{109}{230}"Deadwood" 3x09 - "Amateur|night" ("Noc amatorska") {3189}{3257}- Jedna trzecia z sze�ciu to dwa. {3261}{3329}Kombinacja do sejfu w|sklepie z narz�dziami. {3333}{3401}Kt�r� powinna� zapami�ta�,|od wszelkiego wypadku. {3405}{3496}- Kt�ry mo�e nast�pi� po przyje�dzie|tych m�czyzn ostatniej nocy.|- Tak. {3500}{3640}S� tam tytu�y w�asno�ci,|obligacje na 7%, za�wiadczenia,|r�ne wierzytelno�ci, {3644}{3737}jedna trzecia z sze�ciu to dwa. {3764}{3832}- Jeden-trzy-z-sze��-dwa. {3836}{3952}- Tak.|- Dzieci i ja przenosimy|si� do nowej szko�y dzisiaj. {3956}{4017}- Dobrze. {4124}{4194}Odprowadz� ci�. {4220}{4312}- Chcia�abym, �eby�my wymy�lili|ostatni� cz�� dla pani Bullock,|�eby opowiedzia�a dzieciom. {4316}{4384}- Zrobili�my tyle, ile mogli�my. {4388}{4488}- Czy cztery sto�y na rz�d mog� by�? {4507}{4617}- Je�li nie, to nie s�|przybite do pod�ogi. {4651}{4729}- Nie widzia�e� Jane? {4771}{4863}- Ob�z musi wiedzie�, �e s� tutaj. {4867}{4935}Ob�z musi wiedzie�,|�e to moi pracownicy. {4939}{5079}Je�li ta wiedza pochodzi� b�dzie|z zak��ce� ruchu na ulicy,|to nie b�d� mia� nic przeciwko. {5083}{5217}- W porz�dku.|- I sprawy mog� si�|pogorszy� od tego momentu. {5251}{5326}- Kawy!|- Zrobiona. {5347}{5415}- Dobrze ustawiony, Davey.|- Tak jest, panie Swearengen. {5419}{5487}- Obserwujesz tych wa�koni|przed hotelem Hearsta. {5491}{5606}- Ten zdradliwy chuj Hearst|sprowadzi� jebanych Pinkerton�w. {5610}{5726}- Nie maj� rozbie�no�ci, Dan,|pomi�dzy ��dz� krwi a wierno�ci�|wobec przekona� politycznych. {5730}{5846}- Pierdoleni Pinkertoni!|- Mamy inne mo�liwo�ci ni�|rekrutacja posi�k�w w Cheyenne? {5850}{5918}- Wiedzia�em, �eby si� nie|rozpakowywa�, ju� od czterech dni. {5922}{6046}- Jakie� g�wno podskakuje|na ulicy, panie Swearengen. {6114}{6218}- Zejd� z drogi.|- Zje�d�aj, staruszku! {6306}{6374}Zejd� z drogi, cin-ciong! {6378}{6448}- �ap.|- Ch-ui! {6689}{6767}- Id� po jebanego Wu. {6785}{6853}Pozostaje pytanie: czy|do czasu wzmocnienia {6857}{6970}mo�emy si� nauczy�|�cie�ek myszy ko�cielnych? {7025}{7097}Id� do Tollivera. {7121}{7165}- Rozpoznasz tego pismaka. {7169}{7256}Wygl�da jak... wielki ��w. {7265}{7309}Opublikowa� list, kt�ry|mia� mnie poni�y�. {7313}{7477}To, �e ja zleci�em jego pora�k�,|powinno sta� si� jasne, gdy|tylko kto� skojarzy wydarzenia. {7481}{7548}- Tak b�dzie. {7552}{7644}- Jest na szczycie mojej|listy rzeczy do zrobienia, ale|ka�dego dnia si� nie udaje. {7648}{7716}- W ka�dym b�d� razie, jeste� tu.|- Jestem. {7720}{7812}Wys�annik Ala, na tyle, na ile pan i|on robicie interesy z panem Hearstem. {7816}{7884}- B�dziesz si� opiera�, gdy zaprosz�|ci� do sto�u i zaoferuj� posi�ek? {7888}{7956}- Nie mam czasu usi���,|poza tym ju� jad�em. {7960}{8028}Tylko pytam, powinienem|przekaza� jak�� wiadomo�� Alowi? {8032}{8124}- Nic nie przychodzi mi do g�owy.|- Je�d�cy przybyli do obozu|z pochodniami, ostatniej nocy. {8128}{8313}- Powiedz Alowi, �e je�li nie|wywo�ali�my apokalipsy, to musimy|si� ba� tylko ich winchester�w. {8559}{8627}- Filary mojego istnienia|powinny si� pozna�: {8631}{8723}pan John Langrishe, moja|droga ciocia Lou Marchbanks. {8727}{8795}- Z kt�r� jestem, na|szcz�cie, ju� zaznajomiony. {8799}{8891}- Pan Langrishe teraz dba|o me plecy, ciociu Lou, ty|ca�y czas dba�a� o �o��dek. {8895}{9011}- Dop�ki pas nie trzeszczy|w szwach, obw�d przepony, {9015}{9131}b�ogos�awiony przez grzech tak|powszechny po�r�d stra�nik�w b�ogo�ci, {9135}{9203}nie jest uwa�any przeze|mnie za zagro�enie. {9207}{9251}- By�am przy ko�ci ca�e swoje �ycie. {9255}{9365}- Och, nie odnosz� si�|do pani, droga damo. {9375}{9443}- S�ona, soczysta szynka dzi� z rana.|- Musz�, koniecznie. {9447}{9514}- Dla mnie to co zwykle, ciociu Lou. {9518}{9655}Siadaj, siadaj, siadaj, siadaj.|- Musz� to zrobi� cztery razy? {9662}{9730}- Moim najbli�szym powiernikiem|w obozie jest ciocia Lou, {9734}{9802}i m�wi� to z pe�n� �wiadomo�ci�.|- Wybornie. {9806}{9910}- Chyba sta�em si� niewidzialny w nocy. {9950}{10091}- Widzia�em ci�, handlarzu.|- A jednak wepcha�e� si� przede mnie. {10118}{10216}- Wiedzia�em, �e nie b�dziesz jad�. {10238}{10378}- Czy nie widzia�em tego d�entelmena,|kt�ry nadal stoi,|wje�d�aj�cego do obozu ostatniej nocy? {10382}{10426}- Ja chyba te� go widzia�em. {10430}{10569}By�em na werandzie tego budynku, a|pan i pan Swearengen na jego balkonie. {10573}{10737}Przyby� konno, jak zauwa�y�em.|- Nie pieszo, jak na ironi�, mimo|jego nadzwyczaj ci�kiej stopy. {10741}{10881}- Co m�wi� pan Swearengen|o tym wje�dzie do obozu|po�r�d swoich przyjaci�? {10885}{11049}- Prosz� pozwoli� mi, panie Hearst,|jako stra�nikowi pana cielesnej wygody,|pozosta� neutralnym w tej kwestii. {11053}{11097}Niech w pana towarzystwie|temat Ala traktowany b�dzie {11101}{11258}wstrzemi�liwie, tak jak|w towarzystwie Ala toczy|si� rozmowa na pana temat. {11269}{11313}Ach! {11317}{11382}Moja szynka. {11724}{11805}- Dzie� dobry.|- Dobry. {11844}{11936}- Dzie� dobry, Louis.|Mam nadziej�, �e mia�e� spokojn� noc. {11940}{12032}- Tak, prosz� pani.|Jim sp�nia si�, wi�c|pilnuj�, a� przyjdzie. {12036}{12100}- Dzi�kuj�. {12108}{12200}Co u ciebie, Trixie?|- Nie narzekam. {12204}{12248}I tak by nikogo to nie obesz�o. {12252}{12320}Przysz�am wp�aci� pieni�dze. {12324}{12391}- Ciesz� si�. {12635}{12716}- Kurde! Ty matkojebco! {12779}{12823}- Hola hola, hola hola! {12827}{12919}- Nie jestem cholern� piel�gniark�!|Musz� zaj�� si� swoimi|sprawami w tym obozie. {12923}{13015}- Zasada Toma.|Nie mo�esz zasiada�, je�li nie pijesz. {13019}{13111}- On kupuje za te.|- Taa, a je�li narobi pod siebie? {13115}{13207}- Dla tego, kto posprz�ta.|Ja nie b�d� go dogl�da�. {13211}{13296}Nie b�d� tego kurwa robi�! {13355}{13447}- Wygl�dasz teraz lepiej z daleka,|ni� wygl�da�a� ostatnio z bliska. {13451}{13637}- A teraz, gdy widzisz mnie z bliska?|- Mam to samo wra�enie,|szczeg�lnej czysto�ci, tak na oko. {13642}{13734}- Jestem ju� lepsza.|- Dzie� dobry. {13738}{13830}- W ka�dym b�d� razie,|tu jest 12 dolc�w na moje konto. {13834}{13974}Je�eli monety s� fa�szywe, to m�j|jebany �ydowski szef jest winny. {13978}{14046}- Mi�e panie, prosz�, nie|skracajcie swojej sprawy przeze mnie. {14050}{14118}- Nie potrzebuj� pokwitowania. {14122}{14190}Ufam tej pani. {14218}{14334}- John Langrishe, madam, z|Kompanii Teatralnej Langrishe'a. {14338}{14454}- Mi�o mi pozna�, panie Langrishe.|- R�wnie� mi mi�o i|�ycz� pani dobrego dnia. {14458}{14553}Przeprowadzi�bym dwie transakcje. {14577}{14685}Z�o�y� 4.000$ oraz|po�yczy� podobn� kwot�. {14721}{14789}- To wygl�da na przeciwstawne zamiary. {14793}{14885}- Teatralne typy, jak da si� zauwa�y�,|s� w miejscu chwilowo, w�druj�. {14889}{14957}Bez zabezpieczenia, m�wi�c szczerze, {14961}{15082}w konkretnych miejscach|nadmiar pieni�dzy wywo�a�by {15105}{15245}podejrzliwo�� ludzi mego pokroju do|miejscowych, w tego typu obozach. {15249}{15303}Och. {15321}{15432}Nie l�ejsza ni� moja|rozwlek�o�� wypowiedzi. {15441}{15508}- Ma pan swoj� po�yczk�,|panie Langrishe. {15512}{15615}- To by�a przyjemno��, pani Ellsworth. {15704}{15796}By �ci�gn�� publiczno��, tego|wieczoru organizujemy noc amatorsk�. {15800}{15953}Pragn� jednoznacznie o�wiadczy�, z|tym okaza�ym m�czyzn� jako �wiadkiem, {15992}{16158}nie mam cienia w�tpliwo�ci,|�e ma pani talenty, kt�rymi|pani osza�amia i zadziwia. {16208}{16324}- Najpierw si� z tob� kurwa zabawiaj�,|a potem rano traktuj� jak g�wno. {16328}{16372}- A ty jeste� pierdolonym prawiczkiem... {16376}{16444}- Nie, i nie udaj� takiego. {16448}{16515}- ...�e rani� ci� te nieczu�e zagrania. {16519}{16663}- M�wi� tylko, �e mog�a by� milsza,|a ci je�d�cy bardziej ostro�ni. {16831}{16964}Dupki!|- Hej, mamy kawa�ek lasu do|obrobienia. Chod� no tu. {17766}{17858}- O tak, na pewno te bazgro�y s�|dla ciebie proste jak drut, Johnny. {17862}{17978}Ten, kt�ry wymi�k� przy kilku jebanych|iksach i cholernej linii prostej. {17982}{18050}Oczka, u�miechy, pokazujesz|Wu wielkie okej. {18054}{18170}- O-kei!|- Je�li dobrze przypominam|sobie rysunek, o kt�rym m�wisz, {18174}{18266}to chyba ja pierwszy wpad�em na|to, �e linia prosta oznacza bar. {18270}{18394}A co do tego rysunku tutaj,|nie pojmuj� go w ca�o�ci, {18414}{18481}ale og�lnie czuj�, o co biega. {18485}{18577}- Najlepiej pobiegnij|na g�r� z Johnnym, Wu.|Poka� Alowi, �e ju� sko�czy�e�. {18581}{18721}Ale pami�taj, Al nie jest tak poj�tny|jak Johnny czy pierdolona Jewel. {18725}{18843}Nie, Ala mo�e to zmyli�|i jebnie wam kopa w dup�. {19013}{19081}- Co Tolliver wie o przyje�dzie|tych drab�w do obozu? {19085}{19153}- M�wi, �e nic nie wie.|- I ty mu kurwa wierzysz? {19157}{19273}- S�dz�, �e nie wie. Wygl�da�,|jakby przygl�da� si� z boku. {19277}{19372}- Powinni�my za�o�y� jebany klub. {19636}{19767}Pierdolone Yankton, po co tu|lezie, na mi�o�� kurwa bosk�? {19924}{20021}- Pewnie sko�czyli okrada� Indian. {20164}{20232}- Podetrzyj dup�, Hiram.|*("wysoko urodzony")* {20236}{20376}Na pocz�tku mo�esz czu� si� dziwnie,|ale g�wno chroni od p�cherzy. {20380}{20438}- Hola! {20499}{20567}- B�dziesz tu po pracy?|- Je�li tak, to possiesz mi fiuta? {20571}{20663}- Je�li nie, a koledzy|powiedz�, �e Hiram ci� szuka�, {20667}{20759}i je�li nie nazwa� ci� cip�, to|znaczy, �e si� po prostu streszcza�. {20763}{20855}- Chod�my, Morgan.|- Co, to on zainteresowa�|ci� ssaniem fiut�w? {20859}{20951}- W�a� kurwa na w�z.|- B�d� tutaj, Hiram. {20955}{21023}Spr�buj tego g�wna na p�cherze.|- Spr�buj da� mu wyjeba� swoj� dup�. {21027}{21119}Mo�e dostaniesz podwy�k� o �wiartk�. {21123}{21214}Mo�esz by� ju� zbyt wyrobiony. {21243}{21327}Do zobaczenia popo�udniu. {21459}{21622}- Pok�j, je�li mo�na, nie|wystawiony na wiatr, kt�ry musi|wia� z tej dziury nad nami. {21626}{21742}- Pan George Hearst, kt�ry|jest w�a�cicielem hotelu,|osobi�cie wybi� t� dziur�. {21746}{21862}- Mimo to nie przekonuje mnie to|do pokoju w pobli�u tej dziury. {21866}{21934}- Mog� dosta� taczki,|albo co� w tym stylu? {21938}{219...
maluska31