00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:14:Droga Sally... Lepiej usi�d�|zanim tego pos�uchasz. 00:00:19:Po pierwsze, wszystko by�o w najlepszym porz�dku.|No wiesz, w papierach. 00:00:24:W szkole by�o dok�adnie tak jak powinno. 00:00:28:W ci�gu trzech miesi�cy, by�abym w|Standfordzkiej Szkole Przygotowawczej. 00:00:32:P�niej przez cztery lata w|Stanfordzkiej Szkole Medycznej. 00:00:34:Wtedy zacz�abym m�j czteroletni|stra� w jednym ze stanfordzkich szpitali. 00:00:37:M�j tata by� podekscytowany. 00:00:39:No wiecie, poniewa� zaplanowa� ca�e moje �ycie|w momencie kiedy by�am jeszcze zygot�. 00:00:44:Claire Jessica Corman. 00:00:46:By�am otoczona przez ludzi, kt�rzy|szukali swojgo miejsca w �yciu. 00:00:53:Benjamin Steven Covington. 00:01:05:Felicity Elizabeth Porter,|ko�czy szko�� z wyr�nieniem. 00:01:20:Reakcja moich rodzic�w|by�a zupe�nie zrozumia�a. 00:01:33:Dzisiejszego dnia, niew�tpliwie jednego|z najbardziej ekscytuj�cych dni w waszym �yciu. 00:01:38:Namawiam was aby�cie zasmakowali mo�liwo�ci,|wej�cie �ycie w swoje r�ce. 00:01:43:Poniewa� te dni ju� nigdy nie wr�c�. 00:01:46:M�wi si�, �e ofiary wypadk�w - |- ludzie, kt�rzy trac� ko�czyny... 00:01:50:Wci�� mog� czu� brakuj�c� r�k� czy nog�,|nawet je�eli ju� jej nie ma. 00:01:53:Jest to tak zwany "phantom pain", prawda? 00:01:56:Nagle, nasz�a mnie ta okropna my�l: 00:01:58:Co b�dzie je�eli szko�a �rednia przeminie,|ale uczucie tego nie? 00:02:03:Mam na my�li to, �e nie czuj� rado�ci...|lub smutku... czy uciechy. 00:02:07:Idzie mi tak dobrze, ale wszystko|co czuj� to, to strach. 00:02:16:Trzy lata temu, trzyma�am|krew Ben'a Covington'a. 00:02:20:By�am wolontariuszk� kiedy w 10 klasie|prowadzona by�a akcja pobierania krwi. 00:02:24:To w�a�nie wtedy dzieli�a nas|najmniejsza odleg�o��. 00:02:28:To jest ca�kiem zabawne. 00:02:30:Czasami nawet najmniejsze decyzje|mog� zmieni� twoje �ycie na zawsze. 00:02:37:Mamo, wiesz, wiesz co? 00:02:38:Nie mam zamiaru robi� tego dzisiaj!|Nie dzisiaj! Wporz�dku? 00:02:40:Wporz�dku. 00:02:41:Nie dzisiaj. 00:02:42:Wporz�dku. 00:02:46:Przepraszam? 00:02:47:Tak. 00:02:48:Nazywam si� Felicity Porter. 00:02:50:Tak, wiem. Jestem Ben. 00:02:51:Tak, wiem. 00:02:53:Zastanawia�am si�,czy nie wpisa�by�|si� do mojego pami�tnika szkolnego. 00:02:57:Nie mam swojego przy sobie. 00:02:58:Oh, wporz�dku.|Masz d�ugopis. 00:03:01:Dzi�ki. 00:03:03:Dosta�am go dzisiaj, dlatego, no wiesz,|nie ma w nim jeszcze �adnych wpis�w. 00:03:08:Poza panem Johnson... 00:03:10:Kt�ry jest dzisiaj gdzie� tutaj,|co jest zupe�nie zaskakujace. 00:03:13:Gdziekolwiek by�oby... wspaniale. 00:03:16:Mo�esz da� mi chwil�,|�ebym m�g� to zrobi�? 00:03:20:Oh, tak. Tak, pewnie... Ja... 00:04:13:Dzi�ki, �e mnie poprosi�a�. 00:04:16:Oh. Powodzenia, no wiesz... 00:04:19:Tak, Tak, Tak. Nawzajem. 00:04:20:Do zobaczenia. 00:04:21:Ok. 00:04:27:Wi�c to jest to,|co Ben Covington napisa�: 00:04:30:Droga Felicity, tak to idzie. 00:04:34:Obserwowa�em Ci� przez ostatnie cztery lata. 00:04:36:Zawsze zastanawiaj�c si� jaka jeste�... 00:04:39:Co si� dzia�o w twojej g�owie przez ca�y|ten czas kiedy by�a� taka cicha. 00:04:42:Po prostu my�l�c,|rysuj�c w swoim zeszycie. 00:04:45:Powinienem si� po prostu zapyta�,|ale nigdy tego nie zrobi�em. 00:04:48:Wi�c teraz, cztery lata p�niej,|nawet Ci� nie znam, ale podziwiam Ci�. 00:04:54:Mo�e to brzmi dziwnie,|ale czuj� si� z tym dobrze. 00:04:57:Wi�c uwa�aj na siebie.|Pozdrawiam, Ben. 00:05:01:P.S. Powiedzia�bym 'b�d�my w kontakcie',|ale niestety nigdy nie byli�my w kontakcie. 00:05:08:Hey! 00:05:11:Gdzie idziesz na studia? 00:05:13:Nowy Jork, a ty? 00:05:16:To jeszcze nie jest jasne. 00:05:27:Nagle, poczu�am to co wszyscy inni. 00:05:41:Od jak dawna chodzi ci to po g�owie? 00:05:44:Nie mog�a� poczeka� jeszcze troch�|d�u�ej �eby zrzuci� t� bomb�? 00:05:46:Powiedzia�am ci,|zdecydowa�am o tym dzisiaj. 00:05:48:Zadwoni�am do nich,|i powiedzieli �e to b�dzie wymaga�o 00:05:50:nadzwyczajnych okoliczno�ci, aby|dopu�ci� kogo� tak p�no. 00:05:52:Wporz�dku! 00:05:53:Je�eli chcesz podj��|tak� decyzj� - wporz�dku. 00:05:55:Ale ja, w �aden spos�b,|nie sfinansuj� tego. 00:05:57:Wysy�aj� po�yczki dla student�w... 00:06:00:Po�yczki? 00:06:01:I studenckie formularze pracy|ze sp�nionymi wnioskami. 00:06:03:Pracowa�em tak ci�ko,|wi�c nie musisz przechodzi� przez to co ja. 00:06:05:Nie! Tato, zrobi�e� tak,|�e b�d� musia�a przej�� dok�adnie przez to co ty. 00:06:09:Wiem, �e chcesz �ebym pod�rza�a twoimi �ladami. 00:06:11:Ale ja po prostu,|nie mog�! 00:06:19:To by�y najgorsze|wakacje w moim �yciu. 00:06:41:Wi�c, porzuci�am wszystko to, co moi rodzice|kiedykolwiek dla mnie zaplanowali. 00:06:48:Wszystko czego oczekiwa�am, wszystko dla ch�opaka,|kt�rego nawet nie znam. 00:07:11:Przypuszczam, �e to co m�wi�, 00:07:13:To wszystko mo�e by� ogromn� pomy�k�|tak jak powiedzia�by m�j tata. 00:07:18:Ale z drugiej strony, to mo�e... 00:07:23:Mo�e to ocali moje �ycie|albo co�, nie wiem. 00:07:28:Odezwij si�, asap|(jak szybko tylko mo�esz). 00:07:30:T�skni�.|Pozdrawiam, Felicity. 00:07:51:Nast�pny prosz�. 00:07:53:Oh, przepraszam.|Dzi�ki. 00:07:56:Cze��.|Jak si� masz? 00:07:59:�wietnie.|Po prostu patrz na kropk�. 00:08:01:Czy moje w�osy wygl�daj� fatalnie? |Prosz� by� szczerym bo, 00:08:04:B�d� musia�a �y� z tym|zdj�ciem przez najblizsze cztery lata. 00:08:07:A to jest naprawd� d�ugo. 00:08:08:Hey! 00:08:11:Co ty tutaj robisz? 00:08:13:Cze��! Ja, to jest, ja id�,|to tutaj b�d� studiowa�. 00:08:18:Zupe�nie zapomnia�am, �e ty r�wnie� tu b�dziesz. 00:08:20:To niewiarygodne. |Znam t� dziewczyn� ze szko�y �redniej. 00:08:22:To jest Susan.|To jest... To jest... 00:08:28:Felicity. 00:08:29:Felicity. Wow.|Wporz�dku, wi�c do zobaczenia. 00:08:37:Ja, po prostu... 00:08:41:do tej pory nie mia�am za du�o czasu aby, 00:08:44:przejrze� zaj�cia i rozk�ad. 00:08:48:Wydaje mi si�, �e potrzebuj� troch�|czasu �eby wszystko pouk�ada�. 00:08:54:Poniewa�, no wiesz, jest wiele|rzeczy do rozwa�enia... 00:09:00:Dlaczego tu jestem... 00:09:06:Rozmawia�em z twoimi rodzicami. 00:09:09:Nie jeste� pierwsz� studentk�,|kt�rej rodzice nie byli na 100%... 00:09:14:Pewni czy ich dziecko idzie na odpowiednie studia. 00:09:16:S� zaniepokojeni. 00:09:19:S� wi�cej ni� zaniepokojeni.|Oni s� obra�eni. 00:09:25:R�wnie� uwa�asz, �e m�j przyjazd|tutaj by� z�ym pomys�em? 00:09:30:Tak naprawd� tylko ty mo�esz|odpowiedzie� na to pytanie. 00:09:32:Ale to co mog� ci powiedzie� to... 00:09:35:Nowy Jork... miasto, tak samo jak i uniwersytet|mog� by� troszk� przyt�aczaj�ce. 00:09:41:I jest to zazwyczaj najlepsze|rozwi�zanie dla os�b niezale�nych. 00:09:46:A twoi rodzice wydaje si�, sugerowali �e|nie pasujesz do tej kategori. 00:09:54:Masz jakie� zainteresowania|poza medycyn�? 00:10:02:Rysuj� czasami.|Maluj�. 00:10:04:Przynios�am kilka... no wiesz...|kilka na pr�b�. 00:10:12:Cokolwiek jest to warte. 00:10:17:Moi rodzice tak powiedzieli? 00:10:27:Kiedy sko�czymy,|papie� Alexander b�dzie waszym ulubionym, 00:10:31:Malutkim, katolickim, angielskim,|garbatym poet� z ca�ego �wiata. 00:10:39:Robi� to od wielu lat. 00:10:40:I wiem co wi�kszo�� z was sobie teraz my�li. 00:10:42:Wi�c pozw�lcie mi odpowiedzie� na te nieuniknione|pytania student�w pierwszego roku. 00:10:47:Lub jak ja je nazywam - "FQ's." 00:10:50:Tak, zamierzam..... 00:11:54:Po prostu wszystko - ,|- przebywanie w Nowym Jorku, 00:11:56:Dopasowywanie sobie rozk�adu zaj��,|poj�cie tego wszystkiego... 00:11:59:Jest troch� przyt�aczaj�ce, jak s�dz�. 00:12:01:Bo�e! jak dobrze s�ysze�|to od kogo� innego. 00:12:03:Jest ci�ko, co nie?|Poj�� jak dzia�a ten system. 00:12:06:Zaj�cia na kt�re chcia�am chodzi� zosta�y|zape�nione zanim zda�y�am tu przyjecha�. 00:12:10:Tak, wiem. 00:12:12:Ja mam strasznie tajemnicz�|sytuacj� ze wsp�lokatork�. 00:12:15:Co masz na my�li? 00:12:16:Jeszcze nawet jej nie spotka�am.|Nie �pi w naszym pokoju. 00:12:18:I ma te... 00:12:20:Te...|Rze�by z ko�ci. 00:12:24:Moja wsp�lokatorka ma fobi�. 00:12:27:Jak�? 00:12:28:Wi�c, ona myje wszystko. 00:12:30:Wszystko w pokoju pachnie jak|sosna, to jest obrzydliwe. 00:12:33:Daj spok�j. 00:12:34:Przysi�gam! Nosi mask�|na twarzy kiedy wychodzi. 00:12:37:Mo�e j� zobaczysz. 00:12:38:To szale�stwo. 00:12:39:W�a�nie o to mi chodzi. 00:12:40:Wiem �e to tylko studia, ale jest to w jakim�|stopniu przera�aj�ce, co nie? 00:12:44:To jest przera�aj�ce. 00:12:50:O m�j Bo�e. To takie �enuj�ce. 00:12:52:To co� co ja mog�abym zrobi�.|Niesamowite, �e to nie ja. 00:13:06:Na co si� patrzysz? 00:13:11:Zaraz wr�c�. 00:13:15:Przy okazji, nazywam si� Felicity. 00:13:16:Julie. 00:13:21:Wi�c o co chodzi? 00:13:25:Chcia�abym najpierw powiedzie�, �e... 00:13:28:Nie chcia�abym, �eby� si� czu� dziwnie|z powodu tego co chc� powiedzie�. 00:13:33:Ok. 00:13:36:Chodzi o to... 00:13:39:Przyjacha�am do Nowego Jorku... |g��wnie z powodu ciebie. 00:13:46:Tak, czu�am co� do ciebie|w szkole �redniej, i... 00:13:54:Chocia� wiedzia�am, �e tak naprawd�|nie rozmawiali�my ze sob� przed zako�czeniem 00:13:57:Poza tym jednym razem kiedy rozdawa�am|ulotki dotycz�ce oddawania krwi. 00:14:04:W ka�dym razie, mo�e fakt, �e nigdy|nie rozmawiali�my by� powodem tych uczu�. 00:14:11:Poniewa� teraz, oczywi�cie, zda�am sobie|spraw� z tego, �e by�o to szale�sto... 00:14:15:Pod��anie za kim� kogo nie znam 3,000 mil. 00:14:17:Spanikowa�am z tego powodu,|ale chcia�abym, �eby� wiedzia�, �e to ju� min�o. 00:14:21:I ja, ja teraz czuj� si� dobrze z tym. 00:14:23:Tak my�l�. 00:14:23:No wiesz, poniewa� to|ju� nie chodzi o ciebie. 00:14:28:Jestem tutaj, no wiesz... |poniewa�... jestem. 00:14:41:Wi�c co ty o tym my�lisz? 00:14:49:Ja, Szczerze? Szczerze? |To mi poprostu, to mi poprostu schlebia. 00:14:55:Dobrze. 00:14:56:Schlebia. Ca�a ta rzecz, |mi schlebia. Naprawd�. 00:14:58:Dobrze. To jest naprawd� �wietna,|�wietna odpowied...
Blimunda