Ukończenie Akademii Ninja: 12 lat
Aktywacja Sharingana: 12 lat
Zaliczenie Egzaminu Selekcji Chuunin: ? lat
Wykonane misje
Ranga D: 7
Ranga C: 1
Ranga B: 0
Ranga A: 1
Ranga S: 0
Biografia » Uchiha Sasuke
Uchiha Sasuke
Wiek: 16
Urodziny: 23 Lipca
Wioska: Konoha-Gakure
Ranga: Nuke-nin
Grupa krwi: AB
Wzrost: 168 cm
Waga: 52.2 kg
Zdolności ograniczone do więzów krwi: Sharingan
Specjalne techniki: jutsu żywiołu ognia (Katon), Chidori, Chidori Nagashi, Shishi Rendan, Przeklęta Pieczęć
Pierwszy raz w mandze: rozdział #3
Pierwszy raz w anime: odcinek #1
Jeden z ostatnich żyjących przedstawicieli rodu Uchiha. Arogancki, zarozumiały pyszałek. Wydawałoby się, że jego dzieciństwo będzie jak każdego innego dziecka. Kochający rodzice i starszy brat, który był dla Sasuke przykładem prawdziwego shinobi. Niestety w oczach ojca był tylko zwykłych dzieckiem, od którego wymagano za wiele. Schodził na dalszy plan, bo chlubą klanu był jego starszy brat – Itachi. Mały Uchiha zawsze go podziwiał, nawet sam sobie obiecywał, że kiedyś będzie taki sam jak Itachi. Sasuke w dzieciństwie był bardzo ambitnym chłopcem mimo, że wciąż nie dorównywał starszemu bratu i żył w jego cieniu, to potrafił się przyłożyć do ćwiczeń. Dobrym przykładem jest jego ciężki trening by opanować pierwszą, priorytetową technikę klanu Uchiha. Marzeniem małego Sasuke było stanie się silnym shinobi i wstąpienie do oddziału policji, który był kierowany przez ród Uchiha. W szkole cieszył się wielką popularnością pośród płci pięknej, wszystkie dziewczyny za nim szalały, a nawet zdarzało się, iż niektóre mdlały.
Uchiha Sasuke był wesołym chłopcem. Bardzo często mieszkańcy wioski widzieli go z uśmiechem na twarzy. Pogodny, otwarty. Wszystko stało się tamtego wieczoru, który w przeciągu kilkunastu minut diametralnie zmienił jego życie. Sasuke jak zwykle wracał z Akademii ninja. Przechodząc przez dzielnicę, gdzie mieszkali wszyscy członkowie klanu, natrafił na zdemolowane domy. Widać było, że ktoś tutaj walczył, czego potwierdzeniem były powbijane kunaie w ściany, wszędzie pełno krwi. Mówiąc krótko - straszny widok dla oczu wrażliwego chłopca. Zbliżając się ku swojemu domu, chłopiec zobaczył wiele ciał. Wszyscy nie żyli. Stało się również najgorsze z możliwych. Jego rodzice również byli martwi. Jedyną osobą na miejscu zbrodni był Itachi. Wszystkich powybijał w pień zostawiając tylko młodszego brata przy życiu. Sasuke pełny nienawiści i zemsty chce pomścić śmierć swoich bliskich. Niestety bezskutecznie. Na dodatek został okrutnie potraktowany Kalejdoskopem brata, tak by mógł sam przeżyć całe zdarzenie. Mógł sam być świadkiem okrucieństwa jakiego dopuścił się Itachi. Po tamtym wydarzeniu Sasuke nazwał się mścicielem, robi wszystko by stać się silniejszym od swojego brata i stawić mu czoło. Zamierza go definitywnie pokonać. Ale trzeba wspomnieć o jednej rzeczy; Sasuke nie chce go zabić za to, że ten wymordował klan. On go nienawidzi przede wszystkim dlatego, że Itachi zabił starsza brata Sasuke. Zabił go w sobie. Brata, który dla niego był wielkim wzorem, ale potrafił też być opiekuńczy. Być może, gdyby nie intrygi Orochimaru, oraz to, co mu zrobił Itachi kiedy doszło miedzy nimi po latach do konfrontacji, prawdopodobnie Sasuke porzuciłby chęć zemsty.
Po tych wydarzeniach Sasuke zmienił się nie do poznania. Przestał się uśmiechać, być smutny, zimny, wyalienowany. Mimo to życie toczy się dalej. Na swojej drodze spotyka wielu przyjaciół, którzy w pewien sposób pomagają stać się silniejszym. Trafia do drużyny nr7, której nauczycielem jest Hatake Kakashi, który później podejmuje się indywidualnie trenować chłopca przy czym przekazuje mu swoją technikę Chidori. Jego kompanami jest Haruno Sakura i Uzumaki Naruto. Po dołączeniu do tej drużyny, pierwszy raz od dłuższego czasu, młodemu chłopakowi zaczęło na czymś zależeć. Do Kakashiego jedynie czuł szacunek, który polegał na relacjach uczeń-nauczyciel. Sakurę, która w prawdzie się w nim podkochiwała, traktował jako zwykłą dziewczynę. Nie kochał jej, była dla niego jedynie towarzyszką, wobec której czuł się zobowiązany do lojalności. Jedyną jednak osobą w Wiosce Liścia, na której Sasuke naprawdę zależało (ze wzajemnością) był Naruto, jego de facto najbliższy, jedyny i prawdziwy przyjaciel, a równocześnie rywal. To właśnie z tą drużyną Sasuke po raz pierwszy, broniąc Naruto, aktywował Sharingana – charakterystyczną technikę doujutsu dla klanu Uchiha. Wraz ze swoimi nowymi towarzyszami Sasuke nabierał doświadczenia. Z każdą misją starał się coraz to silniejszy. Po pewnym czasie ich nauczyciel wyznaczył swoją drużynę do Egzaminu Selekcji Chuunin. Podczas tego egzaminu Sasuke spotyka na swojej drodze jednego z legendarnych Sanninów - Orochimaru. Młody ninja stał się celem wężowego shinobi. Chce wykorzystać ciało Sasuke jako pojemnik na swoją duszę. Powodem tego jest płynąca w nim krew rodu Uchiha, a także zdolność jaką posiada ten klan, Sharingan. Sasuke dostał od Orochimaru „prezent” w postaci Przeklętej Pieczęci, dzięki której jego zapasy Chakry rosły kilkakrotnie. Ale za każdym razem kiedy się aktywuje, można zaobserwować zmianę w postaci młodego Uchiha. Małymi kroczkami wstępuje na ciemną stronę. W trakcie finałowych walk, w pojedynku z Gaarą, egzamin został przerwany z powodu wybuchu wojny między wioskami Ukrytego Piaski i Ukrytego Dźwięku, a wioską Ukrytego Liścia. To był odpowiedni moment by sprawdzić swoje nowe możliwości, które nabył pod okiem Kakashiego. Sasuke mimo przerwanej walki udaje się w pościg za swoim przeciwnikiem. Niestety nie jest wystarczająco silny by go pokonać. Z tego powodu, i nie tylko, coś zaczyna się w nim gotować. Tym kto pokonał Gaare, był ktoś, kogo zawsze Sasuke uważał za słabszego, żeby nie powiedzieć, nieudacznika – Naruto. Po tym incydencie Sasuke nabrał ogromnej motywacji, aby polepszać swoje umiejętności.
Uchiha Sasuke posiada wielki potencjał. Z łatwością może nauczyć się wielu technik, które dla innych mogą być poważnym wyzwaniem. A dzięki Sharinganowi może na dodatek kopiować jutsu swoich przeciwników i wykorzystywać je przeciwko nim. Niekiedy zdarzy się, że po „podejrzeniu” jednej techniki może stworzyć nową np. Shishi Rendan. Sasuke pod bacznym nadzorem Kakashiego uczy się jego techniki – Chidori. By mógł ją w pełni stosować, musiał polepszyć swoje możliwości w TaiJutsu. W przypadku Sasuke limit korzystania z tej techniki wynosi dwa razy. W przypadku sięgnięcia po nią po raz trzeci młody Uchiha może umrzeć. Dzięki temu jutsu chłopak znowu zaczyna wierzyć w siebie i jest pewniejszy, że zbliża się długo oczekiwana chwila - stanąć oko w oko z mordercą swojego klanu, ze swoim bratem. Jednak to było za mało, by móc równać się z Itachim. Po wielu latach staje do walki z potworem, który dokonał wielkiej rzezi na swoim klanie. Sasuke jest jeszcze za słaby, by móc chociaż się do niego zbliżyć. Nie wspominając już o nieudanym zastosowaniu nowej techniki, która w ułamku sekundy została zablokowana. Młodszy brat został pokonany i na koniec, tak jak kilka lat temu, potraktowany Kalejdoskopem, a tym samym Naruto mógł poznać oblicze osoby, którą Sasuke pragnie zabić.
Sasuke, widząc postępy Naruto, a równocześnie żyjąc pod presją ambicji i żądzy zemsty, czuł, że zaczyna stać w miejscu, podczas gdy jego przyjaciel i rywal zarazem rośnie w siłę. Nie mogąc tego faktu zaakceptować, Sasuke prowokuje konfrontacje, pragnąc potwierdzić swoją supremację nad Naruto. Odbyły się dwa pojedynki, w których przyszło im się zmierzyć. Pierwszy nie został zakończony, ponieważ w porę interweniował Kakashi. Do drugiego pojedynku doszło podczas misji ratunkowej. Sasuke postanowił udać się do Orochimaru po nową moc. W tym celu przeżył „śmierć” i jego pieczęć uległa rozwinięciu. Dzięki temu chłopak może poddać się przemianie, dzięki której jego Chakra zmienia się diametralnie. Do starcia doszło w Dolinie Końca. Tym razem tej walki nikt nie mógł przerwać. Obaj, Naruto i Sasuke użyli pełnego arsenału środków, jakimi dysponowali. Sasuke udało się aktywować wyższy poziom Sharingana (z trzema łezkami), a aby móc stawić czoła Uzumakiemu, który otrzymał wówczas pełne wsparcie mocy Lisiego Demona, przeszedł na drugi poziom „Przeklętej pieczęci”. W tej walce zginąć mogli obaj, a przede wszystkim, zginąć mógł Naruto, którego Sasuke pragnął zabić, aby uzyskać jeszcze wyższy poziom Sharingana – Kalejdoskop – a jednym warunkiem koniecznym do tego było „zabicie najbliższego przyjaciela”. Jednakże więź między chłopcami okazała silniejsza nawet od żądzy zemsty młodego Uchiha. Sasuke nie zdobył się zatem na odebranie życia Uzumakiemu, decydując się poszukać własnej, mniej zdradzieckiej drogi zdobycia Kalejdoskopu. Obu chłopców łączyła prawdziwa przyjaźń, i to jeszcze zanim mamy okazję oglądać ich wyczyny w drużynie nr7. Widzimy to we wspomnieniach Sasuke, kiedy to spotkali się nad jeziorem w wiosce. Już wtedy było widać, że tych dwoje łączy coś więcej niż kontakt wzrokowy. Nawet moment, kiedy to Sasuke pierwszy raz aktywował Sharingana wywołany był emocjami, jakimi darzył Naruto. Nie został on wyzwolony w obronie samego siebie, tylko w obronie lisiego chłopca. Młody Uchiha w zasadzie nie uświadamiał sobie jak bliski jest mu Naruto. Zrozumiał to dopiero wówczas, kiedy ten drugi oświadczył mu, iż traktuje go jak brata. I to właśnie pod tym względem Sasuke przegrał walkę z Naruto, zamiast odnieść zwycięstwo, jakby to się wydawało na pierwszy rzut oka. Właśnie w tym momencie te relacje odegrały ważną role. Podstawą walki Shinobich jest założenie, że przeciwnika trzeba zabić. Sasuke próbował zabić Naruto na początku, natomiast Uzumaki jedynie chciał odzyskać przyjaciela. Walkę obaj przegrali, ponieważ żaden nie był w stanie osiągnąć celu. Dla Sasuke więź z Naruto okazała się silniejsza niż nienawiść do Itachiego, jednak pragnienie zemsty i siły przeważyło nad potrzebą przebywania z przyjaciółmi i rodzimą wioską.
Po walce z Naruto, Sasuke udał się w kierunku kryjówki Orochimaru. gdzie podejmie się treningu, dzięki któremu zyska dodatkową moc. Jest świadomy prawdziwych planów Orochimaru, jakie ten ma wobec niego, jednak wciąż najważniejszym i jedynym celem jego życia jest zemsta.
Po time skipie Sasuke na kartach mangi pojawił się dopiero podczas drugiej misji Uzumakiego, mającej za cel odbicie go z rąk Orochimaru. Przez te dwa i pół roku jego nieobecności młody Uchiha rozwijał swoje umiejętności pod bacznym okiem „nauczyciela”. Te kilka lat prawie do reszty uśmierciły w nim tego samego chłopaka, którego mieszkańcy Konohy pamiętają. Bycie „mścicielem” i jedynym członkiem klanu, który przeżył masakrę zrobioną przez jego brata zobowiązuje. Mimo to, podczas całego treningu wężowemu Sanninowi nie udało się osiągnąć jednej rzeczy – pomimo tego, że Sasuke za wszelką cenę dążył do zabicia swojego brata, to nie potrafił odebrać życia nikomu innemu.
Nim doszło do spotkania dawnych przyjaciół Sasuke miał przyjemność „gościć” Saia w swoim pokoju. Ten drugi przybył tam z planami zabicia go, jednak jedyne co się tam wydarzyło to szok, jaki przeżył pupil Danzou na widok zdumiewającej siły Sharingana Uchihy. Spotkanie Sasuke z Naruto nie wywarło na nim większego wrażenia. Zimne spojrzenie jakim przeszył swojego byłego kompana z drużyny było wyrazem arogancji z jego strony. W tamtym czasie nie uważał Uzumakiego za godnego sobie przeciwnika – co więcej, był nawet gotów go zabić. Chłopak zmienił się nie do poznania. Swoje umiejętności rozwinął do tego stopnia, że umiał nawet wedrzeć się do umysłu lisiego chłopaka i stanąć twarzą w twarz z Kyuubim, który lada moment miał użyczyć Naruto trochę swojej Chakry. Spotkanie demona zafrapowało Sasuke, bowiem Bijuu oznajmiło, że już wcześniej spotkało się z tymi samymi oczami. Dziewięcioogoniasty miał na myśli Uchihę Madarę. Po tym rozproszył energię lisa. Naruto i Sakura byli w szoku i do końca nie wierzyli, że Sasuke stojący przed nimi nie jest już tym samym chłopcem, którego znali. Swoją siłę bez najmniejszego oporu był gotów im zaprezentować, choć za pewne i tak nic by im nie zrobił. W ostatniej chwili jednak pojawił się Kabuto z Orochimaru powstrzymując chłopaka. Na tym pierwsze spotkanie Uchihy ze swoimi byłymi przyjaciółmi po latach się skończyło.
Wielkimi krokami zbliżał się limit ciała Orochimaru, które służyło mu jako kontener dla duszy. Sasuke miał być dla niego kolejnym „wcieleniem”. Uchiha po osiągnięciu wysokiego poziomu umiejętności postanowił zakończyć swój pobyt w kryjówce węża. Wykorzystał jego słaby stan zdrowia by pozbyć się Sannina. Początkowo walka wydawała się wyrównana, bowiem Orochimaru opuścił swoje ciało, co wiązało się z rytuałem zdobywania nowego „wcielenia”. By z pełni poradzić sobie z wężowym shinobi Sasuke przybrał formę drugiego poziomu Przeklętej Pieczęci. Potem wszystko się już działo wewnątrz młodego chłopaka. Wszystko zanosiło się na to, że nauczyciel przejmie kontrolę nad długo wyczekiwanym ciałem z Sharinganem, jednak ostatecznie to Orochimaru padł ofiarą Uchihy. Sasuke nie zabił swojego byłego mistrza, a wchłonął go, co objawiało się to nowymi, wężowymi umiejętnościami. Po tym incydencie młodszy brat Itachiego przystąpił do realizowania swojego kolejnego planu, ale najpierw postanowił skompletować nową drużynę. Miała ona pomóc mu osiągnąć jego cel – zemścić się na mordercy klanu Uchiha. W międzyczasie po świecie szybko rozeszły się wieści o śmierci Orochimaru. Nader prędko dotarły i do Wioski Ukrytej w Liściu. W tym celu została sformowana drużyna z Naruto na czele, która miała wyruszyć i po raz kolejny spróbować ściągnąć go do osady.
Nowymi kompanami Sasuke byli Suigetsu, który dołączył do niego, chcąc zdobyć wszystkie bronie należące do Siedmiu mistrzów Miecza, Karin – dołączyła tylko ze względu na sentyment do Uchihy i Juugo – postać o bardzo burzliwej osobowości. Razem tworzyli Hebi. Po skompletowaniu drużyny ruszyli w poszukiwaniu Itachiego. Jednak nim do tego doszło, Sasuke odwiedził jeszcze jedno miejsce, mianowicie do sklepu, gdzie jego klan zaopatrywał się w broń. Pierwszym poważnym przeciwnikiem, z którym zmierzył się Sasuke był Deidara z Akatuski. Był to odpowiedni moment dla niego, by sprawdzić w pełni swoje umiejętności. Dla Deidary był to osobisty pojedynek, ponieważ gardził Itachim, z tego względu, że nie był na siłach, by stawić opór jego sharinganowemu spojrzeniu. U boku przeciwnika Sasuke była jeszcze jedna osoba, która wydawała się raczej niegroźna (Tobi). Walka toczyła się głównie między Uchihą a Deidarą. Pojedynek był zacięty, ale ostatecznie zwycięsko wyszedł z niego ten pierwszy. Wiele musiał włożyć w tą walkę chłopak, ponieważ zdarzały się momenty, kiedy to kompan jego brata miał przewagę. Sasuke wygrał, mimo że o włos co nie stracił życia, ponieważ Deidara na koniec użył swojej ostatecznej techniki, zdając sobie sprawę, że tak samo Sasuke i jak on byli wyczerpani starciem. Lider Hebi w ostatniej chwili przywołał Mandę (okiełznał summona Orochimaru przy pomocy Sharingana), co pozwoliło mu uchronić się przed wyparowaniem z tego świata.
Nieoczekiwane spotkanie z Akatsuki nieco spowolniło działanie Sasuke, jednak jak tylko jego rany się zagoiły, to kontynuował swoją misję. Szybko mógł przystąpić do poszukiwań Itachiego, głównie za sprawą nowych umiejętności po wchłonięciu Orochimaru. Chłopak nie tylko mógł wykorzystywać wężowe techniki, ale także korzystał z dodatkowych zdolności (m.in. samoistne leczenie ran). Młodszy Uchiha nie musiał długo czekać na tak długo wyczekiwane spotkanie ze starszym bratem. Nienawiść jaka go osiągnęła była tym, na co tak długo czekał Itachi. Mimo to, jak się później okazało, nie było to prawdziwe ciało starszego Uchihy, tylko kolejna technika, na którą dał się złapać Sasuke. Tak naprawdę członek Akatsuki czekał na zabójcę Orochimaru w kryjówce, która ongiś należała do ich klanu. Zimne powitanie dwóch braci szybko przeistoczyła się w walkę na śmierć i życie. Sasuke szedł na całość i nie przebierał w środkach. W tym starciu, jakże bardzo ważnym dla niego, zaprezentował Itachiemu cały wachlarz swoich umiejętności. Do najważniejszych zaliczał się rozwinięty Sharingan, który powoli dorównywał doujutsu jego brata. W czasie tego pojedynku Sasuke usłyszał prawdziwy powód, dla którego Itachi wymordował cały swój ród, jakimi pobudkami się wtedy kierował. Usłyszał też o jego spotkaniu z Madarą i prawdziwej mocy drzemiącej w ich oczach, sekrecie Mangekyou Sharingana. Sasuke od początku nie był poważnie traktowany w tym pojedynku przez brata. To dodawało animuszu chłopakowi, ponieważ w jednym z ważniejszych momentów Sasuke musiał stawić Tsukiyomi brata, po którym przeważnie walka była zakończona. Tym razem było inaczej – młodemu bratu udało się przezwyciężyć technikę Itachiego, czym zyskał przewagę, ponieważ ten drugi coraz bardziej tracił wzrok i był wolniejszy (co wiązało się z większym prawdopodobieństwem przyjęcia na siebie ciosów). Ta walka wiele znaczyła dla Sasuke – nigdy na tyle nie angażował się w starcie ze swoim oponentem. Był gotów wyciągnąć całą swoją artylerię by spełnić daną sobie obietnicę. Nowe techniki, które nawet sam Itachi nie mógł sparować (Sasuke poza swoimi elementami żywiołów wykorzystał pogodę tworząc jutsu, którego nie dało się uniknąć – tak jak Amaterasu Itachiego) przesądziły praktycznie o wyniku tego konfliktu. W momencie, w którym nastąpił impas, Sasuke brakowało Chakry, dlatego musiał sięgnąć po dodatkowe zapasy energii – była to moc wchłoniętego Orochimaru. Mimo to hydry Sannina nie umiały sobie poradzić z Suusano Itachiego i tym razem wężowy ninja raz na zawsze przegrał na polu walki, a Sasuke został ostatecznie uwolniony od działania przeklętej pieczęci. Teoretycznie walka zakończyła się remisem – Sasuke i Itachi nie dysponowali już pokładami energii, obaj byli wyczerpani, jednak starszy brat był bardziej ranny z powodu używania Mangekyou. Wydawałoby się, że Sasuke w ostatniej chwili straci swoje oczy, jednak wszystko skończyło się jedynie – znanym chłopakowi – puknięciem w czoło. Po tym Itachi upadł na ziemię, a zaraz po nim wycieńczony Sasuke.
Rezultat tego pojedynku szybko dotarł do Tobiego, który w mgnieniu oka zajął się ciężko rannym Sasuke. Kiedy młody Uchiha się przebudził, jego oczom ukazał się zamaskowany członek Akatsuki. Tobi chciał się przedstawić chłopcu, lecz nim do końca zdjął swoją maskę, sięgnął po niego Amaterasu, które wszczepił Itachi w ostatnich chwilach swojego życia. Sasuke został obdarzony większością doujutsu swojego brata, a wszystko po to, by nigdy nie doszło do spotkania jego i Madary. Młodszy brat miał być chroniony od prawdy dotyczącej tego, co wydarzyło się feralnego wieczoru, prawdy, która okazała się okrutna a także zmieniła wyobrażenie o nieżyjącym już Itachim. Do Sasuke dotarło, kim tak naprawdę był morderca klanu – jakie wewnętrzne rozterki go gnębiły, a także jaki udział w tym wszystkim miała starszyzna Konohy. W ten sposób w głowie lidera zrodził się nowy cel, który był motorem napędowym przyszłych działań. Sasuke postanowił porzucić jakąkolwiek więź z osadą i przeciwstawić się decyzjom Itachiego odnośnie osady. Ten drugi chciał ją bronić, z kolei jego brat postanowił rozprawić się z jej mieszkańcami. Była to pewnego rodzaju jego zemsta, za pranie mózgu, które sprawili Itachiemu. Taka (nazwa zmieniona po Hebi) przyłączyła się do Akatsuki i razem mieli zdobyć dwa pozostałe demony.
Nowym zadaniem przydzielonym przez Madarę było upolowanie Bijuu o ośmiu ogonach. Wraz ze swoimi towarzyszami udał się do kraju Chmur by wypełnić powierzoną im misję. Killer Bee okazał się nader silnym przeciwnikiem i gdyby nie pomoc Karin, a później Juugo, to nie wiadomo jakby skończył Sasuke w tym starciu. Dwa razy prawie został śmiertelnie ranny. Nawet Mangekyou Sharingan nie był za bardzo skuteczny by powalić Jinchuuriki, zwłaszcza gdy uwolnił moc demona. Prawdziwa moc Sasuke obudziła się dopiero w momencie, kiedy zdał sobie sprawę, że całkiem obcy mu ludzie, którzy dołączyli do niego tylko w zamian za okazaną wolność, byli gotów poświęcić swoje życie dla niego. Czarne ognie Amaterasu, które przypiekły ośmioogoniastego do nieprzytomności zapewniły mu zwycięstwo. Po raz kolejny objawił się przejaw ciągle tkwiących w nim uczuć wobec ludzi. Był gotów zadać sobie ból, by ocalić swoich kompanów. Kosztowało to go sporo wysiłku, ale i Chakry.
Wykonane zadanie otworzyło furtkę do długo wyczekiwanej podróży, do Konohy. Sasuke wyruszył w jej kierunku wraz ze swoją drużyną. W pewnym momencie na ich drodze stanął Madara wraz z Zetsu. Oznajmił mu, że nie schwytali Jinchuurikiego, a jedynie zostali przechytrzeni przez niego. Sasuke nic nie zamierzał sobie z tego zrobić, ale wtedy mógł poznać część prawdziwej mocy Madary. Nie był w stanie zadać mu najmniejszego zadrapania. Zdając sobie sprawę z mocy swojego przeciwnika, przyjął nowe zadanie, które koniec końców ucieszyły chłopaka. Dotyczyło ono spotkania pięciu Kage, gdzie miał się pojawił przywódca wioski Liścia. Po zniszczeniu osady, a także niedyspozycji Tsunade nowym Hokage został Danzou – jeden z celów, dla których Sasuke miał się udać do wioski. Dzięki temu jego plany się zmieniły. Zamierzał udać się na to spotkanie i zabić wszystkich pięciu przywódców świata.
artix166