Subtitle Workshop - Custom format 00:00:05,Nie s�dzisz, �e powinni�my sprawdzi�,|co u niego? 00:00:09,Jest ju� w tej piwnicy tak d�ugo. 00:00:12,I ca�y czas s�ysz� to "stuk-stuk".. 00:00:17,Co on tam robi?|- A sk�d mam wiedzie�? 00:00:19,On ju� tak rzadko m�wi "Dzie� dobry,|daj mi, prosz�, szklaneczk� krwi". 00:00:23,On bardzo mocno wspomina-- 00:00:26,Ani s�owa o Darli.|Mam ju� do�� s�uchania o niej. 00:00:30,Je�li us�ysz� imi� "Darla"|cho� jeden raz wi�cej-- 00:00:33,To ju� nie s� wspomnienia,|on jest op�tany. S�dz�... 00:00:37,�e oka�esz si� m�czyzn�|i powa�nie z nim porozmawiasz. 00:00:40,Ju� si� nim okaza�em.|Powiedzia�em mu...co�. 00:00:43,A konkretnie?|- Konkretnie... 00:00:46,czy do herbaty wola�by mleko czy cukier? 00:00:50,Tak rozmawia si� po m�sku w Anglii.|- Ciii! 00:00:52,S�uchaj. Ucich�o. 00:00:54,Nadchodzi. 00:01:02,Cze��. Jak leci?|- Normalnie. 00:01:05,Zatem robi�e� tam pranie? 00:01:07,W piwnicy jest pralka z suszark�. 00:01:11,Nie lubicie, kiedy po suszeniu|rzeczy s� takie ciep�e? 00:01:14,"I si� nie gniot�".|No, oczywi�cie trzeba to jeszcze wyprasowa�. 00:01:20,Dobrze widzie�,|�e stajesz si� mi�o�nikiem prac domowych. 00:01:22,Tak, wygl�dasz na takiego spokojnego. 00:01:26,A mo�e bra�e� prochy? 00:01:28,Wiem, �e narobi�em wam wielu k�opot�w|w tej sprawie z Darl�, za co przepraszam. 00:01:34,Darla by� mo�e nie b�dzie potrzebowa�|wi�cej mojej pomocy. 00:01:37,Jedynym, co mog� zrobi�,|jest by� tutaj i czeka�, czy sama tego nie zechce. 00:01:42,Ale tego nie mog� dla niej zrobi�|i teraz to wiem. 00:01:47,Mamy herbat�. 00:01:48,P�ki co, nic nie mog� zrobi�|i sprawy musz� si� toczy� swoim w�asnym tokiem. 00:01:53,Znalaz�em Darl�. 00:01:55,To nie by�o �atwe, ale moja znajomo��... 00:01:58,moteli w Los Angeles si� przyda�a. 00:02:00,Ok�ama�e� nas.|- Tak, wiem. 00:02:04,Czemu? 00:02:05,Mia�em nadziej�,|�e dzi�ki temu przestaniecie marudzi�. 00:02:08,Royal Viking Motel.|- Ma urocze s�siedztwo. 00:02:10,Zatem nie �yje ju� na koszt Wolframa&Harta. 00:02:14,Oni te� jej szukaj�. 00:02:15,Jak s�dzisz, co chc� zrobi�?|- Zr�bmy to wi�c pierwsi. 00:02:20,Je�li liczysz na to, �e my pojedziemy z tob�|na t� dzik� wypraw�, to przemy�l to jeszcze raz. 00:02:25,Nie b�dziemy ci� wspiera� w twoim uzale�nieniu! 00:02:29,Czy niczego si� nauczyli�my z tej herbaty? 00:03:16,Trudno ci� odszuka�. 00:03:27,Anio� ciemno�ci.|S02E09 /The Trial/. 00:04:28,Dzi�ki, �e przysz�a�. 00:04:31,A mia�am w og�le jaki� wyb�r? 00:04:35,Oczywi�cie. 00:04:41,Do niczego ci� nie zmuszamy,|czego� by� nie chcia�a. 00:04:44,Nie chcia�am tu trafi�. 00:04:47,Nigdy nie prosi�am o to �ycie. 00:04:51,No, nikt z nas o to nie prosi. 00:04:55,B�g nie daje nam mo�liwo�ci|wypowiedzenia si� w tej sprawie. 00:04:58,Ale to nie B�g |sprowadzi� mnie tu teraz. 00:05:00,Prawda. 00:05:02,Co chcecie, �ebym zrobi�a?|Mam do niego wr�ci�? 00:05:07,Nic ju� nas nie ��czy. 00:05:12,�le nas zrozumia�a�. 00:05:13,Nie zaprosili�my ci� tutaj,|aby rozmawia� o Aniele. 00:05:18,Chcemy rozmawia� o tobie. 00:05:20,Nie jeste� naszym wi�niem, Darlo. 00:05:24,Odpowiadamy jednak za ciebie moralnie. 00:05:33,Prawdopodobnie nie pami�tasz|Twoich pierwszych kilku tygodni u nas. 00:05:38,Nikt nie pami�ta swoich pierwszych dni �ycia... 00:05:42,ale to w�a�nie wtedy|zacz�li�my te badania. 00:05:45,Rozumiesz co� z tego? 00:05:50,Zrobimy z tym to, co tylko uznasz za w�a�ciwe. 00:05:54,Chodzi o ciebie. 00:05:57,Po prostu uznali�my,|�e powinna� to wiedzie�. 00:06:08,Jej tu nie ma, brachu.|- Ano nie ma. 00:06:10,Ale by�a, i to niedawno. 00:06:13,Wyczuwam strach.|- Nie zazdroszcz� ci tego uzdolnienia. 00:06:17,Wystarczy mi m�j ludzki niuchacz. 00:06:21,A wiesz, �e|nie ma tu nawet niekodowanej kabl�wki? 00:06:24,Wybra�a to miejsce z jakiego� powodu 00:06:28,Sk�d to--|- Motel. Ona by tu nie mieszka�a. 00:06:32,Ja tam bym tego nie nazwa� mieszkaniem. 00:06:35,Wygl�da, jakby oczekiwa�a na towarzystwo. 00:06:38,Na przyk�ad twoje. 00:06:42,�adnej krwi. 00:06:43,W ka�dym razie �adnej �wie�ej.|- To te� wyczuwasz? 00:06:47,Ten pok�j widzia� jej wiele.|- Pewnie tak. 00:06:53,Kiedy jeste� zdesperowany,|robisz, co tylko si� da. 00:07:07,Czy ci ludzie nie wiedz�, kim my jeste�my? 00:07:10,My�l�, �e w�a�nie wiedz�.|Co wyja�nia usi�owanie publicznego linczu. 00:07:14,Wiesz co, tutaj mogliby�my odpocz��. 00:07:15,Za kilka godzin b�dzie �wita�,|a ona nie uniesie d�u�ej nas obojga. 00:07:23,Nienawidz� Francuz�w.|Powinni�my jecha� do Rumunii. 00:07:26,We W�oszech marzy�e� o Francji. 00:07:29,Ale w Rumunii przynajmniej wiedz�,|jak post�powa� z wampirami. 00:07:33,Powiedzia�e�, �e masz apetyt na jakie�|bogate �arcie. Co� z kuchni francuskiej. 00:07:39,Dolina wygl�da na cich�. 00:07:41,M�wi�am ci, �e|zostawili�my ich za sob� ju� w Arles. 00:07:45,Ten ca�y Holtz. Jak on tak mo�e|nas wci�� odnajdywa�? 00:07:50,Zatrzymujemy si� w najlepszych hotelach... 00:07:53,Zamawiamy pe�n� obs�ug�,|zjadamy kelner�w. Ludzie gadaj�. 00:07:57,Holtz nie jest zwyk�ym �miertelnikiem. 00:08:00,Jasne, �e jest. To tylko cz�owiek.|�owca wampir�w. 00:08:04,Ale zagna� nas do tej n�dznej dziury|jak jakie� zwierz�ta. 00:08:07,Zatem, skoro tak, b�d�my jak zwierz�ta. 00:08:10,Przynajmniej tej nocy.|Chyba �e... 00:08:13,jeste� zbyt zm�czony. 00:08:15,Nie powinni�my trzyma� stra�y?|- St�d widz� okno 00:08:19,Ponadto z pewno�ci� us�yszymy stuk kopyt,|gdyby kto� si� zbli�a�. 00:08:26,Zawsze umiesz znale�� co� dobrego. 00:08:29,Musisz przyzna�, �e ucieczki|mog� by� bardzo podniecaj�ce. 00:08:34,Szczeg�lnie we w�a�ciwym towarzystwie. 00:08:40,Sukinsyny! 00:08:42,Wspania�e. 00:08:44,Naprawd�, budzi wielki strach. 00:08:47,Bierze ci�, co nie?|Kiedy by�em cz�owiekiem... 00:08:51,nie mia�em za wiele szcz�cia z babkami. 00:08:54,Trudno w to uwierzy�.|- Jaki� problem sk�rny. 00:08:57,Ale teraz, te z�by co� w sobie maj�.|Laski lec� na to jak oszala�e. 00:09:02,Musisz ich mie� ca�e kopy;|trudno w�tpi�, by by�o inaczej. 00:09:06,Niee, zwykle je zabijam.|A zw�oki porzucam. 00:09:09,Zatem musisz czu� si� bardzo samotny. 00:09:12,Z zasady jeste�my samotni, my,|stworzenia nocy. 00:09:15,Taki nasz los na tym �wiecie. 00:09:19,A od jak dawna jeste�...? 00:09:21,Wiecznym dzieckiem mroku?|Od '92. 00:09:26,1992? 00:09:28,Ano tak, to ju� zesz�e stulecie. 00:09:32,I przez ca�y ten czas,|nigdy nie przysz�o ci do g�owy... 00:09:37,by stworzy� sobie partnerk�? 00:09:39,A jak niby to si� robi? 00:09:41,C�, czy nie jest tak, �e wampir|bierze sobie czasem �miertelnego cz�owieka. 00:09:46,Kogo� do wsp�lnych rozrywek. 00:09:49,Kogo�, z kim mo�e przemierza� kraj|przez te samotne noce... 00:09:53,z kim mo�e polowa�,|z kim mo�e si� po�ywia�. 00:09:57,��czy� si� z nim ciele�nie. 00:10:03,To by�oby dziwactwo. 00:10:04,Dziwactwo?|Przecie� to sama tajemnica bytu. 00:10:08,Za du�o czytasz Anny Rice.|Nawet nie masz poj�cia.... 00:10:12,No to mnie naucz. 00:10:14,��dasz ode mnie, bym ci� zmieni�? 00:10:16,A s�dzisz, �e przysz�am tu dla smaku przek�sek,|jakie podaj� w tej spelunie? 00:10:19,Z�otko, w tej spelunie to ty jeste� przek�sk�. 00:10:23,Mieszkam niedaleko. Chod�my do mnie.|Tam b�dziesz m�g� to zrobi�. 00:10:28,Naprawd� m�wisz serio. 00:10:31,Zatem co? Zmieni� ci� i potem... 00:10:34,b�dziesz moj� nie�mierteln� dupci�? 00:10:36,Tak. 00:10:39,To brzmi dla mnie bardzo zobowi�zuj�co. 00:10:42,Zatem u�yj mnie, ile tylko zapragniesz... 00:10:44,jak ci si� tylko zamarzy, a potem mnie zmie�.|�adnych zobowi�za�. 00:10:52,Tam z ty�u jest alejka. 00:10:56,A co je�li ci� po prostu zabij�?|Wyssam do dna i porzuc� cia�o. 00:11:04,Zaryzykuj�. 00:11:07,Prawdopodobnie|powinienem by� powiedzie� wcze�niej... 00:11:10,tak naprawd� to nie wiem, jak to si� robi.|- Co? 00:11:14,Nigdy tego nikomu nie zrobi�em. A kiedy sta�o si� to mi,|by�em ca�kiem wy��czony. 00:11:20,Poprowadz� ci�. 00:11:23,Ssij. Kiedy poczujesz, �e moje serce|zaczyna zwalnia�, przesta�. 00:11:34,A ty co robisz?|- Ratuj� ci�. 00:11:37,Nic mi nie grozi�o,|Angelusie, mo�esz mi wierzy�. 00:11:40,Zawsze znajduj� sobie jakiego� kretyna,|nie wiesz? 00:11:44,Sama mog� si� o siebie zatroszczy�.|- Ocali�em ci� przed tob�, nie przed nim. 00:11:49,A kto ci� o to prosi�?|- To nie jest odpowied�. 00:11:53,Ty nawet nie znasz pytania.|I daj mi spok�j. 00:11:55,Zr�b to, a nigdy nie dam ci spokoju. 00:11:58,Nast�pnym razem|na ostrzu tego ko�ka znajdziesz si� ty. 00:12:04,Przepraszam, ale nie chc� tego.|Nie znowu. 00:12:08,Nie pozwol�, by to si� powt�rzy�o. 00:12:10,Dok�d idziesz?|- Spr�buj� po zachodniej stronie miasta. 00:12:15,Nast�pna pr�ba?|- A czemu by ci� to mia�o obchodzi�? 00:12:18,To nie jeste� ty. 00:12:19,Byli�my ze sob� 150 lat,|ale ty mnie wcale nie znasz. 00:12:22,Naprawd� chcesz, by ci� przemieniono|w takim miejscu? 00:12:27,Chcia�am, by� ty to zrobi�. 00:12:30,To si� nigdy nie stanie. 00:12:33,Zatem zrobi� to, co musz�.|Zreszt�, ty te� zosta�e� przemieniony w takim miejscu. 00:12:36,Nie o to chodzi.|- A o co? 00:12:39,Idzie o to, �e by�a�|nie�miertelna przez 400 lat. 00:12:43,Cz�owiekiem jeste� dopiero kilka miesi�cy.|Daj temu szans�. 00:12:47,Nie mam na to czasu.|- Ale� masz. 00:12:50,Nie odrzucaj tego-- 00:12:52,Ja umieram. 00:12:55,Co? 00:12:56,To, co s�ysza�e�. 00:12:58,I nie "kiedy�", nie "p�niej".|Ju�. 00:13:01,W�a�nie teraz. 00:13:04,Pokazali mi wyniki moich bada�.|Wynika z nich... 00:13:07,�e zosta�y mi jakie� dwa miesi�ce. 00:13:10,Zatem wybacz mi,|ale jednak jako� tak mi si� spieszy. 00:13:23,Ilu ich tam jest?|- Nie chc� zgin�� w taki spos�b. 00:13:26,Mo�emy uciec w stron� wzg�rz. 00:13:29,Na piechot� nie damy rady|dotrze� tam przed wschodem s�o�ca. 00:13:35,To przynajmniej utrudnimy im robot�,|jak tylko si� da. 00:13:37,Nawet je�li idzie tylko o nas,|mo�emy wyj�� z tego z honorem. 00:13:41,Nawet �mier�, je�eli przychodzi|wraz z dobrym towarzystwem-- 00:13:46,Mam nadziej�, �e sobie poradzisz. 00:13:49,Je�li ci si� ...
rolvik