Bajtek - [1986] (03-04).pdf
(
27889 KB
)
Pobierz
4
3-4
NR 3–4/86
CENA 100 ZŁ
NR INDEKSU PL ISSN 0860 – 1674
WYBIERZ SAM
RACHUNEK SUMIENIA
GRA O JUTRO
14-latek i elektronika ..................................3
Do Rzeszowa przez Atlantę ......................4
Po ukazaniu się pierwszego numeru „dużego”
BAJTKA otrzymaliśmy od Czytelników prawie
tysiąc listów i kartek pocztowych z pochwałami,
przytykami, pretensjami i propozycjami. Drugi nu-
mer był już wówczas w druku i dlatego dopiero te-
raz możemy zdać relację z tej pierwszej fali — jakże
oczekiwanego przez nas! — sprzężenia zwrotnego.
Przede wszystkim dziękujemy za pochwały,
pisane zarówno przez 12-latków na wyrwanych
z zeszytów kartkach, jak i te nadesłane przez
przedstawicieli najwyższych władz na ozdobio-
nych orzełkiem „irmówkach”.
Wicepremier Zbigniew Gertych napisał do
nas: „Jestem przekonany, że Wasze pismo będzie
przyjęte z radością przez zainteresowane nowo-
czesną techniką , której łamy poświęca, pokolenie
młodych Polaków. Dzieląc tę radość korzystam
z okazji, aby całemu zespołowi redakcyjnemu
przekazać gratulacje i słowa zachęty do dalszej
pracy”. Dziękujemy, Panie Profesorze!
Wicemarszałek Sejmu PRL Marek Wieczorek
stwierdził, że jest „przekonany o słuszności wybo-
ru tematyki, która na pewno zainteresuje szeroki
krąg odbiorców, szczególnie młodzieży”.
Członek Rady Państwa Sylwester Zawadz-
ki: „Gratuluję świetnego pomysłu i jakże cennej
inicjatywy potwierdzonej w krótkim czasie dużą
popularnością pisma. Sądzę, że ten kierunek
działania powinien uzyskać jeszcze większą ran-
gę w pracy organizacji młodzieżowych i Waszego
pisma z dziećmi i młodzieżą”. Dziękujemy za ży-
czenia półmilionowego nakładu!
Minister przemysłu chemicznego i lekkiego
Edward Grzywa: „Mam nadzieję, że BAJTEK
i w moim otoczeniu rodzinnym przyspieszy zna-
jomość z mikrokomputerem. Nakład chyba zbyt
szczupły”.
Minister — Kierownik Urzędu ds. Wyznań
Adam Łopatka w swym obszernym piśmie stwier-
dził m.in.: „Godnym pochwały jest upór i wytrwa-
łość zespołu redakcyjnego, które doprowadziły do
wydawania BAJTKA w zwiększonym nakładzie
i w nowej — kolorowej szacie graicznej; zwłasz-
cza, że głównym adresatem pisma jest młodzież.
Pomimo tych wysiłków, a może na skutek nich, pi-
smo w dalszym ciągu jest rarytasem w kioskach
— zbyt mały nakład...” Minister Adam Łopatka
zauważył również, iż niezbędna jest „bardziej sta-
ranna korekta w drukowanych programach” (!)
oraz wyraził nadzieję, że „wraz ze stale rosnącą
jakością pisma, jego cena pozostanie bez zmian”.
Dedykujemy tę uwagę naszemu wydawcy — Mło-
dzieżowej Agencji Wydawniczej.
Żeby nie poprzewracało się zespołowi redak-
cyjnemu w głowach listonosz przyniósł nam rów-
nież sporo listów krytycznych. O co najczęściej
miano do nas pretensję?
Pretensja nr 1 to „marnowanie miejsca”.
Przekonywano nas na przykład, że „zamiast wy-
drukować duże zdjęcie sympatycznego skądinąd
Adama Krauzego, można byłoby zamieścić jakiś
program”. Pod bezpardonowy ostrzał kilku listów
dostały się co większe rysunki Andrzeja Podulki
oraz teksty publicystyczne typu „Gorączki Krze-
mowej Doliny”.
Pretensja nr 2 dotyczy rzekomego „preferowa-
nia” ZX Spectrum. „BAJTEK mógłby być naprawdę
idealny — pisze na przykład Henryk Burakiewicz
z Drawska.— gdyby nie jeden mankament. Otóż
przeważają artykuły i programy na ZX Spectrum.
Stwarzanie w ten sposób pewien monopol, a prze-
cież w Polsce jest już sporo innych komputerów, np.
ATARI. Proponuję, aby w każdym BAJTKU były
np. trzy programy: Jeden na SPECTRUM, drugi
na ATARI, trzeci na COMMODORE...”
„Fatalnie! - to jedno słowo ciśnie mi się na
usta po przeglądnięciu pierwszego numeru — pi-
sze Krzysztof Koczyjan z Tarnobrzega. – Lepszy
papier, kolor, większa objętość — to wszystko
bardzo na plus, ale zawartość: fatal-na! Numer
kupiłem w drodze do klubu i na miejscu okazało
się, że wewnątrz nie ma nic, co moglibyśmy wpro-
wadzić — mamy ATARI i dwa ARMSTRADY”.
Pretensje szczegółowe dotyczyły konkretnych
tekstów. Przekazaliśmy je autorom.
Najwięcej zarzutów — ale też i propozycji! —
zawierał 12-stronicowy „list otwarty” do redakcji
BAJTKA nadesłany przez Edwarda Micha (lat
35), elektronika z Gdańska, napisany w imieniu
własnym oraz dwójki dzieci (10 i 12 lat). Kubeł
zimnej wody nikomu chyba jeszcze nie zaszkodził
i gniewać się za te zarzuty nie mamy zamiaru.
A z propozycji skorzystaliśmy już w tym numerze.
Mam nadzieję, Panie Edwardzie, że i Pan i dzieci
pozostaniecie stałymi czytelnikami BAJTKA!
Chciałbym w tym miejscu przypomnieć dekla-
rację, z pierwszego tegorocznego numeru: „BAJ-
TEK powstał w sposób nietypowy, jest nietypowy
i będzie nietypowy. Chcemy abyście sami, nasi
drodzy Czytelnicy, redagowali BAJTKA! Zachę-
camy Was gorąco do tego!” Jest to w dalszym
ciągu generalna zasada naszej pracy. Chcemy,
aby redakcja spełniała rolę swoistego sztabu or-
ganizacyjnego, mającego za zadanie pilnować
aby na czas, i porządnie od strony technicznej
BAJTEK się ukazywał. Natomiast więk-szość nu-
merów chętnie „oddamy w pacht” wszystkim, któ-
rzy chcą podzielić się z innymi doświadczeniami,
programami itp. Już w tym numerze trzecia część
materiałów została zaproponowana i przygotowa-
na przez Czytelników. W następnych numerach
BAJTKA procent ten będzie wzrastał.
Cykle i rubryki krytykowane przez Czytelni-
ków będziemy likwidować poruszając w zamian
tematy dominujące w listach i podczas spotkań
redakcji z Czytelnikami.
Zgodnie z sugestiami zawartymi w wielu li-
stach i telefonach inaugurujemy klany użytkow-
ników poszczególnych typów mikrokomputerów.
Zaczynamy od COMMODORE, ATARI, SPEC-
TRUM. Ograniczamy objętość tekstów publicy-
stycznych, rezygnując m.in. z drukowania historii
Krzemowej Doliny. Więcej miejsca zamierzamy
poświęcać sprawom klubów mi-krokomputero-
wych oraz wymianie informacji między Czytel-
nikami. Pomysłów mamy dużo. Konsekwencji
w ich realizacji również nam starczy!
Waldemar Siwiński
PROGRAMOWAĆ MOŻE KAŻDY
LOGO – słownik minimum .........................5
Prolog cz. III...............................................8
KLAN COMMODORE
C-64 budowa i działanie ..........................10
Maniak Turbo ...........................................12
Pętla ........................................................15
KLAN ATARI
Atari130XE...............................................20
Basic XL ..................................................21
KLAN SPECTRUM
Mapa........................................................22
CO JEST GRANE
Jet Set Willy .............................................15
Bajtkowa Lista Przebojów........................18
Wriggler ...................................................18
One Man and his Droid............................18
Skool Daze ..............................................18
PRZECZYTALIŚMY TO DLA WAS
Amiga contra Atari ST..............................19
GIEŁDA
Wszystko dla wszystkich .........................23
WARTO PRZECZYTAĆ
Byte, Tilt, Your Komputer .........................26
SAMI O SOBIE
Kluby Komputerowe ZSMP......................28
Komputery w Pałacu Młodzieży...............29
SPRZĘŻENIE ZWROTNE
Listy do Bajtka .........................................30
TYLKO DLA PRZEDSZKOLAKÓW
Rozmowa z komputerem .........................31
NIE TYLKO KOMPUTERY
Życie bez szkoły? ....................................32
ZESPÓŁ REDAKCYJNY:
Waldemar Siwiński (z-ca re-
daktora naczelnego „SM” — kierownik zespołu), Oskar
Bramski, Krzysztof Czernek, Wiesław Migut, Sławomir
Polak, Roman Poznański, Wanda Roszkowska (opr.
graiczne), Marcin Waligórski, Roman Wojciechowski.
„BAJTEK” – MIESIĘCZNY DODATEK DO „SZTAN-
DARU MŁODYCH”. ADRES:
00-687 Warszawa, ul.
Wspólna 61. Telefon 21-12-05. Przewodniczący Rady
Redakcyjnej: Jerzy Domański – redaktor naczelny
„Sztandaru Młodych”.
ZESPÓŁ REDAKCYJNY:
Waldemar Siwiński (z-ca redaktora naczelnego „SM”
– kierownik zespołu). Oskar Bramski, Roman Po-
znański, Wanda Roszkowska (opr. graiczne), Roman
Wojciechowski.
WYDAWCA:
RSW „Prasa-Ksiazka-
Ruch” Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, al. Stanów
Zjednoczonych 53. 04-028 Warszawa. Telefony:
Centrala 13-20-40 do 49. Redakcja Reklamy 13-20-40
do 49 w. 403, 414. Cena 100 zł. Skład technikę CRT
200, przygotowalnią offsetowa i druk: PRASOWE ZA-
KŁADY GRAFICZNE RSW „PRASA-KSIĄŻKA-RUCH”
w Ciechanowie, ul. Sienkiewicza 51.
Zam. nr 615/86, nakład 200.000 egz. P-101
2
BAJTEK 3–4/86
GRA O JUTRO
STAWIAM NA
ELEKTRONIKĘ!
— Jak sobie wyobrażasz, co bę-
dziesz wtedy robił?
— Myślę, że rok dwutysięczny nie bę-
dzie aż tak niezwykły, jak to sobie niektó-
rzy wyobrażają. Na pewno unowocześni
się technika, pojawią się nowe wynalaz-
ki; na pewno zmienią się warunki życia.
Ale mimo to nie sądzę, że życie będzie
się wiele różniło od dzisiejszego. Niewy-
kluczone, że powstaną nowe zawody,
— Ile będziesz miał lat w roku dwu-
tysięcznym?
— To łatwo obliczyć bez komputera —
dwadzieścia osiem.
— Czy jest to dla ciebie bardzo odle-
gła perspektywa?
— Teraz kończę naukę w szkole pod-
stawowej, później szkoła średnia, studia...
Czas będzie leciał coraz szybciej. Nie, nie
jest to dla mnie odległa perspektywa.
rozmowa
z PIOTREM STĘPNIEM
uczniem VII klasy Szkoły Podstawowej nr 209
w Warszawie, stypendystą Krajowego Funduszu
na Rzecz Dzieci, uczestnikiem Pracowni Podstaw
Informatyki Pałacu Kultury i Nauki.
3
BAJTEK 3–4/86
GRA O JUTRO
specjalności — jednakże ludzie będą
pracować podobnie jak obecnie. Jeśli
więc chodzi o moje plany — to chciał-
bym projektować komputery.
— Dlaczego właśnie kompute-
ry?
— To nie jest moda. Poznawanie
technik mikrokomputerowych jest
koniecznością, tego wymaga przy-
szłość, a w zasadzie teraźniejszość.
Niewątpliwie na świecie są nie tylko
mikrokomputery, jest wiele innych,
równie potrzebnych urządzeń ja wca-
le nie lekceważę innych dziedzin tech-
niki. A dlaczego właśnie komputery?
To przecież oczywiste! Mikrokompu-
tery będą wykorzystywane na tysiące
sposobów w tysiącach urządzeń, w
statkach kosmicznych, labo-ratoriach
uczonych, w robotach przemysłowych,
aparaturze medycznej, komunikacji,
sprzętach codziennego użytku. Syn-
tezatory mowy będą już wówczas tak
rozwinięte, że człowiek będzie mógł
porozumiewać się z komputerem w
najmniej skomplikowany sposób —
za pomocą mowy, haseł itp. Dlatego
najciekawsze będzie odnajdywanie
coraz to nowszych zastosowań mi-
krokomputerów, a w związku z tym
— projektowanie coraz nowszych ich
typów. To będzie fascynujące!
— Jakie będzie ci potrzebne
wykształcenie, aby realizować te
plany?
— Głównie elektroniczne, chociaż
na pewno będę musiał korzystać z
różnych dyscyplin wiedzy, takich jak
informatyka, izyka, matematyka.
Ja w ogóle stawiam na wiedzę, wy-
kształcenie. I w zasadzie nie chodzi
mi o tytuły naukowe, chociaż nie wy-
kluczam, że od roku dwutysięcznego
zrobię doktorat. Ale ja przede wszyst-
kim chciałbym pracować w jakiejś
irmie zajmującej się produkcją i uno-
wocześnieniem komputerów. Wów-
czas powszechne będą komputery co
najmniej 32 a może także 64 bitowe,
mające odpowiednią szybkość, nieza-
wodność.
— Wspomniałeś o robotach,
czy wykorzystywałbyś je w swojej
pra-cy?
— Stanowczo — nie, chyba że do
prostych czynności. Nie ufam zbytnio
robotom Są to wprawdzie sprytne ma-
szynki ale lubią się buntować...
— ?
— ...psuć. Nic innego nie mam na
myśli. Wadą robotów jest, że mogą
wykonywać tylko czynności z góry
zaplanowane. Z tego powodu ich wy-
korzystanie jest i będzie ograniczone.
Nawet bardzo duże zwiększenie pa-
mięci mikrokomputerów stosowanych
w robotach, nie spowoduje, że będą
one w stanie podejmować samodziel-
nie nawet proste decyzje. Ja po prostu
nie wierzę w sztuczną inteligencję.
— A w domu jaki będziesz miał
sprzęt?
— Komputer, co najmniej 16-
bitowy, do tego dyskietki, drukarkę,
pióro świetlne — to wszystko się przy-
daje. No i oczywiście chciałbym mieć
duży, samodzielny pokój we własnym
mieszkaniu gdzie mógłbym to wszyst-
ko poustawiać...
— Obecnie nad czym pracu-
jesz?
— Zgłębiam układy analogowe.
Z języków najbardziej odpowiada mi
PASCAL — jest piękny i przystępny.
Mam Spectrum Plus. Podłączam go
do telewizora, ale to nie jest zbyt
wygodne. Problemy zaczynają się,
gdy ktoś chce w domu oglądać tele-
wizję... Zamierzam zrobić interface,
żeby korzystać z monitora w Pra-
cowni Podstaw Informatyki w Pałacu
Młodzieży. Niestety, największy pro-
blem jest ze zdobyciem elementów.
W sklepach bardzo trudno coś kupić
— pozostaje giełda. A ja na „perski”
chodzę tylko z konieczności. Po
pierwsze dlatego, że jest tam strasz-
nie drogo — za każdy program,
skrypt, układ scalony czy procesor
trzeba słono zapłacić. Po drugie —
nie ma żadnej pewności, co się ku-
puje. Gdyby więcej było elementów
w państwowych sklepach i gdyby
były bardziej urozmaicone — więcej
ludzi mogłoby samodzielnie konstru-
ować sprzęt. Byłoby to znacznie tań-
sze i — co bardzo ważne — wielu
osobom dałoby szansę na własny
komputer. A co najważniejsze — lu-
dzie chętniej uczyliby się elektroniki.
— Dlaczego tak bardzo pasjo-
nuje cię elektronika? Czy informa-
tyka jest dla ciebie mniej ważna?
— Moim zdaniem hardware jest o
wiele ważniejszy niż software. Można
przecież ułożyć szalenie inteligentny
program, ale bez dobrego sprzętu nie
da on zadawalających efektów lub w
ogóle nie będzie działał. Dlatego o
przyszłości mikroinformatyki zadecy-
duje rozwój elektroniki.
— Jakie będą — Twoim zdaniem
— komputery przyszłości?
— Rozwój mikrokomputerów na-
stąpi w dwóch kierunkach. Pierw-
szy — to maksymalne uproszczenie
obsługi. Będą to komputery użytko-
we, z którymi przeciętny człowiek
będzie mógł porozumiewać się przy
pomocy mowy, nie zgłębiając tajni-
ków klawiatury. Drugi kierunek — to
maksymalne wzbogacenie pamięci,
zwiększanie szybkości i niezawod-
ności, obudowywanie komputerów
najróżniejszymi urządzeniami towa-
rzyszącymi. Takie będą komputery
profesjonalne.
— A co najbardziej interesuje
Cię z elektroniki?
— Wszystko...
— To strasznie dużo!
— ..tak, strasznie dużo. i ciągle
brakuje mi czasu. Dlatego powie-
dzia-łem, że perspektywa roku dwu-
tysięcznego wcale nie wydaje mi się
odległa.
Rezerwując bilet lotniczy w kasie PLL „LOT”, widzimy, jak na kla-
wiaturze komputerowego terminala „panienka z okienka” wystukuje
trasę, dzień, otrzymuje informację o wolnych miejscach, wpisuje dane
klienta i za chwilę otrzymujemy już numer rezerwacji. Na pozór zatem,
każdy z nas może zetknąć się z LOT–owską informatyką. Tyle, że ter-
minal komputerowy pełni tu rolę wyłącznie teleksu.
Klient kupujący bilet lub rezerwujący miejsce na przykład na lot
Warszawa – Rzeszow nie przypuszcza nawet, że informacja o jego
transakcji jest przekazywana do... Atlanty w Stanach Zjednoczonych.
Tam bowiem znajduje się dzierżawiony przez nasze linie lotnicze system
komputerowej rezerwacji miejsc. LOT działa jako jedno z setek towarzystw,
których powiązanie właśnie przez sieć komputerową jest dziś konieczno-
ścią.
Przygoda LOT–u z mikrokomputerami rozpoczęła się tak na dobre
dopiero rok temu.
Powstająca wówczas sekcja IP6 — pod tym skrótem
ukrywa się komórka tworząca dla potrzeb LOT–u systemy mikrokompute-
rowe — opracowała ankietę rozesłaną następnie do wszystkich działów z
pytaniami o ewentualne problemy, w rozwiąza-niu których mogłyby pomóc
mikrokomputery. Ponieważ odzew był niewielki, sięgnięto po inny sposób
— wycieczki do poszczególnych sekcji, połączone z pokazami. I wówczas
nagle pojawiła się istna lawina zamówień — trzeba było wybrać z nich naj-
istotniejsze, związane bezpośrednio z procesem podejmowania decyzji.
Dziś dla potrzeb LOT–owskiej informatyki pracuje kilkadziesiąt osób. W
największych towarzystwach lotniczych jest ich co najmniej dwudziestokrot-
nie więcej.
Mimo to ANDRZEJ WYSOCKI szef działu informatyki LOT–u
— sądzi, że uda się zrealizować główne na dziś zadanie — zbudowanie
sieci komputerowej, na którą składałyby się: komputer główny (ODRA)
i mikrokomputery, a także stworzyć dla niej bazę danych.
Według tej
koncepcji istniałoby de facto kilka sieci mikrokomputerowych współpracują-
cych ze sobą poprzez duży komputer. Urządzenie mikrokomputerowe mo-
głoby pracować według te] koncepcji jako terminal, np. rezerwacji biletów
można byłoby dokonać włączając się w dowolnym punkcie tej sieci. Cała
sieć byłaby narzędziem segregacji informacji, zbieranej od wielu mikrokom-
puterów i co za tym idzie — wspierałaby podjęcie decyzji. LOT–owscy infor-
matycy będą jednak musieli pokonać trudności wynikające z różnorodności
posiadanego sprzętu — niełatwo będzie sprząc w jednej sieci ICL–owską
Odrę i IBM–y PC.
— Dorota Stodółkiewicz kończyła Wydział Elektroniki Politechniki War-
szawskiej w czerwcu ub. roku.
— Zawód wyuczony — informatyk — mówi Dorota — oznaczał w
praktyce biegłą znajomość kilkunastu bez mała języków programowa-
nia i wielu systemów operacyjnych. O pracy z komputerem nie miałam
jednak pojęcia. Firma dala mi możliwość nauki i samodzielnej pracy.
Nauka w przypadku Doroty i jej koleżanek oraz kolegów z działu polega
na… rzuceniu na „głęboką wodę”. Wszyscy mają do rozwiązania konkretne
problemy. Opracowywany przez Dorotę system ewidencjonuje sprzęt mikro-
komputerowy używany w LOT. Iwona jest natomiast współautorką kompute-
rowej książki etatów, w której igu-rują wszyscy pracownicy przedsiębiorstwa
Jej opracowanie okazało się niełatwym przedsięwzięciem — ponad 7 tys.
osób „uporządkowano” według numerów legitymacji pracowniczych. Wpro-
wadzenie danych również trwało dość długo, chociaż posłużono się naraz
10 mikrokomputerami.
Prace Doroty, a także Iwony wykonane zostały na IBM PC, przy wyko-
rzystaniu systemu organizacji baz danych DBASE II. posługującego się wła-
snym, charakterystycznym językiem Bardziej skomplikowaną wersję tego
systemu zwaną DBASE III wykorzystano przy opracowaniu za pośrednic-
twem Spółdzielni Pracy Absolwentów Szkół Wyższych ELMECHEM — naj-
większego jak dotychczas LOT–owskiego systemu mikrokomputerowego —
LOT–BAG, który wykorzystywany jest m.in. do poszukiwania zagubionego
bagażu.
Rozmawiał
Roman Wojciechowski
Grzegorz Onicimowski
4
BAJTEK 3–4/86
LOGO
SŁOWNIK MINIMUM cz. 1
Posługiwanie się
LOGO
przestaje
powoli być problemem. Cykl publi-
kacji w „Przeglądzie Technicznym”,
„Informatyce” i „Bajtku” ułatwia po-
znanie podstawowych zasad posłu-
giwania się tym językiem. Brak jesz-
cze kompletnego, systematycznego
opisu Logo, a w szczególności jego
dialektów innych niż
SINCLAIR LOGO
Oto ów Słownik Minimum:
KORZYSTANIE Z WYKAZU
Kolorem czerwonym drukowane są hasta, dotyczące
dialektu
SINCLAIR LOGO
dla
ZX Spectrum 48 kB
,
wzorowanego na
APPLE LOGO
. Nieznacznie różnią-
ce się wersje LOGO dostępne są dla komputerów
Atari
800XL
oraz
Amstrad CPC 464
— oraz typów z nimi
zgodnych pod względem oprogramowania.
Kolorem niebieskim drukowane są hasta, odnoszące
się do
TERRAPIN LOGO
w wersji podstawowej dla
Apple II. Dialekt ten niemal pokrywa się z
COMMODO-
RE LOGO
dla komputerów C 64 i C 128.
Hasta wspólne dla obu opisywanych dialektów dru-
kowane są w kolorze czarnym.
Wszystkie przykłady przy hastach czarnych i czerwo-
nych podane zostały przy użyciu
SINCLAIR LOGO
,
pozostałe —
TERRAPIN LOGO.
Hasłem jest najczęściej nazwa procedury, uzupeł-
niona o typ jej parametrów oraz — jeżeli jest to operacja
— o typ wyniku. Np.:
FORWARD n
FORWARD n FD n
Przemieszczenie żółwia do przodu o podaną liczbę kro-
ków, bez zmiany jego kierunku. W przypadku podania
parametru ujemnego żółw porusza się do tyłu.
FORWARD 50
żółwia (TRUE lub FALSE). Trzeci element listy jest licz-
bą określającą kolor pisaka, czwarty określa kolor tła
ekranu.
PRINT TURTLESTATE
TRUE TRUE 0 6
HIDETURTLE HT
Sylwetka żółwia zostaje usunięta z ekranu. Wszystkie
procedury graiczne są dalej wykonywane bez zmian.
Efektem ubocznym jest pewne zwiększenie tempa two-
rzenia rysunku.
TO SZYBKO :co
HT RUN :co ST
END
SZYBKO [REPEAT 50 [FD 80 RT
141]]
1.2. Ekran graiczny
CLEAN
Usunięcie wszystkich rysunków z ekranu graicznego.
Żółw nie zmienia swojego położenia.
FD 40
CLEAN
CLEARSCREEN CS
Inicjalizacja ekranu graicznego. Wszystkie rysunki zo-
stają usunięte, żółw ustawiony w środku ekranu i skie-
rowany pionowo w górę. CS nie ma wpływu na stan
pisaka, widoczność żółwia oraz na tryb ekranu (WRAP,
WINDOW lub FENCE).
FD 40
CS
FD n
oznacza, że FORWARD wymaga jednego parametru,
bądącego liczbą; FORWARD może zostać skrócone do
FD.
SENTENCE nsl nsl ← l (SE nsl...) ← I
HOME
Żółw zostaje przemieszczony do swego położenia po-
czątkowego, tzn. w środek ekranu i ustawiony w pozycji
pionowej. Jeżeli pisak żółwia jest w opcji PENDOWN
lub PENREVERSE, żółw kreśli w trakcie tego przesu-
nięcia linię.
RT 90 FD 70 HOME
oznacza, że operacja SENTENCE zazwyczaj wymaga
dwóch parametrów. Każdy z nich może być słowem, li-
stą lub liczbą; wynikiem jej jest lista. SENTENCE może
być skrócone do SE oraz wystąpić wraz z dowolną ilo-
ścią parametrów w nawiasach okrągłych — zatem jest
procedurą zachłanną.
HEADING ← n
oznacza, że HEADING jest operacją bezparame–trową,
której wynikiem jest liczba.
Używane skróty, określające typy danych:
CLEARSCREEN CS
Patrz
CLEAN
.
DRAW
Patrz
CLEARSCREEN
.
LEFT n LT n
Obrót żółwia w lewo o podany w stopniach kąt, bez
zmiany jego pozycji (parametr ujemny powoduje obrót
w prawo).
LEFT 90
FENCE
Tryb ekranu graicznego, w którym żółw nie ma możli-
wości przekraczania jego granic; każda próba tego ro-
dzaju kończy się wydrukiem komunikatu LOGO.
FENCE FORWARD 500 0
Turtle out of bounds
RIGHT n RT n
Obrót żółwia w prawo o podany w stopniach kąt, bez
zmiany jego pozycji. W przypadku podania parametru
ujemnego następuje obrót w lewo.
TO ZWROT RIGHT 180
END
ZWROT
SHOWNP ←P
Funkcja, określająca widoczność żółwia na ekranie.
Przyjmuje wartość TRUE, gdy żółw jest widoczny, FAL-
SE w przeciwnym przypadku.
SHOWTURTLE
PRINT SHOWNP
TRUE
SHOWTURTLE ST
Sylwetka żółwia ukazuje się na ekranie monitora.
HIDETURTLE
CS
SHOWTURTLE
TURTLESTATE ←I
Funkcja, określająca aktualny stan żółwia. Jej wartością
jest lista czteroelementowa; pierwsze dwa elementy
określają kolejno: opuszczenie pisaka oraz widoczność
n — liczba, np. 3
250.0675
6.75E14
s — słowo, np.
NOWRAP
Patrz
FENCE
.
WINDOW
Tryb ekranu, w którym żółw może swobodnie poruszać
się poza jego obrzeżem (wszystkie procedury graiczne
są wykonywane również poza obszarem ekranu).
CS WINDOW
FD 5000 PR POSITION
0 5000
WRAP
„HEJ”
3456
TRUE
I — lista, np. []
[Oto przykład [listy]]
[123 0]
p — wyrażenie logiczne o wartości TRUE lub FAL-
SE, np.
1 = :x
MEMBERP 1 [1 2 3 4]
(.alfa > :beta)
WRAP
Tryb ekranu, w którym przy próbie przekroczenia jego
krawędzi żółw ukazuje się po przeciwległej stronie ekra-
nu.
1.1. Żółw
BACK n BK n
Przemieszczenie żółwia do tyłu o podaną liczbę kroków,
bez zmiany jego kierunku (w przypadku podania para-
metru ujemnego żółw porusza się do przodu).
BACK 50
CS WRAP
LT 30
FD 5000
5
BAJTEK 3–4/86
Plik z chomika:
shoonay
Inne pliki z tego folderu:
Bajtek - [1985] (09).pdf
(6310 KB)
Bajtek - [1985] (10).pdf
(6833 KB)
Bajtek - [1985] (11).pdf
(6787 KB)
Bajtek - [1985] (12).pdf
(4622 KB)
Bajtek - [1986] (01).pdf
(44514 KB)
Inne foldery tego chomika:
Action Plus
Amiga_Magazyn
Amiga_Power
Amiga_Vademecum
Amiger
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin