nie-boska komedia.pdf

(336 KB) Pobierz
35526067 UNPDF
Aby rozpocząć lekturę,
kliknij na taki przycisk ,
który da ci pełny dostęp do spisu treści książki.
Jeśli chcesz połączyć się z Portem Wydawniczym
LITERATURA.NET.PL
kliknij na logo poniżej.
35526067.001.png 35526067.002.png
ZYGMUNT KRASIŃSKI
NIE-BOSKA KOMEDIA
Tower Press 2000
Copyright by Tower Press, Gdańsk 2000
2
Do błędów, nagromadzonych przez
przodków, dodali to, czego nie
znali ich przodkowie - wahanie
się i bojaźń - i stało się zatem,
że zniknęli z powierzchni ziemi
i wielkie milczenie jest po nich
Bezimienny
To be, or not to be, that is the
question
Hamlet
3
CZĘŚĆ PIERWSZA
Gwiazdy wokoło twojej głowy - pod twoimi nogi fale morza - na falach morza tęcza
przed tobą pędzi i rozdziela mgły - co ujrzysz, jest twoim - brzegi, miasta i ludzie tobie się
przynależą - niebo jest twoim. - Chwale twojej niby nic nie zrówna.
Ty grasz cudzym uszom niepojęte rozkosze. - Splatasz serca i rozwiązujesz gdyby
wianek, igraszkę palców twoich łzy wyciskasz - suszysz je uśmiechem i na nowo uśmiech
strącasz z ust na chwilę - na chwil kilka - czasem na wieki. - Ale sam co czujesz? - ale
sam co tworzysz? - co myślisz? - Przez ciebie płynie strumień piękności, ale ty nie jesteś
pięknością. - Biada ci - biada! - Dziecię, co płacze na łonie mamki - kwiat polny, co nie
wie o woniach swoich, więcej ma zasługi przed Panem od ciebie.
Skądżeś powstał, marny cieniu, który znać ó świetle dajesz, a światła nie znasz, nie wi-
działeś, nie obaczysz! Kto cię stworzył w gniewie lub w ironii? - Kto ci dał życie nik-
czemne, tak zwodnicze, że potrafisz udać Anioła, chwilą nim zagrząźniesz w błoto, nim
jak płaz pójdziesz czołgać i zadusić się mułem? - Tobie i niewieście jeden jest początek. -
Ale i ty cierpisz, choć twoja boleść nic nie utworzy, na nic się nie zda. - Ostatniego nę-
dzarza jęk policzon między tony harf niebieskich. - Twoje rozpacze i westchnienia opa-
dają na dół i Szatan je zbiera, dodaje w radości do swoich kłamstw i złudzeń - a Pan je
kiedyś zaprzeczy, jako one zaprzeczyły Pana.
Nie przeto wyrzekam na ciebie, Poezjo, matko Piękności i Zbawienia. - Ten tylko nie-
szczęśliwy, kto na światach poczętych, na światach mających zginąć, musi wspominać lub
przeczuwaé ciebie - bo jedno tych gubisz, którzy się poświęcili tobie, którzy się stali ży-
wymi głosami twej chwały.
Błogosławiony ten, w którym zamieszkałaś, jako Bóg zamieszkał w świecie, nie wi-
dziany, nie słyszany, w każdej części jego okazały, wielki, Pan, przed którym się uniżają
stworzenia i mówią: „On jest tutaj.” - Taki cię będzie nosił gdyby gwiazdę na czole
swoim, a nie oddzieli się od twej miłości przepaścią słowa. - On będzie kochał ludzi i wy-
stąpi mężem pośród braci swoich. - A kto cię nie dochowa, kto zdradzi za wcześnie i wy-
da na marną rozkosz ludziom, temu sypniesz kilka kwiatów na głowę i odwrócisz się, a on
zwiędłymi się bawi i grobowy wieniec splata sobie przez całe życie. - Temu i niewieście
jeden jest początek.
4
Zgłoś jeśli naruszono regulamin