Czy radość to przyjemność.doc

(150 KB) Pobierz
Czy radość to przyjemność

Czy radość to przyjemność ?
Zapis czatu z ks. Markiem Dziewieckim, 15.5.2007

 

[20:58] ks_Marek_Dziewiecki: Tu ks. Marek. Z serca pozdrawiam Wszystkich! Szczęść Boże!
[20:58] odrobinka: Szczęść Boże ks. Marku
[20:58] zaz: Daj Boże:)
[20:58] opik10: Szczęść Boże KS
[20:58] majim: witamy Ks. Marka
[20:58] Tullius: szczęść Boże Księdzu
[20:58] Simon75: Szczesc Boze Ks. Marku! :)
[20:58] wie_sia: szB ks
[20:59] ks_Marek_Dziewiecki: Już na początku historii Bóg upewnia nas o tym, że mamy do wyboru drogę radości, błogosławieństwa i życia...
[20:59] ks_Marek_Dziewiecki: albo drogę przekleństwa i śmierci...
[21:00] ks_Marek_Dziewiecki: Droga przekleństwa jest kusząca, bo NA POCZĄTKU jest zwykle przyjemna...
[21:00] ks_Marek_Dziewiecki: I to jest właśnie pułapka...
[21:00] wladek: kto by wybrał przekleństwo i śmierć??
[21:00] Sorayah: moim zdaniem radość chrześcijańska, pochodząca z serca, z miłości do Boga jest przyjemnością
[21:00] NIEbojeSIE: nie jest przyjemna tak do końca, ani nawet nieraz na początku ;)
[21:00] ks_Marek_Dziewiecki: Przekleństwo i śmierć wybiera ten, dla kogo chwila przyjemności ważniejsza jest od trwałej radości..
[21:01] Lars: czy poszukiwanie przyjemności może być przeszkodą w osiągnięciu radości?
[21:01] ks_Marek_Dziewiecki: Łatwa kariera, łatwy seks, łatwe pieniądze, upicie się, itd. bywa miłe na początku...
[21:01] wladek: ks.Marku... ale potem przecież cierpi
[21:01] NIEbojeSIE: upicie się?? miłe??? fuuu
[21:01] ks_Marek_Dziewiecki: Kto podąża za przyjemnością, nigdy nie zazna radości, bo to ZUPEŁNIE inne filozofie życia...
[21:02] Luiza: radość wyklucza przyjemność?
[21:02] littleann: to czy radość nie może być szczęściem?
[21:02] ks_Marek_Dziewiecki: Gdyby upicie nie było na początku miłe (oczywiście tylko dla ludzi nieszczęśliwych!), to nikt by się nie upijał...
[21:02] Sorayah: gdy siedzę w Tatrach na szczycie czuję się przyjemnie i moja radość i podziw dla Boga jest ogromna
[21:02] Lars: wobec tego jak wychowywać człowieka by potrafił być, - może stawać się radosny?
[21:03] ks_Marek_Dziewiecki: Radość nie wyklucza przyjemności, jeśli przyjemność i radość są wynikiem mądrego postępowania...
[21:03] ks_Marek_Dziewiecki: Chodzi o hierarchię wartości...
[21:03] Luiza: czyli radość ma źródło w mądrości
[21:03] Sorayah: no właśnie
[21:03] Sorayah: zgadzam się z Księdzem
[21:03] Lars: nie zawsze człowiek jest mądry - głównie po szkodzie :)
[21:03] ks_Marek_Dziewiecki: Przekleństwem jest sytuacja, gdy ktoś szuka przyjemności za wszelką cenę...
[21:03] ks_Marek_Dziewiecki: bardziej niż miłości i odpowiedzialności...
[21:03] majim: czyli lepiej szukac cierpienia za wszelka cene?
[21:04] Lars: szuka przyjemności po to, by rekompensować wszelkie zło
[21:04] Sorayah: to też prawda, ale wtedy przyjemność staje się po prostu celem
[21:04] ks_Marek_Dziewiecki: po szkodzie człowiek już może wie, że wszedł w pułapkę, ale trudno wyjść...
[21:04] Lars: za to ma doświadczenie
[21:04] ks_Marek_Dziewiecki: trzeba się zwykle bardzo nacierpieć, by przestać kierować się tym, co doraźnie przyjemne, chociaż nieodpowiedzialne..
[21:04] wladek: więc czym jest radość?? cierpieniem?
[21:04] majim: po to żyjemy, żeby się ciągle uczyć... a uczymy się często na swoich błędach
[21:04] ks_Marek_Dziewiecki: Nigdy nie powinno się szukać cierpienia!!!
[21:05] opik10: a może czasami szkoda dla człowieka jest twórcza? prowadzi do większych poświęceń??
[21:05] ks_Marek_Dziewiecki: Chrystus marzy o tym, by w nas była Jego radość! Zawsze!
[21:05] Vermin: cierpienie i radość to chyba dwie przeciwstawne rzeczy
[21:05] majim: ks. Marku, ale cierpienie podobno uszlachetnia
[21:05] Vermin: zależy jakie cierpienie :)
[21:05] Sorayah: Vermin, moim zdaniem nie
[21:05] pitrek: czyli cierpienie i przyjemność mogą być dobre albo złe, ale radość jest zawsze dobra
[21:05] ks_Marek_Dziewiecki: Ale On też wskazuje jedyną realną drogę do Radości na tej ziemi: swoje przykazania!
[21:05] Lars: cierpienie wskazuje nasze braki, Majim
[21:05] majim: Lars, nie każde
[21:05] Lars: Majim, pewnie to zależy od tego, co z nim zrobimy
[21:05] odrobinka: co to znaczy "aby radość wasza była pełna"?
[21:05] ks_Marek_Dziewiecki: Pitrek ma świętą rację! Gratuluję!
[21:06] pitrek: :) dzięki
[21:06] Sorayah: nie celem jest cierpienie, ale ofiarowane Bogu staje się radością
[21:06] ks_Marek_Dziewiecki: To znaczy, by kochać zawsze i za wszelką cenę, bo wtedy radość nas nie opuści...
[21:06] ks_Marek_Dziewiecki: Gdy kochamy, to trwamy w radości nawet wtedy, gdy cierpimy...
[21:06] majim: Lars, to zależy raczej od tego, jakie to jest cierpienie... od czego pochodzi... może być przecież zwykłym bólem... ciała, nie mamy na to wpływu
[21:06] Vermin: innymi słowy radość = szczęście niezależnie od sytuacji
[21:06] Vermin: dobrze myślę ??
[21:06] ks_Marek_Dziewiecki: Radość to więcej niż nastrój!!! To sposób istnienia tych, co kochają!
[21:06] odrobinka: czyli radość wiąże się z odwagą w miłości
[21:07] Lars: Majim, to prawda, jednak jeśli nie mamy na nie wpływu, to trzeba się z tym jakoś uporać i zacząć sobie radzić
[21:07] Luiza: A czym jest przyjemność?
[21:07] majim: szczęście to chyba wyższe stadium wtajemniczenia ;)
[21:07] wladek: ks_Marku, ale to bardzo trudne, to wymaga odpowiedzialności i dojrzałości
[21:07] Sorayah: radość Boża jest darem od Niego
[21:07] ks_Marek_Dziewiecki: Oczywiście ból fizyczny bywa zwykle od nas niezależny... ale już niektóre choroby możemy niestety sami sprowokować...
[21:07] Vermin: na przykład raka płuc :)
[21:07] Vermin: majim, czy ja wiem czy wyższe :d
[21:07] Vermin: na pewno pozytywne :D
[21:07] majim: Lars, ech...
[21:07] littleann: wladek, a kto Ci powiedział, że życie będzie proste? ;)

 

 

 

[21:08] majim: Vermin, po prostu najpierw jest radość... a taka ciągła radość to szczęście...
[21:08] ks_Marek_Dziewiecki: Przyjemność może być fizyczna lub emocjonalna: zaspokojenie popędu, odpoczynek, smaczne jedzenie, odreagowanie agresji...
[21:08] Luiza: i to jest be?
[21:08] Vermin: raczej to jest dobre
[21:08] Vermin: to znaczy zdrowa przyjemność
[21:08] Vermin: bo może też być i chora lub wypaczona przyjemność
[21:08] Lars: ciągła radość, to móc kochać i być kochanym, trudniejsze chyba jest to drugie dać się kochać :)
[21:08] ks_Marek_Dziewiecki: Radość jest darem, gdy kochamy... Nie ma radości bez miłości...
[21:08] majim: jeśli coś jest nieumiarkowane... to jest chyba złe
[21:09] Lars: każdy nadmiar od złego pochodzi, Majim :))
[21:09] ks_Marek_Dziewiecki: Przyjemność nie jest be pod warunkiem, że nie ona jest kryterium działania!
[21:09] Luiza: czyli nie jest celem sama w sobie?
[21:09] majim: Lars, nadmiar pobożności też?:)
[21:09] Vermin: każdy nadmiar to NAŁÓG :D
[21:09] Vermin: a nałogi są złe :)
[21:09] ks_Marek_Dziewiecki: Gdy jestem głodny, bo komuś pomagam w kryzysie, to czuje się nieprzyjemnie, ale mam ogromną radość!!!
[21:09] Lars: Majim, jeśli wszelki tzn. wszystko i to też :)
[21:09] ks_Marek_Dziewiecki: Pobożność nie jest kryterium dojrzałości, lecz miłość...
[21:10] ks_Marek_Dziewiecki: Nie każdy, kto mówi Panie, lecz każdy, kto kocha, czuje radość...
[21:10] majim: no bo przecież nie trzeba być chrześcijaninem, żeby iść do nieba...
[21:10] Vermin: a jak ktoś nie kocha??
[21:10] Vermin: to nigdy radości nie poczuje??
[21:10] odrobinka: czyli nie samym chlebem żyje człowiek
[21:10] Lars: słusznie, z pobożności nie będziemy "sądzeni", tylko z tego, co daliśmy "potrzebującym", czyli tym, którzy do nas przyszli :)
[21:10] ks_Marek_Dziewiecki: Człowiek uzależniony robi to, czego nie chce, bo wcześniej czynił to, co chciał, a dokładniej, co jemu się chciało...
[21:10] ks_Marek_Dziewiecki: I teraz cierpi nieprzyjemności...
[21:11] Luiza: czasami robienie komuś dobrze, łączy się z brakiem wdzięczności (choć nie robi się to dla niej) i wtedy mamy do czynienia z trudną radością
[21:11] Lars: jednak można też i to cierpienie wykorzystać pozytywnie, ksM
[21:11] ks_Marek_Dziewiecki: Jarzmo Jezusa nie jest ciężkie, bo oznacza respektowanie przykazań, które są zgodne z naszymi pragnieniami i z sumieniem...
[21:11] ks_Marek_Dziewiecki: I prowadzą do radości...
[21:11] skrzydlaty: w dodatku Bóg sam pomaga ludziom je nieść
[21:11] ripsat: Lars, z tym dawaniem różnie bywa, czasami trzeba rozeznać komu dać i czy dać
[21:11] Lars: Ripsat - lepiej jest nie rozróżniac tylko dawac :)
[21:11] ks_Marek_Dziewiecki: Cierpienie można wykorzystać pozytywnie, ale to nie ma nic wspólnego z kierowaniem się w życiu filozofią doraźnej przyjemności...
[21:12] ripsat: ksM... raczej zrozumienie celu przykazań i ich sensu prowadzi do radości...
[21:12] ks_Marek_Dziewiecki: To rozpacz, gdy człowiek nie ma większych aspiracji niż fizyczna czy emocjonalna przyjemność...
[21:12] Sorayah: to prawda
[21:12] Vermin: Lars, jakbyś dawał każdemu, to w końcu będą z ciebie ciągnąć, jak z przeproszeniem z frajera
[21:12] Vermin: coś o tym wiem
[21:12] Vermin: człowiek jest zachłanny :D
[21:12] ripsat: Lars, nie zgadzam się, wszystkim nie dasz...
[21:12] ks_Marek_Dziewiecki: Największą nieprzyjemność powoduje przekraczanie przykazań...
[21:12] Lars: Vermin - słusznie trzeba roztropnie :)
[21:12] wladek: a rozpacz to brak nadziei?
[21:12] majim: ks Marku, czy złe jest dawanie cielesnej przyjemności osobie, którą się kocha? a która nie jest twoim małżonkiem?
[21:13] ks_Marek_Dziewiecki: Rozpacz to sytuacja, w której nie kocham lub nie czuję się kochany...
[21:13] Lars: rozpaczą jest również samotność - w tym gorsza jest ta wśród ludzi
[21:13] Vermin: Lars, a ja nie uważam samotności za rozpacz
[21:13] Vermin: z czasem można się z nią oswoić i całkiem normalnie żyć
[21:13] Vermin: no prawie normalnie :)P
[21:13] ks_Marek_Dziewiecki: Nie można kochać nie-małżonka kosztem wierności do małżonka!!!
[21:13] Sorayah: nie można być samotnym, gdy się kocha
[21:13] ripsat: Lars? są osoby szczęśliwe, w radości żyjące, będące samotne...
[21:13] ks_Marek_Dziewiecki: Samotność to brak miłości... Szczytem samotności jest lęk przed spotkaniem z samym sobą!!!
[21:13] Lars: Ripsat, jeśli kochają to z pewnością :)
[21:13] Lars: można kochać tych, którzy tego potrzebują na rózne sposoby
[21:13] majim: ks Marku, ale ja nie mówię o zdradzie...
[21:14] ripsat: Vermin, samotność jest oswojona... tylko zbyt duże halo wkoło niej i ludzie się jej boją :)
[21:14] ks_Marek_Dziewiecki: To w porządku, ale kochać to więcej niż dawać przyjemność!!!
[21:14] opik10: wydaje mi się, że w miłości nie można robić czegokolwiek kosztem drugiej osoby
[21:14] Luiza: jak spotkać się z sobą?
[21:14] Vermin: ksM, to wychodzi na to, że Ja już kochać nie umiem :P
[21:14] Lars: trzeba kochać odpowiedzialnie :)
[21:14] odrobinka: zgadzam się z księdzem, co do szczytu samotności
[21:14] majim: Luiza, trzeba usiąść przed lusterkiem ;)
[21:14] ripsat: od kiedy samotność to brak miłości ;|
[21:14] ks_Marek_Dziewiecki: Jasne, że nie. Osoba jest zawsze celem, nigdy środkiem i dlatego egoista nigdy nie będzie radosny!
[21:15] Vermin: Ripsat, ja tam się już od dawna samotności nie boję, bo za długo w niej siedzę :P
[21:15] Luiza: mijam, można godzinami się wpatrywać i nie zobaczyć siebie
[21:15] opik10: dokładnie
[21:15] Sorayah: gdy człowiek kocha innych , nigdy nie będzie samotny
[21:15] Sorayah: ludzie się będą do niego garnąć, bo wyczują miłość
[21:15] ks_Marek_Dziewiecki: Osamotnienie to brak miłości...
[21:15] Lars: samotność to piekło/ pewnie tam tak właśnie jest i tu również
[21:15] majim: Luiza, trzeba umieć patrzeć...

 

 

[21:15] opik10: Samotność w otoczeniu ??
[21:15] Luiza: trzeba umieć... jak się nauczyć?
[21:15] majim: można być samym, ale nie samotnym...
[21:15] ripsat: nie zgadzam się... Można kochać 'wszystkich', a być samotnym
[21:15] odrobinka: Luiza, zgadzam się, można nie zobaczyć siebie
[21:15] majim: Luiza, nie wiem:)
[21:15] Awa: zwłaszcza jak się kocha wszystkich
[21:15] Awa: a nie konkretnie
[21:15] ks_Marek_Dziewiecki: Radość to kochać zanim ktoś odpowie na moją miłość...
[21:15] Vermin: można być wśród ludzi i być samotnym
[21:16] littleann: a co daje nam radość?
[21:16] Luiza: może tak jak w „Małym Księciu”, patrzeć sercem, ale co to znaczy?
[21:16] Sorayah: nie pasuje mi to, jak kocham prawdziwie to przyciągam innych do siebie swoją miłością
[21:16] Lars: Ripsat - chodzi o tę samotność, która wynika z braku miłości
[21:16] Luiza: ripsat, może są różne samotności, jak przyjemności
[21:16] ks_Marek_Dziewiecki: Dobroć to zdolność kochania każdego, kogo spotykam a mądrość to łączenie się osobiste WYŁĄCZNIE z tymi, którzy też kochają...
[21:16] ks_Marek_Dziewiecki: Tylko mądra dobroć prowadzi do radości...
[21:16] ks_Marek_Dziewiecki: Naiwność zawsze prowadzi do rozgoryczenia...
[21:17] Vermin: ksM, a chęć zemsty, takiej słusznej??
[21:17] Vermin: ona też może prowadzić w jakiś sposób do radości
[21:17] majim: Vermin - kochaj nieprzyjaciół swoich
[21:17] Awa: a jest ,,niesłuszna"?
[21:17] zagubiona_owca13: a co da Ci zemsta?
[21:17] ks_Marek_Dziewiecki: Przyciągam innych gdy kocham bezinteresownie, czyli gdy nie zależy mi na przyciąganiu lecz na wspieraniu...
[21:17] ks_Marek_Dziewiecki: I to jest radość...
[21:17] Awa: zemsta jak nazwa wskazuje jest odwetem
[21:17] ripsat: Vermin, zemsta jest słodka :D
[21:17] Vermin: Majim, są wrogowie, których się niszczy, bo inaczej oni zrównają ci życie z piekłem
[21:17] Sorayah: święci nigdy nie byli samotni, zawsze przyciągali innych ludzi do siebie!
[21:17] ks_Marek_Dziewiecki: Kochać mam nawet, ale nie przede wszystkim nieprzyjaciół...
[21:18] Lars: radość dawania wciąga i ją powiększa i nie ma końca:)
[21:18] Sorayah: miłość przyciąga
[21:18] zagubiona_owca13: to się nie daj
[21:18] zagubiona_owca13: jak padniesz to powstań
[21:18] zagubiona_owca13: wiem, że to strasznie trudne
[21:18] skrzydlaty: miłość tylko kogo?
[21:18] majim: Vermin, a cóż to za problem kochać tych, którzy cię kochają? :) właśnie na tym polega prawdziwa miłość, nauczyć się kochać tych, których nienawidzisz
[21:18] ks_Marek_Dziewiecki: To, że kocham ciebie, nie daje ci prawa byś mnie krzywdził - Jezus uczy mnie takiej mądrej miłości...
[21:18] ks_Marek_Dziewiecki: Tylko mądra, roztropna miłość, czyli prawdziwa, może być radosna...
[21:18] Lars: trudniejsze jest, gdy się nie kocha
[21:18] Vermin: jak kogoś kocham, to raczej logiczne, że tej osoby nie skrzywdzę
[21:18] Vermin: bo po co niby
[21:18] ripsat: A jaka to Roztropna Miłość?
[21:19] Sorayah: o miłość zawsze można prosić i trzeba
[21:19] ks_Marek_Dziewiecki: Nienawiść nie jest zaprzeczeniem miłości, lecz obojętność i tolerowanie tego, co kogoś niszczy...
[21:19] ks_Marek_Dziewiecki: Nie krzywdzę, jeśli odróżniam miłość od zakochania czy pożądania...
[21:19] Lars: roztropna miłość wymaga w tym od siebie
[21:19] Vermin: Majim, powtarzam, są wrogowie, których trzeba usunąć z listy, bo oni zawsze będą cię chcieli zniszczyć
[21:19] majim: ale liczą się bardziej czyny niż słowa, prawda? bo co z tego, że ktoś ci 100x dziennie mówi, że cię kocha, a później cię krzywdzi
[21:19] Sorayah: nie rozumiem, Księże, "nienawiść nie jest zaprzeczeniem miłości", proszę rozwinąć
[21:20] majim: Vermin... skoro tak uważasz...
[21:20] Lars: Vermin, można tak usuwać wszystkich - z nawyku ;)
[21:20] ks_Marek_Dziewiecki: Kocham wrogów w taki sposób, by się nie dać skrzywdzić!!!
[21:20] ripsat: ksMD, czyli jak?
[21:20] ks_Marek_Dziewiecki: Inaczej kocham wyłącznie na odległość, do separacji małżeńskiej włącznie!
[21:20] Lars: nie odpłacać złem za zło - to już dużo :)
[21:20] Vermin: ksM, ja kocham tak wrogów, że ich zwalczam :D
[21:20] _34_: czyli kochając wroga - można jednocześnie unikać go, ażeby nie dać się skrzywdzić i samemu go nie skrzywdzić...?
[21:20] ks_Marek_Dziewiecki: Karykaturą chrześcijaństwa jest mówienie, że to religia cierpienia, krzyża czy umartwienia...
[21:21] ks_Marek_Dziewiecki: Nie jestem zbawicielem świata. Niektórych ludzi unikał Jezus. Nie jestem lepszy ani mądrzejszy od Niego...
[21:21] Tullius: zrozumienie sensu Krzyża jest trudne
[21:21] littleann: ale też nie jest religią łatwą...
[21:21] ripsat: ksMD, a czyż taka religia nie jest wspaniała :)
[21:21] ripsat: Po każdym cierpieniu przychodzi radość :)
[21:22] Lars: Ripsat, nie po każdym
[21:22] ripsat: nie znam takiego, po którym by nie było
[21:22] ks_Marek_Dziewiecki: Chrześcijaństwo jest religią radości, bo jest religią REALIZMU!!
[21:22] anton: realizmu...?
[21:22] Vermin: realizmu??
[21:22] Sorayah: niczego, co jest łatwe nie cenimy, tylko to, co przychodzi z trudem
[21:22] ks_Marek_Dziewiecki: Kościół uczy, że radość istnieje wyłącznie w twardej rzeczywistości...
[21:22] Vermin: niby gdzie??
[21:22] lolek: w KKK?? ...hhhmmm...
[21:22] ks_Marek_Dziewiecki: A ci, co nie są realistami, szukają radości w popędzie, alkoholu, pieniądzach...
[21:22] opik10: jeśli wiara ma być twardą rzeczywistością, to gdzie jest miłość??
[21:22] Lars: jak ktoś się chce uczyć, to tak :))
[21:23] Lars: opik, w sercu :))
[21:23] anton: chyba idealizmu, Ks?
[21:23] odrobinka: czyli w codzienności naszych szarych obowiązków?

 

[21:23] ks_Marek_Dziewiecki: Kościół uczy się od Chrystusa...
[21:23] anton: z tym wypada się zgodzić
[21:23] ks_Marek_Dziewiecki: I dzieli Jego mądrością...
[21:23] ks_Marek_Dziewiecki: Która prowadzi do radości...
[21:23] lolek: czy zawsze...
[21:23] Awa: to mało jakoś tych realistów w kościele
[21:23] ks_Marek_Dziewiecki: Oczywiście, że wielu chrześcijan wypacza i zatraca Ewangelię...
[21:23] lilithbelial: Większość wierzących nawet nie wie, o co w ich wierze chodzi
[21:23] lilithbelial: Żenujące
[21:23] ks_Marek_Dziewiecki: Tu nie mówimy o wypaczeniach chrześcijaństwa, tylko o chrześcijaństwie...
[21:24] ks_Marek_Dziewiecki: Wypaczenia mogą być następnym tematem...
[21:24] ks_Marek_Dziewiecki: To prawda, to żenujące...
[21:24] Lars: wypaczenia zatruwają radość, którą można osiągnąć
[21:24] ks_Marek_Dziewiecki: Ale znam takich, którzy świetnie wiedzą, jaka jest droga ewangeliczna i tryskają radością!
[21:24] ks_Marek_Dziewiecki: Dołączajmy do tych ludzi...
[21:25] Sorayah: tak, księże
[21:25] Sorayah: tylko czasem trudno ich znaleźć
[21:25] Awa: z drugiej strony ci intelektualiści, którzy wiedzieli, o co chodzi odeszli...
[21:25] Awa: wie chyba wiedza nie jest tu kluczem
[21:25] Lars: Awa, może za mało kochali
[21:25] anton: katolicyzm, ks, ma więcej wspólnego z idealizmem niż realizmem... chyba pojęcia są w tyglu
[21:25] lilithbelial: Śmiesznym jest, kiedy setki osób pędzą do Kościoła podczas Triduum Paschalnego po odpust zupełny, nawet nie wiedząc, jakie ma on znaczenie
[21:25] ks_Marek_Dziewiecki: Chrześcijaństwo to miłość, a intelektualiści wcale nie kochają bardziej od innych...
[21:25] littleann: poznanie Jezusa przynosi radość :D
[21:25] Lars: kochanie Jezusa :)
[21:25] Sorayah: nie oceniajmy innych, weźmy się za siebie
[21:25] ks_Marek_Dziewiecki: Zajmowanie się niedojrzałymi chrześcijanami nie jest drogą do Radości!!!
[21:26] Sorayah: dokładnie
[21:26] ks_Marek_Dziewiecki: Świetnie, weźmy się za siebie...
[21:26] lilithbelial: To w takim razie, kim ma się Kościół zajmować?
[21:26] lilithbelial: Garstką tych, którzy rozumieją?
[21:26] Lars: w pewnym sensie każdy z nas jest niedojrzały - w miłości
[21:26] Lars: w stosunku do tego, co można
[21:26] Luiza: a można brać się za siebie, zapominając o innych?
[21:26] ks_Marek_Dziewiecki: To mi się podoba... Kto kocha, ten ma radość, ale kochać trzeba się uczyć codziennie od nowa...
[21:26] Sorayah: ostatnio wzięłam się za siebie i staram się właśnie nie oceniać
[21:26] majim: Lars, tylko w miłości? niedojrzali jesteśmy w znacznie większej części niż dojrzali
[21:26] ks_Marek_Dziewiecki: Kościół ma głosić Ewangelię, umacniać mocnych i upominać z miłości błądzących...
[21:27] Lars: Majim, wobec tego więcej pracujmy :) - kochajmy
[21:27] Sorayah: Kościół jest piękny
[21:27] odrobinka: czy radości też uczymy się codziennie od nowa?
[21:27] ks_Marek_Dziewiecki: Kościół nie może zajmować się tylko błądzącymi, bo to byłby rasizm duszopasterski
[21:27] majim: Lars, ja się staram;)
[21:27] Lars: Majim, tym bardziej - starość to dojrzałość i mądrość :))
[21:27] Lars: 24 trony dla starców :)
[21:27] ks_Marek_Dziewiecki: Tak, radość nie jest nam dana raz na zawsze, tak jak miłość nie jest nam dana raz na zawsze...
[21:27] Vermin: ale po co Kościół ma się zajmować tymi, którzy i tak są mu wiernie oddani
[21:27] Vermin: nie lepiej się skupić na tych, co błądzą
[21:27] majim: Lars, mądrość to doświadczenie, nie zawsze idzie w parze z wiekiem
[21:27] ks_Marek_Dziewiecki: Codziennie trzeba uczestniczyć w dobrych zawodach...
[21:27] Sorayah: mała Tereska "w sercu Kościoła będę miłością"
[21:28] Lars: Majim, słusznie - Elihu był młody i mądrze mówił :)
[21:28] majim: Lars, a Jezus?:)
[21:28] ks_Marek_Dziewiecki: I mieć największą władzę we wszechświecie, czyli władzę nad samym sobą...
[21:28] ks_Marek_Dziewiecki: a zwłaszcza władzę panowania nad popędami i emocjami, które oddalają od radości...
[21:28] Lars: Majim, tym bardziej, przecież Wiesz:))
[21:28] majim: Lars, wiem :D
[21:28] anton: to może precyzujemy pojęcie radości
[21:28] anton: ks... bo to raczej płyne pojecie
[21:28] Lars: trudno czasami panować nad emocjami :)
[21:28] ks_Marek_Dziewiecki: Nikt z nas nie jest miłością i dlatego nikt z nas nie może sam sobie zapewnić radości...
[21:29] ripsat: z Miłości się wzięliśmy...
[21:29] ripsat: zatem jesteśmy Miłością
[21:29] majim: szatan kusi... trzeba być twardym, a nie miętkim;)
[21:29] Lars: i do Niej idziemy, Ripsat:)
[21:29] Vermin: ripsat, nie zawsze :P
[21:29] ks_Marek_Dziewiecki: Radość to stan serca człowieka, który mądrze kocha, czyli naśladuje Chrystusa...
[21:29] littleann: jesteśmy dziećmi miłości :)
[21:29] ripsat: czyli ateiści nie są radośni??
[21:29] Vermin: na to wychodzi
[21:29] JMJ: tylko Bóg jest Miłością
[21:29] Sorayah: radość serca daje Bóg tylko On, nie można tego w sobie wyrobić
[21:29] ks_Marek_Dziewiecki: Nie jesteśmy miłością, lecz pochodzimy od Miłości i możemy uczyć się kochać od Miłości...
[21:29] ripsat: jest to tylko zarezerwowane dla... chrześcijan - bzdura!
[21:29] majim: ripsat, dlaczego nie?
[21:29] anton: to zawężona definicja
[21:29] Lars: filantropi pewnie są :) Ripsat
[21:29] anton: to fakt...
[21:30] anton: a co mają wspólnego z nią popędy...
[21:30] ks_Marek_Dziewiecki: Ateista może być radosny, jeśli kocha...
[21:30] Vermin: nie ma prawdziwych ateistów
[21:30] Vermin: KAŻDY w coś/kogoś wierzy
[21:30] majim: dokładnie

Zapis czatu z ks. Markiem Dziewieckim, 15.5.2007

 

[21:30] ks_Marek_Dziewiecki: Ale ateista nie wierzy w Miłość... a sam miłością nie jest, więc jak ma kochać, od kogo ma się uczyć miłości?
[21:30] ripsat: może wierzą w Miłość :)
[21:30] anton: a skąd wiesz, ks, w co ateista wierzy
[21:30] anton: że tak zagadnę...?
[21:30] Lars: każdy człowiek musi kogoś kochać
[21:30] ks_Marek_Dziewiecki: Ateista to szczyt wiary, bo wierzy, że pochodzi od czegoś, co nie myśli i nie kocha...
[21:30] Vermin: ksM, nie prawda, każdy szuka miłości takiej czy innej
[21:30] Awa: anton, kup sobie książkę ks. Dziewieckiego albo poczytaj ten fragment w necie
[21:30] majim: ks Marek, może się uczyć miłości... ale nie takiej jak my... chrześcijanie
[21:31] Vermin: każdy w nią wierzy, choćby że jest
[21:31] Vermin: więc tym samym nie można mówić, że ktoś jest ateistą
[21:31] Tullius: może niektórzy ateiści wierzą w idee
[21:31] ks_Marek_Dziewiecki: Kto szuka Miłości, ten nie jest ateistą, bo szuka Boga... Innej Miłości nie ma...
[21:31] ataner155: ateista nie wierzy w miłość, czy nie wierzy w Boga?? - każdy wierzy w jakąś tam swoją miłość i jest mu lepiej
[21:31] Lars: nieszczęśliwy jest taki człowiek, którego spotkało szczęście - szczęśliwy "los" i nie ma za to komu podziękować - to powiedział jakiś ateista
[21:31] ks_Marek_Dziewiecki: W idee wierzą ideolodzy, ale ideologie nie dają radości...
[21:31] ks_Marek_Dziewiecki: Ideologie mogą jedynie dać władzę i pieniądze...
[21:31] Vermin: idee dają iluzje
...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin