Miłość cz.4 - ostatnia.rtf

(79 KB) Pobierz

Chwała Bogu!

Dziękuję Bogu za łaskę Jego, dzięki której mam ten przywilej aby dzielić się z wami drodzy czytelnicy moimi rozważaniami Pisma Świętego.

Zapraszam do czwartego, i ostatniego rozważania w temacie miłci.

Miłość cz.4 - ostatnia

 

Miłość Boża, któ ubogaca nas Bóg sprawia, że mamy poczucie radości, pokoju, bezpieczeństwa. Możemy chodzić z podniesionym czołem, patrząc z odwagą ludziom prosto w twarz. Nasze życie jest nacechowane owocami Ducha Świętego, którego nam dał.

Zwróćmy uwagę na to, jakie są nasze twarze. Twarz ludzka jest odzwierciedleniem stanu naszych serc i dusz. Jakże często są one wygrymaszone, ukazujące pychę, zarozumiałość, brak miłci poprzez wąskie zaciśnięte wargi.

"Co stało się z tą naszą szczęśliwością?"

List św. Pawła do Galacjan 4; 15

Nasza szczęśliwość prysła wraz z narastającymi troskami o dobra doczesne. O nasz codzienny byt. To włnie te troski coraz bardziej przytłaczają nas. Dzisiejsze bezrobocie najbardziej chyba obija się na naszych relacjach rodzinnych i międzyludzkich. Sprawia, że chodzimy zamyśleni, obciążeni troską o nasz byt na tej ziemi. Czy musi tak być? Nie! Mamy przecież naszego Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, który nas umiłował miłcią wieczną! On nas prowadzi poza te wszystkie troski i kłopoty, które chcą nas pognębić. Jakże On nas kocha, i chce naszego szczęścia i uśmiechu na twarzach.

"Pójdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie".

Ewangelia  św. Mateusza 11; 28

Pan Jezus nas zaprasza, aby zrzucić na Niego cały przytłaczający nas ciężar. Wszystkie swoje troski i kłopoty yć na Niego. Ten brak pieniędzy, pracy. Wszystko! Popatrzmy jaką miłość okazuje nam Bóg w tych słowach. Czy ktoś, kiedyś, chciał wziąć bez zobowiązań, troski i kłopoty kogoś obcego? To raczej my pozbylibyśmy się tego wszystkiego, aby doznać choćby chwilowej ulgi. Ale Pan Jezus kocha nas miłcią agape, beziteresowną. On też powiedział:

"Weźcie na siebie moje jarzmo i uczci się ode Mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo Moje jest miłe, a brzemię Moje lekkie".

Ewangelia św. Mateusza ; 11; 29, 30

O, jak cudowny jest nas Zbawiciel, który za nas na krzyżu zmarł. Nikt, tylko On, daje tak wspaniałe rozwiązanie dla naszych codziennych problemów. Tylko Jezus jest naszym Pomocnikiem po prawicy naszej. Jakże Mu nie dziękować i okazywać z bojaźnią cześć. Jakże nie kochać naszego Odkupiciela, skoro całe dobro jedynie Jemu możemy zawdzięczać?

"Oto Sługa Mój, którego wybrałem, umiłowany Mój, w którym Moja dusza ma upodobanie. Złożę na Niego Ducha Mego, a On obwieści narodom sąd. Nie będzie się spierał i nie będzie krzyczał, i nikt na ulicach nie usłyszy głosu Jego.

Trzciny nadłamanej nie dołamie, ani lnu tlejącego nie dogasi, dopóki nie doprowadzi do zwycięstwa  sprawiedliwości. A w imieniu Jego narody pokładać nadzieję".

Ewangelia św. Mateusza 12; 18 - 21 Ks. Izajasza 41; 9, 42; 1 - 4

Ta Miłość dąży do zwycięstwa sprawiedliwości, aby każdy bez wyjątku człowiek mó godziwie ż. Tej sprawiedliwości nie ma na tej ziemi, gdyż ludzie bardziej umiłowali nieprawość. Odwrócili się od Boga, który jedynie jest sprawiedliwy. Nikt, kto nie jest dzieckiem Bożym, nie słyszy Głosu Pana Jezusa. Tego subtelnego, pnego miłci głosu, który sprawia przemianę w sercu i życiu. Zagoniony i uwikłany w troski i opoty człowiek, może usłyszećos Ducha Świętego, który zawsze mówi: Porzuć swoje dotychczasowe grzeszne życie, zawróć z drogi prowadzącej na zatracenie. Głosu, który prowadzi do pokuty i stóp Zbawiciela. Pod krzyż, aby zostać prawdziwie wolnym w Jezusie Chrystusie. Alleluja!

Kiedy byłem młodym, zbuntowanym człowiekiem nie znającym Boga, myślałem, że jestem w stanie sam sobie ze wszystkim poradzić. Mijały jednak lata, a ja coraz starszy, widziałem że wszystko wymyka mi się zk. Nie mogłem zrozumieć dlaczego. Wtedy, gdy się starałem o coś, skazane to było na fiasko. Gdy zostałem dzieckiem Bożym zrozumiałem, że bez Boga i Jego błogosławieństwa, nie jestem w stanie osiągnąć nawet najmniejszej rzeczy, czy rozwiązać jakiejkolwiek sprawy. Dzisiaj, ta Miłość, która trzyma mnie w swoich ramionach, dopomaga mi we wszystkim, jeśli zgodne jest to z Bożym owem.

Oto, co ta Miłośćwi do nas.

"Choćbym mówiłzykami ludzkimi i anielskimi, a Miłci bym nie miał, byłbym miedziąwięczą lub cymbałem brzmiącym. I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a Miłci bym nie miał, byłbym niczym. I choćbym rozdał całe mienie swoje, i choćbym ciało wydał na spalenie, a Miłci bym nie miał, nic mi to nie pomoże.

Miłość jest cierpliwa, Miłość jest dobrotliwa, nie zazdrości, Miłość nie jest chełpliwa, nie nadyma się, nie postępuje nieprzystojnie, nie szuka swego, nie unosi się, nie myśli nic złego, nie raduje się z niesprawiedliwości, ale się raduje z prawdy; wszystko zakrywa, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko znosi.

Miłość nigdy nie ustaje; bo jeśli są proroctwa, przeminą; jeśli języki, ustaną, jeśli wiedza, wniwecz si obróci. Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie; lecz gdy nastanie doskonałość, to, co cząstkowe, przeminie.

Gdy byłem dziecięciem, mówiłem jak dziecię, myślałem jak dziecię, rozumowałem jak dziecię; lecz na męża wyrosłem, zaniechałem tego, co dziecięce. Teraz bowiem widzimy jakby przez zwierciadło i niby w zagadce, ale wówczas twarzą w twarz. Teraz poznanie moje jest cząstkowe, ale wówczas poznam tak, jak jestem poznany.

Teraz więc pozostaje wiara, Nadzieja, Miłość, te trzy; lecz z nich największa jest Miłość".

1 list św. Pawła do Koryntian 13; 1 - 13

Co za słowa. Jakże piękny hołd dla nieustającej Miłci, któ jest Chrystus Pan. Chwała Jezusowi!

Jakże potężne objawienie dał Duch Święty Pawłowi, aby mó napisać takie słowa. Chciejmy kochani wsłuchać się w te słowa. Rozważ je zawsze w swoich sercach, bo Miłość nigdy nie ustaje. Ona przenosi nas poza troski i kłopoty na tym zgniłym świecie. Poznasz to, zobaczysz i doświadczysz tego, gdy usiądziesz u stóp Jezusa, gdy Ewangelia stanie się dla ciebie chlebem i życiem.

"I powiedział do wszystkich: Jeśli kto chce pójść za Mną, niechaj się zaprze samego siebie i bierze krzyż swój na siebie codziennie, i naśladuje Mnie. Kto bowiem chce zachować duszę swoją, straci ją, kto zaś straci duszę swoją dla Mnie, ten ją zachowa. Bo cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, jeśli siebie samego zatraci lub szkodę poniesie?

Kto bowiem wstydzi się Mnie i moich słów, tego i Syn Człowieczy wstydzić siędzie gdy przyjdzie w chwale Swojej i Ojca, i aniołów świętych.

Powiadam zaś wam prawdziwie: Niektórzy z obecnych tutaj nie zaznają śmierci, aż ujrzą Królestwo Boże".

Ewangelia św. Łukasza 9; 23 - 27

Zobaczmy troskę Pana Jezusa do ludzi, trzeba tylko dla tej Miłci wyrzec się naszych dotychczasowych przyzwyczaj, ludzkich głupich tradycji. Trzeba z wiarą i godnościąwigać to, co nas przytłacza bez narzekań. Bogu trzeba zawsze za wszystko dziękować, gdyż On doświadcza nas dobrem i złem. Dobrem, gdy jesteśmy Mu we wszystkim posłuszni. Gdy miłujemy tak, jak On nas umiłował. Wtedy spływają na nas Jego błogosławieństwa. Wtedy On nam pomaga nieść nasz krzyż, który staje się lekki. Troski i problemy, chociaż dalej, jednak z Panem Jezusem do rozwiązania, i to, co było przeszkodą, przestaje nią być. Nasze twarze zaczynają nabierać wyrazu radości. Uśmiech nie jest gościem, lecz codziennością i normą.

o natomiast jest wynalazkiem diabła, lecz Bóg dopuszcza do nas zło, aby wypróbować naszą wiarę. Chce zobaczyć jak będziemy reagować na coraz bardziej przytłaczające złe środowisko, pracę ponad miarę. Gdy sięgają nas kataklizmy, pożary, tornada, jak wtedy reagujemy, do kogo się zwracamy. Komu oddajemy chwałę?

Był kiedyś mąż Boży Job, i on miał dziesięcioro dzieci. Wszyscy żyli w zgodzie i miłci, lecz diabeł wypros...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin