Criswell Millie - Mowa ciała.pdf
(
1023 KB
)
Pobierz
(Microsoft Word - Criswell Millie - Mowa cia\263a)
MOWA CIAŁA
Millie Criswell
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Je
Ļ
li zamierzasz zerwa
ę
z facetem, najpierw upewnij si
ħ
, czy wło
Ň
ył ci na palec pier
Ļ
cionek
zar
ħ
czynowy
Ellie Peters prze
Ň
ywała kryzys wieku
Ļ
redniego. No, mo
Ň
e niezupełnie
Ļ
redniego. Miała
dokładnie trzydzie
Ļ
ci dwa lata, trzy miesi
Ģ
ce i siedemna
Ļ
cie dni, jednak poniewa
Ň
mieszkała
na
Ļ
rednim Manhattanie nie górnym i nie dolnym, ale wła
Ļ
nie
Ļ
rednim - chyba równie
Ň
dlatego całe swoje
Ň
ycie uwa
Ň
ała za
Ļ
rednie.
Za to jak ju
Ň
przytrafił si
ħ
jej jaki
Ļ
kryzys, to od razu pot
ħŇ
ny jak tornado!
Musimy znale
Ņę
sobie dach na głow
Ģ
, Barn, i to szybko. Brian wraca z L.A. w przyszłym
tygodniu, do tego czasu musimy si
ħ
st
Ģ
d ewakuowa
ę
.
Propozycja wyszła od niej, nie od jej dotychczasowego partnera. Brian nazwał Barnab
ħ
„krety
ı
sk
Ģ
pomyłk
Ģ
Boga” i w dodatku jako kompletny dure
ı
łudził si
ħ
,
Ň
e po czym
Ļ
takim
b
ħ
d
Ģ
mogli by
ę
razem. Nawyzywał psa i kazał odda
ę
go do schroniska tylko dlatego,
Ň
e ten
obsikał jego pantofle od Bruna Magliego.
Tak jakby Barn zrobił to zło
Ļ
liwie?
Barn, buldog o fizjognomii, która tylko w sercu matki mogła budzi
ę
miło
Ļę
, pod warunkiem,
Ň
e rzeczona matka byłaby
Ļ
lepa, przyj
Ģ
ł wiadomo
Ļę
pot
ħŇ
nym pierdni
ħ
ciem, po czym
zaskamlał
Ň
ało
Ļ
nie. Najwyra
Ņ
niej był
Ļ
wiadom,
Ň
e to przez niego rozpadł si
ħ
zwi
Ģ
zek pani z
tym ponurym facetem i
Ň
e teraz b
ħ
d
Ģ
musieli szuka
ę
sobie nowego lokum, bardziej
przyjaznego dla buldogów i upartych kobiet.
Je
Ļ
li Ellie czego
Ļ
Ň
ałowała, to tylko tego,
Ň
e musi wynie
Ļę
si
ħ
z mieszkania, w którym
całkiem zno
Ļ
nie egzystowała przez ostatnie pół roku. Niestety zdecydowanie
Ņ
le to rozegrała.
— Nie martw si
ħ
, Barnaba — powiedziała, klepi
Ģ
c czule psa po głowie. Postawiona przed
wyborem czy wybra
ę
porz
Ģ
dnego, cudownego psa, czy przeci
ħ
tnego faceta, nie miałam
problemu z podj
ħ
ciem decyzji. To łatwe. W dodatku Brian był gorzej ni
Ň
przeci
ħ
tny. Był
Ļ
miertelnie nudny. Powiedz piesku, czy normalny człowiek czy
Ļ
ci nitk
Ģ
z
ħ
by po ka
Ň
dym
posiłku? — Ellie przypomniały si
ħ
metry zu
Ň
ytej nitki zwisaj
Ģ
cej z kraw
ħ
dzi kosza na
Ļ
mieci,
któr
Ģ
nieustannie musiała wpycha
ę
do
Ļ
rodka, i a
Ň
wzdrygn
ħ
ła si
ħ
z obrzydzenia.
Tak, Brian te
Ň
powinien wyl
Ģ
dowa
ę
w koszu. Tam było jego miejsce.
Poza tym lepiej rzuca
ę
, ni
Ň
by
ę
rzucan
Ģ
, szczególnie kiedy do tej pory człowiek wyst
ħ
pował
w tej drugiej roli.
Bez Briana b
ħ
dzie nam lepiej, Barn.
W odpowiedzi Barnaba przejechał jej po policzku j
ħ
zorem. Ellie otarła
Ļ
lin
ħ
r
ħ
kawem bluzy
ze znakiem Georgetown University, jej ukochanej Alma Mater, i wróciła do studiowania
ogłosze
ı
.
Mieszkania w Nowym Jorku maj
Ģ
to do siebie,
Ň
e s
Ģ
horrendalnie drogie, a Ellie oczywi
Ļ
cie
nie ma do dyspozycji milionów Donalda Trumpa. Pracowała jako tłumaczka w ONZ i nie
zarabiała tyle,
Ň
eby wynaj
Ģę
przyzwoite lokum w pobli
Ň
u Central Parku, jak to, w którym
mieszkała z Brianem.
Westchn
ħ
ła na my
Ļ
l o przeprowadzce. Barn lubił biega
ę
po parku, tarza
ę
si
ħ
w trawie, gania
ę
i dokazywa
ę
z kumplami, a ona lubiła przechadza
ę
si
ħ
Pi
Ģ
t
Ģ
Alej
Ģ
i ogl
Ģ
da
ę
sklepowe
wystawy.
Na zakupy w drogich butikach nie było jej na razie sta
ę
, ale to nie znaczy,
Ň
e nale
Ň
y od razu
rezygnowa
ę
z marze
ı
.
Wielkie dzi
ħ
ki, Brian!
Nie, do
Ļę
tego u
Ň
alania si
ħ
nad sob
Ģ
!
Brian Pomeroy miał kosztowne gusta — garnitury Hugo Bossa, roleksy, kolacje w „La
Cirque”. Był wspólnikiem w kancelarii adwokackiej Fields, Morgan and Pomeroy i mógł
sobie pozwoli
ę
na takie kaprysy.
Przez pewien czas Ellie była jedn
Ģ
z jego zachcianek.
Przy wszystkich swoich wadach — no bo jakim trzeba by
ę
człowiekiem,
Ň
eby nie lubi
ę
psów
Brian potrafił by
ę
szczodry. Kupował jej kosztown
Ģ
bi
Ň
uteri
ħ
, zabierał na weekendy na
Bermudy i do opery, chocia
Ň
Ellie
Ň
ywiołowo nienawidziła opery.
Có
Ň
, Brian prawdopodobnie uznał,
Ň
e skoro Ellie jest pół-Włoszk
Ģ
i mówi biegle po włosku
(mówiła te
Ň
biegle po. francusku i hiszpa
ı
sku). to automatycznie musi by
ę
miło
Ļ
niczk
Ģ
opery.
Nie, zdecydowanie nie była! Arie, i to w ka
Ň
dym j
ħ
zyku
Ļ
wiata, przyprawiały j
Ģ
natychmiast
o pot
ħŇ
ny ból głowy. Zaczynała gło
Ļ
no ziewa
ę
, opadały jej powieki...
Briana poznała na koktajlu w ambasadzie włoskiej. Wygl
Ģ
dał zabójczo, natomiast ona do
Ļę
rozpaczliwie szukała faceta, no i tak to si
ħ
zacz
ħ
ło.
Był to chyba zwi
Ģ
zek oparty na przyci
Ģ
ganiu si
ħ
przeciwie
ı
stw, bo niewiele mieli ze sob
Ģ
wspólnego poza tym,
Ň
e oboje uwielbiali dobr
Ģ
kuchni
ħ
, a w Nowym Jorku nie brakuje
doskonałych restauracji, i lubili czyta
ę
niedzielne wydanie „New York Timesa” od deski do
deski. Czasami próbowali rozwi
Ģ
za
ę
razem krzy
Ň
ówk
ħ
, co jednak zawsze ko
ı
czyło si
ħ
pot
ħŇ
n
Ģ
kłótni
Ģ
.
Brian uwa
Ň
ał si
ħ
za niezwykle m
Ģ
drego, bo znal trudne słowo „bifurkacja”.
A komu potrzebne takie j
ħ
zykowe dziwactwo! Ellie podci
Ģ
gn
ħ
ła troch
ħ
bluz
ħ
i spojrzała na
swój zaokr
Ģ
glony — z miło
Ļ
ci do dobrej kuchni, ma si
ħ
rozumie
ę
brzuch. Powinna
koniecznie zrzuci
ę
jakie
Ļ
pi
ħę
, nawet siedem kilogramów.
Zastosuje rozs
Ģ
dn
Ģ
diet
ħ
, b
ħ
dzie codziennie troch
ħ
ę
wiczy
ę
, w ogóle dokona radykalnych
zmian w swoim
Ň
yciu.
Znajdzie mieszkanie, gdzie
Ļ
blisko siedziby ONZ, wspaniałe, ale niezbyt drogie. Schudnie,
ale nie b
ħ
dzie odmawia
ę
sobie ukochanych potraw i wyciska
ę
z siebie ostatnich potów na
bie
Ň
ni. Pewne po
Ļ
wi
ħ
cenia b
ħ
d
Ģ
konieczne, jednak bez przesady. I, rzecz najwa
Ň
niejsza,
znajdzie w ko
ı
cu Wła
Ļ
ciwego Faceta. I to nie
Ň
adnego pierwszego lepszego Wła
Ļ
ciwego, nie,
to b
ħ
dzie Wła
Ļ
ciwy Doskonały, Ideał. Stanowczo zbyt długo zadawała si
ħ
z Niewła
Ļ
ciwymi.
Miała ju
Ň
serdecznie do
Ļę
.
Nie mówi
Ģ
c o tym,
Ň
e przyzwoity orgazm to co
Ļ
, co te
Ň
warto by prze
Ň
y
ę
.
Brian wiedział, co znaczy „bifurkacja”, ale nie miał poj
ħ
cia o erotycznych potrzebach
kobiety. Nie umiał zaspokoi
ę
partnerki. Kompletny analfabeta, niedouczony bubek.
Ellie pokr
ħ
ciła głow
Ģ
i zakl
ħ
ła pod nosem, próbuj
Ģ
c pozby
ę
si
ħ
niemiłych wspomnie
ı
na
temat pana Pomeroya, po czym podniosła słuchawk
ħ
i zacz
ħ
ła wystukiwa
ę
numery z
ogłosze
ı
.
— Bierz swoj
Ģ
smycz, Barn — zarz
Ģ
dziła po dwóch kwadransach rozmów. Ruszamy na
łowy.
Dwa tygodnie pó
Ņ
niej Ellie i Becky Morgan, kole
Ň
anka z pracy, jadły lunch, siedz
Ģ
c przy
swoich biurkach w Dziale Tłumacze
ı
i Przekładów w gmachu ONZ.
— Podoba ci si
ħ
w ko
ı
cu to nowe mieszkanie czy nie? dopytywała si
ħ
Becky. Miała
Ļ
szcz
ħĻ
cie,
Ň
e znalazła
Ļ
co
Ļ
tak blisko biura.
— Poczekaj! - Ellie podniosła dło
ı
, daj
Ģ
c znak Becky,
Ň
eby siedziała cicho. Przetłumaczyła
ostatnie zdania z wyst
Ģ
pienia ambasadora Włoch przed Zgromadzeniem, zdj
ħ
ła słuchawki i
u
Ļ
miechn
ħ
ła si
ħ
. — Przepraszam, musiałam to sko
ı
czy
ę
,
Ň
eby odda
ę
Moody’emu do
zatwierdzenia.
Becky zajmowała si
ħ
tłumaczeniami symultanicznymi i konsekutywnymi w trakcie obrad,
posiedze
ı
i spotka
ı
, natomiast Ellie robiła przekłady pisemne.
— Nic nie szkodzi. Pytałam, czy podoba ci si
ħ
twoje nowe mieszkanie.
— Uwielbiam je. — Ellie ugryzła ogromny k
ħ
s kanapki. —Stary blok na East 53 Street,
mi
ħ
dzy First Ayenue i East Riyer. Mieszkanie jest naprawd
ħ
du
Ň
e. Mam kominek i gabinet do
pracy. Chodz
ħ
do pracy na piechot
ħ
, to zaledwie kilkuminutowy spacer.
ĺ
wietna sprawa,
zwłaszcza
Ň
e dzi
ħ
ki temu wspieram narzucony sobie re
Ň
im. No wiesz, wi
ħ
cej ruchu, mniej
jedzenia.
Który zaczn
ħ
realizowa
ę
od jutra... lub za kilka dni, dodała w my
Ļ
lach.
Brzmi wspaniale — powiedziała Becky do
Ļę
oboj
ħ
tnie, co nieomylnie wskazywało,
Ň
e ma
jakie
Ļ
kłopoty. Becky była m
ħŇ
atk
Ģ
i mam
Ģ
dziesi
ħ
ciomiesi
ħ
cznego synka.
— Jonah dostał w pi
Ģ
tek zapalenia ucha. Martwili
Ļ
my si
ħ
, bo bardzo gor
Ģ
czkował i płakał, ale
teraz jest ju
Ň
lepiej.
— Dzi
ħ
ki Bogu. Musiała
Ļ
nie
Ņ
le si
ħ
przestraszy
ę
.
Ellie uwielbiała Jonaha. Ilekro
ę
zostawała z nim, kiedy rodzice wychodzili gdzie
Ļ
wieczorem,
jej zegar biologiczny zamieniał si
ħ
w gło
Ļ
n
Ģ
bomb
ħ
„zegarow
Ģ
.
Mama byłaby zachwycona, gdyby mogła usłysze
ę
to tykanie.
Rosemary Peters była Włoszk
Ģ
z krwi i ko
Ļ
ci. W jej poj
ħ
ciu kobieta nie zasługiwała w pełni
na to miano, o ile nie wydała na
Ļ
wiat licznego potomstwa, nie potrafiła ugotowa
ę
obiadu dla
dwudziestoosobowej, trzypokoleniowej rodziny z tego, co aktualnie zalegało w lodówce, i nie
potrafiła odklepa
ę
Dziesi
ħ
ciu Przykaza
ı
z szybko
Ļ
ci
Ģ
karabinu maszynowego.
Inaczej mówi
Ģ
c, pani Peters była klasyczn
Ģ
włosk
Ģ
„mamm
Ģ
”. Kochała m
ħŇ
a i dzieci, co w
praktyce oznaczało,
Ň
e wtr
Ģ
cała si
ħ
we wszystkie ich sprawy. Chodziła co niedziel
ħ
do
ko
Ļ
cioła, jak ka
Ň
da prawdziwa katoliczka wierzyła w łask
ħ
i grzechów odpuszczenie,
wspaniałe gotowała. Je
Ļ
li dziewczyna nie miała przynajmniej siedmiu kilogramów nadwagi,
pani Peters szyderczo okre
Ļ
lała j
Ģ
mianem anorektycznego szkieletu.
To ostatnie mogło by
ę
nawet miłe, kiedy człowiek nie wszedł jeszcze w okres pokwitania i
wsuwał czekoladki na kilogramy, a nie na sztuki.
—Co u twojej mamy? Nie wspominała
Ļ
o niej ostatnio. Becky musiała czyta
ę
w my
Ļ
lach
Ellie.
—Nie wspominałam, bo jak tylko zaczynam o niej mówi
ę
, zaraz dzwoni. Chyba ma zdolno
Ļ
ci
parapsychiczne albo praktykuje wudu. Nie jestem pewna. Jedno wiem,
Ň
e jak tylko wymówi
ħ
jej imi
ħ
, odzywa si
ħ
telefon. Hm, mo
Ň
e to co
Ļ
w rodzaju telepatii?
Ellie uwielbiała matk
ħ
, ale bardzo cieszył j
Ģ
fakt,
Ň
e jej staruszka mieszkała na Florydzie, a
nie w Nowym Jorku. Nie wytrzymałaby codziennej obecno
Ļ
ci Rosemary Peters w swoim
Ň
yciu. To, co dostała, zanim wyjechała na studia, stanowiło absolutnie zadowalaj
Ģ
cy i
wystarczalny kapitał.
Powiedzie
ę
,
Ň
e Rosemary była pedantk
Ģ
, to mało. Rosemary miała bzika na punkcie
sprz
Ģ
tania. Cierpiała na obsesj
ħ
czysto
Ļ
ci. Gdy robiła porz
Ģ
dki, przejawiała wszelkie
symptomy zachowa
ı
kompulsywnych. Atakowała brud z furi
Ģ
, przy której panie z reklamy
Ļ
rodków czysto
Ļ
ci wydawały si
ħ
Ň
ałosnymi niedojdami.
ņ
adna bakteria w promieniu
kilkudziesi
ħ
ciu metrów od centrum ra
Ň
enia, a Centrum tym była Rosemary zawsze
poruszaj
Ģ
ca si
ħ
po domu z broni
Ģ
chemiczn
Ģ
w r
ħ
ku, nie miała najmniej szych szans na
prze
Ň
ycie.
W poj
ħ
ciu Rosemary ni
Ň
ej od bakterii w hierarchii bytów stała jedynie samotna i bezdzietna
córka.
—Nadal my
Ļ
licie o kupnie domu na Long Island? Jak si
ħ
przeprowadzicie, nie b
ħ
d
ħ
mogła
zostawa
ę
z Jonahem. Bardzo mi b
ħ
dzie brakowało tych wieczorów. — Ellie lubiła napawa
ę
si
ħ
swoim instynktem macierzy
ı
skim, pod warunkiem,
Ň
e nie musiała tego robi
ę
dłu
Ň
ej ni
Ň
trzy, cztery godziny. Uwielbiała dzieci, ale znała granice swoich mo
Ň
liwo
Ļ
ci w tym zakresie.
— B
ħ
dzie wam brakowało zgiełku wielkiego miasta.
Becky pokiwała sm
ħ
tnie głow
Ģ
. Najwyra
Ņ
niej nie zachwycała jej perspektywa wyniesienia si
ħ
z Manhattanu.
— Ben chce by
ę
bli
Ň
ej rodziców, a i Jonahowi dobrze zrobi mieszkanie w bardziej
„normalnym” otoczeniu, cokolwiek to oznacza.
Ellie ugryzła kolejny k
ħ
s sandwicza i te
Ň
zmarkotniała. Bo jak tu si
ħ
nie smuci
ę
, kiedy musisz
je
Ļę
indyka bez majonezu, a twoja najlepsza przyjaciółka przenosi si
ħ
za miasto.
— Co
Ļ
zyskacie i co
Ļ
stracicie — stwierdziła sentencjonalnie. — Wszystko ma swoje plusy i
minusy. Uciekniecie od zgiełku, ale wieczorem nie wyskoczycie ju
Ň
na kolacj
ħ
do pobliskiej
knajpki czy do teatru.
- Ben przyrzeka,
Ň
e tak całkiem nie zamkniemy si
ħ
w domu. — Mina Becky mówiła jednak
co
Ļ
zupełnie innego.
Kiedy Ben b
ħ
dzie miał tu
Ň
pod nosem wielkie markety z równie wielkimi parkingami i wi
ħ
cej
ni
Ň
jedno statystyczne drzewo na statystyczne szesna
Ļ
cie tysi
ħ
cy mieszka
ı
ców, Manhattan
straci dla niego wszystkie, ju
Ň
teraz w
Ģ
tpliwe, zalety. Becky Morgan zacznie strzyc trawnik
przed domem i zanosi
ę
s
Ģ
siadkom zapiekank
ħ
, a one b
ħ
d
Ģ
odwdzi
ħ
cza
ę
si
ħ
jej tym samym.
Stanie si
ħ
typow
Ģ
pani
Ģ
domu z podmiejskiego osiedla.
Na szcz
ħĻ
cie Ellie nienawidziła zapiekanek, szczególnie z tu
ı
czykiem, i nie umiała strzyc
trawników.
Jak równie
Ň
nie miała faceta, który decydowałby ojej
Ň
yciu.
Plik z chomika:
SOL1983
Inne pliki z tego folderu:
Hart Jessica - Podróż do Australii.pdf
(590 KB)
Gordon Lucy Włoski kaprys.pdf
(705 KB)
Gordon Lucy - Prawdziwy skarb.pdf
(552 KB)
Gerard Cindy - Czy pamiętasz Peggy Sue.pdf
(330 KB)
George Catherine - Ostatni sekret w życiu.pdf
(705 KB)
Inne foldery tego chomika:
! Robienie fryzur - filmiki !
!!! Nauka rysunku i malarstwo
@ Chwyty gitarowe
@ Lecz się sam
= AFORYZMY-CYTATY =
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin