C. Norwid - Promethidion.pdf
(
464 KB
)
Pobierz
Ta lektura
, podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na stronie
wolnelektury.pl
.
Utwór opracowany został w ramach projektu
Wolne Lektury
przez
fun-
dację Nowoczesna Polska
.
CYPRIAN KAMIL NORWID
Promethidion
¹
² ³
Pin
⁴
ditore onm
⁵
oie
Umarły
te oim ieni
o
cień
d h i nd erminem
⁶
o rd t o odth nie ni
oie oim oi
⁷
oem nem
odit iim nie mnie i iernm
ih o n tm niemiernm
o i d toreni t
oromnh
BOGA
ieri o i roier
trmienie otem r i n ier
r i nid nie
rozpacza
⁸
m e droi m
Każdy umiera
C. K. N.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Więc pożegnałem was,
trie hiei
,
Bym nie osmucał tych brzegów zielonych,
A przecież
m
!
*
¹
Promethidion
(z gr.) — syn, potomek Prometeusza.
²
dio
(z gr.
dioo
: rozmowa) — gatunek literacki, mający formę rozmowy między dwoma lub więcej
osobami, wywodzący się ze starożytnej Grecji. Celem dialogu bywało często dotarcie do prawdy i jej przekazanie.
³
eio
(z gr.
eoo
) — końcowa część utworu literackiego, opisująca dalsze losy bohaterów lub wyjaśniająca
intencje autora albo znaczenie utworu.
⁴
Pini tr
(–) — historyk i pisarz rzymski. Jego jedynym zachowanym dziełem jest
tri
hitori
(
itori ntrn
), rodzaj encyklopedii.
⁵
ditor on
— oryginalna rzeźba powstała prawdopodobnie w latach – p.n.e. Rzymska kopia
znana jest jako „Umierający Gal” lub „Umierający gladiator”. Obecnie znajduje się w Muzeum Kapitolińskim
w Rzymie.
⁶
ermin
— materiał pisarski wyrabiany z wyprawionej skóry zwierzęcej, wykorzystywany zwłaszcza w śre-
dniowieczu.
⁷
oimier iei
(–) — przyjaciel Norwida, z którym poznał się w .
⁸
i nid nie ro
—
o
, w sferze ciał znaczy także: rozstępuje, rozdziela, rozciela. [przypis
autorski]
… Witajcie, anieli
Pokornej pracy, w szatach rozświetlonych,
Z zaplątanymi włosami w promienie,
Jak moda świętych uczy:
odniehenie
!…
*
O sztuko! Człowiek do ciebie powraca
Jak do cierpliwej matki dziecię smutne
Sztuka
Lub marnotrawny syn⁹, gdy życie skraca,
A słyszy Parek¹⁰ śpiew: «
tn tn
!…»
O sztuko,
iene to erem
,
Tyś jest przymierza łukiem po potopach¹¹
Historii, tobie gdy ofiary palem¹²,
Wraz się jagnięta pasą na okopach…
*
Ty wtedy skrzydła roztaczasz, złocone
W świątyni Pańskiej oknach szyb kolorem,
Jakby litanie, cicho skrysztalone,
Co na aniołów czekają wieczorem.
*
Tak jesteś czasu ciszy; czasu burzy
Ty się zamieniasz w
ton
, czekasz w trybunie,
Aż się sumienie kształtem wymarmurzy,
Podniesie czoło i fałsz w proch aż runie!
*
Tak jesteś czasu burzy; czasu gromu
Tyś bohaterstwa bezwiednym rumieńcem,
Z orłami hufce prowadzisz do domu
I nad grobowcem, biała, stajesz z wieńcem…
I
Pismo to przyozdobić miałem myśl imieniem¹³, które by je od
ormne
książkowej
krytyki uchowało. Wszakże ufam do tyla¹⁴ publiczności, że tego sobie wybiegu, lubo¹⁵
⁹
n mrnotrn
— w przypowieści Chrystusa (
nei
, ,-) syn, który roztrwonił
majątek, jednak po powrocie do domu uzyskał przebaczenie ojca. Potocznie oznacza człowieka, która powraca
do bliskich i przyznaje się do popełnionych błędów.
¹⁰
Pri
— w mit. rzym. boginie władające losem i przeznaczeniem ludzi. Wyobrażane jako prządki: pierwsza
z nich rozpoczynała snuć nić życia, druga ją odmierzała, a trzecia przecinała. Utożsamiane z gr. Mojrami.
¹¹
et rmier iem o otoh
— wg
ii o
(Rdz ) po potopie Bóg zawarł z Noem, jego
potomkami i wszystkimi żywymi stworzeniami przymierze, obiecując, że nie ześle już więcej potopu. Na znak
przymierza Bóg rozciągnął między obłokami łuk, czyli tęczę.
¹²
em
— tu: palim, palimy.
¹³
Pimo to rodoi miem m imieniem
— początkowo utwór miał być zadedykowany Adamowi Po-
tockiemu.
¹⁴
do t
— dziś: na tyle.
¹⁵
o
(daw.) — chociaż, choć.
Promethidion
arcyprzyjętego i
od enm dem iee mi oheneo
, nie pozwolę. Zamiast
oi
imieni
położę raczej
o re
samej. Forma greckiego dialogu¹⁶ zdała mi się być
najkorzystniejszą do zaszczepienia głównych pojęć o
oe ti
, bez czego niepodobna
do rozwinięcia dalszego, w prozie historycznej i w prozie technicznej, przystąpić.
W dialogach podobnych najważniejsze dla ludzkości pytania rozstrzygały się u tych
ludów, a mianowicie u Greków, u tych, mówię, bez których, przynajmniej co do
n
omoi orm
, nic jeszcze dotąd uczynić nie jesteśmy w stanie i nic się nie uczyniło sta-
nowczego.
II
W dialogu pierwszym idzie o
orm
, to jest
Pino
.
W drugim o
tre
, to jest o
oro
i o światłość obu:
Prd
¹⁷.
III
W obydwóch dialogach o zyskanie uznania potrzeby powagi jak najżywotniejszej i jak
najrozciąglejszej dla tego, co
t
się nazywa — a to zaś z powodów, których elemen-
tarne pojęcia czytelnik znajdzie naprzód¹⁸ w tych dialogach, potem w uszanowaniu pracy
ludzkiej, a potem w historii i technice.
Autor, nie mając na celu
rom
, który zaczyna od negacji i kończy na negacji, to
Rozum, Mądrość, Smutek
jest, kroku nie robi, a któremu drogi są utorowane i niespotykające zawad¹⁹, owszem,
rozprzestrzeniane nawet przez tych, którzy z konsekwencjami rozumu w czynie walczą:
ale — mając na celu
mdro
, która zaczyna od bojaźni bożej, «bo
otiem
mądrości
jest bojaźń boża»²⁰, a która, tak od
oni o
zaczynając, kończy na
onoi o
— musi sobie
rem
, to jest bolesnym bojowaniem, drogę pierwej otwierać — i dla-
tego czytelnik wiele niemiłych rzeczy tam napotka, których smutno było
do oie
,
smutniej dowiedzieć się, a jeszcze smutniej wywlekać na
orm
i pasować się²¹ z nimi.
Gorzką taką pracę dlaczegożeś przedsięwziął?…
DIALOG, W KTÓRYM JEST RZECZ O SZTUCE I STANO-
WISKU SZTUKI
JAKO FORMA
Nie za sobą z krzyżem Zbawiciela, ale za Zbawicielem
rem oim
, ta jest zasada
wszech-harmonii społecznej w chrześcijaństwie — ten jest tego, co zowią materialnie
enoimi
, rytm i akord. Ta to jest nareszcie tajemnica ruchu sprawiedliwego.
Taka rozmowa była o Chopinie²²,
Który
nenm
u nas jest artystą:
«Co do mnie, polski ja w nim
mh
²³ cenię,
Nie melancholię romantyczno-mglistą,
I, chociaż małe mam wyobrażenie
Sztuka, Prawda
O sztuce, przecież wiem, co jest muzyka;
I może lepiej wiem od grającego,
¹⁶
orm reieo dio
— Co do wiersza, który potocznością swoją powinien by niewiele nawet uwa-
gi zwracać, to już jest osobistość autora. – Mniema on, że, w drażliwie mogących dotykać (gdzieniegdzie)
przeprowadzeniach myśli w życie,
rtm
miarą swoją i muzyką uspokaja, miarkuje i złagadza. Niepochopny do
uczynienia koncesji [
one
(z łac.): zgoda, pozwolenie; tu: ustępstwo; Red. WL.] w toku
rd
, czuł się zo-
bowiązanym (w tym pierwszym poszycie [
ot
(daw.): zszyta grupa kart w oprawie; dziś: zeszyt; Red. WL.])
koncesji tej w formie znaleźć miejsce. Literatura nasza pod tym względem, mianowicie w liryce, wiele liczy
przykładów. [przypis autorski]
¹⁷
ino doro rd
— naczelne idee (wieczne i doskonałe byty, których rzeczywistość materialna jest
tylko odbiciem) u staroż. gr. filozofa, Platona (– p.n.e.).
¹⁸
nrd
— wcześniej, po pierwsze, przede wszystkim.
¹⁹
d
— przeszkoda.
²⁰
otiem mdroi et o o
— cytat ze starotestamentowej
ii rh
(Syr ,).
²¹
o i
— walczyć, zmierzyć się z kimś a. czymś.
²²
hoin rder
(–) — czołowy polski kompozytor i pianista epoki romantyzmu. Na emigracji
w Paryżu Norwid utrzymywał z Chopinem bliskie kontakty i towarzyszył mu w ostatnich tygodniach życia.
²³
mh
— rozmach, zamierzenie.
Promethidion
Jeśli mi serce bierze i odmyka²⁴,
Jak ktoś, do domu wchodzący własnego».
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
«Jest to zapewne wiele — rzekł Bogumił —
Lecz ja bym główniej myśl artysty badał,
I czy dosłownie naród on spowiadał,
Czy się nie wstydził prawdy i nie stłumił,
Mogąc łatwiejszy oklask²⁵ zyskać sobie,
Mogąc być prędzej i szerzej uznanym,
Czy, mówię, prawdę na swym stawiał grobie,
Grób
Czy się jej grobem podpierał ciosanym?»
«Cóż te morały do rzeczy należą? —
Konstanty na to ozwał się z młodzieżą —
Albo cóż prawda tam, gdzie jest udanie,
Tam, gdzie jest wszystko przez naśladowanie²⁶?
Albo muzyka co by mi znaczyła,
Żebym ją musiał, jak hieroglif²⁷, badać,
Lub, wedle onych pojęć Bogumiła,
Żebym się musiał w mazurku²⁸
oid
!
Co
inem
, to się każdemu podoba,
I konfesjonał na to niepotrzebny.
»
o ho oni m r i od o
…
o ho
‼«… Cóż na to Bogumił wielebny?»
Tu się rozśmiało wielu, co już znaczy,
Że najzupełniej prawda okazaną,
Śmiech
I, że mówiący pięknie się tłumaczy,
I już o sztuce tu nie rozmawiano.
Tylko grający, stojąc przy pulpicie,
O kompozycji mówili warunkach,
Muzyka
O tym wcieleniu życia w sztuki życie,
Gdzie kałkul²⁹ w duchu i duch sam w rachunkach.
Więc znów rozmowa własną prawdy wagą
W nieśmiertelniejszej powracała zbroi,
Bo są nieznane siły, które nagą
Myśl, gdy już o nią dumny człek nie stoi³⁰,
Na niespodzianym stawiają świeczniku³¹.
Bo jest, powiadam,
o
określniku
Architektura taka, jak te gmachy,
Gdzie, któryś z mędrców starożytnych mniema,
Że
dh
się jego mieści, to na dachy
Wstępując płaskie, to pomiędzy dwiema
Kolumny w sieniach stając, to w piwnicy.
Więc i z rozmowy
dhem
tak się stało.
²⁴
odm
— otwierać.
²⁵
o
— poklask, brawa, uznanie.
²⁶
ndonie
(gr.
mimei
) — tu: jako termin wywodzący się z estetyki (dziedziny filozofii zajmującej się
pięknem) gr. filozofa Arystotelesa (– p.n.e.). Mimesis to naśladowanie natury w dziele sztuki. Nie polega
na wiernym oddawaniu rzeczywistości, ale jej artystycznym przetworzeniu.
²⁷
hieroi
(z gr.
hierohi
: święte znaki) — najstarszy rodzaj pisma starożytnego Egiptu. Nazwa stoso-
wana również do innych rodzajów pisma obrazkowego.
²⁸
mre
(muz.) — stylizowana forma muzyczna oparta na tańcu ludowym: mazurze, oberku lub kujawiaku.
Do najsłynniejszych należą mazurki skomponowane przez Chopina.
²⁹
(z ros.) — kalkulacja.
³⁰
nie t o o
— nie dbać o coś.
³¹
ti n ieni
— czynić coś widocznym, znanym.
Promethidion
Plik z chomika:
pracowity.polon.uw
Inne pliki z tego folderu:
F.R. Chateaubriand - Rene.rar
(17041 KB)
J. Korzeniowski - Żydzi. Komedia w czterech aktach.doc
(340 KB)
S. Goszczyński - Zamek kaniowski.pdf
(466 KB)
Z. Krasiński - Irydion.doc
(916 KB)
J. W. Goethe - Faust.pdf
(1463 KB)
Inne foldery tego chomika:
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin