Wakacje z blondynką.doc

(20 KB) Pobierz
Wakacje z blondynką

Wakacje z blondynką

 

 

 

To była blondynka, ten kolor włosów tak zwą,

Sprawiła, że miałem wakacje koloru blond.

W popołudniową godzinę po prostu spotkałem ją,

Dziewczynę z bursztynu, na wydmach koloru blond.

 

 

A potem słońce, plaża, a czas obok sobie biegł

I zamiast kalendarza co dzień jej przybywał pieg, jeden pieg.

Tych piegów było trzydzieści, a może trzydzieści dwa,

W tym czasie się mieści blondynka, plaża i ja.

 

 

To staje się prawdziwe, kiedy pozostaje w nas

I płowo-złotą grzywę co noc widzę w moich snach w moich snach

To była blondynka, ten kolor włosów tak zwą,

Sprawiła, że miałem wakacje koloru blond.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin