Cztery tantryczne fazy ekstazy seksualnej.doc

(63 KB) Pobierz

Cztery tantryczne fazy ekstazy seksualnej

 
Umiejętnie posługując się grą miłosną
i zwracając uwagę na stany świadomości, jakie się pojawiają,
możesz doświadczyć głębokiej jednoczącej świadomości 
podczas zbliżenia ze swoim partnerem.

 

http://www.tantra.jor.pl/kamasutra1.jpg


 

 

 

 

  

Tantra interesuje się głębokim poziomem doznań seksualnych. Podstawowym podejściem w tantrze jest docenianie zarówno wartości ciała, jak i świadomości. Dlatego tantra nie popada w skrajności – nie dąży do rozwoju świadomości kosztem ascezy ciała, ani też nie polega na samych tylko doznaniach cielesnych – kosztem świadomości. Jest równowagą ciała i świadomości – materii i ducha. Pracuje aktywnie z emocjami (czyli z tym, co ziemskie) – m.in. z magnetyzmem i przyciąganiem seksualnym, ale sięga głęboko w niebo.
Pełnię satysfakcji, radości i spełnienia, jaką możemy osiągnąć w naszym życiu seksualnym, odkrywamy dzięki uwzględnianiu i dowartościowaniu zarówno sfery zmysłowej, jak i wnętrza (świadomości). Krótko mówiąc – polem do odkrywania jest tu zarówno ciało, jak i duch.

Ekstaza, jaka pojawia się podczas seksualnego zjednoczenia dwóch kochanków przechodzi od zwykłej świadomości, poprzez błogość porównywalną z rozkosznymi snami, aż do pełni szczęścia i wolności – typowych dla najwyższego, absolutnego poziomu świadomości (świadomość poza sferą snu). 

Zagadnienie tych różnorodnych stanów świadomości mogą przybliżyć nam współczesne badania nad falami mózgowymi. Otóż zwykły stan czuwania diagnozuje się jako przewaga w mózgu fal beta, stan relaksu – jako przewaga fal alfa, stan marzeń sennych – jako obecność fal teta, zaś stan głębokiego snu bez marzeń sennych – jako występowanie fal delta.
Fazy te mogą odnosić się zarówno do odmiennych stanów świadomości występujących podczas medytacji, jak i do tantrycznej ekstazy seksualnej.

A zatem – jak wygląda to w praktyce podczas miłosnego spotkania kochanków, ich gry wstępnej i seksualnego zjednoczenia? 
Wygląda to tak, że tylko początek ich spotkania odbywa się w normalnym, codziennym stanie świadomości (gdy dominują fale mózgowe beta). Wszystkie pozostałe fazy kontaktu intymnego wchodzą w coraz głębsze poziomy świadomości i prowadzą do pełni ekstazy, do doświadczenia wrodzonej najgłębszej radości, do świadomości transcendencji. Ponieważ świadomość przechodzi przez te kolejne etapy – od świadomości zwykłej do absolutnej – możliwe staje się doznawanie szczególnie intensywnej rozkoszy. 
Ogromna rozkosz, przyjemność i błogość występują bowiem nie na zwykłym poziomie świadomości, gdzie doznawanie jest raczej powierzchowne, stereotypowe i po pewnym czasie nudne, lecz np. na poziomie odpowiadającym sferze marzeń sennych – czyli w stanie umysłu, w którym w mózgu dominują fale teta.

Przyjrzyjmy się nieco bliżej tym etapom tantrycznej ekstazy seksualnej.

Pierwszy etap – spotkanie dwóch partnerów seksualnych (oblubieńców, kochanków, małżonków itd.) nazywa się „erotycznym uśmiechem”. Partnerzy czują względem siebie zainteresowanie. 
Najczęściej – w potocznym, nietantrycznym spojrzeniu – zwraca się uwagę, że pierwszym momentem zbliżenia seksualnego mężczyzny i kobiety jest odczuwanie seksualnego przyciągania, swoistego magnetyzmu. 
W tantrze zwraca się jednak uwagę, że pierwszym etapem jest zwykły kontakt, niczym uśmiech – codzienny, wzajemny szacunek. Przed przystąpieniem do miłosnej gry powinien najpierw powstać normalny kontakt międzyludzki. Jest on właściwą podstawą do wytworzenia się dojrzałego i zrównoważonego magnetyzmu płci. 

Prostą metodą, by to uzyskać jest odbycie pomiędzy partnerami jakiejś życzliwej rozmowy – wymiany zdań zawierającej w sobie serdeczność i pozytywne nastawienie do partnera.
Miłosna tantra mówi, że na tym etapie partnerzy powinni okazywać sobie cześć. Mówiąc natomiast bardziej potocznym językiem – bardzo korzystnie na kontakt intymny i płynącą z niego rozkosz wpłynie rozmowa w duchu życzliwości i serdeczności. Jeśli przed odbyciem aktu seksualnego partnerzy odbędą miłą i serdeczną konwersację na dowolny temat (raczej neutralny, nie wywołujący zdenerwowania) wtedy naturalnie otworzą się na odczucie wzajemnej wartości, na serdeczność i kontakt oraz docenienie siebie i partnera. Słaba jakość naszych kontaktów życiowych zazwyczaj ma związek ze zbyt niską oceną siebie i partnera w dialogu. Poprzez serdeczną rozmowę – otwieramy się na odczuwanie wartości siebie i drugiej osoby.

Dzięki temu w naszej relacji pojawia się już pewien poziom relaksu i możemy przejść do kolejnej fazy – nazywanej umownie „erotycznym spojrzeniem. O ile poprzednią fazę (uśmiechu – wstępnego kontaktu) można by połączyć z żywiołem ziemi i wody – czyli z konkretnością i emocjami – to kolejną wiąże się z żywiołem ognia. Jest to zatem narastanie pobudzenia, przyciągania i pragnienia. Jest to adoracja partnera jako swojego obiektu seksualnego. 
Pierwsza faza „uśmiech erotyczny” wyraża wstępny flirt i grę wstępnego zainteresowania sobą. Druga faza „spojrzenie erotyczne” zawiera już konkretną i bardziej zaawansowaną adorację partnera jako obiektu seksualnego.
W zasadzie przy tym opisie i ujęciu tantrycznym szczególnie podkreśla się stan świadomości, z jakim partnerzy podchodzą do wzajemnej bliskości – czyli w tym przypadku jest to narastające ciepło, narastający relaks i przyjemność z obcowania ze sobą. 
W praktyce nie jest powiedziane, że na tym etapie gry erotycznej partnerzy mają się ograniczać do erotycznego patrzenia na siebie – mogą przystąpić do różnorodnych form pieszczot. Istotne jest to, że ich kontakt wyraża jakby ciepło istniejące w ich świadomości, wyraża relaks, bezpieczeństwo i przyjemność płynącą z wzajemnego obcowania. Jest to zrelaksowany stan świadomości, w którym w mózgu dominuje obecność fal mózgowych alfa, odpowiedzialnych za odprężenie. Jest to rozwój tego ciepła, przyjemności i radości płynących z wzajemnego kontaktu. 

Kolejna faza jest jakby wchłonięciem w rozkosz podobną marzeniom sennym. Jest to jeszcze bardziej pogłębiony stan relaksu i błogości. Nie jest to już zrelaksowany stan alfa, ale stan błogiej wizji – stan obecności w mózgu fal teta, występujących normalnie podczas śnienia marzeń sennych. Jednak zarówno podczas medytacji, jak i podczas odprężenia i błogości płynących z kontaktu intymnego – możemy doświadczać go na jawie. Partnerzy angażują się coraz bardziej we wzajemny kontakt i grę miłosną – ich pragnienie narasta, stając się coraz bardziej namiętne i intensywne. Czują coraz większą błogość i czują coraz większą głębię w tym, czego doświadczają. Są coraz bliżej jądra swojej świadomości – czują, że ich kontakt staje się coraz bardziej doniosły. Po prostu są wchłonięci we wzajemną rozkosz – tak intensywną jak barwność snów pełnych niespotykanych krain i widoków.
Partnerzy mogą przebywać w tym stanie świadomości podczas pieszczot i gry miłosnej tak długo, jak chcą. Jeśli ich uwaga zwrócona jest w pełni w kierunku tego obcowania ze sobą oraz doniosłości i błogości odczuwanych w świadomości, to nie powstaje zbyt wielki stres, że ich energia seksualna osłabnie. Nawet, gdyby tak się stało, to i tak regularne przebywanie w tym stanie wzmacnia ich energię, czyniąc silniejszym zarówno ciało, jak i umysł. 

W końcu przechodzą do fazy zjednoczenia seksualnego. Jest to moment skupienia się na wspaniałej transcendencji – pełnia spełnienia seksualnego. Partnerzy doświadczają samej esencji świadomości (jej podstawy, wrodzonej najgłębszej radości, pełnej nieograniczonego światła). Mózg i układ nerwowy jest wówczas wypełniony falami delta, które normalnie występują w głębokim śnie bez marzeń sennych. Czyli jest to jakby stan „poza świadomością” – jednak z zastrzeżeniem, że jest on poza zwykłą świadomością – nadal występuje w nim najgłębsza podstawa naszej świadomości.
Jeśli potrafimy otworzyć się na tę najgłębszą błogość podczas kontaktu seksualnego, podporządkować mu swoje ciało, emocje i myśli, to wtedy całe nasze jestestwo – nasze ciało i umysł – przenika najwyższa błogość.
Tę czwartą fazę ekstazy seksualnej możemy zrozumieć w taki sposób, że intensywność i głębia doznań miłosnych coraz bardziej się rozwijała – w drugiej fazie stawała się ona przyjemnością i ciepłem wewnętrznego pragnienia. W trzeciej fazie pieszczoty i gra miłosna stawały się niczym błoga wizja i niezwykły sen – błogość narastała w nas jeszcze bardziej.
W czwartej fazie wskakujemy w samą istotę błogości. Wraz z rozpoczęciem zjednoczenia seksualnego skupiamy się na samej istocie naszej świadomości – na pełni obecności i transcendencji. Jest to niczym wskoczenie w najczystszą wodę pełną świeżości, w której czujemy, że dotykamy najbardziej podstawowej prawdy o życiu i całej rzeczywistości – dotykamy jądra świadomości.

Poprzez zwracanie uwagi na rodzaje świadomości pojawiające się podczas naszych relacji intymnych – osiągamy w tym coraz większą biegłość. Tak jak pierwsze chwile nauki pływania wydają się trudne, a po pewnym czasie (np. paru latach) pływamy ze swobodą, tak też z czasem coraz bardziej wyraźnie potrafimy odróżniać te fazy i rodzaje świadomości pojawiające się podczas bliskości. Skupiając się na narastaniu pragnienia i ciepła w fazie przyjemnego rozluźniania się pod wpływem bliskości (alfa) stopniowo dochodzimy do bardzo intensywnego doznawania – głębokiego i błogiego niczym w barwnych snach (aktywność teta). Dzięki temu naturalnie odkrywamy, że kolejnym krokiem jest wskoczenie podczas zjednoczenia w najgłębszy strumień naszej świadomości – obecność pełną cudownej obecności i niewymownej transcendencji (stan delta). 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin