Wskazówki księdza Amortha i jezusa.doc

(61 KB) Pobierz

Mowa jest darem, który otrzymałaś od Boga. Jeśli używasz tego daru w niewłaściwy sposób, wówczas ten dar zostaje splamiony grzechem, mowa staje się bełkotem. Posługując się tym samym darem prosimy o łaski, lecz czy możemy je otrzymać? Przestań w ten sposób walczyć — walczysz, aby twoja wola się spełniła. Jednocześnie zachowaj roztropność w tym poście, żeby to nie było milczenie gniewu". 

 

Czy bardzo chcesz być panem swego życia? Jeśli bardzo chcesz decydować o swoim życiu, ON zgadza się na to, ale wtedy zaprzeczasz, że Bóg jest Panem.

 

 

Anna:
Jest mi ciężko na duszy, a moja choroba jest dodatkowym ciężarem fizycznym...

Jezus:
Jest ci ciężko, bo ufasz ludzkim reakcjom, a nie Mnie. Ufasz temu, co twoje oczy widzą. Ja mówię do ciebie poprzez duszę i patrzę duszą. Nie ufaj temu co ludzkie, bo to jest słabe i zawodzi. Ja Jestem DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM, kto idzie za Mną, nie zginie, ale żyć będzie na wieki. Twój Jezus.

Na następny list, który mnie zasmucił ze względu na brak znajomości Ewangelii (zawierał pytanie: „Jak mam żyć i modlić się, by dojść do Królestwa Niebieskiego?") odpowiedziałam krótko: kochaj Pana Boga Swego ze wszystkich sił, a bliźniego jak siebie samego. Na co dzień żyj Dekalogiem. Pan Jezus nie wymaga od nas nadzwyczajności. Jeśli zaś chcemy dokładniej zweryfikować swoje zachowanie — odsyłam do Ewangelii wg św. Mateusza 5,1—12 (do Kazania na górze i Ośmiu Błogosławieństw).

 

Światło: J 14,13—14: „...A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię".

 

 

Bywają jednak sytuacje, w których dusza, mimo wysiłków Boga, stale odrzuca Jego łaski i nie chce Go uznać za swego Pana. Taka dusza idzie drogą zatracenia, zstępując do czeluści na wieczne potępienie. Wiedz dziecko, że podwoje piekielne otwierają się na duże obszary, głębokie czeluści, i że przebywa tam bardzo dużo potępionych dusz, które nie uznały Praw Boskich i odrzuciły Boga. Grzech uczynił dusze tak bardzo słabymi, że nie były w stanie same z siebie zdobyć się na choćby najmniejszą pokorę. Stan takich dusz jest straszny, a początkiem wszystkiego jest zobojętnienie na czynienie jakiegokolwiek dobra. Uczynki człowieka będą świadczyły za lub przeciw niemu. Tak było, tak jest i tak będzie aż do skończenia świata. Jezus Nauczyciel.

Pan Jezus do św. Siostry Faustyny: „Nie lękaj się cierpień, Ja jestem z tobą (151). Im bardziej ukochasz cierpienie, tym miłość twoja ku Mnie będzie czystsza" (278).

Rozpoznaję, że chodzi tu o duchy bardzo inteligentne: w obecności księdza egzorcysty po prostu chowają się gdzie tylko mogą; robią to po to, aby zmylić, wprowadzić w błąd kapłana. I w ten sposób uznano, że egzorcyzmy nie są już potrzebne Pawłowi. W bardzo delikatny sposób zaprzeczyłam: jest to pomyłką! Później okazało się, że miałam rację. Myślę, że ksiądz egzorcysta po prostu jest przemęczony, coraz więcej ludzi szuka u niego pomocy.

Na łamach swojej książki celowo poruszam problemy ciężkie i trudne. Z przykrością stwierdzam, podobnie jak ks. Amorth, że nie znane mi są przyczyny milczenia Kościoła na ten temat. Bardzo wielu ludzi szuka pomocy. Wielu młodych letnich albo zimnych, po prostu zagubionych, nie praktykujących albo źle praktykujących swoją wiarę, ma poważne problemy ze swóją duchowością. Myślę, że u wielu z nich podłożem tego stanu jest opętanie, choć niektórzy twierdzą, że podlega mu mały procent ludzi w Polsce.

Dlaczego dochodzi do tego, że człowiek nie jest już w stanie sam sobie pomóc, a choć usiłuje szukać pomocy w konfesjonale, jednak powraca na drogę ciemności, za każdym razem z coraz cięższym skutkiem? Na to pytanie jest bardzo trudno odpowiedzieć.

Kobieta cierpiąca na krwotok myślała sobie: „Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa..." (Mk 5,21—34). Pan Bóg uzdrawia najpierw duszę, a później ciało.

 

 

W tamtych czasach tłumy cisnęły się do Jezusa, gdzie tylko On się pojawiał: „Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła" — bo nie mogła się przecisnąć. Dlaczego w obecnych czasach w ciągu całego tygodnia tak mało ludzi uczestniczy we Mszy świętej, a jeszcze mniej przyjmuje Pana Jezusa w Komunii świętej — zaledwie garstka? Dziś Pan Jezus czeka w pustych kościołach, wystawiany w Najświętszym Sakramencie, a zaledwie garstka przychodzi do LEKARZA i UZDROWICIELA na adorację! To ON czeka na nas. Bóg czeka na człowieka, a człowiek w tym czasie zwraca się do swoich bożków i adoruje ich, a nie swego Stwórcę — Boga...

 

 

 

Jezus:
Dlatego w waszych rodzinach dzieje się źle, bo nie szukacie Mnie, nie oczekujecie pomocy ode Mnie. Sami chcecie rozwiązywać swoje problemy po swojemu, po ludzku i z ludźmi, i dlatego nie możecie ich rozwiązać. Będziecie umęczeni sami sobą oraz trudnościami, które będę na was nakładał, bo ociężałe wasze serca odwróciły się ode Mnie, a zwróciły ku złotemu cielcowi. Szukacie własnych zabezpieczeń do wypełnienia żądz waszych, dlatego wy i dzieci wasze będziecie się błąkać jak opętani — spętani łańcuchem grzechu i uzależnień, tych pętli, które coraz bardziej zaciskać się będą wokół waszej szyi.

Książę ciemności wchodzi również w waszą technikę, która zamiast służyć ludzkości, obraca się przeciwko człowiekowi, bo nie zawsze na chwałę Moją, ale dla zaspokojenia waszych nędznych żądz jest wykorzystywana. Będzie tak dotąd, dopóki nie odwrócicie waszych serc od dóbr tego świata. Na ile wam będę przewodził (na ile zechcecie, bym wam przewodził), na tyle będziecie żyli Moim Duchem, Moją Mądrością.

 

Jeżeli czas, który jest wam dany, nie jest wykorzystany według Woli Mojej, wtedy idziecie na zatracenie, na służbę szatanowi i jego poplecznikom, wpadacie w jego pułapki, które na was zastawia. W tym zniewoleniu tkwicie latami i nie chcecie uznać praw Moich, bo przyjmujecie je tylko wargami, a serca pozostają zatwardziałe. Gdy nie macie chęci do pracy nad sobą, do zmiany na lepsze, wtedy zostawiam was samym sobie na wasze umęczenie, na spętanie w splotach zła, dopóki nie padniecie przed Mną na kolana i nie uznacie Mnie za waszego Pana; dopóki nie zasmakujecie w tej prawdzie, że jestem dla was najlepszym Ojcem.

 

Moja cierpliwość jest tak wielka, jak wielka jest Moja Miłość do was — sięga do bólu i Ran Odkupiciela. Ale jeśli nie usłuchacie Moich Słów, będę karał biczem i chłostą, aż do wytracenia trzeciego pokolenia, dopóki nie nawrócą się wasze serca i nie nastanie pokój, gdy oddzielę dobro od zła.

 

Jeśli wraz ze wspólnotą Kościoła wypowiadamy słowa odnowienia przymierza Chrztu świętego: „Czy wyrzekasz się szatana? — Wyrzekam się", a nie jest to autentyczne wyrzeczenie się, tzn. nie ma walki wewnętrznej z pokusą, brakuje dobrej woli, a owo „wyrzeczenie się" jest tylko wypowiedziane wargami — wówczas kłamiemy — wcale się go nie wyrzekamy i nadal idziemy za księciem ciemności, a nie za Chrystusem. I właśnie wtedy następuje zdrada podobna do judaszowej: robimy to, czego chce zły duch, a nie żyjemy nauką Chrystusa i nie robimy tego, czego ON pragnie. I tak w zakłamaniu żyjemy długie lata, co nie przeszkadza nam w niedzielnym „chodzeniu" na Mszę świętą i przyjmowaniu Pana Jezusa w Komunii Świętej. Jesteśmy wtedy anty—świadectwem i krzyżujemy Jezusa w swoim sercu, bo wiara bez uczynków martwa jest. Tak się dzieje zawsze, jeśli nie żyjemy na co dzień Ewangelią, lecz zasklepiamy się w swoim „ja".

Wskazówki księdza Amortha, które wybrałam z jego książek:

— Przede wszystkim konieczne jest życie w stanie łaski uświęcającej i skuteczne oddalenie od siebie przeszkód uniemożliwiających działanie łaski. Dlatego pierwszym krokiem, jaki należy uczynić, jest odbycie dobrej spowiedzi. Jeśli ktoś stawia przeszkody ŁASCE, to musi je natychmiast usunąć. Taką najczęstszą przeszkodą jest nieumiejętność przebaczania, wypływającego z serca.

— Trzeba żyć Eucharystią we wszystkich jej wymiarach: Msza święta, Komunia święta, adoracja eucharystyczna.

— Trzeba jasno stwierdzić, że zarówno te wymienione wyżej środki, jak i te, o których jeszcze wspomnę, mają o wiele większą wartość i moc oddziaływania niż egzorcyzmy. Jednak ludzie zazwyczaj są leniwi i chcą, aby inni wszystko za nich zrobili, wyzwalając ich z problemów. Najczęściej właśnie brakuje im w tej dziedzinie własnego zaangażowania.

— Modlitwa musi być codzienna. Należy modlić się z wiarą, jak też poświęcić na modlitwę odpowiednią ilość czasu. Szczególną i ewidentną skuteczność mają modlitwy biblijne, tj. Psalmy i kantyki, a także Różaniec, który ma naprawdę ogromną moc.

— Można uwolnić się od wpływu złego ducha, nawet od opętania, przy pomocy wyżej wymienionych środków i bez pomocy egzorcyzmów. Natomiast niemożliwe jest uwolnienie się od zła tylko przez dokonanie samego egzorcyzmu, jeśli świadomie rezygnuje się ze wspomnianych środków łaski.

— Ogólnie mówiąc, stosuje się modlitwy o uzdrowienie i modlitwy o uwolnienie. W przypadku tzw. „mniejszych dolegliwości" mogą wystarczyć same modlitwy o uwolnienie, natomiast same egzorcyzmy są zarezerwowane dla przypadków cięższych.

— Szatan jest przebiegły, nie możemy więc być naiwni i musimy postępować bardzo rozważnie, zanim stwierdzimy, że odkryliśmy jego demoniczną obecność. Prawdziwe jest także spostrzeżenie, że zły duch uczyni wszystko aby się ukryć. Może on ujawnić się w różny sposób. Wystarczy przypomnieć sobie zachowanie się opętanych z Ewangelii: opętany z Gerazy wpada w szał i charakteryzuje go herkulesowa siła, kiedy napada na ludzi; młodzieńcowi spotkanemu pod Górą Tabor wydaje się że ma padaczkę, ale nie jest on agresywny wobec innych, tylko niszczy sam siebie; zgarbiona kobieta lub głuchoniemy mogli wydawać się ludźmi chorymi i tak też określił ich Jezus, ale przyczyną ich choroby była obecność złego ducha. Zdarzają się przypadki opętania, którym nie towarzyszą żadne zewnętrzne objawy, także podczas wykonywania egzorcyzmu.

— Podczas odprawiania egzorcyzmów i po uzdrowieniu lub uwolnieniu dana osoba musi żyć pełnią życia chrześcijańskiego. Ważne jest dokształcanie się w dziedzinie wiary i religii.

Na zakończenie pragnę zamieścić stwierdzenie, jakie ksiądz Gabriel — dr prawa, członek Papieskiej Międzynarodowej Akademii Maryjnej, egzorcysta diecezji rzymskiej, przewodniczący Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów — nabył podczas wieloletniej swojej pracy w tej dziedzinie: „My, egzorcyści, często doświadczamy, że gdy tego wszystkiego zabraknie, mamy do czynienia z uwolnieniem prowizorycznym, albo też następują bolesne nawroty chorób diabelskich".

 

 

 

Za czasów Chrystusa było wiele takich przypadków. Dalszym opętaniem jest każdy grzech. Przez grzech diabeł opanowuje dusze. Opętaniem jest także zła skłonność, zła namiętność, która popycha człowieka do grzechu. Jest nią na przykład lenistwo, pycha, gniew, obżarstwo, zmysłowość...

Wobec pierwszego — całkowitego opętania — człowiek jest bezbronny i bezradny. Bóg je dopuszcza od czasu do czasu, aby przestrzec nas przed istnieniem diabła i jednocześnie okazać moc, którą ma nad nim.

Przyczyną drugiego jesteśmy my sami. Przez ciężki grzech wypędzamy ze swojego wnętrza naszego Pana i otwieramy drzwi diabłu. Boża miłość ku nam jest w takich wypadkach wytrwalsza niż nasza do Boga. Nie przestaje On szukać możliwości i okazji, by dostać się znowu do naszego serca. Oczywiście zarówno przyjęcie Boga przez łaskę, jak i przyjęcie diabła przez grzech nie dokonują się bez udziału naszej woli. Dlatego Pan różnymi sposobami napomina nas, abyśmy — o ile jesteśmy w grzechu — wspomnieli, czym byliśmy przedtem.

Takim napomnieniem jest każde czytanie Ewangelii. A diabeł w nas zawsze mocno się broni i krzyczy, jak w synagodze w Kafarnaum: «Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić?!» Jego działanie trwa w nas tak długo, że nie umiemy dość wcześnie albo dość stanowczo powiedzieć: «Milcz i wyjdź». Bo kokietujemy go i rozmawiamy z nim, jest bowiem przyjemny, chociaż wiemy, że jest naszym wrogiem i kłamcą, który zawsze więcej obiecuje niż daje, zawsze więcej bierze niż ofiarowuje.

Oboje będziecie rozliczeni na Sądzie również z wychowania dzieci, które dane wam są w depozyt.

Irena jako małżonka niech wyrzeknie się wszystkiego, co oddala ją od męża, a Tadeusz wszystkiego, co oddala go od małżonki i rodziny.

 

Trzeba służyć sobie nawzajem, a nie egzekwować prawa, swoje prawa. Nadrzędnym prawem ma być miłość, a ona zawsze oznacza dawanie. Przez całe swoje życie powinniście obdarowywać się prezentami w postaci wyrzekania się. Nie brania tego, co od świata pochodzi, a nie zawsze od Boga. Dałem wam nieśmiertelne dusze i oblokłem je ciałem, nad którym człowiek ma panować poprzez duszę, a ta ma być zjednoczona z Bogiem. Jeśli dusza będzie zjednoczona z Ojcem, wasze ciała będą również w harmonii z duszą, bo dopóki istnieje życie ziemskie, nie może być oddzielone jedno od drugiego. Zarówno ciało, jak i duszę dał wam Bóg, by na chwałę Bożą służyły poprzez życie w stadle rodzinnym, w czynieniu dobrych uczynków. Jeżeli człowiek poprzez ustawiczne branie zagłuszy sumienie, wówczas jego dusza staje się za życia martwą, dlatego trzeba starać się o utrzymanie harmonii. Niech dobra tego świata nie będą powodem odkształcenia waszych dusz, aby nie były zmarnowane łaski, jakimi Bóg pragnie was obdarzyć.

Uczcie dzieci wyrzekania się. To będzie najtrudniejsze zadanie, które stawiam przed wami: wyrzekać się świata, aby uratować rodzinę. Pragnę, aby rodzina była liczniejsza, niż dobra materialne, które posiadacie, dane wam od Ojca. Rodzina, wasze dzieci, będą świadectwem miłości do Mnie.

Spełnieniem życia ziemskiego małżonków jest dobre wychowanie dzieci, aby poznały one Mego Ojca, by też mogła objawić się w nich Prawda Chrystusowa. Oto zadanie, które stawiam przed wami: wychowanie potomstwa na uwieńczenie Chwały Bożej. Jezus.

 

 

 

Podaję oręż, którego trzeba używać, aby pokonać księcia ciemności, bez tego oręża nikt z ludzi nie zwycięży i nie pokona przeciwnika:

— konfesjonał,

— Msza święta,

— Eucharystia,

Światło: Rz 14,17—19: „(...) Bo Królestwo Boże to nie sprawa tego co się je i pije, ale to sprawiedliwość, pokój, i radość w Duchu Świętym. A kto w taki sposób służy Chrystusowi, ten podoba się Bogu i ma uznanie u ludzi. Starajmy się więc o to, co służy sprawie pokoju i wzajemnemu zbudowaniu".

— Różaniec,

— całkowite odwrócenie się od dotychczasowego życia. 

Czas rozpocząć walkę z własnymi słabościami, trzeba rozpocząć pracę na rzecz dobra, trzeba zacząć dawać dobro i nie marnować już więcej czasu, który daje Bóg, aby człowiek opamiętał się i nawrócił.

To wszystko jest możliwe do osiągnięcia i nie przynosi wielkiego trudu, jeśli pokocha się MNIE — Tego, Który oddał życie swoje za was.

 

 

USA    ww

Świat zmierza ku zagładzie, bo nie chce kierować się miłością. Świat idzie w kierunku zniszczeń. Bałwochwalcom chcą służyć i mamonie, a tej służby nie da się pogodzić ze zdobywaniem Królestwa Niebieskiego. Tak też postępują Stany Zjednoczone, i nie tylko one. Jeśli silniejszy za wszelką cenę, w całej swej pysze i wyniosłości, uciska biedaka, to JA, Bóg, Pan świata, zmiotę pył pychy, a uratuję biedaka, który sam nie może się obronić. Jeśli świat nie zwróci się do Boga całym swym życiem, postępowaniem — będzie cierpiał.

 

Potwierdzeniem nawrócenia człowieka mają być jego czyny. Zanotuj, Anno, fragment Moich Słów, przekazanych przez Apostoła: „Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy sama wiara zdoła go zbawić?" (Jk 2,14).

 

 

 

 

Tych, co przyznająsię do Mnie, a życiem swoim nie potwierdzają wiary chrześcijańskiej, mało tego: swoimi poczynaniami krzyżują Mnie — Ja precz odrzucę i poznają, że kpić z Boga nie pozwalam. Okazuję miłosierdzie skruszonym grzesznikom, napominam, przygarniam, opatruję rany, a człowiek... ledwie zdąży wyjść z brudu, z wszelkiego zła, natychmiast zapomina o Bogu i do brudu powraca!

Tak, Ja nie pozwolę kpić z SIEBIE! Odwrócę Moje Miłosierdzie od zatwardziałych serc, a będę im Sędzią sprawiedliwym, spadnie Mój miecz na nich i na ich pokolenie.

To mówi Pan i Bóg całego stworzenia.

Prawdę powiedziała ta dusza: „Nie umiem w niczym pomóc". Zawsze tak się dzieje, gdy serce nie umie kochać: „Gdzie skarb twój, tam i serce twoje".

 

 

Zły duch jednak nie wygra z Bogiem, może jedynie umęczyć człowieka na tyle, na ile JA mu pozwolę. Po to dopuszczam udręczenia duszy, aby człowiek już nigdy więcej nie paktował ze złem i już nigdy nie odwrócił się od Boga. Nikt też z ludzi nie zrozumie udręk duszy matki, która dostrzega straszne zagrożenie swego dziecka. Człowiek żyjący ciałem tych spostrzeżeń mieć nie będzie. Pozostań więc w swej samotni, w tym wszystkim, w czym trwasz. Post milczenia, który ponownie dziś podjęłaś, jest miły Bogu.

 

 

myśli Ojca Pio: „Nigdy nie obawiaj się chwytów szatana, ponieważ nawet gdyby okazały się silne, nigdy nie zwyciężą duszy, która przywiązała siebie do Krzyża".

 

 

 

Jezus:
Nie sądź swymi sądami nikogo, bo wasze ludzkie sądy nie są Moimi. Jeśli rodzi się pokusa osądzenia drugiego człowieka, natychmiast zanurzaj się cała w Moim miłosierdziu, a pokusa odejdzie. Unikniesz w ten sposób kary na Sądzie Ostatecznym.

 

 

Ludziom najtrudniej jest kochać bliźniego w cierpieniu, a kiedy oni sami nie doznają podobnego ciężaru krzyża, wtedy najczęściej zamykają się ich serca na potrzeby ludzkie i nie są w stanie zrozumieć drugiego człowieka. Mój Syn ma cię pod swoją opieką, i choć opuszczona zostajesz przez ludzi, Mój Jezus zaspokoi twoje potrzeby duchowe i materialne — niczego na ziemi ci nie zabraknie, więc nie martw się o nic. Zachowaj wierność Mojemu Synowi do końca. Twoja Matka pełna Miłosierdzia, Maryja.

 

 

Świat często obdarza uczniów Jezusa nienawiścią"

 

potęgi Boga w całym wszechświecie nikt nie zwycięży, bo wszechświat jest stworzony przez Boga. Ci co ufność pokładająw Bogu, zawsze zwyciężają Jego Mocą, i tak należy żyć na co dzień słowami, które kazałem umieścić Siostrze Faustynie na Moim wizerunku: „Jezu ufam Tobie".

 

 

 

Córko, szatan jest zbuntowanym, upadłym aniołem, którego Stwórcą jest Bóg Ojciec. Upadłym, bo zbuntowanym przeciw Bogu. Władzę nad dobrem i złem ma jednak zawsze Bóg, On też decyduje o wszystkim, więc stworzenie nie powinno przerażać się działaniem złego: Trzeba bardziej ufać Stwórcy niż sobie.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin