Seinfeld [04x11] The Contest.txt

(19 KB) Pobierz
{92}{137}Nie wyobrażamy sobie rodziców,|uprawiajšcych seks.
{138}{200}Wiecie, o czym mówię?|To trochę niezręczne.
{202}{317}Wiesz, że robili to przynajmniej raz,|by mieć ciebie...
{317}{382}...ale podtrzymujesz w sobie to przekonanie:
{382}{467}"Cóż, nie wiem. Nie mam pewnoci.|Nie mogę tego udowodnić.
{468}{513}Nie wiem, czy to się|w ogóle wydarzyło."
{513}{591}Dlatego, gdy dowiadujemy się, że jestemy adoptowani,|to dla nas wietna wiadomoć.
{590}{625}"Jestem adoptowany? To wietnie."
{629}{687}Miło to słyszeć.|To oznacza...
{689}{816}...że jest taka możliwoć,|że moi rodzice sš po prostu przyjaciółmi.
{816}{889}Seks jest wspaniały, ale nie chcemy wiedzieć,|jak się zaczęło nasz życie...
{890}{955}...ponieważ kto mógł wypić|trochę za dużo wina do obiadu.
{1116}{1153}Mam pytanie.
{1169}{1214}Jeste zakładniczkš porwanš przez terrorystów.
{1214}{1262}- Kto, ja?|- Ty, kto inny. Obojętnie.
{1264}{1334}Jeste w małym pokoju,|przykuta do podłogi.
{1334}{1379}Jeste tam przez długi czas.
{1380}{1437}Jak mylisz, terroryci poczujš się, by zrobić pranie?
{1439}{1487}Muszš.|To jest zapisane w Konwencji Genewskiej.
{1490}{1560}Ty! Zdejmuj skarpetki i majtki.|Robimy pranie.
{1559}{1622}Dalej. Zdejmuj to.|Zdejmuj.
{1636}{1699}- Hej, Georgie.|- Czeć.
{1751}{1784}Co się stało?
{1837}{1872}Matka mnie przyłapała.
{1893}{1928}Przyłapała? Na czym?
{1933}{1976}No wiecie.
{2048}{2108}Byłem sam...
{2128}{2173}Masz na myli...?
{2176}{2226}- Przyłapała cię?|- Gdzie?
{2252}{2314}Zatrzymałem się w domu,|by podrzucić samochód...
{2317}{2365}...i wszedłem do rodka|na kilka minut.
{2365}{2420}Nikogo nie było.|Pomylałem, że sš w pracy.
{2444}{2546}Znalazłem magazyn Glamour.|Zaczšłem go przeglšdać.
{2554}{2591}Glamour?
{2595}{2698}- Jedno przeszło w drugie.|- Co zrobiła?
{2695}{2793}Najpierw zaczęła krzyczeć,|"George, co ty wyprawiasz? Mój Boże!"
{2815}{2853}Wyglšdała, jakby miała zemdleć.
{2854}{2929}Zaczęła chwytać się ciany,|próbujšc się utrzymać.
{2928}{3000}Nie wiedziałem, czy mam jš chwytać,|czy zapišć rozporek.
{3020}{3075}- I co zrobiłe?|- Zapišłem się.
{3077}{3122}- Więc ona upadła?|- Tak.
{3141}{3199}Nie mogłem stamtšd uciec tš samš drogš.
{3202}{3264}- No, nie mogłe.
{3266}{3366}Więc upadła i zaczęła krzyczeć| "Moje plecy, moje plecy!"
{3367}{3415}Podniosłem jš|i zabrałem do szpitala.
{3442}{3502}- I co z niš?|- Jest na wycišgu.
{3504}{3546}- Przykro mi.|- To nie jest zabawne, Elaine.
{3547}{3614}Wiem. Przepraszam. To poważna sprawa.
{3616}{3699}Jest chora.|Poleży tam parę dni.
{3698}{3823}Wszystko, co powiedziała w drodze do szpitala to|"Dlaczego, George, dlaczego?"
{3820}{3882}Odpowiedziałem, "Bo tak już jest."
{3926}{3963}Glamour?
{4012}{4044}Co wam powiem:
{4048}{4098}Już tego...
{4100}{4145}...więcej nie zrobię.
{4148}{4208}Czego? W domu rodziców,|czy w ogóle?
{4211}{4274}- W ogóle.|- Daj spokój.
{4276}{4313}Tak, jasne.
{4331}{4386}- Uważasz, że nie dam rady?|- Bez szans.
{4401}{4483}- A ty by dał?|- Na pewno dłużej, niż ty.
{4508}{4556}Może się przekonamy?
{4583}{4618}Jasne. Ile?
{4618}{4651}Sto dolarów?
{4652}{4690}Stoi.
{4690}{4770}Czekajcie. Czekajcie.|Włšczcie w to mnie.
{4772}{4860}Ciebie? Przegrasz,|zanim klepniemy zakład.
{4899}{4929}Też chcę w tym być.
{4933}{5028}- Nie, nie.|- Jeste pomarańczš, my jabłkami.
{5029}{5061}- Czemu? Czemu?
{5064}{5104}- Ponieważ jeste kobietš.|- I co z tego?
{5107}{5202}Kobietom jest łatwiej, niż mężczyznom.|My musimy to robić.
{5203}{5268}To nasz styl życia.
{5293}{5330}To jak golenie.
{5338}{5411}Wielkie halo.|Ja golę nogi.
{5412}{5444}Ale nie codziennie.
{5499}{5536}- Chcesz w to wejć?|- Tak.
{5539}{5619}Musisz dać nam szansę.|Co najmniej 2-1. Musisz postawić 200 dolarów.
{5621}{5671}Nie. Tysišc.
{5673}{5736}Nie. Stawiam 150.
{5739}{5814}- W porzšdku. Stawiasz 150.|- Okay, 150.
{5815}{5847}Jak chcecie to monitorować?
{5851}{5916}Znamy się bardzo dobrze.
{5918}{6056}Jestem pewien, że zachowamy się honorowo.
{6081}{6131}W porzšdku. Przybijamy.
{6239}{6347}Nie, mamo.|Nie pójdę do psychiatry.
{6352}{6409}Mam gdzie, że za to zapłacisz.
{6412}{6462}Nie. Koniec dyskusji.
{6463}{6510}Tak, zobaczymy się póniej.
{6513}{6578}Tak, oczywicie, że zamierzam wpać.
{6580}{6633}W porzšdku.
{6632}{6705}Mama chce, bym poszedł do psychiatry.
{6707}{6784}Czemu? Ponieważ mnie przyłapała?
{6786}{6894}Gdyby każdy, kto to zrobił|musiał ić do psychiatry...
{7005}{7035}Tak...?
{7045}{7083}Nieważne.
{7170}{7203}- Co u niej?|- W porzšdku.
{7206}{7246}Idę do niej do szpitala.
{7249}{7276}- Tak?|- To ja.
{7280}{7310}Wła.
{7313}{7381}- Hej, Co dzi robisz wieczorem?|- Spotykam się z Marlš.
{7383}{7433}- Z dziewicš?|- Tak.
{7451}{7498}Jakie postępy?|Co nowego?
{7500}{7555}Moje wojsko skomasowało się wzdłuż granicy.
{7558}{7616}Czekajš na komendę "do boju".
{7625}{7705}Hej, spójrzcie. Chodcie tu.|Po drugiej stronie ulicy jest naga kobieta.
{7714}{7751}Gdzie?
{7755}{7815}Drugie piętro od góry.|Okno po lewej?
{7829}{7896}Kto tak chodzi po domu?
{7898}{7968}Może to nudystka.|Słyszelicie o koloniach nudystów.
{7970}{8013}Tak.
{8016}{8051}Tak.
{8258}{8308}Czy w tych koloniach...
{8311}{8356}...oni jedzš nago?
{8359}{8397}Mylę, że wszystko robiš nago.
{8400}{8442}Pokojówki też sš nagie?
{8445}{8518}Wszyscy sš nadzy.|Ogrodnik jest nagi, służšcy.
{8520}{8570}To jedna wielka nago-o-rama.
{8599}{8667}- Hej.|- Hej.
{8669}{8731}Gdzie moje pienišdze?|Kto się złamał?
{8733}{8778}- Ja nie.|- Nie ja.
{8781}{8851}- Na co się patrzycie?|- Na nagš kobietę po drugiej stronie.
{8896}{8964}To będš najłatwiejsze pienišdze,|jakie kiedykolwiek zarobię.
{8968}{9048}Mój przyjaciel Joyce uczy w szkole aerobiku|Zamierzam wieczorem pójć.
{9049}{9119}Tak, kelnerka nie powinna była|tego odbierać.
{9268}{9365}Dostałam dzisiaj telefon.|Zostałam wybrana do lotu w kosmos.
{9393}{9460}- Lecimy na Marsa.|- Baw się dobrze.
{9534}{9574}Ja już.
{9896}{9921}Co?
{9930}{9997}Tak, ja już.|Już po zawodach.
{10011}{10066}- Przegrałe?|- Tak.
{10066}{10129}Wow, szybko.
{10131}{10198}To ta kobieta z przeciwka.
{10198}{10273}Lepiej uważajcie,|możecie być następni.
{10352}{10424}A wówczas zostało ich troje.
{10486}{10556}Nie rozumiem cię. Naprawdę nie rozumiem.
{10582}{10694}Nie masz nic lepszego do roboty|o 15.00 po południu?
{10726}{10771}Wyszłam tylko po mleko.
{10774}{10839}Wróciłam i zastałam swojego syna,|bawišcego się swoim ciałem...
{10841}{10901}...jak by to był park rozrywki.
{10939}{10969}Mamo...
{10972}{11037}Nie mów mi "mamo".|Dobrze, że nie uderzyłam w stół.
{11039}{11089}Mogłam rozwalić sobie głowę.
{11107}{11145}Ludzie cię słyszš.
{11148}{11193}Szkoda, że z tego nie żyjesz.
{11260}{11343}Odnosiłby sukcesy.
{11344}{11414}Mógłby się sprzedawać w Madison Square Garden.
{11416}{11471}Tysišce ludzi by cię oglšdało.
{11474}{11521}Mógłby być wielkš gwiazdš.
{11524}{11579}W porzšdku. Wystarczy.
{11581}{11621}Masz ić do psychiatry.
{11623}{11675}Nie! Nie zamierzam ić do psychiatry!
{11675}{11737}- Czemu nie? Czemu nie pójdziesz?|- Ponieważ nie chcę.
{11749}{11842}- Chcę, żeby się z kim spotkał.|- Nie mam zamiaru.
{11843}{11890}Dobrze, że twój ojciec|jest w Chicago.
{11891}{11948}Halo, ciocia Estelle.
{11951}{11981}Spójrz na siebie.
{11984}{12069}- Jak to się stało?|- Czy to naprawdę takie ważne?
{12070}{12140}Co to jest, policyjne dochodzenie?|Wystarczajšco dużo przeszła.
{12140}{12182}Musi ponownie wszystko przeżywać?
{12203}{12265}Czeć, Denise. 6:30,|czas na mycie gšbkš.
{12284}{12374}Już 6:30? Chyba zasnęłam.
{12375}{12425}Więc, George...
{12558}{12605}...co porabiasz?
{12607}{12715}Słyszałam, że piszesz co dla telewizji.
{12716}{12751}Tak. Telewizja.
{12751}{12829}Pozwól, że ci to zdejmę.|Już przechodzi, uwaga na głowę.
{12831}{12911}Tak..., kupa czasu.
{12912}{13007}Mylelimy, że wylšdujesz na ulicy.
{13101}{13139}Więc...
{13143}{13223}...czym dokładnie się zajmujesz?
{13291}{13378}George, twoja kuzynka|do ciebie mówi!
{13498}{13563}Kiedy ostatni raz była na lekcjach?
{13565}{13617}- Jaki czas temu.|- Jeste gotowa?
{13632}{13687}Tak. Jestem.
{13689}{13736}Powinna mi dziękować,|że cię tu zabrałam.
{13739}{13797}- Czemu?|- Widzisz tego faceta z ciemnymi włosami...
{13800}{13855}...w czerwonych spodenkach?
{13878}{13921}O mój Boże.
{13924}{13976}John F. Kennedy Jr.
{13979}{14047}- Będzie dzi w twojej grupie.|- W mojej grupie?
{14046}{14086}John Kennedy będzie w mojej grupie?
{14089}{14142}Mogę załatwić ci miejsce za nim.
{14145}{14207}Ma wietny tyłek.
{14207}{14317}Tak. Tyłek.|wietny tyłek. John. wietny tyłek John'a.
{14428}{14490}- Zwolnijmy trochę.|- Zwolnijmy?
{14492}{14547}No, wiesz.
{14550}{14620}Tak. Wiem.
{14648}{14700}Dasz sobie z tym radę, prawda?
{14703}{14738}Tak. Tak. Oczywicie.
{14741}{14841}Mylisz, że martwi mnie seks?|Za kogo mnie uważasz?
{14842}{14910}To dla mnie nic nie znaczy.|Niczym się nie martwię.
{14912}{14952}Zobaczymy się w sobotę, tak?
{14955}{15002}Jasne. Sobota, wieczór.
{15005}{15083}- W porzšdku. Dobrej nocy.|- Dobrej nocy.
{15091}{15121}Nie dobrej.
{15125}{15183}wietnej nocy.
{15849}{15919}Dzień dobry.
{15955}{15993}Tak, dzień dobry.
{15996}{16053}Nie ma to, jak długi solidny sen.
{16055}{16093}Nie ma jej tam.
{16097}{16134}Robi pranie.
{16149}{16206}Przetrzymałe to w nocy?
{16221}{16278}Tak. Muszę z dumš powiedzieć, że tak.
{16295}{16340}Więc nadal jeste mistrzem|w swojej dziedzinie.
{16343}{16398}Tak. Tak, jestem.
{16399}{16454}Mistrz w swojej dziedzinie.
{16468}{16506}Ale powiem ci co:
{16506}{16551}Idę do jej mieszkania...
{16552}{16612}...i powiem, by zasłoniła te rolety.
{16612}{16650}Czekaj. Co powiedziałe?
{16653}{16703}Nie zniosę tego dłużej.
{16706}{16748}Doprowadza mnie do szaleństwa.|Nie mogę spać.
{16751...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin