{1}{72}movie info: XVID 704x396 23.976fps 170.0 MB|/SubEdit b.4043 (http://subedit.prv.pl)/ {450}{537}Jestem wdzi�czny, �e zrozumieli�cie. {539}{624}Je�eli to jest bezpo�redni rozkaz z pa�acu, | to nie ma powod�w by odmawia�. {624}{660}Masz moj� wdzi�czno��. {778}{859}Czy nie przekasi�aby� czego� wraz ze mn�, | pani Longueville? {898}{957}To dla mnie zaszczyt, hrabio Mott. {975}{1017}B�d� na ciebie niecierpliwie oczekiwa�. {1017}{1029}Tak. {1113}{1187}Wi�c, o jak� niemo�liw� rzecz prosz� ci z pa�acu? {1192}{1304}On tutaj przyby� by nas powiadomi� o z�odzieju. {1318}{1336}Z�odzieju? {1340}{1520}Ostatnio, by� z�odziej imieniem Fuuke, | kt�ry skupia� si� na kradzie�y skarb�w szlachty. | Przy u�yciu magii, wywo�ywa� poruszenie w�r�d obywateli. {1520}{1566}M�wisz o Fuuku, kruszycielu nieczysto�ci? {1566}{1693}C�, nasza szko�a ma w opiece pa�acowy artefakt, | Lask� Zniszczenia... {1752}{1847}Laska Zniszczenia? C� za wredna nazwa... {1847}{2129}Nie obchodzi mnie jak pot�n� magi� w�ada Fuuke, | Pomieszczenie ze skarbem zosta�o zabezpieczone przez wielu | czarodzieji o klasie kwadratu. Nie ma potrzeby do obaw. {2430}{2568}{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Historia naszej mi�o�ci, | zacz�a si� wraz z pierwszym poca�unkiem. {2568}{2640}{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Gdy rzuci�am zakl�cie, naprzeciw przeznaczeniu. {2640}{2774}{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Nagle si� pojawi�e�. {2774}{2895}{F:Comic Sans MS}{c:$ff80ff}Zero | {c:$FF0000}no Tsukaima {2912}{3034}{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Dwa ksi�yce �wiec� na nocnym niebie, {3064}{3170}{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}To niemo�liwe, wiem... {3205}{3325}{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}To pierwszy raz, gdy si� tak czuj�. {3336}{3470}{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Lecz z jakiego� powodu, | przynosi to cudown� sensacj�. {3470}{3628}{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Je�liby� si� kiedy� potkn�� si� i upad�. {3644}{3712}{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}B�d� bezwzgl�dna i zawsze {3712}{3804}{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}zmieszam ci� z b�otem. {3829}{3971}{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Historia o dniu, w kt�rym si� spotkali�my, jest niczym sen, | z kt�rego nie mog� si� obudzi�, za spraw� twego poca�unku. {3971}{4115}{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Widzisz, rzucony czar, z pewno�ci� spe�ni �yczenie! {4123}{4267}{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Historia naszej mi�o�ci, | zacz�a si� wraz z pierwszym poca�unkiem. {4267}{4338}{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Gdy rzuci�am zakl�cie, naprzeciw przeznaczeniu. {4344}{4472}{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Nagle si� pojawi�e�. {4554}{4672}{F:Comic Sans MS}{c:$ff80ff}Pokoj�wkowy | {c:$FF0000}Kryzys {5034}{5072}Zimno... {5090}{5147}Dlaczego musz� robi� to o tak p�nej porze? {5164}{5304}To jedwab! B�d� bardziej delikatny. | To si� pierze ostro�nie. Tym razem zr�b to dobrze! {5328}{5411}Cholera! Co to niby znaczy delikatny i ostro�ny?! {5417}{5451}N-Nie, niewa�ne! {5451}{5502}Przepraszam. Wystraszy�am ci�? {5515}{5556}Ach, Siesta, to tylko ty. {5577}{5592}Tak. {5634}{5703}Jedwab susz w cieniu, dobrze? {5714}{5729}Prosz�. {5746}{5852}Dzi�kuj� ci. Do tej pory niczego nie pra�em r�cznie. {5856}{5952}Tak w�a�ciwie, Saito-san, sk�d pochodzisz? {5960}{6027}Jak by ci to wyt�umaczy�... {6059}{6166}W ka�dym razie, to daleko st�d... bardzo daleko. {6174}{6207}Umm... Saito-san. {6248}{6283}Dzi�kuj�! {6302}{6328}Co ty tak nagle? {6342}{6466}Wiem, �e nigdy si� nie ugniesz. | By�e� w stanie pokona� szlachcica mimo tego, | �e sam jeste� zwyk�ym cz�owiekiem. {6466}{6634}Twoja postawa dodaje mi odwagi. | Dzi�ki tobie, mog� i�� przed siebie. {6651}{6680}C�, dzi�ki. {6682}{6706}Dobrej nocy. {6735}{6768}Och, dobranoc. {6939}{6988}Zachowywa�a si� nieco dziwnie... {7013}{7028}Och? {7033}{7131}Cze! Jutro musz�... wcze�nie wsta�, wi�c... nara. {7131}{7198}Hej, pami�tasz miecz, kt�ry dla ciebie kupi�am? {7198}{7240}Ten du�y i b�yszcz�cy? {7263}{7359}Kupi�am go, a w og�le go nie b�d� u�ywa�. | Wiesz? Dam ci go w prezencie. {7359}{7404}�e co? Za darmo? {7405}{7440}Oczywi�cie! {7473}{7531}W ka�dym razie, doko�czmy t� rozmow� w �rodku. {7558}{7606}C�, je�eli to ma by� tylko rozmowa... {7607}{7734}Niesamowite. Kiedy go dzier�� to tak, | jakbym by� jakim� bohaterem. {7734}{7779}Nie musisz by� a� tak skromny. {7779}{7810}Ale Louise... {7810}{7912}Nie martw si� o Valiel. To jest symbol mej mi�o�ci. {7920}{7960}Hej, mog� o co� spyta�? {7960}{7977}Tak? {7983}{8015}Dlaczego ja? {8048}{8111}Masz tylu adorator�w... {8142}{8222}To dlatego, �e masz wiele cech, kt�rych oni nie maj�. {8224}{8261}Nie mog� si� tobie r�wna�. {8262}{8304}Na przyk�ad? {8326}{8404}Na przyk�ad... maniery i s�owa, kt�rych u�ywasz. | Wida�, �e nie jeste� prostakiem. {8404}{8501}Oni za�, to banda kretyn�w wygl�daj�cych jak szlam na starym bucie! {8501}{8516}Wychodz�! {8523}{8605}Czekaj! Powiedzia�am co� co ci� zdenerwowa�o? {8627}{8649}Tak, wszystko! {8680}{8727}Czekaj! {8748}{8851}Wi�c... wi�c, co ty na to? {8879}{8895}Co to? {8895}{8963}Pier�cie� ochrony, bardzo rzadki. {8980}{8997}Nie potrzebuj� tego. {8997}{9077}A mo�e to? Krwawy kolczyk z ptaka Hikui! {9079}{9093}Nie. {9096}{9192}Wi�c mo�e to? Bardzo cenna ksi�ga naszej rodziny! {9196}{9276}M�wi� ci, �e nie potrzebuj� niczego z tych rzeczy. {9276}{9328}Wygl�da na to, �e wci�� tego nie rozumiesz... {9366}{9397}Nie pozwol� ci odej��! {9410}{9437}Hej! {9444}{9521}�owco mi�o�ci, moja krew von Zerbst�w | zaczyna coraz szybciej kr��y�. {9521}{9550}Co znaczy ten "�owca"? {9550}{9636}Staj� si� bardziej podniecona | gdy moja zdobycz nie poddaje si� �atwo. {9679}{9695}Louise?! {9711}{9742}Przyby� szkodnik... {9742}{9771}Psie, idziemy do domu! {9771}{9798}T-tak! {9865}{9974}Tyle razy ci t�umaczy�am... | a ty zn�w do niej polaz�e�. G�upek! {9999}{10078}C�, Kirche powiedzia�a, �e da mi ten �wiec�cy miecz... {10078}{10167}Powiedzia�e�, �e wybierasz t� rzecz, kt�ra tam le�y. {10170}{10246}Tak, ale je�eli chcia�a mi da� miecz za darmo... {10255}{10340}Heh, i po co ci on? {10342}{10482}Wida�, musz� zdyscyplinowa� tego towarzysza, | kt�ry zbyt cz�sto chwyta cudz� przyn�t�. {10575}{10622}Czekaj! Wszystko tylko nie to! {10625}{10659}G�upi pies! {10932}{11021}Od dzisiaj, b�dziesz zostawa� na zewn�trz jak inni towarzysze. {11021}{11036}Dlaczego? {11036}{11191}"Dlaczego"? Bo chrapiesz i zagl�dasz | dziewczynom pod sp�dnice. To do�� kr�puj�ce! {11191}{11282}Zosta� tu dop�ki nie sko�cz� si� lekcje. Zrozumia�e�? {11298}{11327}Tak... {11460}{11485}Hej, przesta�! {11530}{11581}Nie �a� si� do mnie, lizus. {11687}{11780}Nie zamierzam tam siedzie�... | Hej, "nasz mieczu"! {11788}{11855}Czy "nasz miecz" zn�w wpadnie do kuchni? {11867}{11878}Tak! {11948}{12027}Przepraszam, dlaczego zawsze mnie traktujesz | jak kogo� bardzo wa�nego? {12036}{12069}Nie b�d� taki skromny! {12073}{12131}To s� resztki ze �niadania. {12134}{12171}Tak na marginesie, gdzie jest Siesta? {12210}{12336}Ach, rozumiem. Ona nie jest kuchark� | wi�c nie musi tu siedzie� ca�y czas. {12342}{12416}To nie powiedzia�a ci? {12462}{12486}Odesz�a?! {12495}{12696}Tak, teraz s�u�y szlachcicowi zwanemu hrabia Mott. | Dzisiaj z samego rana przyjecha� pow�z by j� wzi��. {12696}{12744}�artujesz, czego tak nagle? {12746}{12840}C�, zwykli ludzie musz� robi� to, | co rozka�e im szlachta. {12840}{12886}A teraz, do roboty. Do roboty. {12895}{12986}Siesta, dlaczego nic nie powiedzia�a�? {13027}{13139}Hrabia Mott jest imperialnym pos�a�cem | posy�anym z wiadomo�ciami dla szko�y. {13139}{13209}Zawsze jest arogancki, wi�c go nie lubi�. {13213}{13319}Ale... dlaczego Siesta mia�aby pracowa� | dla kogo� tak wysoko postawionego? {13330}{13490}Kiedy szlachcic upatrzy sobie jak�� m��dk�, | pewnym jest, �e zostanie jego kochank�. {13492}{13544}Nie wiedzia�e�? {13555}{13615}Kochank�? Jeste� pewien? {13615}{13715}S�ysza�am takie opowie�ci. | Ale jest wielu r�nych szlachcic�w. {13762}{13784}Siesta... {13830}{13900}Cudowne! Mithlirowa brosza? {13901}{13968}Wsp�gra z twoj� urod�. Czy� nie, Montmorency? {13970}{14046}Pr�bujesz odkr�ci� to, co� nabroi�? {14051}{14136}Nie mo�esz �lepo wierzy� w to, | co powiedzia� ten nieuprzejmy towarzysz... {14153}{14186}Przepraszam, �e by�em nieuprzejmy. {14186}{14272}Saito! Zn�w pr�bujesz wej�� w drog� mej mi�o�ci?! {14272}{14325}Spoko, chcia�em si� tylko co� ciebie zapyta�. {14430}{14484}Nawet nie wr�ci� na kolacj�. {14484}{14527}Och, gdzie jest Saito? {14545}{14568}Co to? {14568}{14729}Och, to? Przykro mi by�o, �e musi je�� resztki, | wi�c pomy�la�am, �e przynios� mu co� lepszego. {14758}{14818}Teraz chcesz go uwie�� jedzeniem? {14827}{14892}Przesta� dokarmia� mojego towarzysza bez mojej zgody! {14899}{14967}C�, nie mog� mu tego da� skoro go tu nie ma. | Gdzie on poszed�? {14984}{15061}Poszed� wy��� �cierk� i jeszcze nie wr�ci�. {15061}{15102}Gdzie on si� poguzdra�? {15102}{15210}Och, nie tak dawno, pyta� si� mnie gdzie jest dworek hrabiego Motta. {15210}{15244}Hrabiego Motta?! {15253}{15341}Przypuszczam, �e Louise zacz�a go ju� nudzi� | i uciek� do innego szlachcica. {15341}{15442}Ale, nigdy nie s�ysza�am o towarzyszu, | kt�ry by zdradzi� swego mistrza... {15445}{15495}Ale, to przecie� towarzysz Louise... {15495}{15534}Racja... {15540}{15660}Hrabia Mott ma wp�ywy w pa�acu. | W�tpi�, �e b�dzie chcia� przyj�� Saita. {15694}{15709}Louise? {15812}{15839}To tutaj? {15881}{15985}Ten arogancki dra�... Nie powiedzia�, | �e to jest godzina na piechot�! {16015}{16028}Kto to? {16077}{16121}P-Przepraszam. {16397}{16444}A wi�c, chcia�a� pracowa�? {16449}{16491}Tak, dok�adnie. {16491}{16575}Rozumiem, Rozumiem. Nie przem�czaj si�. {16579}{16595}Tak. {16604}{16777}Nie naj��em ci� tylko do takich drobnostkowych prac, Siesto... {16781}{16826}Emm... {16856}{16873}Co zn�w? {16876}{16949}{y:i}Osoba zw�ca si� Saito, prosi ci� o audiencj�. {16962}{17016}Saito? Nigdy nie s�ysza�em podobnego imienia. {17023}{17047}{y:i}Nie mo�e by�... {17089}{17147}Zastanawiam si� co za bzdura ci� do mnie sprowadza. {17154}{17287}O...
Meridion