Vrindavana Bhajana.pdf

(171 KB) Pobierz
A.C. Bhaktivedanta Swami Prabhupada
Vrindavana Bhajana
Poemat napisany przez A.C. Bhaktivedantę Swamiego w 1958 roku,
opublikowany w Grudniu 1958 w „Gaudiya Patrika”, czasopiśmie
Gaudiya Vedanta Samiti.
Tłumaczenie: Jagadisha das.
Źródło: Bhaktivedanta VedaBase 2003.
1061900853.001.png
Werset 1.
Siedzę sam we Vrindavan-dham. W tym nastroju doznaję wielu
realizacji. Mam żonę, synów, córki, wnuki, wszystko, ale nie mam
pieniędzy, więc bezowocną są oni chwałą. Kryszna ukazał mi nagą
formę materialnej natury. Dzięki Jego mocy wszystko to straciło dla
mnie smak. yasyaham anugrhnami harisye tad-dhanam sanaih
„Stopniowo odbieram całe bogactwo tym, dla których jestem
łaskawy.” Jak miałem zrozumieć tę łaskę Wszechmiłosiernego?
Werset 2.
Opuścili mnie wszyscy, widząc, że jestem bez grosza. Żona, krewni,
przyjaciele, bracia, wszyscy. Jest to niedola, a jednak chce mi się
śmiać. Siedzę sam i się śmieję. Kogo ja tak naprawdę kocham w tej
samsarze mayi? Dokąd odeszli, mój kochający ojciec i matka? I
gdzie podziali się wszyscy starsi członkowie mojej rodziny? Kto
przyniesie mi wieści od nich, powiedz mi, kto? Wszystko co
pozostało mi z tego rodzinnego życia, to lista imion.
Werset 3.
Igranie samsary mayi, jest jak piana na morzu, która ponownie się w
nim rozpływa. Nikt nie jest matką, ojcem, czy czyimś krewnym. Jak
ta morska piana istniejąca przez chwilę, jak ta morska piana, co w
nim się rozpływa, tak złożone z pięciu elementów ciało swój koniec
spotyka. Ileż to ciał wcielona dusza przyjmuje w ten sposób... Jego
krewni mają związek z tym tymczasowym ciałem zaledwie.
Werset 4.
Ale czy każdy jest twym krewnym czy bratem? Na duchowej
platformie, tak. Ten związek nie ma w sobie posmaku mayi.
Najwyższy Pan jest duszą każdego. W stosunku do Niego każdy we
wszechświecie jest taki sam. Wszyscy są twymi krewnymi, braćmi!
Wszystkie miliardy jiv. Gdy postrzegane w relacji do Kryszny,
wszystkie są w harmonii. Zapominając o Krysznie, jiva pragnie
zadowalać swe zmysły, A w efekcie tego tylko w mocny uścisk mayi
wpada.
Werset 5.
Efektem wcześniejszych czynności jest przyjmowanie różnych
typów ciał. Zaabsorbowana swym okryciem jiva, pozostaje w stanie
zapomnienia o Śri Hari. Dlatego maya zsyła na nią tak wiele różnych
nieszczęść. I mimo, że w tym oceanie niedoli miotana jest w górę i
w dół, to ciągle uważa się za szczęśliwą. Leżąc w łóżku, wielce
cierpiąc, będąc chorą długi czas, uśmiecha się i mówi: „U mnie
wszystko w porządku.” Śmiać mi się chce z tego „U mnie wszystko
w porządku.” W taki właśnie sposób uwarunkowana przez mayę
dusza czuje się „dobrze”.
Werset 6.
Ileż to planów oni mają by „czuć się w porządku”, ale natura niweczy
je raz za razem. Daivi hy esa gunamayi, oto maya Najwyższego Pana.
Postaraj się dobrze zrozumieć to ich „wszystko w porządku”. U
nikogo na całym świecie nie jest „wszystko w porządku”, a jednak
ciągle to powtarzają. Tak maya oszukuje uwarunkowaną duszę.
Ignorując jednak fakt bycia zwodzonym, dusza pozostaje w stanie
zaabsorbowania mayą; i mimo, że kopniaki od niej zalicza, nie
porzuca swej błędnej koncepcji.
Werset 7.
Raz za razem dusza tworzy plany, i raz za razem są one niszczone.
Czasami pada na twardą glebę, a czasami w błoto. W ten sposób
wszechświat wypełniony jest wędrującymi jiva-duszami, które dzięki
łasce Guru i Kryszny w końcu otrzymują bhakti – wieczne bogactwo.
Jeśli otrzymując to bogactwo ktoś jest w stanie porzucić inne tak
zwane bogactwa, to wtedy z łatwością przekracza ocean samsary.
Tam, po drugiej stronie, niezrównaną znajduje różnorodność. Tam
odnajduje szczęście wieczne i spokój.
Werset 8.
Szaleńcy twierdzą, że tam wszystko jest bezforemne, bez
wyróżniających cech, jakby rodzaj niczego. Ale On tak naprawdę
jest skarbnicą duchowych smaków - raso vai sah. Inteligentni
znawcy smaków służą Mu jako Jego podwładni. Santa, dasya,
sakhya, vatsalya są tymi smakami, a madhurya jest najlepszym z
nich, jest esencją ich wszystkich. W duchowym świecie wszystkimi
smakami tymi można się rozkoszować prawdziwie, a smaki
materialne ich cieniem są jedynie, o podłej jakości.
Werset 9.
Mądry jest kto wielbi Krysznę, a kto mayę wielbi, ten zostaje
nędzarzem. Wybierając bycie żebrakiem i angażując się w
przemijające rozrywki, bez wiedzy o prawdziwych relacjach rzeczy,
jedyne co się osiąga, to mayi więzy. I Arjuna i Duryodhana, obaj w
tej samej bitwie walczyli, ale Arjuna najlepszym był wielbicielem, a
Duryodhana poległ. Na jednym polu bitwy, jeden był drogi, a drugi
wstrętny. Kto jest inteligentny, ten to zrozumie.
Werset 10.
Kto walkę życia toczy znając swój prawdziwy związek, przy życiu
zostanie, gdy inni wszyscy zginą. Kto związku swego nie zna i
podejmie cudzą ścieżkę, ten nie osiągnie do Boga miłości, więc i
życie jego bez wartości. Wpierw właściwie pojmij jaki z Kryszną
związek masz, a następnie kultywując związek ten idź i z mayą
walcz. Za wyjątkiem tej metody, nikt inny nigdy wyzwolenia nie
osiągnął, żaden bohater jnany i karmy, a pozycja ich zawsze
niepewną była.
Werset 11.
Tylko z nazwy ludzie byli wielcy, spokojni i niewzruszeni, a tak
naprawdę wszyscy byli niespokojni. Pragnąc wyzwolenia,
zadowalania zmysłów lub sił mistycznych, nie kontrolowali swoich
zmysłów, a niekontrolowane zmysły nie reagują na potęgę yogi. Iluż
to yoginów było oraz munich, których zmysły zawsze pozostawały
niezależne. Nie ma kontroli zmysłów bez służby wykonywanej przez
pana zmysłów. Po krótkim okresie spokoju, oni wszyscy wracają do
materialistycznych czynności. Przez [mistyczną] yogę nigdy nie
osiąga się kontroli zmysłów. Obszernie to wyjaśniają Vedy i Purany.
Werset 12.
Viśvamitra usiadł na asanie yogina, ale padł ofiarą czystego piękna
[Menaki] i [został ojcem] Śakuntali. W ten sposób nawet yogini
upadają, cóż tu mówić o jnanich. Karmici natomiast wszyscy są
osłami po prostu, cierpiącymi w każdym względzie. Ten, dla kogo
Kryszna jest łaskawy i udziela mu instrukcji, staje się takim
szczęściarzem jak Arjuna. Lecz ten, kto o swe własne szczęście
walczy, tak jak Duryodhana umiera razem ze swoją rodziną.
Werset 13.
Ten, kto w imieniu Kryszny walczy, bogactwo, siłę i wiedzę w
zasięgu ręki swej ma. Pojmij właściwie przesłanie Gity, a służbę dla
Kryszny osiągniesz i wielbienie Śri Hari. Jego wielbiciele wszystkie
mają zalety, czymże jest dla nich „nie zadawanie gwałtu” lub
„wolność od gniewu”?
Werset 14.
Śri Hari uczy żywe istoty przy pomocy Swych wielbicieli, a jednym z
takich Jego pomocników jest Partha. Arjuna zachowywał się niczym
dusza uwarunkowana, ten Pandava zdawał się być oszołomiony.
Zadać przemoc swym bliskim i cieszyć się królestwem? Czy można
to nazwać szczęściem? Arjuna lamentował, jednak była to tylko
dehatma-buddhih, identyfikacja cielesna. Kto jest ksatriyą, porzuca
takie uczucia rodzinne na polu walki.
Werset 15.
Widząc jego iluzję, Krsna go zganił. Dlatego Arjuna przyjął pozycję
ucznia. Jako uczeń wysłuchał Bhagavad-gitę. Cała jego ignorancja
została rozwiana, jak również i materialne uwiązanie. Zostało ono
pocięte mimo, że nie nosił on stroju sannyasina. Wiodący życie
rodzinne rozumieją Gitę w ten sposób. Oto doskonałość mantr,
karisye vacanam tava. Dlatego bitwa ta przyniosła mu sławę.
Werset 16.
Vaisznavowie są wolni od pragnień i wszyscy intonują japa na
swoich koralach. Więc jakim rodzajem Vaisznavy jest Arjuna, będący
w samsary kręgu? Wolny od dualizmów Vaisznava po prostu intonuje
japa na swoich koralach, tak mówią ci, którzy jedzą banany przez
umysł stworzone. Vaisznava jest wolny od pragnień i ugodowy z
natury, lecz nie jest bezsilnym słabeuszem, jak myślą głupcy. W
dwóch wielkich wojnach Indii było dwóch wielkich Vaisznavów-
przywódców i obaj byli zwycięzcami.
Werset 17.
By zadowolić własne zmysły, Arjuna nie chciał walczyć, ale jest tym,
którego zna każdy Vaisznava. Ci, którzy prawdziwych Vaisznavów
nie widzą, mówią, że Vaisznava jest bierny. Ale Vaisznava jest
Zgłoś jeśli naruszono regulamin