COLiN CAMPBELL KR�LEWSKIE MA��E�STWA Prze�o�y�a Monika Kie�tyka Biblioteka Uniw�rsYtecka w Warszawie DOM WYDAWNICZY V BELLONA Warszawa 1998 Tytu� orygina�u: The Royal Marriages Projekt graficzny serii Pawe� Osi�ski Ok�adk� wykona�a Maria Janiga Redaktor prowadz�cy Anna Szymanowska Redaktor Irena Zarukiewicz Korekta Zesp� 767594 � Copyright by Colin Campbell 1993 � Copyright for the Polish translation by Monika Kie�tyka � Copyright for the Polish edition by Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 1999 Dom Wydawniczy Bellona prowadzi sprzeda� wysy�kow� swoich ksi��ek. Nasz adres: Dom Wydawniczy Bellona 00-844 Warszaw�, ul. Grzybowska 77, tel./fax: 620-27-01 www.bellona.pl e-mail:bellon�@ biuro.pl http://ksiegamia.bellona.pl/ Bezp�atna infolinia: 0-800-12-03-67 Druk i oprawa: Wojskowa Drukarnia w Gdyni, ul. �w. Piotra 12 tel. (058) 620-15-55 fax (058) 661-55-63 �arn. nr 0046 ISBN83-11-08839-X Puste naczynia Ca�y �wiat fascynuje intymne �ycie czo�owych osobisto�ci brytyjskiej rodziny kr�lewskiej. Ka�dego dnia dziesi�tki tysi�cy kolumn po�wi�ca si� tej male�kiej grupce ludzi, tworz�cych najs�awniejsz� rodzin� �wiata. Kiedy� ci�gle snuto domys�y na temat ma��e�stwa kr�lowej, lecz z powodu braku dostatecznych informacji, a tak�e w miar� dorastania jej dzieci zainteresowanie t� spraw� zmala�o. Teraz wszyscy z zapartym tchem �ledz� koleje losu ksi�cia Walii, ksi�cia Yorku i Princess Royal *, lecz nawet dobrze poinformowani dziennikarze rzadko znaj� cho�by cz�stk� tego, co naprawd� si� dzieje. Tych, kt�rzy mog� by� kopalni� wiadomo�ci, nale�y szuka� w�r�d wy�szych warstw spo�ecze�stwa brytyjskiego. To oni otaczaj� rodzin� kr�lewsk�. W ich przesi�kni�tym kazirodztwem �wiecie, gdzie wszyscy wydaj� si� po- wi�zani ze sob�, utrzymanie czegokolwiek w tajemnicy przez d�u�szy czas jest niemo�liwe. Spos�b funkcjonowania tego systemu jest bardzo prosty. Je�li spo- tykasz si� z przyjaci�mi, kt�rzy tydzie� wcze�niej go�cili u siebie kt�rego� z cz�onk�w rodziny kr�lewskiej, a ta osoba zosta�a pods�uchana w trakcie nami�tnego i ha�a�liwego wsp�ycia z kim�, kto nie jest jej ma��onkiem, to z pewno�ci� us�yszysz obfituj�cy w detale opis wszystkich och�w, ach�w, pisk�w i skrzypienia. Niewiele jest ludzi tak dyskretnych, �eby nie podzielili si� ze swoimi przyjaci�mi �dobr�" wie�ci�, zw�aszcza gdy dotyczy ona s�awnego cz�owieka z klas�. Wi�c je�li ty, twoi przyjaciele albo krewni nale�ycie do kt�regokolwiek z kr�g�w otaczaj�cych rodzin� kr�lewsk�, b�yskawicznie, nawet wbrew * Princess Royal � tytu� najstarszej c�rki kr�la angielskiego. (Przypisy - redakcja). w�asnej woli, dowiecie si� o tym, co dzieje si� na dworze. Nie chodzi tu o pogo� za plotkami czy te� pog�oskami, ale o ogromn� mas� informacji, kt�ra zalewa nas z tak wielu r�nych �r�de�, pod tak wieloma postaciami, �e w ko�cu nie mo�na unikn�� us�yszenia prawdy, o kt�rej �wierkaj� wszystkie wr�ble. Wi�kszo�� nurtuje jedno, najwa�niejsze dla nich pytanie: kto z kim �pi. Wszystkie drogi nieub�aganie prowadz� do kr�lewskiej sypialni albo z niej. Czy ksi��� Edynburga jest wiemy? Czy kr�lowa kiedykolwiek mia�a innego m�czyzn�? Czy ksi�cia Walii i Kamil� wci�� ��czy przyja��? Czy interesuje si� on innymi kobietami, a je�li tak, to kim? Co z Dian�? Czy tylko przesy�a�a poca�unki przez telefon? Jaka jest prawdziwa histori� jej, Andrzeja, Fergie i Anny? Kr�lewskie ma��e�stwa nie s� zwyk�ymi ma��e�stwami. ��cz� w sobie zar�wno zwi�zek mi�dzy dwojgiem ludzi, jak i sprawy pa�stwowe, co zw�aszcza w ostatnich latach wywo�a�o mn�stwo nieporozumie�, kt�re raczej nie przyczyni�y si� do uszcz�liwienia tych par. Nie powinno to nikogo dziwi�. Je�li uzmys�owimy sobie, �e teraz, gdy rodzina kr�lewska, je�li chodzi o kandydat�w do ma��e�stwa, nie polega ju� wy��cznie na innych rodzinach kr�lewskich i rozwin�y si� przed ni� rozliczne mo�liwo�ci, zosta�a otwarta puszka Pandory. Obecnie ka�da ambitna osoba, posiadaj�ca zdolno�� szczebiotania i doskonale opanowan� technik� uwodzenia, ma szans� w�lizgn�� si� do �o�a kr�lewskiego, a p�niej po�lubi� kr�lewskiego potomka. Od razu przychodz� na my�l przynajmniej dwie kobiety, kt�re wy- korzysta�y t� metod�, �eby zdoby� koron�. W obu przypadkach, po zawarciu zwi�zk�w ma��e�skich, nie zazna�y one szcz�cia osobistego. Lecz nie powinno to by� dla �adnej z nich zaskoczeniem. Przecie� nierozs�dne jest po�lubienie m�czyzny, kt�rego nigdy by� nie zechcia�a, gdyby nie by� ksi�ciem, a potem oczekiwanie jego przeistoczenia si� w tw�j wymarzony m�ski idea�. Ksi���ta s� przede wszystkim m�czyznami. Zdarza�o si� od stuleci, �e niejedna kobieta wysz�a za ksi�cia, a potem czu�a niech�� do m�czyzny, kt�ry znajdowa� spe�nienie w �yciu intymnym, podczas gdy ona nie czerpa�a z tego rado�ci. Nic wi�c dziwnego, �e p�niej �a�owa�a podj�tej decyzji. Do 21 marca 1871 roku, kiedy to c�rka kr�lowej Wiktorii, ksi�niczka Luiza po�lubi�a markiza Lome (p�niejszego dziewi�tego ksi�cia Argyll), tego rodzaju sprawy uk�ada�y si� inaczej. Ma��e�stwa kojarzono wy��cznie w obr�bie rodzin kr�lewskich, przynajmniej w Wielkiej Brytanii, gdzie ostatnie ma��e�stwo z osob� pochodz�c� spoza tych sfer zosta�o zawarte w siedemnastym wieku pomi�dzy ksi�ciem Yorku, p�niejszym kr�lem Jakubem II, a c�rk� hrabiego Ciarendona, lady Ann� Hyde. Z pomijania os�b, kt�re nie pochodzi�y z rod�w kr�lewskich, dla zawieranych ma��e�stw p�yn�y dwie korzy�ci. Pierwsza, i najbardziej oczywista, dotyczy�a dobierania kandydat�w z tej samej warstwy spo�ecz- nej. Dzi�ki temu ma��onkom towarzyszy�a �wiadomo��, �e nadrz�dnym celem ma��e�stwa jest zagwarantowanie przysz�ych nast�pc�w tronu oraz spe�nienie oczekiwa� spo�ecze�stwa co do ich wysokiej pozycji. Nikt nie liczy� na zaspokojenie romantycznych uczu�. To prawda, �e w czasach, gdy �wiat wyimaginowany przez film, telewizj� i pras� nie zdo�a� jeszcze skazi� ludzkich nadziei nieosi�galnymi mrzonkami, wszystkie klasy, ��cznie z rodzin� kr�lewsk�, nie mia�y tak wyg�rowanych wymaga� jak obecnie. Ju� namiastka szcz�cia wystarczy�a, �eby uwa�ali si� za wybra�c�w losu, kt�rzy przypadkowo natrafili na rzadki skarb. Ma��e�- stwo, dzieci i �ycie rodzinne, niekoniecznie szcz�liwe we wsp�czesnym rozumieniu tego s�owa, by�y natomiast udzia�em wi�kszo�ci. W czasach gdy pozycja spo�eczna kobiety zale�a�a od m�czyzny, wszystkie kobiety zam�ne, szcz�liwie i nieszcz�liwie, uwa�a�y si� za wyr�nione, poniewa� unikn�y upokarzaj�cego staropanie�stwa. Drug� korzy�ci� wynikaj�c� z wyboru ma��onka, ograniczonego do tej samej warstwy spo�ecznej, by�o poskromienie wybuja�ych ambicji, kt�rych niebezpieczne i szkodliwe skutki niedawno da�y zna� o sobie. Nie oznacza to, �e nie miano ambicji i nie pr�bowano jej zaspokoi�. Wiele ksi���t i ksi�niczek snu�o plany, kt�re mia�y doprowadzi� ich do ma��e�stw z potomkami zamo�nych rod�w. Jednak przynajmniej w cza- sach, kiedy �wiat by� stabilniejszy, a w�adcy prze�wiadczeni o otrzymaniu w�adzy z �aski Wszechmog�cego, bardziej ni� obecnie doceniano wag� wysokiej pozycji spo�ecznej. Z tego wzgl�du aspiracji ni�ej postawionych w hierarchii cz�onk�w rodziny kr�lewskiej do wej�cia w wy�sze sfery nie postrzegano jako wady, traktowano to jako postaw� godn� szacunku. Odr�bn� kwesti� by�a b��dnie pojmowana ambicja os�b spoza rodziny kr�lewskiej, kt�re chcia�y dosta� si� do elitarnych sfer kr�lewskich. Spotyka�o si� to z og�ln� dezaprobat� do czasu, gdy pozbawiona uprzedze� kr�lowa Wiktoria wst�pi�a na tron i przyjmowa�a wszystkich z otwartymi ramionami. Tak bole�nie prze�y�a strat� swoich c�rek, kt�re po�lubi�y obcych ksi���t i opu�ci�y kraj, �e postanowi�a zmieni� zasady zawierania ma��e�stw kr�lewskich. Usilnie poszukiwa�a m��w dla m�odszych c�rek w�r�d dw�ch poprzednio nie akceptowanych warstw spo�ecznych: syn�w z morganatycznych zwi�zk�w i arystokratycznych dom�w. Trudno jest po tak d�ugim czasie w�a�ciwie oceni� znaczenie rewolucyj- nych zmian zapocz�tkowanych przez kr�low� Wiktori�, dzi�ki kt�rym poszerzy� si� kr�g potencjalnych kr�lewskich ma��onk�w. Do 1870 roku, kiedy zerwa�a z tradycj� i zdecydowa�a, �e m�em ksi�niczki Luizy mo�e zosta� m�czyzna spoza rodu kr�lewskiego, jako odpowiednie partie traktowano jedynie cz�onk�w rodzin kr�lewskich. Przysporzy�o to wiele k�opot�w tym osobom z rodzin kr�lewskich, kt�re si� nieodpowiednio zakocha�y. W Europie, dzi�ki istnieniu instytucji ma��e�stwa morganatyczne- go, sprawy te za�atwiano bardziej pragmatycznie ni� w Wielkiej Brytanii. By� to zwi�zek, w kt�rym kr�lewski m�� utrzymywa� pozycj�, tytu� i przywileje, podczas gdy jego �onie nadal nie przys�ugiwa� tytu� kr�lowej. Kr�lowa Maria i matka ksi�cia Edynburga, Alicja ksi�niczka Battenberg, pochodzi�y w�a�nie z dom�w morganatycznych. Zanim kr�lowa Wiktoria obj�a tron i zaakceptowa�a ma��e�stwa morganatyczne, uwa�ano, �e potomkowie tych ma��e�stw nie s� odpowiednimi kandydatami do po�lubienia cz�onk�w rodziny kr�lewskiej. Jednocze�nie mieli oni o sobie tak wysokie mniemanie, �e nie chcieli wchodzi� w zwi�zki ma��e�skie ze zwyk�ymi arystokratami. Kr�lowa Wiktoria by�a jednak dam� o praktycznym sposobie my�lenia. Nami�tna, nie wstydz�ca si� przyjemno�ci cielesnych, cho� nosi�a jedn� z dw�ch najwspanialszych koron tamtych czas�w (drug� by�a korona rosyjska), nie widzia�a powodu, dla kt�rego uprzedzenia co do czysto�ci krwi mia�yby pozbawi� kr�lewskie kobiety poznania rozkoszy ma��e�- skiego �o�a lub skaza� je na staropanie�stwo. Jeszcze przed wyborem m��w dla m�odszych c�rek mia�a k�opoty ze swoj� kuzynk�, Mari� Adelajd� ksi�niczk� Cambridge. Maria Adelajda by�a kobiet� pi�kn�, czaruj�c� i wykszta�con�, lecz wr�cz groteskowo oty��. Kiedy zainteresowa� si� ni� morganatyczny ksi��� Teck, poruszy�a niebo i ziemi�, �eby go po�lubi�. Kuzynka Wiktoria postanowi�a jej w tym pom�c, i to bardziej z lito�ci ni� z obawy, �e zostanie strat...
kopara1