie, śnieg już przebiłem ... (przebiśnieg)
2. Srebrne futerko mają wiosną i na każdej wierzbie rosną ... (bazie)
3. Przyleciał szary ptaszek, nad polem zaśpiewał jak dzwonek. Znają go dobrze dzieci, bo to jest ... (skowronek)
4. One to zieloną wiosną w parku na drzewach wyrosną. (listki)
5. W kropki ma spódnicę , chętnie zjada mszyce. (biedronka)
7. Powrócił do nas z dalekiej strony, ma długie nogi i dziób czerwony. Dzieci się śmiały, gdy go witały, żabki płakały przez dzionek cały (bocian)
8. Nietrudna jest to zagadka- nazwa cukierka lub kwiatka. (irys)
9. Gniazdko z błota lepi pod dachu okapem. Przylatuje z wiosną, aby uciec latem (jaskółka)
10. Zwykle złote, białe albo fioletowe, wychodzą spod ziemi.... (krokusy marcowe)
11. Skaczę po łące, pływam w wodzie, żyję z bocianem w ciągłej niezgodzie (żaba)
12. Nadchodzi po zimie, zielony dywan ściele wokół. Czy znasz imię tej pory roku? (wiosna)
13. Dobrze ją znamy z prześlicznej woni , kwitnie dzwonkami ale nie dzwoni. Zdobi nam lasy, więc jej nie zrywaj! Za to odpowiedz jak się nazywa . (konwalia)
14. Gdy się schowa za chmury, świat taje się ponury
a weselej jest na świecie, kiedy śmieje się z góry. (słońce)
Kropla deszczu się mazała
mamo, mamo! chcę być biała!
chcę być śliczna, chcę być znana
chcę być zawsze podziwiana
chcę być inna od siostrzyczek,
błyszczeć w słońcu sobie życzę
chcę być lekka jak puch ptasi
przecież nikt się nie obrazi…?
Mama chmura pomyślała
wielką głową pokiwała
i spełniła jej życzenie
przystrajając jak marzenie
Już śnieżynka z nieba leci
zachwycając wszystkie dzieci
szkoda-nie wie biedna mała
jaka sława jest nietrwała
że zostanie zimna, sama
i do domów nie wpuszczana,
że jak przyjdzie nam przedwiośnie
zaklaszczemy znów radośnie
a śnieżynka gdzieś w kałuży
sukieneczkę swą zanurzy,
wszyscy o niej zapomnimy
do następnej srogiej zimy.
Monami_25