przemówienie 2.06.1979.pdf
(
46 KB
)
Pobierz
3534443 UNPDF
Umiłowani Bracia i Siostry!
Drodzy Rodacy !
2. Ucałowałem ziemię polską, z której wyrosłem. Ziemię, z której wezwał
mnie Bóg — niezbadanym wyrokiem swojej Opatrzności — na Stolicę
Piotrową w Rzymie. Ziemię, do której przybywam dzisiaj jako
pielgrzym.Pozwólcie więc, że zwrócę się do was, aby pozdrowić każdego
i wszystkich tym samym pozdrowieniem, którym w dniu 16 października
minionego roku pozdrowiłem zebranych na placu św. Piotra w Rzymie:
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Pozdrawiam was w imię Chrystusa, tak jak nauczyłem się pozdrawiać ludzi
tutaj, w Polsce...
— w Polsce, w tej mojej ziemi ojczystej, w której stale tkwię głęboko
wrośnięty korzeniami mojego życia, mojego serca, mojego powołania,
— w Polsce, w tym kraju, w którym — jak napisał Norwid — „kruszynę
chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie dla darów nieba...” (
Moja
piosnka
),
— w Polsce, która należy do Europy i do ludzkości współczesnej poprzez cały
tysiącletni zrąb swoich dziejów,
— w Polsce, która przez cały ciąg tych dziejów związała się z Kościołem
Chrystusowym i ze Stolicą Rzymską szczególnym węzłem duchowej
jedności.
Przybywam do was jako syn tej ziemi, tego narodu, a zarazem,
z niezbadanych wyroków Opatrzności, jako następca św. Piotra: na tej właśnie
rzymskiej stolicy.Dziękuję wam, żeście nie zapomnieli o mnie, że od dnia
mojego wyboru nie przestajecie mnie wspierać modlitwą, okazując mi
zarazem tak wiele ludzkiej życzliwości.Dziękuję wam, żeście mnie
zaprosili.Witam w duchu i obejmuję sercem każdego człowieka żyjącego na
polskiej ziemi.Witam również wszystkich gości, którzy przybyli na te dni
z zagranicy, a zwłaszcza przedstawicieli światowej Polonii.Powitałem już
i jeszcze teraz witam przedstawicieli państw i narodów akredytowanych przy
rządzie polskim w Warszawie i wyrażam publiczny szacunek dla wszystkich
tych państw i narodów, które Szanowni Panowie reprezentujecie.
Jakież uczucia budzi w moim sercu melodia i tekst polskiego hymnu
narodowego, którego przed chwilą wysłuchaliśmy z należną czcią.
Dziękuję wam, że temu Polakowi, który dzisiaj przybywa „z ziemi włoskiej
do polskiej”, towarzyszy na progu jego pielgrzymki po Polsce ta melodia
i tekst, w którym stale dochodziła i dochodzi do głosu niestrudzona wola
życia narodu: „póki my żyjemy”.Pragnę, ażeby mój pobyt w Polsce przysłużył
się również tej niestrudzonej woli życia moich rodaków na ziemi, która jest
naszą wspólną Matką i Ojczyzną. Oby służył dobru wszystkich Polaków,
wszystkich polskich rodzin, narodu i państwa. Oby — powiem to jeszcze raz
— pobyt ten mógł przysłużyć się wielkim sprawom pokoju, przyjaznego
współżycia pomiędzy narodami i sprawiedliwości społecznej.
Niech was błogosławi Bóg wszechmogący: Ojciec i Syn, i Duch Święty. Bóg
zapłać!
Plik z chomika:
skma
Inne pliki z tego folderu:
przemówienie 2.06.1979.pdf
(46 KB)
przemówienie, 10.07.1997.pdf
(70 KB)
przemówienie 11.11.1998.pdf
(49 KB)
przemówienie 2.06.1997.pdf
(104 KB)
KKK, 1913-1916.pdf
(58 KB)
Inne foldery tego chomika:
02. Jak dyskutować z nieomylnym
03. Miłość i odpowiedzialność - tylko po co
04. Studentka - nie matka
05. Romeo i Julian - prawdziwa miłość
06. Człowiek czy zasób ludzki
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin