Syndrom final.pdf

(255 KB) Pobierz
379297827 UNPDF
Szczurzy Syndrom
Gra powstała na XVIIsty Nibykonkurs
autor
Adam "Savarian" Wojdalski
HISTORIA
CZAS APOKALIPSY
Początek XXII w. stał się
końcem świata ludzi. Świata jakiego
znamy. Prognozy i przewidywania
specjalistów dotyczące zapasów paliw
kopalnych okazały się błędem lub
kłamstwem. A może jednym i drugim.
W ciągu niespełna dwóch dziesięcioleci
niemal wszystkie pokłady węgla, ropy i
gazu stopniały do alarmującego
poziomu. Ci, którzy uważali się za
silniejszych chcieli przejąć te ostatnie
rezerwy. Doszło do wielkiej wojny,
która tak szybko jak wybuchła, tak też
ucichła. Bo wkrótce wyczerpała resztki
tego o co walczono.
Dzień apokalipsy był cichy. Bez
eksplozji meteorytów, bomb jądrowych,
huku pracujących fabryk czy ataku
obcej rasy. Dzień apokalipsy zgotowała
nam bezgraniczna pewność siebie,
wiara w słowa specjalistów i naiwne
mniemanie, że nigdy nie spotka nas
ludzi, coś takiego. Dzień apokalipsy
urządziła nam Matka Ziemia, z której
wyrwaliśmy bezmyślnie wszystko czym
nas obdarowała.
W ciągu pierwszych kilku lat
wymarła 1/3 populacji ludzi na ziemi.
Pozbawione energii fabryki, zakłady
przemysłowe, elektrownie, zakłady
farmaceutyczne szybko pokazały jak
uzależnieni od cywilizacji są ludzie.
Choroby, głód i zimno zabiły prawie
2,5 mld osób. Bezbronnych,
przywykłych do wygód, podłączonych
do sieci, zależnych od infrastruktury
ludzi, którzy umierali tysiącami niczym
bezbronne dzieci. Żaden z rządów nie
był w stanie opanować chaosu jaki
powstał i wkrótce upadły niemal
wszystkie z nich pogrążając świat w
ogniu anarchii.
Lata mijały. Miasta,
niemogące zapewnić pożywienia i
bezpieczeństwa opustoszały, a przyroda
wdarła się w nie bezlitośnie. W
ludziach odezwały się najokrutniejsze i
najbardziej prymitywne instynkty.
Świat stał się groźny i bezlitosny. Słabe
jednostki zostały skazane na
wyginięcie.
Na szczęście dla nas wraz z brakiem wszystkich dobrodziejstw
cywilizacji nie straciliśmy jednego. Wiedzy. Po początkowym chaosie ludzie
zaczęli organizować się. Jedno z miast ponownie zaludniło się, a ludzie,
którym przekazano wiedzę o dorobkach cywilizacji poczęli robić wszystko
by przywrócić choć cień stanu, w jakim było ono przed Czasem Apokalipsy,
Alternatywne źródła energii pozwoliły im przetrwać najgorsze lecz czekało
na nich kolejne wyzwanie. Ich mały świat powoli podnosił się z otchłani
ciemnego chaosu lecz wszędzie wokół szalało zło i anarchia. Ludzie
przybywali do podnoszonego z gruzów miasta lecz wkrótce stało się pewne,
iż Nowe Jerycho nie może być otwarte dla wszystkich. Gigantyczna już
wtedy metropolia odgrodziła się od świata niebotycznym murem i stała się
ostoją, centrum i jedynym bezpiecznym miejscem w świecie niszczonym
szaleństwem Czasu Apokalipsy.
NOWE JERYCHO
Nowe Jerycho jest stolicą, państwem-miastem i klejnotem
cywilizacji otoczonym barbarzyńskim światem upadłych ludzi, u których
wiedza zanika czyniąc zeń prostaków i ciemnotę. Miasto zaś błyszczy
milionami drapaczy chmur, monumentalnych budowli, olbrzymich fabryk i
domów, na których dachach zielenią się uprawne pola i ogrody.
Nowe Jerycho skrywa jednak i drugie oblicze. Oblicze, które
zostaje brutalnie odsłonięte nocą, gdy Strażnicy nie patrolują tak uważnie, a
mrok zapewnia bezpieczną anonimowość. Drugie oblicze miasta to wąskie
alejki pomiędzy czarnymi bryłami sięgających nieba budynków, to
zaśmiecone odpadkami uliczki, dymiące studzienki ściekowe, obskurne
knajpy i tętniące rozwiązłą zabawą kluby. To przestępczość, narkomania,
prostytucja i bieda. Idealne miejsce dla... Szczurów.
RATTUS GENETICA
Nie sposób wskazać daty, ani przykładu pierwszego pojawienia się
Szczura. Nie da się nawet określić kiedy syndrom Ronalda Egzibera zaczęto
tak nazywać. Da się natomiast określić dokładnie, kiedy Szczury stały się
kozłami ofiarnymi, a ich krew przelała się niemal w każdym zakątku świata.
Za to, że byli inni, że byli lepsi.
" Szczur (Rattus) - rodzaj gryzonia z rodziny myszowatych obejmujący
około 50 gatunków.
Szczur od czasów masowych pomorów panujących w Europie, a
w szczególności Wielkiej Zarazy Londyńskiej, kiedy to podejrzewano go o
roznoszenie dżumy i innych plag cieszy się bardzo złą opinią w kulturze
europejskiej.
Zgoła inaczej jest on postrzegany w części Indii czy Chin, gdzie
uważa się go za zwierzę inteligentne, przynoszące mieszkańcom szczęście
i sukces na niwie zawodowej czy towarzyskiej."
Początkowo nie zauważono w narodzinach "dziwnych dzieci"
niczego niepokojącego. Pojedyncze przypadki czasem skrajnie
zmutowanych niemowląt przez wiele lat uważano za pojedyncze i nic
nieznaczące. Dopiero Ronald Egziber zauważył w wielu, różnych
przypadkach pewną prawidłowość. Nie przypuszczał, że syndrom nazwany
379297827.002.png 379297827.003.png 379297827.004.png
od jego imienia, opisany w dziele
"Syndrom atawizmu pierwotnego"
stanie się w przyszłości przyczynkiem
do największej zbrodni ludobójstwa od
czasów II wojny światowej.
Nikt też nie dowie się nigdy,
że to właśnie w tej straszliwej wojnie
upatrywać należy początków
Syndromu. W badaniach doktora
Mengele i setek jego następców, którzy
zgłębiali tajemnice genetyki po to by
stworzyć nadczłowieka. Czy to dla
celów chorej filozofii czy też jako
super-żołnierza. Teraz nie ma znaczenia
jakie były zamiary naukowców. Gdy
Czas Apokalipsy starł stary świat
wszystkie tajemnice ośrodków
badawczych, klinik i laboratoriów
poszły w niepamięć. Lecz ziarno raz
posiane zawsze wyda plony.
wyodrębnił trzy niezależne symptomy, a właściwie grupy symptomów jakie
może on przyjmować. Często występują one równolegle i z różnym
natężeniem przez co są one tylko ogólnymi wskazówkami świadczącymi o
przewadze pewnych cech nad innymi. Egziber nazwał je Morfami.
" Atawizmem (łac. atavus - przodek) nazywamy powtórne wystąpienie
cechy fizycznej bądź zachowania charakterystycznych dla odległych
przodków osobnika, u którego wystąpił atawizm. W dużej mierze dotyczy
także zachowań i emocji wynikających z pierwotnych instynktów
przodków/osobników tej samej rasy we wczesnym okresie rozwoju
rasy/gatunku np. okresie prehistorycznym. Podłoże "atawizmu"
uzależnione jest od predyspozycji psycho-fizycznych osobników
współczesnych a wynikających ze stopnia ich 'zezwierzęcenia' lub
podatności na zachowania powszechnie uznawane za pierwotne lub
prymitywne."
Najbardziej rzucające się w oczy były zmiany fizyczne, zarówno w
wyglądzie jak i w fizjonomii. Zauważył on, że osoby o zwierzęcych oczach
potrafią dostrzegać szczegóły nawet przy nikłym świetle, a niekiedy przy
całkowitym ich braku. Ludzie o nienaturalnych małżowinach usznych słyszą
lepiej niż zwykli śmiertelnicy. Inni posiadali znacznie zmieniony
metabolizm, przemianę materii i zdolności regeneracyjne. Jeszcze inni
dzięki podwójnym stawom potrafili dokonywać ze swym ciałem
prawdziwych cudów. Wszystkie takie przypadki, mimo ich różnorodności
sklasyfikował jako Morf 1. Zmiany behawioralne, niedające się
opisać zachowania i zwierzęce odruchy to kolejny Morf. Niektórzy z
Syndromitów wykazywali wyjątkową nadpobudliwość, agresje, zwierzęce
zachowanie i instynkty. Wyraźne różnice w zachowaniu Szczurów i ludzi
nakłoniły go do sklasyfikowania ich jako Morf 2.
Morf 3 nie został opisany w pracy Egzibera. Był on zbyt
fantastyczny, by badacz umieścił go w naukowym dziele. Niemniej jednak
Morf 3 istnieje i jest najbardziej wyjątkowym zbiorem cech jakimi
charakteryzują się osoby ze Szczurzym Syndromem.
Naukowcy do dziś spierają się
nad przyczyną występowania Syndromu
Ronalda Egzibera. Proponowano teorię
o jego mutacyjnym oraz ewolucyjnym
podłożu. Nie znaleziono jednak nic, co
jednoznacznie odpowiedziało by na
pytanie, czemu w pewnym momencie
zaczęły rodzić się Szczury.
Ta obraźliwa nazwa wzięła się
z faktu, iż u ludzi, którzy cierpią na
Syndrom często występują cechy
fizyczne bądź zachowania
charakterystycznych dla odległych
przodków takie jak: silne owłosienie na
całym ciele, pazury wykształcone w
miejsce paznokci, zwierzęce oczy lub
małżowiny uszne, nadmiernie
rozwinięte kły, szczątkowy ogon itp. W
skrajnych przypadkach osoby
wykazywały zwierzęca agresję lub
instynktowne zachowania. To jednak
nie wszystko, a wręcz przeciwnie. W
"odmieńcach" , "mutantach" i
"szczurach" kryło się o wiele więcej niż
tylko nieludzki wygląd.
Lekarz i naukowiec Ronald
Egziber przeprowadził wiele badań na
osobach wykazujących objawy
Syndromu. Długo szukał wspólnego
mianownika, aż uwagę jego przykuła
śladowa obecność obcego genotypu,
który ujawniał się u każdej z badanych
osób. Były to geny zupełnie obce,
niesklasyfikowane wcześniej w żadnej z
ksiąg jakie posiadał. Porównując je z
genami wszystkich znanych zwierząt
znalazł tylko jedno, które jest do niego
niezwykle zbliżone. Był to szczur.
Ronald Egziber całe życie
poświecił badaniom nad Syndromem i
MORF 3
Jakkolwiek by nie nazywać ludzi dotkniętych Syndromem jedno
jest pewne; przewyższają oni zwykłych śmiertelników niemal pod każdym
względem. Jeśli tylko równowaga pomiędzy negatywnymi i pozytywnymi
cechami zostaje zachowana Szczur jest niemal nadczłowiekiem. Przewyższa
zwykłych śmiertelników pod względem szybkości, siły, wytrzymałości,
zmysłów, żywotności i zwinności. Wykazuje też niezwykłe cechy
psychologiczne. Niezłamaną wole, brak strachu, zimną krew, a w
przypadkach nadzwyczajnych coś więcej. Coś o czym Egziber bał się
wspomnieć w swojej książce.
Morf 3 to występujące niezwykle rzadko zaburzenia psychiczne,
którym towarzyszą nadnaturalne zdolności. Zazwyczaj siła owych zdolności
jest wprost proporcjonalna do nasilenia objawów choroby psychicznej.
Paradoksalnie więc im osoba jest bardziej upośledzona tym silniejsze
wykazuje zdolności parapsychiczne. Lecz zdarzają się wyjątki od tego.
Dolegliwości towarzyszące Morfowi 3 są typowymi, znanymi
medycynie chorobami psychicznymi takimi jak autyzm, schizofrenia, manie
prześladowcze, fobie, histerie, nerwice, obsesje etc.
Dr. Egziber był zafascynowany fenomenem Darów, jak je nazwał,
które dawał Szczurom Morf 3. Szukał on osób o nadludzkich zdolnościach
by zgłębić ów temat, który miał być sednem kolejnej pracy dotyczącej
Syndromu lecz przedwczesna śmierć z ręki niezidentyfikowanego
zamachowca przekreśliła jego plany. Przed śmiercią udało mu się jednak
zbadać całkiem pokaźną liczbę przypadków. Z kilku najważniejszych do
których dotarł naukowiec warto wspomnieć o osobach, które wykazywały
zdolnościach telepatyczne, telekinetyczne i para-fizyczne. Czytanie myśli,
379297827.005.png
przesuwanie i wyginanie przedmiotów
siłą woli to rzeczy których był
świadkiem. O innych - lewitacji,
bilokacji, zakrzywieniach linii czasowej
i wpływaniu na fizyczność rzeczy -
tylko słyszał. Był jednak przekonany,
że nie były to fałszywe doniesienia. I
miał rację.
byli zupełnie zwyczajni ludzie. Żadne z nich nie wykazywało oznak
Syndromu, a i dzieci w początkowych latach nie zdradzały cech mutacji.
Córka wyrosła na kobietę o przeciętnej urodzie, a syn był niewyróżniającym
się niczym mężczyzna. Aż do chwili, gdy ujawnił się u nich Morf 3
Syndromu i to w postaci jakiej nie spotkano jeszcze nigdy.
Rodzeństwo zdolne było wpływać na umysły innych ludzi,
przewidywać przyszłość oraz kształtować myślą czas i przestrzeń.
Brązowooka Valerie i czarnowłosy Johan z trudem zaakceptowali swoje
dziedzictwo. Tylko wyjątkowo silna psychika uchroniła ich przed
popadnięciem w szaleństwo. Gdy otrząsnęli się z pierwszego szoku i
zdziwienia postanowili wykorzystać swoje Dary.
POLOWANIE NA CZAROWNICE
Zawsze chyba dzieje się tak,
ze wszystko co nowe, inne i niezbadane
jest powodem strachu. A strach
doprowadza często do wydarzeń
tragicznych. Podobnie rzecz miała się i
tym razem. Z początkowej niechęci do
Szczurów, przejawiającej się wrogością
i rasizmem wyewoluowała skrajna
nienawiść, która spowodowała lawinę
zdarzeń. Tropiono i izolowano Szczury,
zabijano i linczowano bez opamiętania
wśród krzyków podżegaczy i
entuzjazmu oszalałych tłumów. Nie
szczędzono nawet noworodków.
Powstały nawet specjalne oddziały
zajmujące się ściganiem i polowaniem
na mutantów. Choć ich oficjalna nazwa
jest inna wszyscy znają ich jako
"Deratyzatorów".
Sami Syndromici nie byli
całkowicie bez winy. Niektórzy z nich
dopuszczali się straszliwych morderstw
lub dawali upust swej agresywnej
naturze. Czasami zdarzało się, iż chora
psychicznie osoba nie potrafiła
zapanować nad Darami i dochodziło do
mrożących krew w żyłach wydarzeń. To
dolało oliwy do ognia, który niedługo
zapłonąć miał w każdym zakątku
Nowego Jerycha i poza nim.
Niemal pół wieku
prześladowań i wrogości sprawił, że
Szczury zeszły do podziemia. Rodzice
kryli dzieci naznaczone Syndromem lub
sami oddawali je do zamkniętych
ośrodków. Odmiennych genetycznie
osobników przetrzebiono znacznie, a
próby oporu z ich strony były
bezlitośnie tępione. Dopóki nie
narodziły się osoby, które odmieniły
bieg rzeczy.
WOJNA
To nie był bunt. Nie były to zamieszki, rozruchy ani rebelia
zamkniętych w gettach Szczurów. To była wojna. Wojna, która zaczęła się
w Nowym Jerycho i objęła swymi płomieniami cały znany świat. Miasta
stanęły w płomieniach, ludzie i Szczury zabijali się całymi setkami, a
konflikt objął każdy fragment znanego kontynentu. Dopiero po trzech latach
podpisano porozumienie, które stało się dokumentem historycznym, w
którym władający wszystkimi rządami i miastami oficjalnie uznali, iż "ludzie
dotknięci syndromem Ronalda Egzibera, są równi wobec prawa".
Otwarto getta, więzienia i szpitale. Szczury wróciły do życia pośród
ludzi, w których nie zgasły jeszcze wrogie i rasistowskie hasła. Narażeni na
codzienne szykany próbują egzystować w świecie, który ich nie chce, choć
na każdym kroku spotykają się z aktami agresji wobec nich. Niektórzy nie
godząc się na taki stan rzeczy działają w podziemnych organizacjach,
walczących z prześladowcami. Inni dołączają do grup przestępczych, które
nie godzą się na pseudo -wolność i równość. jeszcze inni starają się nie
przerwać cienkiej nici pokoju i porozumienia jaki udało się wywalczyć
krwią tysięcy zabitych. Ale wszyscy jakoś żyją. Nienawidzący nas ludzie
oraz my – Szczury.
۝
BLIŹNIĘTA
Rodzeństwo, których
prawdziwych imion mało kto zna,
przyszło na świat w zupełnie
zwyczajnym miejscu, a ich rodzicami
TERMINY WYSTĘPUJĄCE W GRZE
W „Szczurzym Syndromie” występują specyficzne terminy i nazwy,
związane z mechaniką gry, których znajomość konieczna jest do zrozumienia
kolejnych rozdziałów gry.
Wszystkie ona zostały dokładnie opisane w rozdziale MECHANIKA.
Poniżej znajdziesz ich krótkie definicje.
Akcja złożona - to skomplikowana
czynność, której wykonanie może
zająć nawet kilka Rund. (Np.
udzielenie pierwszej pomocy,
wyjęcie przedmiotu z plecaka
niesionego na plecach, złożenie
broni przenoszonej w walizce)
K6 – Kostka o sześciu ściankach.
K100 – Dwie kości o dziesięciu ściankach. Jedna z nich jest „kością dziesiątek”
druga zaś „kością jedności”. Po rzucie otrzymujemy wynik z zakresu od 1 do
100.
Test - to rzut odpowiednią liczbą
(Pulą) kości w celu określenie
powodzenia akcji.
Współczynniki - to trzy wartości opisujące fizyczną (Ciało), duchową (Duch) i
umysłową (Umysł) stronę bohatera.
Pula kości - to liczba kości, będąca
zazwyczaj sumą wartości
Współczynnika i Zdolności, którą
rzuca się podczas Testu.
Zdolności - to grupy skupiające podobne i pokrewne umiejętności bohatera.
Wyróżniamy zdolności: Bojowe, Interpersonalne, Manualne, Naukowe,
Percepcyjne, Ruchowe i Techniczne.
Sukces - ma miejsce jeśli na kości
k6 wypadnie wartość 4, 5 lub 6.
Runda - to umowny termin określający krótki fragment czasu gry. Zazwyczaj
około 3-5 sec., w którym bohater gracza może wykonać jedną akcję prostą.
Porażka - ma miejsce jeśli na kości
k6 wypadnie 1, 2 lub 3.
Akcja - to każda podejmowana przez postać czynność. Niekiedy o powodzeniu
akcji decyduje Test, czyli rzut kośćmi. (np. podczas walki, skakania z dachu na
dach lub włamywania się do pomieszczenia) innym razem wystarczy samo
fabularne odgrywanie (np. podczas rozmowy).
Poziom Trudności (PT) - ustalana
przez MG liczba sukcesów, jakie
uzyskać musi w teście gracz, by
podejmowana przez jego postać
akcja powiodła się.
Akcja prosta - to nieskomplikowana czynność, którą wykonać można w krótkim
czasie. (np. sięgnięcie po miecz przypięty do pasa, zadanie i zablokowanie
ciosu, wybicie szyby łokciem)
379297827.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin