GROSZ 92 2003 I - III.pdf

(361 KB) Pobierz
265677072 UNPDF
I-III.2003R.*KWARTALNIK*NR92
MEDALE JASTRZEBSKIE
Medal na 24 rocznice pontyfikatu Papieza Jana Pawla II
265677072.003.png 265677072.004.png
SPIS TREŚCI
„PORTRETOWE” Monety Wojskowe
Gdyby mincerz był mniej spostrzegawczy ...
Jubileuszowy medalik: Matka Boska Bieniszewska z 1905 roku
Nowe monety zastępcze ze Śląska
Nieznana odmiana denara Zygmunta I Starego
„Pieniądz zastępczy na Śląsku w latach 19141924”
Jan Firlej z Dąbrowicy herbu Lewart
Medal na 24 rocznice pontyfikatu Papieża Jana Pawla II
Medal zbieractwa
Aktualności
265677072.005.png
"PORTRETOWE"MONETYWOJSKOWE
Zamieszczona w "Groszu" nr 90/2002 notatka p. Krzysztofa Lachowi-cza: "Ikonografia kosciuszkowska na monetach i banknotach", porusza inte-
resujacy temat zdobnictwa monet wojskowych motywami patriotycznymi. Cennym przyczynkiem jest odkrycie, ze przedstawiane na monetach
popiersie Tadeusza Kosciuszki wzorowane jest na obrazie pedzla artysty malarza Józefa Meciny-Krzesza. W tej dziedzinie jednak nadal brak wiedzy o
umiesz-czanych na monetach wojskowych innych popiersiach slawnych dowódców polskich. Na razie wiadomo tylko, ze grawer rytujacy portrety
korzystal z rysunków i fotografii w ówczesnych encyklopediach, nie informujacych z jakich obrazów i muzeów sa te reprodukcje. Autor pionierskiej
notatki chyba nie znal z autopsji omawianych monet, gdyz ich dane i szkice przepisal i przerysowal z komplikacji katalogowej Wojciecha Niemirycza.
Wskazuje na to bledna informacja o cynkowej złotówce ze spóldzielni 22 pulku artylerii polowej w Rzeszowie (sa tylko alumi-niowe) i brak portretowej
monety 5 zlotych tego emitenta, zmniejszane do 23,0 mm srednice wszystkich zlotówek (zamiast 23,5 - 23,7 mm) i wiekszej pieciozlotówki do 27,0
mm (zamiast 27,7mm), brak po parze kropek w na-pisach "21.W.P.P." i "34 P.P." oraz nieporadne portrety Tadeusza Kosciuszki. Natomiast wyraznie
mniejszy portret na monecie 5 zlotych ze spóldzielni garnizonu Jablonna (wlasciwie II. Batalionu mostów kolejowych w Legionowie) wynikl ze
zmniejszenia w redakcji wiekszej pieciozl otówki do wielkosci monet o srednicach 25,1 - 25,2 mm. Szkoda, ze autor nie porównal rycin z fotografiami
podanymi przez Ma-riana Kowalskiego w "Wiadomosciach Numizmatycznych" z lat 1958 i 1960, przez Stanislawa Bulkiewicza w "Lódzkim
Numizmatyku" z 1967 roku oraz w moim katalogu wystawy lubelskiej z 1979 roku: "Zastepcze znaki pieniezne w wojsku polskim 1925-1939" -
prostujacym bledy wczesniejszych prób katalogowania i bedacym podstawa wszystkich pózniejszych katalogów pieniadza wojskowego. Oczywiscie nie
latwo wykonac poprawne rysunki z trójwymiarowych, bardzo plastycznych portretów na monetach z miekkich metali, scieranych przez kilka-kilkanascie
lat intensywnego obiegu i poniewieranych przez kilkadziesiat lat nastepnych. Jeszcze trudniej, gdy sie zna jedynie ich wcierki olówkowe. Popiersia
Tadeusza Kosciuszki przez innych rysowników dla "Biuletynu Numizmatycznego" 1969, "Rocznika Miedzyrzeckiego" 1976, do wroclawskiego przedruku
mojego katalogu wystawy 1979 oraz katalogów Borysa Paszkiewicza z 1984 roku i Bogumila Sikorskiego z lat 1998 i 2001 takze sa niezadawalajace.
Chociaz w wiekszosci sa znacznie lepsze od twórczosci W. Niemirycza, tez gubia lub wypaczaja wiele szczególów z portretu. Podobnie jest z innymi
portretami na monetach wojskowych. Oprócz trzynastu znanych typów monet z popiersiem Tadeusza Kosciuszki, katalogi notuja jeszcze 9 typów
monet z królem Stefanem Batorym, 7 typów z generalem Józefem Bemem, 3 typy z marszalkiem Józefem Pilsudskim i po jednym typie z hetmanem
Stefanem Czarneckim (tylko St. Bulkiewicz opisuje go jako gen. Bema) i z ksieciem Józefem Poniatowskim (tego W.Niemirycz uznal za gen. Jana
Henryka Dabrowskiego). Notatka p. Lachowicza uwypukla wiec jedna z wielu usterek niektórych katalogów monet wojskowych, mala wiarygodnosc i
rzetelnosc podawanych opisów i rycin. Moze wystarczaja dla poczatkujacych zbieraczy, ale wytrawniejsi ze zdumieniem dowiaduja sie o setkach
nieznanych w zbiorach odmianach stempli, tworzywa i rozmiaru. Trafiajace sie rzeczywiste odmiany tworzywa i rozmiaru inne katalogi notuja od
dawna. Tak samo odmiany typu rewersu. Natomiast coraz czesciej odnajdywane przez dociekliwych kolekcjonerów drobne odmiany stempli awersów i
rewersów, wynikle glównie wskutek zastapienia nowym stemplem przedwczesnie zniszczony stary, zanim wybito zamówiona ilosc monet danego
nominalu, jeszcze nie uwzgledniaja zadne katalogi. Podobnie jak róznice grubosci i wagi monet. Pora by zaczac to uwzgledniac. Wiedza o monetach z
popiersiem Tadeusza Kosciuszki jest z pewnoscia znacznie pelniejsza i co do badan kol. Lachowicza wypada dodac kilka informacji nieznanych
numizmatykom PTN. Wprawdzie w ostatnim trzydziestoleciu o pieniadzu wojskowym opublikowalem do piecdziesieciu zródlowych prac, notatek i
przyczynków i podane w nich materialy, analizy i odkrycia od dawna sluza innym publicystom i kolekcjonerom, ale nia mialem dotad okazji pisania o
stosunkowo rzadko wystepujacych monetach portretowych. Ich emitentach, mennicy, rytowniku stempli menniczych, wykonawstwie, datowaniu itp. Nie
znam tez takich publikacji ani badan innych numizmatyków. Kluczem do takiej wiedzy sa typologie awersów i rewersów monet wojskowych
numizmatykom znane niestety tylko fragmentarycznie z niektórych moich publikacji lub ich nieudolnych plagiatów, wypaczajacych moje ustalenia..
Oryginalna typologia oparta na kolekcji pelniejszej w kraju i poza nim, odszukanych materialach zródlowych oraz relacjach swiadków produkcji i obiegu
tych monet, pozwala datowac z dokladnoscia do 1-2 lat nie datowane monety i przypisywac okreslonym mennicom i grawerom w ponad 90 juz znanych
typów monet wojskowych. Wiadomo z moich badan, ze pierwsze jeszcze bardzo prymitywne wykonane i niezmiernie rzadkie dzis monety wojskowe z
lat 1925-1926 - znane sa tylko ze spóldzielni 5. pulku piechoty Legionów w Wilnie i z pierwszej emisji spóldzielni 13.pulku ulanów Wilenskich w Nowej
Wilejce - wykonane zostaly w jakims miejscowym warsztacie kowalskim, prawdopodobnie pulkowym. Wiekszosc relacji o falszowaniu monet
wojskowych moglo dotyczyc wlasnie takich emisji. Dopiero od lutego 1927 roku, glówna mennica tych monet zostaly utworzone wtedy Zaklady
Przemyslowe Bronislawa Grabskiego w Lodzi przy ul. Zakatnej 59/61 i byly nia do wrzesnia 1939 r. Szkoda, ze lódzcy numizmatycy piszacy o tym
pieniadzu dlugo nie dawali wiary w moje odkrycie i nie prowadzili badan dziejów lódzkiej mennicy, gdy jeszcze zyli w Lodzi liczni pracownicy firmy,
wiekszosc pracujacych w niej grawerów i syn wlasciciela inz. mech. Karol Grabski, a w magazynach lezaly jeszcze przechowywane od przed wojny
stemple rewersów monet. Nie wiadomo jakie sa efekty spóznionych poszukiwan Stanislawa Bulkiewicza. Niedawno podal w prasie lódzkiej o nawiazaniu
kontaktu z wnuczka Bronislawa Grabskiego i przystapienia z jej pomoca do opracowania dziejów lódzkiej mennicy. Opracowana przeze mnie typologia
monet wojskowych jednoznacznie wskazuje, ze wszystkie monety portretowe wykonane byly wlasnie w menni-cy lódzkiej a projektantem i wykonawca
ich stempli menniczych byl grawer Maurycy Kendrzenski (1893-1976), absolwent znanej warszawskiej szkoly rzemiosl. W latach 1927-1933 wykonywal
on dla firmy B. Grabskiego wiekszosc prac grawerskich, w tym stemple monet. Gdy tego grawera odszukalem w Lodzi mial juz 80 lat, byl jednak wciaz
czynny zawodowo, m.in. produkowal na duza skale plastikowe lotki do kometki, do których wykonywal metalowe formy. Podczas kilku spotkan i dlugich
rozmów o pracy dla firmy Grabskie-go i wykonawstwie monet wojskowych, wsród pokazanych przeze mnie monet od razu rozpoznal portretowe jako
swoje prace. Wskazal równiez wykonane przez siebie rewersy powtarzalne, stosowane do bicia kolejnych emisji dopóki stemple nie popekaly.
Dowiedzialem sie tez, ze posiadal najbogatsze w Lodzi zestawy róznego kroju i rozmiaru patryc liter, cyfr i róznych ozdobników, oraz patryce
wszystkich portretów slawnych dowódców polskich, umieszczanych na monetach wojskowych. Mial jeszcze posiadac niektóre z tych patryc i obiecal
odszukac je i udostepnic do badan. Niestety nie znalazlem czasu na kolejne calodzienne podróze z Warszawy do Lodzi i grawer zmarl. Portretowe
awersy monet wojskowych laczone byly tylko z powtarzalnymi rewersami roboty Maurycego Kendrzenskiego, w moim katalogu wy-stawy w Lublinie z
1979 roku oznaczonymi duzymi literami "A", "B", "D", "E". W plagiatach typologii publikowanych w latach 1981, 1983, 1984, 1988 stosowane sa cyfry
rzymskie, jak w wersji mojej pracy z lat 1972-1973. Ciekawostka jest, ze przepisywacze uznali ja wtedy za nie przydatna do niczego. Poglady zmienili
dopiero po ujrzeniu maszynopisu katalogu przygoto-wywanego dla wystawy w 1979 r. Rózniace sie mnóstwem szczególów ryciny w katalogach,
wprowadzily w blad kol. Lachowicza, ze popiersia sa "prawie jednakowe". Jako wytlaczane na stemplach menniczych ta sama patryca w rzeczywistosci
sa identyczne. Majac mozliwosc ogladania dziesiatków i setek monet wojskowych, jeszcze przed 1939 rokiem w zbiorze ojcowskim, wsród monet
portretowych z Tadeuszem Kosciuszka - nie wypatrzylem zadnej odmiany sugerujacej, ze grawer mial wiecej patryc z popiersiem Naczelnika niz jedna.
Trafialy sie tylko niedobicia drobniejszych szczególów stempla. Rysownikom ilustrujacym nastepne katalogi moge doradzic, ze wystarczy sporzadzic
jeden poprawny rysunek popiersia w mocno powiekszonej fotografii dobrze zachowanej monety i przenosic go na wszystkie awersy z Tadeuszem
Kosciuszka. Nie nalezy natomiast zaczerniac wszystkich wypuklych plaszczyzn, jakby to byla wcierka olówkowa, ale kontur portretu wniesc
najdrobniejsze szczególy wyryte reka grawera. Wedlug obecnego stanu badan, zdecydowana wiekszosc monet z portretem Naczelnika pochodzi z 1927
i 1928 roku, niewiele z nastepnego. Interesujacym jest, ze takie monety zamówily tylko spóldzielnie z siedmiu pulków piechoty, dwóch artylerii i po
jednej z lotnictwa i saperów. Nikt z innych rodzajów broni i zadne kasyno oficerskie lub podoficerskie.
Powiekszony portret T. Kosciuszki z widocznymi szczególami stempla pomijanymi na rycinach.
265677072.006.png
Powiekszony portret T. Kosciuszki z widocznymi szczególami stempla pomijanymi na rycinach.
Portret najczesciej spotykany jest na nominale 1 zloty, bitym w najwiekszych ilosciach, w niektórych emisjach do pieciu tysiecy egzemplarzy i dzis
najliczniej odnajdywanym. Na nominale 50 groszy portret byl za wysoki by zmiescic sie w napisie otokowym. Chetnie dawany byl na nominale 5
zlotych, stosowany w wielu emisjach, ale te monety byly bite zaledwie po kilkaset egzemplarzy i dzis sa rzadkosciami. Wiele mozna napisac o historii
emitentów i emisji. Tu dodam jedynie, ze wiele spóldzielni dzialalo krótko i ich emisje juz przed wojna wyrwaly sie na wolnosc kolekcjonerska. I tak
spóldzielnia 21. pp w Warszawie dzialala do 1928 roku., w 22. pp z Siedlec do 1932 r., w 34. pp z Bialej Podlaskiej do 1933 r., podobnie w 38. pp z
Przemysla (tu odradza sie w 1937 r.), w 55. pp z Leszna do 1935 r., w 3. plotn. Z Poznania-Lawicy do 1929 r. Ponadto emisja z 2.ppLeg. w Sandomierzu
do 1931 roku byla w obiegu w Pinczowie, a z 22.pal w Rzeszowie po 1931 roku w Przemyslu.
Miroslaw Bartoszewicki - Warszawa
265677072.001.png
GDYBYMINCERZBYLMNIEJSPOSTRZEGAWCZY...
Polskie monety z XVI w. charakteryzuja sie znaczna iloscia odmian w obrebie jednego nominalu. Tresc legend otokowych, róznego rodzaju
przerywniki, istnienie lub nieistnienie herbów podskarbiowskich czy znaków mincerskich, stwarzaly mozliwosc powstania wielu kombinacji stempli a
zatem i odmian wybijanej nastepnie monety. Do tego dochodzily jeszcze pomylki w legendach, "gubienie" czy tez "dokladanie" liter lub cyfr, albo bledy
w kroju liter (tu najczestszym przykladem jest krój litery "N" nagminnie przedstawianej jako "?") - slowem, pole do popisu bylo duze. Dzisiaj dowody
ówczesnych bledów i pomylek sa poszukiwane przez kolekcjonerów, no bo któz nie chcialby miec ciekawego egzemplarza innego, niz ogól-nie dostepne.
Sposród monet "z bledami" interesujace sa równiez te, na których je dostrzezono i dokonano odpowiednich przeróbek na stemplu zanim uzyto go do
bicia. O ile dotyczylo to tresci legendy, emocje nie sa zbyt wielkie, natomiast przeróbki w dacie - to juz brzmi zdecydowanie powazniej. Data roczna jest
przeciez jednym z podstawowych kryteriów przy klasyfikowa-niu monety. Z tego tez wzgledu wiele katalogów aukcyjnych zwraca uwage na takie
przeróbki, traktujac takie monety, jako swoista ciekawostke. Po tym wstepie pragne przedstawic ciekawy egzemplarz pólgroszka koronnego Zygmunta
I Starego (1506 - 1548) z roku 1509, w którym ostatnia cyfre daty przerobiono z cyfry "0". Pierwotnie stempel przygotowany byl wiec do wybijania
rocznika "1500", jednak spostrzegawczosc mincerza nie pozwolila na powstanie takiej ciekawostki. Wlasciwa date uzyskano dorabiajac ogonek do cyfry
"0" z tym, ze to co powstalo bardziej przypomina wisienke niz cyfre "9". W ten sposób honor mennicy zostal uratowany, a zbieracze stracili okazje
posiadania omylkowego wprawdzie, ale jednak odrebnego rocznika 1500. A moze przeróbki dokonano dopiero po wybiciu jakiejs partii pólgroszków?
Ponizej prezentuje (skany) dwóch pólgroszy koronnych z 1509 roku: górny posiada poprawny, typowy dla epoki krój cyfr - dolny to "niedoszly" rocznik
1500.
1. Typowy pólgrosz koronny Zygmunta I Starego z 1509 roku
2. Pólgrosz koronny Zygmunta I Starego 1509 r. z cyfra 9 przerobiona z cyfry 0.
Zygmunt Dabrowa - Swietochlowice
265677072.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin