suma_31.pdf

(497 KB) Pobierz
SW
ŚW. TOMASZ Z AKWINU
SUMA TEOLOGICZNA
Tom 31
SAKRAMENT CHORYCH
(Supl. 29-33)
KAPŁAŃSTWO
(Supl. 34-40)
Przełożył i w objaśnienia zaopatrzył o. Romuald KOSTECKI, OP
„Jak najgoręcej pragniemy, by z każdym dniem wzrastała liczba
ludzi czerpiących z dzieł Tomasza z Akwinu oświatę i naukę;
dotyczy to nie tylko księży i ludzi wielkiej nauki… Wielce też sobie
życzymy, by ze względu na potrzeby Chrześcijaństwa coraz więcej
wydobywano skarbów z jego wskazań. Trzeba więc jego pisma
tłumaczyć i wydawać w jak największej ilości języków. . ."
Papież Jan XXIII, 16 września 1960 (AAS, 25.X.1960)
KATOLICKI OŚRODEK WYDAWNICZY "VEIRITAS" London
ZAWARTOŚĆ TOMU 31
1. Wprowadzenie
2. Traktat SAKRAMENT OSTATNIEGO NAMASZCZENIA (Supl. 29 – 33)
3. Odnośniki do tekstu
4. Objaśnienia tłumacza
5. Traktat SAKRAMENT KAPŁAŃSTWA (Supl. 34—40)
6. Odnośniki do tekstu
7. Objaśnienia tłumacza
SAKRAMENT OSTATNIEGO NAMASZCZENIA
WPROWADZENIE
Traktat o sakramentach posiada ścisłą łączność z traktatem o Chrystusie. Chrystus
jest przyczyną moralną i fizyczną naszej świętości. Wszyscy mogą i powinni czerpać łaskę
od Chrystusa, bo On dla wszystkich łaski wysłużył. Wszyscy mają prawo do łaski
Chrystusowej.
W podwójny sposób można czerpać łaski od Chrystusa: niewidzialny i widzialny.
Pierwszy sposób to kontaktowanie się bezpośrednie z Chrystusem, najpierw przez wiarę,
następnie przez miłość, czyli wiarę ożywioną miłością. Drugi sposób, to sakramenty
święte. Bóg w oddziaływaniu na swe stworzenia stosuje się do ich natury. Natura ludzka
jest duchowo-materialna. Bóg, stosując się do niej w dziele naszego uświęcenia, ustanowił
pewne znaki materialne i udzielił im mocy udzielania łaski. Przy ich pomocy łaska spływa
od Chrystusa do poszczególnych dusz. Te znaki, to sakramenty. Są to jakby przewody
między Chrystusem, Głową ciała mistycznego, a poszczególnymi członkami tegoż ciała.
Chrystus jest źródłem łask. Kto chce się zbawić, musi z tego źródła czerpać. Sakramenty
są specjalnymi środkami i pomocami w czerpaniu życia nadprzyrodzonego z pełni, jaka
jest w Chrystusie. Przydzielając nam łaski wysłużone przez Chrystusa, sakramenty są nie
tylko źródłem naszego życia nadprzyrodzonego, ale także lekarstwem przywracającym
życie nadprzyrodzone oraz gojącym rany spowodowane grzechami. Przez sakramenty Bóg
przychodzi z pomocą ludzkości, leczy skażenia naszego serca i uświęca je.
Jest ich siedem. Wśród nich piąte miejsce zajmuje sakrament, który dotychczas (od
XII wieku) nazywano sakramentem ostatniego namaszczenia, a obecnie — na życzenie
ostatniego Soboru — nazywa się sakramentem chorych. Oto słowa Soboru Wat. II.:
„Ostatnie namaszczenie", które także, i to lepiej, można nazwać „namaszczeniem chorych"
(KL, 73). Nazwa sakrament namaszczenia chorych jest lepsza (zaznaczą Sobór), niż
dotychczasowa nazwa sakrament ostatniego namaszczenia, bo lepiej oddaje treść, czyli
celowość tego sakramentu. Jest on bowiem przeznaczony — uczy Sobór — nie tylko dla
tych, którzy są w ostatecznym niebezpieczeństwie utraty życia, ale w ogóle dla chorych,
niezależnie od tego, jaki jest stopień ich choroby. Z każdą chorobą jest połączone
niebezpieczeństwo śmierci, większe lub mniejsze, zależnie od jej stopnia. Sobór podkreśla
więc, że dla udzielenia tego sakramentu nie należy oczekiwać aż pewnego rodzaju agonii,
ale w każdej chorobie można i trzeba go udzielać. Ma to także łączność ze skutkami tego
sakramentu, o czym tu będzie mowa (z. 30, 2).
Zmiana nazwy ma także znaczenie psychologiczne i ma swoje uzasadnienie w
duszpasterstwie. Wyrażenie „ostatnie namaszczenie", udzielane w stanie choroby ciężkiej,
odstraszało nieraz wiernych od jego przyjęcia; byli bowiem przekonani, że po otrzymaniu
go muszą umrzeć. Nieraz z tego powodu zwlekano z udzielaniem go, i to sprawiało, że
chorzy umierali bez otrzymania tego sakramentu. Obecne wyrażenie podane przez Sobór
nie budzi tej obawy. W bardzo wielu wypadkach będzie ono faktycznie ostatnim, lecz
przyjmujący go nie będzie przekonany, że po jego przyjęciu musi umrzeć.
Z szacunku dla wielkiej powagi dzieła w tłumaczeniu naszym nie zmieniamy
jednak nazwy tego sakramentu. Pisać będziemy nadal „Ostatnie namaszczenie". Tak jak
ono zostało nazwane, gdy dzieło powstawało pod piórem św. Tomasza.
Traktat o sakramencie namaszczenia, mający nazwę u św. Tomasza „sakrament ostatniego
namaszczenia", jest zawarty w tej części sumy teologicznej św. Tomasza, która ma nazwę
— Supplementum.
Doktor Anielski nie dokończył swego największego dzieła, jakim jest jego Summa
Theologica. Przerwał je na 90 zagadnieniu III części. Omawiał w nim sakrament pokuty.
Dalszy ciąg traktatu o tym sakramencie oraz nauka św. Tomasza o sakramentach
kapłaństwa, małżeństwa i o rzeczach ostatecznych, zostały zaczerpnięte z Komentarza do
Sentencji Piotra Lombarda. Dzieła z pierwszych lat pracy naukowej św. Tomasza.
Uporządkowany na wzór Sumy Teologicznej traktat o namaszczeniu chorych
zawarty jest w IV księdze (Distinctio 23) Komentarza do Sentencji Piotra Lombarda.
Tłumacz
W tekście, a zwłaszcza w odnośnikach, w odniesieniu do Sumy Teol., św. Tomasza
użyto daleko idących skrótów; tych Objaśnienie znajduje się w tomie 27 na stronie 241.
Przed rozpoczęciem czytania niniejszego tomu dobrze będzie zapoznać się z
pojęciem sakramentu w ogólności. Św. Tomasz wyjaśnia to w 3. 60, lnn., t. 27, str. 9nn.
(Red.)
Zgłoś jeśli naruszono regulamin