00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:32:THE|TIME TRAVELER'S WIFE 00:00:46:T�umaczenie|Pyra10 i GHunter 00:00:49:T�umaczenie z j�zyka niemieckiego. 00:00:53:Mi�ego seansu! 00:01:03:- Nie umiem �piewa�.|-By�o dobrze, Henry. 00:01:07:Nie umiem �piewa� jak ty. 00:01:09:Oczywi�cie.|Powiniene� �piewa� po swojemu. 00:01:12:- Tata m�wi, �e nie �piewam jak s�owik.|-�artowa�. 00:01:16:Kocham tw�j g�os.|Obydwoje go kochamy. 00:01:23:A mo�e "Dzwonk�w d�wi�k"?|To mo�esz �piewa�. 00:01:51:Mamo! 00:01:54:Henry! 00:02:01:I powiedzia� "Co mi dasz je�li to uprz�d�..." 00:02:05:"Nie mam nic wi�cej, dziewczynko." 00:02:10:"I obiecaj mi, gdy zostaniesz kr�low�,|twoje pierwsze dziecko...". 00:02:30:- Nie! Mamo!|-Henry, Henry! 00:02:32:Pu�� mnie! Mamo!|-Henry, nie! 00:02:34:Nie mo�esz nic zrobi�. 00:02:36:Pos�uchaj, nie mam du�o czasu. 00:02:39:Byli�cie w samochodzie.|Kr�cili�cie si�. 00:02:41:To, co wtedy widzia�e�|by�o 2 tygodnie temu. 00:02:44:Widzia�e� siebie. Widzia�e�,|jak rodzice ci czytaj�. 00:02:50:Podr� w czasie. 00:02:51:Tak samo ja tutaj przyby�em. 00:02:54:Jestem tob�, Henry.|Rozumiesz? 00:02:56:Gdy doro�niesz, b�dziesz mn�. 00:03:01:Wiem, �e to trudne,|ale kiedy� zrozumiesz. 00:03:06:Musz� i��. 00:03:08:Nie musisz si� ba�, Henry. 00:03:10:Wszystko b�dzie dobrze, obiecuj�. 00:04:23:-Ale to trwa�o?|- Nawet nie wiesz jak. 00:04:28:- Gwiazdka.|- Jakie� plany? 00:04:31:�wietne plany. 00:04:35:- Co� jeszcze?|-Nie, dzi�kuj�. 00:05:13:/Dzie� dobry, Chicago,|/jest 8 rano. 00:05:16:/Za chwil� wiadomo�ci sportowe. 00:05:18:/To b�dzie bardzo ciep�y|/pierwszy dzie� wiosny. 00:05:27:Przepraszam. Szukam czego�|autorstwa Kelscott`a. 00:05:31:Specjalne wydania s� tam. 00:05:36:W czym mog� pom�c? 00:05:42:Henry... 00:05:45:Tak? 00:05:52:Henry...To ty. 00:05:58:Powiedzia�e�, �e to si� stanie. 00:06:01:Mia�am zachowywa� si� normalnie,|ale chyba nie daj� rady. 00:06:11:Przepraszam, naprawd� nie wiem|kim jeste�. 00:06:17:Clare.|Clare Abshire. 00:06:21:Wiem, �e mnie nie znasz. 00:06:25:Wiem, jakie to dla ciebie dziwne.|Dla mnie te�. Ale... 00:06:33:Zjemy razem kolacj�?|I wszystko wyja�ni�. 00:06:38:Henry, planowali�my|t� kolacj� od dawna. 00:06:43:Tak? 00:06:46:P�jdziemy do Baeu Thai.|Twoja ulubiona restauracja. 00:06:50:Tak? 00:06:58:Wygl�dasz, jakby co� ci� dr�czy�o. 00:07:04:Wszystko b�dzie dobrze. 00:07:11:No to co? 00:07:13:Wi�c, idziemy na kolacj�? 00:07:17:Ok. 00:07:20:Ok. 00:07:24:- Ok!|-Tak! 00:07:28:Beau Thai, 7.00?|- Dobra. 00:07:30:Do zobaczenia. 00:07:59:Cholera. 00:08:39:- O rany.|- Wybierasz si� gdzie�? 00:08:41:- Ja bym odpu�ci�.|-Tak? 00:08:43:- Dlaczego?|- Zobaczysz. 00:08:46:/Zamknij si�. 00:08:57:- Baza, tu 11.|- Masz go? 00:09:00:Mam.... 00:09:05:Jezu Chryste! 00:09:09:- �yczy pani kieliszek wina?|- Tak, dzi�kuj�. 00:09:16:Wybacz, by�em zaj�ty. 00:09:19:- Wszystko w porz�dku?|- Tak, nic wielkiego. 00:09:24:Dzi�kuj�. 00:09:25:Wiesz, dlaczego ci� nie znam? 00:09:29:Oczywi�cie. Gdy b�dziesz starszy,|przeniesiesz si� do ma�ej dziewczynki. 00:09:34:A ja... 00:09:36:Znam ci�, od kiedy mia�am 6 lat. 00:09:40:Kiedy pojawi�e� si� na ��ce,|za domem moich rodzic�w, 00:09:43:gdzie si� bawili�my. 00:09:48:- Nie powiniene� pi�.|- Czemu? 00:09:53:Powiedzia�e�, �e doktor Kendrick|kaza� ci przesta�, 00:09:56:bo picie wywo�uje podr�e. 00:09:59:- Kim jest doktor Kendrick?|- To tw�j lekarz. 00:10:03:Dosta� nagrod� Burgera za wk�ad w genetyk�.|Pomaga ci. 00:10:10:To za wiele. 00:10:13:Przepraszam. 00:10:16:M�wi�e�, �ebym by�a delikatna.|A nie jestem. 00:10:27:Zapisywa�am ka�d� twoj� wizyt�. 00:10:30:Przypuszczam, �e cz�sto si� powtarza�em. 00:10:35:Ostatni raz widzia�am ci�|gdy mia�am 18 lat . 00:10:37:Wygl�da na to, �e cz�sto|bywasz w tych samych miejscach . 00:10:41:To jak z grawitacj�. 00:10:43:Najwa�niejsze wydarzenia przyci�gaj�. 00:10:47:- By�am wielkim wydarzeniem.|- Widocznie. 00:11:01:Clare, tak? 00:11:05:Tak. 00:11:07:Czy mo�emy przez chwil� udawa�, 00:11:09:�e to nasze pierwsze spotkanie? 00:11:14:Ok. 00:11:17:Oczywi�cie. 00:11:20:Tylko, �e...|Jeste� moim najlepszym przyjacielem. 00:11:25:Kocham ci� przez ca�e moje �ycie. 00:11:32:- Czy to konieczne?|- Tak. Licz do tysi�ca. 00:11:36:Ok. 00:11:38:1... 00:11:41:2... 00:11:44:3... 00:11:47:400... 00:11:49:600... 00:11:51:800... 00:11:53:1000. 00:12:06:Chcesz co� do picia? 00:12:18:Nie. 00:12:45:Nie�le, m�odszy... 00:13:08:Jeszcze raz, jak si� poznali�my? 00:13:15:By�e� starszy ni� teraz. 00:13:18:Mo�e nie powinnam tego m�wi�. 00:13:22:Chyba musz� to wiedzie�. 00:14:00:Kto tam? 00:14:02:Witaj, Ziemianko. 00:14:04:Mark! Idioto! 00:14:09:A��! Clare, nic ci nie zrobi�. 00:14:13:Tylko nie rzucaj. 00:14:14:Kim jeste�, sk�d mnie znasz|i dlaczego nie mo�esz wyj��? 00:14:19:- Mo�esz poda� mi koc?|- Mo�e powinnam zawo�a� mam�. 00:14:23:Nie, nie r�b tego, prosz�! 00:14:25:Daj koc i odejd�. 00:14:43:Na co ci koc? 00:14:46:Podr�uj� w czasie. 00:14:50:Pochodz� z przysz�o�ci. 00:14:52:A gdy podr�uj�, nie zabieram ubra�. 00:14:56:Podr�e w czasie s� niemo�liwe. 00:14:59:Oczywi�cie, �e s�. 00:15:00:Po prawdzie to jeste�my przyjaci�mi.|W przysz�o�ci. 00:15:04:Gdy b�dziesz panienk�. 00:15:06:Jestem �adna? 00:15:08:Bardzo. 00:15:12:Udowodnij, �e jeste� z przysz�o�ci! 00:15:15:Prosz�. 00:15:16:Jeste� Clare Abshire,|urodzona 24 maja 1972. 00:15:21:- Twoi rodzice to Phil i Lucille... 00:15:22:Co� wiesz. To nie dow�d,|�e jeste� z przysz�o�ci. 00:15:27:Ok. 00:15:30:W ten weekend, tw�j brat Mark,|ten upierdliwy, 00:15:34:spadnie z drzewa i z�amie r�k�. 00:15:37:Lecz dopiero wtedy b�d� wiedzia�a|czy m�wisz prawd�. 00:15:42:Je�li postoisz tu chwil�,|zobaczysz jak znikam . 00:15:46:Ale dopiero co przylecia�e�. 00:15:49:Wr�c�. 00:15:51:Wiele razy. 00:15:54:Wr�c� w przysz�y wtorek.|O 16. 00:16:01:By�oby mi�o, gdyby�|przynios�a ubrania. 00:16:06:Co�, za czym ojciec|nie b�dzie t�skni�. 00:16:10:Mi�o by�o ci� pozna�. 00:18:12:Nie przejmuj si�.|Dawno z tym sko�czy�em. 00:18:20:To dziwne. 00:18:23:Nigdy nie zna�am ci�|w tym wieku, a teraz... 00:18:28:Zna�am ci� jako dojrza�ego,|obeznanego w �wiecie. 00:18:31:Konkuruj� z samym sob�. 00:18:37:Nie. 00:18:44:By�e� typem idealnego faceta. 00:18:54:Po prostu nie mog� si� przyzwyczai�. 00:18:56:Wci�� boj� si�, �e znikniesz. 00:18:59:Uwierz mi, to jeszcze si� stanie. 00:19:03:Jakie to uczucie? 00:19:04:Znaczy, wiem jak to jest patrze�,|gdy odchodzisz, 00:19:08:ale zawsze to ja chcia�am odej��. 00:19:13:Czasami czuj�, jakbym za szybko wsta�. 00:19:18:Najpierw mrowienie w r�kach i stopach, 00:19:20:a potem ich nie ma... 00:19:23:Czasami czujesz, jakby� odp�yn�a my�lami. 00:19:28:Stoisz gdzie� nago. 00:19:30:Mo�e tam by�a�, mo�e nie. 00:19:34:Nie wiesz ile to potrwa,|wi�c zaczynasz i��. 00:19:37:P�ki nie znajdziesz ubra�. 00:19:42:Wtedy wygl�dasz jak wszyscy. 00:19:45:Tyle, �e czekasz na znikni�cie. 00:19:49:Mo�esz widzie� ludzi z przesz�o�ci. 00:19:52:Tych, kt�rzy odeszli.|Jak twoja mama. 00:19:54:Tak, ale nie mo�esz 00:19:56:zmieni� tego, co im si� sta�o. 00:19:58:Pr�bowa�em. Nic to nie zmienia. 00:20:34:- Charisse, moja najlepsza przyjaci�ka.|- Cze��! 00:20:36:- Wsp�lokatorka i kucharka.|- Witamy. 00:20:40:Ja nie umiem gotowa�. 00:20:41:To prawda, mi�a dziewczyna, 00:20:43:ale nie potrafi zrobi� cho�by tosta. 00:20:45:Gomez? 00:20:47:Skr�t od Gomolinski. 00:20:48:Naprawd� mi�o ci� pozna�. 00:20:50:Chcieli�my ci� pozna�, bo to jedyny|spos�b, by zobaczy� Clare. 00:20:54:Przesta�, Gomez.|Chcesz wina, Henry? 00:20:57:- Nie, dzi�ki.|- Wod�? 00:20:58:- Jasne.|- Tak? 00:21:06:Nie m�wi�a�, �e jest tak s�odki. 00:21:08:Nie a� tak s�odki. 00:21:10:Nic si� nie dowiedzia�em.|Tylko, �e jest bibliotekarzem. 00:21:13:Mo�e gdyby� przesta� go przes�uchiwa�... 00:21:16:Przez tyle lat nie mia�a� ch�opaka, 00:21:18:a teraz sp�dzasz z nim ka�d� chwil�. 00:21:19:Ciekawi mnie dlaczego. 00:21:21:Daj spok�j,|potrzebuje potwierdzenia jak ka�dy. 00:21:23:- My�la�e�, �e jest inna?|- Nie wiem. 00:22:25:Czytasz m�j pami�tnik? 00:22:29:To prywatna rzecz. 00:22:33:- Nie czyta�em.|- Wiem, �e to zrobi�e�. 00:22:37:Chcia�em znale�� daty. 00:22:41:Kiedy si� widywali�my. 00:22:44:�eby powiedzie� dziewczynce na ��ce. 00:22:46:Je�li jestem tak wa�ny,|chc� powiedzie� jej 00:22:48:kiedy b�d�, �eby nie musia�a czeka�. 00:22:54:Przepraszam.|Nie wiem, co sobie pomy�la�em. 00:22:58:Powinienem i��. 00:23:05:Chcia�abym, �eby� zosta�. 00:23:38:Natychmiast przesta�cie. 00:23:40:- Henry! |- Gomez! 00:23:41:Co ty robisz? 00:23:43:Pieprzony antygejowcu! 00:23:44:Co ty na sobie masz? 00:23:48:Kt�ry dzisiaj? 00:23:49:Zaraz, jak to "kt�ry dzisiaj"? 00:23:51:- Kt�ry rok?|- Jak to "kt�ry rok"? 00:23:53:Niewa�ne. Id� po ciuchy. 00:23:56:Jasne, w tym ci nie do twarzy. 00:23:58:- Gdzie idziesz?|- Nie wiem. 00:24:01:Zamknij drzwi. 00:24:05:Powiesz mi o co tu|do cholery chodzi? 00:24:07:Bra�e� narkotyki? M�w do mnie. 00:24:11:Je�li masz problem,|mo�e m�g�bym pom�c. 00:24:15:Akurat. 00:24:17:Ty mnie nie obchodzisz,|martwi� si� o Clare. 00:24:20:Wi�c mo�e mnie o �wiecisz|co tu si� dzieje? 00:24:22:Chcesz wiedzie�? Powiem ci. 00:24:25:Bo ty i ja b�dziemy przyjaci�mi|przez d�ugi czas. 00:24:28:- R�wnie dobrze mo�esz dowiedzie� si� teraz.|- Czego? 00:24:31:Wygl�dam staro, nie? 00:24:34:Bo taki jestem.|Przyby�em z przysz�o�ci. 00:24:38:Podr�uj� w czasie. 00:24:41:O m�j Bo�e, postrada�e� zmys�y. 00:24:44:Zacz�o si�, gdy mia�em 6 lat. 00:24:46:Mam napady. Znikam.|Podr�uj� w czasie. 00:24:51:Przyby�em tu z roku 2003.|Kt�ry teraz jest? 00:24:53:1995, i nie podoba mi si�... 00:24:54:Przemieszczam si� w czasie, nigdy nie wiem|kiedy to si� zacznie i gdzie wyl�duj�. 00:24:59:Musz� si� w�amywa�, kra��, 00:25:00:ciuchy pierwszego kt�rego zobacz�. 00:25:02:- Robi�em ju� wszystko.|- Co� z tob� nie tak. 00:25:06:Tak,...
tomo_i_myszka