================================================================================
01. 1788
Wykonawca: Kaczmarski Jacek
Słowa i muzyka: Jacek Kaczmarski
1. Ta pierwsza morska podróż do Australii! | F B
Łotry przy burtach, prostytutki w kojach - | F C
Wszyscy się bali, łkali i rzygali | F B
W drodze do raju. Przewrotności Twoja | F C
Panie, coś w jeszcze nam nieznanych planach | d g
Miał czarne diabły strzegące wybrzeży | d a
Edenu, który przeznaczyłeś dla nas, | B C F
A w który nikt, prawdę mówiąc, nie wierzył! | B C d
2. Czym żeśmy, marni, zasłużyli na to?
Ten, co zawisnąć miał za kradzież płaszcza -
Płakał nad swoją niechybną zatratą;
Nie widział Ciebie w robaczywych masztach
Statku, co tylko był więzieniem nowym;
Tej, co kupczyła ciałami swych dziatek -
Ani przez mgnienie nie przyszło do głowy,
Że to nadziei - nie rozpaczy statek.
3. Niejeden żołnierz z ponurej eskorty
(Bo czym się los ich od naszego różnił?)
Wiedział, że nigdy już nie ujrzy portu,
Gdzie go podejmą karczmarze usłużni
I płatne dziewki; że zabraknie rumu
Zanim do celu przygnasz okręt szparki.
Z marynarzami pili więc na umór
I - wbrew zakazom - grali o więźniarki.
4. Prawda, nie wszyscy próby Twe przetrwali,
Ale też ciężkoś nas doświadczył, Panie:
Nie oszczędzałeś nam wysokiej fali,
Za którą mnogim poszło w oceanie
Zakończyć żywot; innym dziąsła zgniły,
Wypadły zęby, rozgorzały wrzody...
Więc znaczą nasz zielony szlak mogiły
Szkorbutu, szału, francuskiej choroby.
5. Nikt nie odnajdzie w ruchomych otchłaniach
Ciał nieszczęśników - oprócz Ciebie, Boże.
Ich żywot grzeszny epitafiów wzbrania,
Lecz - ukarani. Więc wystarczy może,
Żeśsię posłużył straszliwym przykładem:
Oni naprawdę dotarli do piekieł,
A umierając nie wierzył z nich żaden,
Że w swym cierpieniu umiera - człowiekiem.
6. Ląd nam się wydał niegościnny, dziki;
Łotr bez honoru, kobieta sprzedajna
Z dnia na dzień - jak się stać ma osadnikiem
Nieznanych światów? Bo rozpoznać Raj nam
Nie było łatwo; znaleźć w sobie siłę,
Wbrew przeciwnościom, bez słowa zachęty
By mimo wszystko żyć - nim nam odkryłeś
Kraj szczodry w zboże, złoto i diamenty.
7. Łajdacki pomiot, łotrowskie nasienie | d g
Czerpiąc ze spichrza Twoich dóbr wszelakich - | d a
Choć tyle wiemy własnym doświadczeniem: | B C F
W nas jest Raj, Piekło - | d B
I do obu - szlaki. | F C (d)
02. A FEW DAYS
Słowa: Andrzej Mendygrał
Muzyka: tradycyjna
1. O Panie, czemu w ziemi tkwię, | F C F
Hej raz, hej raz, | F B
I macham szuflą cały dzień? | F C F
Hej, na morze czas. | d A7 d
Ref.: Mogę kopać tu dalej, | d A7 d
Few days, few days, | F B
Mogę kopać przez dni parę, | F A7 d
Ale wracać chcę. | d A7 d
2. Tam każdy takie bajdy plótł,
Nie raz, nie raz,
Przekroczysz Jukon, złota w bród,
Hej, na morze czas.
3. Wykopię jeszcze parę dziur,
Hej raz, hej raz,
Wyciągnę płonnej skały wór,
4. Za żonę tu łopatę mam,
Już dość, już dość,
A zysk, że jej używam sam,
5. O Panie, nie jest to Twój raj,
O nie, o nie,
Nadzieję innym głupcom daj,
Ja na morze chcę.
Ref.: Chociaż już mi wystarczy,
Few days, few days,
Dam Ci jeszcze jedną szansę,
Potem wrócić chcę.
Mogę kochać się dalej,
Mogę kochać przez dni parę,
Ale wracać chcę.
03. JA WIATR
Wykonawca: Spinakery
Słowa i muzyka: Lucjusz Michał Kowalczyk
1. Chciała¶, abym żył przy Tobie, | D h A
Bym miał ułożone w głowie. | D h A
Chciała¶, abym w ruchach paru | D h A
Mógł zarobić sporo szmalu. | D h G A
Ref.: A ja wiatr i słońce, | G D A D
I horyzont bez końca. | G D A D
A ja wiatr i woda - | G D A D
Twoich słów szkoda! | G D A D
2. Chciała¶, bym był elegancki,
Punktualny, szarmancki.
Wybierała¶ dla mnie buty,
Garnitury i surduty.
3. Tłumaczyła¶, co jest ważne,
A co ¶śmieszne, niepoważne.
Gdy kończyła¶, to od nowa,
Znowu słowa, słowa, słowa...
A MOTORKI - CAŁA NAPRZÓD
Słowa: T. Dębicki
Muzyka: trad.
1. Koło grota jaka¶ pała popu¶ciła fała,
Pewnie to starwała, albo też dzięciała.
Cała wachta się zleciała i tak zawołała:
Brzydka rzecz się stała, już, ta już.
A motorki cał± naprzód, a motorki rżn±,
Jakież owersztagi bez motorków s±? <do luftu!>
Wszystko jedno, czy to kuchnia, czy magazyn jest,
Byle je¶ć dawali fest, a fest!
Ref.: Mamercie, mój Ty Mamercie,
WejdĽ na reje, stań na percie.
Mamercie, mój Ty Mamercie,
WejdĽ na reje, wejdĽ.
2. Z mostku słychać znów zachętę: "Szatany przeklęte!
Ma rodzina cała lepiej brasowała.
Ciotka sama cumowała, a babka holała
Obermarsa fała i bram też.
Jakież owersztagi bez motorków s±? <do kitu!>
Ref.: Macaju, mój Ty Macaju,
WejdĽ na saling, będziesz w raju,
Macaju, mój Ty Macaju,
WejdĽ na saling, wejdĽ.
3. Fasowane widać buty, własno¶ć to Ancuty,
Zaraz usłyszycie: "No, cóż wy tu robicie?
Wszakże ja na samej rzeczy, nikt mi nie zaprzeczy,
Mam was w swojej pieczy i sekstanty też."
A sekstanty zagin±wszy, wykładowcy kln±,
Jakiż owersztagi bez sekstantów s±? <a nie ma!>
A MOŻE TAK CO¦ Z GRILLA?
Wykonawca: Malinowski Krzysztof
Słowa i muzyka: Krzysztof Malinowski
Czy pamiętasz tamten dzień
Gdy na łódkę wzi±łem cię?
Była¶ taka rozbawiona
U¶miechnięta i szalona...
Słońce pięknie grzało nas
Bardzo miło płyn±ł czas
Trochę głupio się zrobiło
Gdy co¶ falę wypiętrzyło
Ale, jakie to znaczenie dzisiaj ma...?
Wszystko nam tak zgrabnie szło
Gdzie¶ pod nami było dno
Nie wiem, czy mi się zdawało
Że nas lekko rozbujało?
Ty zaczęła¶ być co¶ zła...
Choć my¶lałem, że to gra
Była¶ taka wystraszona
Jaka¶ blada i zielona
Nie wiedziałem w czym jest rzecz
Gdy na dziób zaczęła¶ biec
Wygl±dało, że¶ zmęczona
Tak za burtę wychylona
Najpierw chciało mi się ¶miać
Potem gdzie¶ pod pokład zwiać
Gdy twój u¶miech rozbawiony
Przyj±ł grymas wykrzywiony
Ale jakie to znaczenie dzisiaj ma...?
Jakie to znaczenie ma
Gdy się paw przez gardło pcha
I nie ważne, co się jadło
Wszystko leci jak popadło
Zanim wszystko pójdzie w gł±b
Pomy¶l, co weĽmiesz na z±b
Bo nie warto je¶ć co¶ z grilla
Kiedy łódka się przechyla
Czy pamietasz tamten dzień...
A MY HEJ! A MY HO!
Wykonawca: Orkiestra Dni Naszych
Słowa i muzyka: Jerzy Kobyliński
Ref.: A my hej, a my ho, już za kilka lat, | | C G F C
A my hej, a my ho, opłyniemy ¶wiat. |bis | a G F C
1. Je¶li mój bracie my¶lisz, że pływanie to prosta sprawa, | a
Muszę Cię z tego błędu wyleczyć, bo to przecież na kpinę zakrawa. | GFG
Nie może żeglować fajtłapa, leń, tchórz, czy jaki¶ słabeusz, | a
Bo nigdzie przecież taki nie dopłynie, a zwłaszcza nie dopłynie do celu. | GFa
2. Je¶li będziesz na morzu i sztorm nagle Cię otoczy,
Możesz być pewny tylko jednego - u mamy i taty nie znajdziesz pomocy.
Sam sobie musisz poradzić, sam uciszyć możesz wrzawę,
Nie płakać, krzyczeć, nie lamentować, bo to tylko pogarsza sprawę.
3. Teraz już chyba wiesz, Kolumbem być nie jest łatwo,
Pływać po morzach wielkim żaglowcem, to nie to samo, co pływać tratw±.
Żegluga to trudna sztuka, trzeba uczyć się jej chwilkę,
A je¶li będziesz silny i twardy, zostaniesz w końcu morskim wilkiem!
A MY JAK PTAKI
Wykonawca: Muzaj Ryszard
...
BEAR40