O urwisie Krzysiu.doc

(50 KB) Pobierz
Scenariusz biblioteka

PASOWANIE NA CZYTELNIKA

„O urwisie Krzysiu”

 

 

Pampalini

Jestem Pampalini , wielki podróżnik i łowca przygód.

Nie szukam w świecie ciepłych wygód.

Dla mnie pustynia, czy stroma góra

dżungla, ocean i wulkanu dziura,

to pestka, nic, fraszka, igraszka,

tyle co mucha lub ziarenko dla ptaszka.

Powiesz zaraz: „Nie wierzę!”

A ja wytropię każde dzikie zwierzę.

I nie będę Pampalinim chyba,

Jeśli nie złapię wieloryba!    

 

Bibliotekarka

.....Och, co za strata i jaka szkoda!

Kto mi dziś taką książkę oddał?

Tu był obrazek, a ta strona pusta,      (pokazuje zniszczone książki)

Na każdej kartce plama tłusta.

Tu pomazane, rogi zadarte.

Te książki są teraz nic nie warte!

 

Pampalini

Widzę zmartwienie na pani twarzy.

 

Bibliotekarka

Bo nie sądziłam, że ktoś się waży

Książki, co mają historię długą,

Zniszczyć, choć one wszystkim służą.

Pomóż mi sławny podróżniku,

Który przygód znasz bez liku,

Odnaleźć sprawcę takiej szkody.

Oj, nie dostanie on nagrody!

Musi za szkody ponieść karę,

Bo o książki nie dbał wcale...

 

Pampalini

......Ale, ale, ale,

jestem tropiciel nieustraszony,

wybrałem się w te strony

zupełnie w innym celu.

Nie boję się zadań wielu.

Mam wielką torbę, w niej sprzętów moc:

lupa, lornetka i czujny nos,

sznurek, latarka i długa wędka,

gdy mi na ryby przyjdzie chętka.

 

 

Dzieci

Pampalini! Książki ratuj!

 

Pampalini:

Prawda, prawie zapomniałem!

Co to ja powiedzieć chciałem?

Obiecuję uroczyście i przyrzekam na mój honor,

Że już wkrótce się zakończy dla tych książek straszny horror.

Nie zawiedzie nos trapera i nie zmyli bystry wzrok.

Będę deptał mu po piętach, śladem pójdę krok w krok

I odnajdę te małpę paskudną, co do biblioteki zwróciła książkę brudną.

W drogę!

 

 

Wilk

Jestem sobie groźny wilk. Auu!

Biegnę lasem ile tchu, auu,

By do domku zdążyć babci.

Mało nie pogubię kapci. Auu!

 

Pampalini:

Stój! Czy to ty paskudny wilku

Zniszczyłeś książki przed dniami kilku?

 

 

Wilk

Ależ skądże, jakbym śmiał!

Może gdybym czytać umiał?

Może to był czarny kocur Baby Jagi,

Albo krasnoludki ze Śnieżką tak narozrabiały?

Ale oni już potrafią czytać wiele   (pokazuje dzieci na widowni)

I na co dzień i w niedzielę.

Szukaj tutaj, w tej gromadzie!

 

Pampalini:

Czy to prawda, drogie dzieci, że już czytać umiecie?

Sprawdzę szybko, raz i dwa, jaka jest litera ta?          (pokazuje litery, a dzieci głośno czytają)

BAJKI         WIERSZE       BAŚNIE       OPOWIADANIA          HISTORYJKI

 

Czerwony Kapturek   (idzie i śpiewa piosenkę)

No co się tak wszyscy na mnie patrzycie!

Czerwonego Kapturka nie poznajecie? (dzieci wołają Zielony Kapturek)

Jak to zielony? O rety!

Wyskoczyłam z mojej bajki niestety

Po tym jak mały urwis niechcący

Domalował babci wąsy,

Gajowemu trąbkę, wilkowi kapelusz.

Wołałam: „Mojego kapturka nie rusz!”

Ale nie słuchał i dalej maże.

Jak ja się babci na oczy pokażę?

Pampalini:

To jest ślad! Odnajdę smyka.

Przed Pampalinim próżno zmyka! (odchodzi)

 

 

Krasnale                           ( śpiewają „Hej, ho , hej, ho...”)

 

1 - Mam wrażenie moi mili,

Żeśmy trochę pobłądzili.

 

2 – Ja tu widzę dzikie gąszcze,

Żaby, muchy i chrabąszcze.

 

3 – Mnie się tu nie podoba wcale.

Patrz jak trzęsie mi się palec!         (mówi ze strachem, drżą mu ręce)

 

4 - Ile tu dzikiego zwierza.                        (pokazuje na dzieci)

Dokąd  ta dróżka zmierza?

 

5 – W naszej bajce tak nie było.

W naszej bajce było miło.

 

6 – Już rozumiem skąd ta zmiana.

Jakiś dzieciak wczoraj z rana

Narysował w naszej bajce nowe ścieżki

Byśmy nie znaleźli Śnieżki.

 

7 – Do roboty bracie młody.

Naprawimy wszystkie szkody.

Wymażemy ślad ołówka.

Książka będzie wyglądać jak nówka!

 

Razem                     (śpiewają)

Hej, ho, hej, ho, pracować trzeba, bo,

Bajeczki tak potrzebne są. Hej ho, hej ho!

 

Pampalini

Poczekajcie idę z wami!

 

Dżeppetto

Pinokio, stój, nie uciekaj!

Gromada dzieci na ciebie czeka.

Mój ty pajacyku miły,

Gonić cię już nie mam siły.

Stój urwisie! Wieczny kłopot!

Mam już dosyć twoich psot!

Co się stało? Jaka to przyczyna,

Że cię w naszej książce nie ma?

 

 

Pinokio

Jak mam zostać na obrazku?

Znalazłem się w potrzasku.

A dokładnie w rękach Krzysia,

Co chciał zrobić ze mnie misia,

Potem lalkę i strażaka,

Cyrkowego cudaka.

Dorysował mi pantofel,

A z nosa zrobił kartofel.

 

Dżeppetto

Więc rozumiem skąd ta zmiana.

Twa ucieczka już od rana

To jest protest przeciw psotom,

Co je można zwać głupotą.

Ty na Krzysia się obrażasz,

A sam na nikogo nie zważasz,

Gdy ci w głowie błyśnie psota.

Czy to też nie jest głupota?

Wstydź się miły pajacyku,

Figli twoich znam bez liku!               (wyjmuje narzędzia)

A teraz pokaż nos. Może da się go naprawić    (ogląda nos Pinokia)

No, twój nosek w moich rękach

Znów przybierze kształt sopelka.

 

Pinokio

Ach, Dżeppetto tak dziękuję!

Już psocił nie będę. Obiecuję!

 

(Na scenę wpada Baba Jaga na miotle i tańczy)

Baba Jaga

Jestem ci ja Baba Jaga , z Łysej Góry rodem.

Mój domek na kurzej stopce kreci się pod spodem.

Hopsasa, wywijasa, hopsasa, wywijasa, kręci się pod spodem. Bęc!

Latałam ci ja dzisiaj rano na łopacie z drewna,

Zobaczyć, co u smoka porabia królewna.

 

Bibliotekarka

Witamy cię Baba Jago z głębokiego lasu,

Czy to prawda, że ty chętnie wszystkie dzieci straszysz?

 

Baba Jaga

Oj, nie wszystkie, nie wszystkie- tylko te niegrzeczne,

Tylko takie, co nie wiedzą,

Jakie cenne skarby w bibliotece siedzą.  (straszy dzieci śmiejąc się złowrogo)

 

Bibliotekarka

Bardzo nam się przydasz Babo Jago dzisiaj

I pomożesz nam znaleźć nieznośnego Krzysia.

(Baba Jaga odlatuje na miotle. Na scenę wpada smok i królewna)

Smok

Ratujcie! Gdzie się mogę schować?

Królewna chce mnie tresować!

 

Królewna

Stój! Smoku, do nogi!

Siad! Podaj łapę! Nos do podłogi!

 

 

Smok

Wszystko przez tego urwisa Krzysia,

Który tę książkę oglądał dzisiaj.

I wcale by się nie stało nic,

Ale on namalował smycz.

 

Bibliotekarka

Królewno, smok nie zastąpi małego pieska.

On w smoczej jamie musi mieszkać.

 

Królewna

Więc trudna rada. Idź sobie smoku.

Nie będę miała pieska w tym roku.

 

Bibliotekarka

Temu Krzysiowi potrzebna nauczka.

Świta mi w głowie pewna sztuczka.

Chodźcie tu do mnie postacie z książek.       

 

( wszyscy naradzają się szeptem, rozbiegają się po sali, poszukują urwisa Krzysia)

 

Czerwony Kapturek

Wilku, biegnij w tamtą stronę,

Pewnie ukrył się za domem.

 

Krasnal 1

Rozproszymy się tymczasem,

Osaczymy go za lasem.

 

Pampalini

Tu się schował. Łapaj! Trzymaj!

 

(Biegają po scenie i gonią Krzysia, prowadzą go na środek)

 

Bibliotekarka

Oj, Krzysiu, Krzysiu! Ładna historia!

Tyś popsutą książkę do biblioteki oddał.

 

Krzyś

Nikt mi nie powiedział jak szanować książki ,

Żeby nie rysować i mieć czyste rączki,

Nie wyrywać kartek, używać zakładki,

Nie wycinać obrazków, nie zdejmować okładki...

 

Krasnal 1

Książka ma ubranko- tak się ją okłada,

Żeby nam służyła przez długie lata.

 

Krasnal 2

Książka to przecież twój przyjaciel szczery,

Na jej kartkach znajdziesz rysunki, litery.

 

Krasnal 3

Dzięki niej zobaczysz ptaki, pola, rzeki,

I kwiaty na łące i księżyc daleki.

 

Krasnal 4

Książka, to także twój przyjaciel mądry.

Ona cię prowadzi przez morza i lądy.

 

Krasnal 5

Pokaże ci świat, i kraj, mądrych ludzi,

Co było dawno, co teraz, jak życie się budzi.

 

Krzyś

Rety! Jakie to ciekawe sprawy.

Już nie będę niszczył książek, bez obawy.

Dowiem się wreszcie, czym się struła Śnieżka,

Gdzie Kopciuszek i królewna mieszka,

Co się stało z Baba Jagą, kto pokonał smoka.

Będę czytał! Już nie będzie Krzysia obiboka.

 

Krasnal 6

Gdy cię dręczy pytanie o szczyt szklanej góry

 

Krasnal 7

Lub o rakietę co pokona chmury,

 

Smok

Albo co kryje wulkanu wnętrze?

I jakie ryby żyją w rzece?-

 

Razem : Odpowiedzi szukaj w bibliotece!

 

Wróżka

Jestem wróżką z dobrej baśni,

Jaka czasem ci się przyśni.

Umiem zmienić księcia w żabę,

Lub Kopciuszka w piękną damę.

I nie będę wiedźmą chyba, jeśli zaczaruję Krzysia,

By o książki dbał od dzisiaj.

KRÓLOWA - KSIĄŻKA : / w koronie i z ogromną księgą w ręku /

Dzień dobry wróżko, dzień dobry dzieci. ( kłania się )

Tej biblioteki jestem królową

I na to daję wam moje słowo!

Lecz moja szata stara i brudna,

Bo królowanie to jest rzecz trudna.

Dzieci w ogóle mnie już nie lubią -

Zginają, plamią, niszczą i gubią!

Ciągle powtarzam dzieciom życzenia,

Lecz z roku na rok nic się nie zmienia!

Doszło do tego wyznam wam szczerze,

W przyjaźń dziecięcą prawie nie wierzę.

 

Królewna

Książka jest twoim przyjacielem.

Książka nie prosi o zbyt wiele.

 

Na środku staje grupa dzieci i podając sobie kolejno książkę wypowiada prośby książki.

PROŚBA KSIĄŻKI DO DZIECI

1-chcę być zawsze czysta i ładna
2-dotykaj mnie tylko czystymi rękami
3-nie czytaj przy jedzeniu, bo mnie pobrudzisz
4-nie przełamuj mi grzbietu
5-używaj zakładki
6-nie śliń palca, gdy przewracasz moje kartki
7-nie zaginaj moich rogów
8-nie pisz i nie rysuj po moich kartkach
9-nie lubię spać na podłodze-odłóż mnie na półkę
10-zaprzyjaźnij się ze mną, a pokażę ci cały świat i nauczę wielu rzeczy.

Pinokio

Wiele ciekawych książek znajdziesz tu na półkach. Nim się po nie wybierzesz poznaj zasady zachowania się w bibliotece.

¨
1. zachowuję się cicho, by nie przeszkadzać innym czytelnikom
¨
2. przychodzę do biblioteki w wyznaczonych godzinach

3. w wypożyczalni wypożyczam książki, które mogę zabrać do domu
¨
4. nie wchodzę do biblioteki z jedzeniem ani piciem
¨
5. książki wypożyczone z biblioteki mogę trzymać dwa tygodnie
¨
6. jeśli zgubię lub zniszczę wypożyczoną książkę zgłaszam to pani bibliotekarce
¨
7. mogę przyjść do czytelni poczytać czasopisma dla dzieci lub skorzystać z księgozbioru podręcznego i komputera

 

Kró...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin