Blow.2001.720p.BrRip.x264.BOKUTOX.YIFY.txt

(60 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{979}{1074}www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{1075}{1160}Film oparty na faktach.
{4100}{4184}Tak jest. Ładuj, Dulli.
{4425}{4495}I jak? Dobra?
{4500}{4578}Cudowna. Doskonała.
{4600}{4671}Panie i panowie, stuprocentowa
{4675}{4795}kolumbijska koka. Rewelacja.|Czysta jak śnieg.
{4800}{4846}Nazywam się George Jung.
{4850}{4945}Więzień federalny nr 19225004.
{5000}{5046}Urodziłem się w Nowej Anglii.
{5050}{5146}Konkretnie w Massachusetts.|W Weymouth. To ja.
{5150}{5221}A to mój najlepszy|przyjaciel, Tuna.
{5225}{5296}Mój ojciec miał firmę od CO.
{5300}{5396}Trzy furgonetki, dziesięciu|pracowników, duże zlecenia.
{5400}{5421}Był dla mnie wzorem.
{5425}{5471}Ani razu nie upadłem.|Brawo.
{5475}{5546}Widzimy się wieczorem.|Zabierz mnie.
{5550}{5621}Jedziemy, Fred. Kończ już.
{5625}{5745}Będę z nim rozmawiał,|jak długo zechcę. Jasne?
{5825}{5909}Naprawdę chcesz jechać?
{5925}{5996}Mnie wszystko jedno.
{6000}{6096}Włóż solidne buty.|Dzięki, tato.
{6100}{6146}A z wami co?
{6150}{6221}Funduję wam lunch.
{6225}{6296}Miałeś przynosić pieniądze.
{6300}{6371}Tata ciężko pracował,|ale zdaniem mamy, zarabiał za
{6375}{6446}mało. Myślała,|że wychodzi za bogacza.
{6450}{6546}Tata obiecywał jej złote góry,|ale nie udało się.
{6550}{6621}Interesy szły bardzo marnie.
{6625}{6671}Nie dotykaj mnie. Jesteś ohydny.
{6675}{6795}Nie przy małym!|Mały i mały. A co ze mną?!
{6800}{6871}Wracaj do domu!|Dokąd jedziesz?
{6875}{6921}Choć wiele razy odchodziła
{6925}{7020}i wciąż przynosiła ojcu wstyd,
{7075}{7121}on zawsze jej wybaczał.
{7125}{7217}Kochał ją. Jak on ją kochał.
{7225}{7286}Ermine.
{7300}{7346}Chodź.
{7350}{7424}Wszystko dobrze?
{7500}{7586}Cześć, George. Wróciłam.
{7600}{7686}Chodź, uściskaj mamusię.
{7775}{7796}Co jest, Georgie?
{7800}{7874}Chodź do mamusi.
{7900}{7981}Przywitaj się z mamą.
{8200}{8246}Przez 10 lat
{8250}{8346}ojciec harował po 14 godzin|dziennie, 7 dni w tygodniu.
{8350}{8421}Myślał tylko|o naszym szczęściu.
{8425}{8494}Co mam robić?
{8500}{8546}Ale to nie wystarczyło.
{8550}{8672}Powoli traciliśmy wszystko.|Byliśmy zrujnowani.
{8700}{8721}Chodźmy na lody.
{8725}{8821}Nie w głowie mi teraz lody.|Co zrobimy?
{8825}{8946}Wszystko będzie dobrze.|Dotąd zawsze się udawało.
{8950}{8996}Znajdę inną pracę.
{9000}{9046}Takie jest życie.
{9050}{9121}Raz na wozie, raz pod wozem.
{9125}{9196}Idzie dobrze, jeszcze ci mało,|idzie źle, myślisz,
{9200}{9246}że to koniec,|ale życie toczy się dalej.
{9250}{9321}Pamiętaj o tym.
{9325}{9421}Pieniądze wcale nie mają|znaczenia. To tylko pozory.
{9425}{9500}Powiedz to mamie.
{9550}{9621}Nie będzie łatwo.
{9625}{9646}Tato?
{9650}{9746}Będziemy biedni?|Nie chcę być biedny.
{9750}{9821}To nie będziesz.
{9825}{9921}Wtedy zrozumiałem, że|nie dla mnie takie życie.
{9925}{10019}Musiałem uciec. Jak najdalej.
{10125}{10246}Latem '68 przenieśliśmy się|z Tuną do Kalifornii.
{10250}{10371}Czarny TR3 i 300 dolarów|w kieszeni. To było życie.
{10375}{10440}Istny raj.
{10450}{10571}Wynajęliśmy małe mieszkanko|przy plaży. Nic specjalnego,
{10575}{10658}ale miało swoje plusy.
{10675}{10736}George.
{10825}{10890}Pomóc wam?
{11050}{11121}Kalifornia to był inny świat.
{11125}{11171}Gdzie piwo?
{11175}{11271}Ludzie wyzwoleni,|swobodni, pełni pomysłów.
{11275}{11371}Używali takich określeń jak:|sie ma, klawo czy w dechę.
{11375}{11446}Kobiety piękne.
{11450}{11521}I wszystkie robiły to samo.
{11525}{11603}Jestem stewardessą.
{11625}{11700}Latam. Samolotem.
{11750}{11831}Wszyscy wciąż jarali.
{12725}{12771}Cześć.
{12775}{12843}Cześć, Tuna.
{12850}{12907}Boże.
{13050}{13096}Już wiem.
{13100}{13146}Co wiesz?
{13150}{13196}Z czego będziemy żyć,
{13200}{13246}skoro nie chcemy pracować.
{13250}{13309}Patrz.
{13425}{13471}Oregano?
{13475}{13521}Trawka.
{13525}{13571}Podzielimy na porcję|i będziemy sprzedawać
{13575}{13696}na plaży. Za to, co tu jest,|zgarniemy ze sto papierów.
{13700}{13746}Jak się nie uda,|będzie co przypalać.
{13750}{13796}Dałeś się zrobić.
{13800}{13871}To nie jest zły pomysł.|Mam już nawet torebeczki.
{13875}{13971}Chcesz się w to bawić?|Poznam cię z kimś.
{13975}{14046}Tym kimś był Derek Foreal.
{14050}{14121}Żywa legenda Manhattan Beach.|Miał 3 knajpy, 2 nocne
{14125}{14196}kluby, sieć samoobsługowych pralni|i co najważniejsze,
{14200}{14271}pierwszy salon fryzjerski|dla mężczyzn w południowej
{14275}{14341}Kalifornii.
{14375}{14434}Maria.
{14475}{14496}To on.
{14500}{14586}Twój nowy facet? Słodki.
{14600}{14660}George.
{14675}{14721}Tuna.
{14725}{14820}Cześć, Tuna. Enchante, George.
{14900}{14946}Smakowity jest.
{14950}{15021}Do złudzenia przypomina Kena.
{15025}{15111}Ken i Barbie. Doskonałe.
{15150}{15271}Dziewczyny, dajcie nam 5 minut.|Chcę pogadać z nimi sam na sam.
{15275}{15340}Panowie...
{15450}{15496}Wszyscy wynocha.
{15500}{15571}Zostawcie nas na chwilę.
{15575}{15673}Utleń się, Ron. Ładnie, Heather.
{15750}{15834}Co mogę dla was zrobić?
{15900}{15946}Chcemy kupić trawę.
{15950}{16012}To wiem.
{16050}{16121}Jesteście glinami?|Nie.
{16125}{16196}Jeśli jesteście, musicie mi|powiedzieć. Tak każe prawo.
{16200}{16296}Nie jesteśmy z policji,|tylko z Massachusetts.
{16300}{16371}Czy on wygląda na glinę?
{16375}{16441}Nie bardzo.
{16475}{16546}Macie szczęście,|że przyjaźnicie się z Barbie.
{16550}{16654}Inaczej nawet bym z wami|nie gadał.
{16875}{16921}A to co?
{16925}{16993}Wasza trawa.
{17025}{17071}Nie myśleliśmy, żeby aż tyle...
{17075}{17146}Nie bawię się w detal.|Bierzecie czy nie?
{17150}{17213}Bierzemy.
{17525}{17596}Tuna i ja zostaliśmy|królami Manhattan Beach.
{17600}{17671}Kto chciał trawy,|kupował ją od nas.
{17675}{17771}Forsa do ręki. Zarabiałem więcej|niż w normalnej robocie.
{17775}{17846}Wyrobiłem sobie markę.
{17850}{17966}Ludzie zaczęli na mnie mówić|Boston George.
{17975}{18041}Było super.
{18100}{18166}To jest to.
{18175}{18221}Co takiego?
{18225}{18271}Wszystko.
{18275}{18346}Ty, Kalifornia, plaża.
{18350}{18413}Ci tutaj.
{18425}{18496}Czuję, że znalazłem|swoje miejsce.
{18500}{18578}Że tak powinno być.
{18600}{18646}Jesteś szczęśliwy?
{18650}{18696}Tak.
{18700}{18757}A ty?
{19100}{19146}Patrz, kogo przywiało.
{19150}{19221}W mordę. Dulli.
{19225}{19294}Cześć, stary.
{19325}{19396}Co cię sprowadza?
{19400}{19471}Idę sobie plażą,|nikomu nie wadzę.
{19475}{19546}I nagle kogo spotykam? Tego tu.
{19550}{19621}Mieszkacie w Kalifornii?|Tak. A ty co tu robisz?
{19625}{19671}Wakacje.
{19675}{19721}A potem znów do szkoły.
{19725}{19771}Trzeba to opalić.
{19775}{19846}O nie. I tak już odjechałem.
{19850}{19896}Niezłe zielsko, co?
{19900}{19921}Jak cholera.
{19925}{20017}W życiu mnie tak nie ścięło.
{20225}{20314}Jestem kompletnie uwalony.
{20350}{20421}Dokumentnie uwalony.
{20425}{20471}Całkiem...
{20475}{20537}uwalony?
{20625}{20696}Szkoda, że w naszych stronach|nie ma takiego
{20700}{20818}towaru. Wiecie, ile można|by na tym zarobić?
{20850}{20896}Czarujesz.
{20900}{20996}Poważnie.|I zerowe koszty transportu.
{21000}{21046}Wiecie, ile tam jest college'ów?
{21050}{21166}U. Mass, Amherst, B.U.|Smith, Hampshire.
{21175}{21244}No i Holyoke.
{21250}{21321}100.000 dzieciaków, które|nie wiedzą, co robić z forsą.
{21325}{21457}A towar tam lichy. Wywalasz|400 papierów i gówno masz.
{21525}{21546}Widzę to tak.
{21550}{21621}Barbara lata na wschód|dwa razy w tygodniu.
{21625}{21721}Za każdym razem może wziąć|dwa worki po 25 funtów.
{21725}{21771}Koło 100 funtów tygodniowo?
{21775}{21890}Dużo. Wiem. Ale tam|nie ma takiego towaru.
{21900}{21971}Mówię ci, Derek, sprzeda się.
{21975}{22021}Czy ja wiem?
{22025}{22071}Towar najwyższej próby.
{22075}{22171}Można brać po 500 za funt.|Nikt tyle nie zapłaci.
{22175}{22271}Wszystko już uzgodnione.|Ta forsa tam na nas czeka.
{22275}{22321}Pysznie.
{22325}{22393}Dobre słowo.
{22400}{22465}Posłuchaj.
{22500}{22546}Chcę cię wziąć do spółki.
{22550}{22596}Po połowie.
{22600}{22671}Można z tego wyciągnąć|ze 30 kawałków tygodniowo.
{22675}{22746}15 dla ciebie, przyjacielu.
{22750}{22821}Do kieszeni. Żadnych kłopotów.
{22825}{22946}Sprzedaję tylko tobie?|I Barbarze. Poza tym nikomu.
{22950}{23012}Uda się.
{23050}{23096}Czy ja wiem?
{23100}{23146}Wschodnie wybrzeże. Samoloty.
{23150}{23196}Brzmi ryzykownie.
{23200}{23246}Ona jest stewardessą.
{23250}{23341}Nie sprawdzają jej walizek.
{23525}{23632}Lotnisko międzynarodowe.|Los Angeles.
{23725}{23825}Lotnisko międzynarodowe.|Boston.
{23900}{24001}Cześć, Barbaro.|Witaj, Kevin.
{24150}{24247}Widzisz ten garnitur? Japoński.
{24350}{24430}Barbara.|Kevin.
{24450}{24525}Trzeba mi więcej.
{24700}{24746}Barbara.|Kevin.
{24750}{24771}Jeszcze więcej.
{24775}{24846}Co mam zrobić? Mogę wziąć|tylko dwie walizki.
{24850}{24896}I nie latam codziennie.
{24900}{24971}Mam do wykarmienia masę ludzi.|To wszystko za mało.
{24975}{25071}Forsa leży tam na ulicy.|Niech George coś wymyśli.
{25075}{25134}Dobra.
{25725}{25746}20,40,
{25750}{25821}60,80. Tysiąc.
{25825}{25896}Sto dwadzieścia osiem tysięcy.
{25900}{25971}Chryste. Od samego patrzenia|sztywnieje mi pała.
{25975}{26044}Nie do wiary.
{26075}{26146}Co jest, George? Coś nie tak?
{26150}{26246}Rozchmurz się. Połowa nasza.|Jesteśmy bogaci.
{26250}{26271}To za mało.
{26275}{26321}O czym ty mówisz?
{26325}{26396}Układ jest nie taki.
{26400}{26446}Odwalamy całą robotę,|a płacimy jak w detalu.
{26450}{26521}Ktoś się na nas dorabia.|I co?
{26525}{26546}Trzeba dotrzeć do źródła.
{26550}{26621}Co z Derekiem?|Jego też robią w konia.
{26625}{26746}To nasz wspólnik. Co dobre|dla niego, dobre i dla nas.
{26750}{26796}Do źródła, mówisz?
{26800}{26881}Jak się za to zabrać?
{26925}{27023}Któryś z was mówi po hiszpańsku?
{27200}{...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin