Doctor Who - The Snowmen Christmas Special 2012 [MP4-AAC](oan).txt

(40 KB) Pobierz
{1}{1}25
{359}{458}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{459}{555}Walter? Nie chcesz ić się pobawić|z resztš chłopców i dziewczynek?
{555}{620}Sš bardzo mili.
{620}{682}Nikogo więcej mi nie trzeba.
{682}{759}On nigdy z nikim nie rozmawia.
{759}{866}Jest taki samotny. To niewłaciwe.
{866}{941}To niezdrowe.
{1084}{1157}Nie chcę rozmawiać. Nie z nimi.|Sš mieszni.
{1157}{1216}Sš głupi.
{1388}{1485}Nie rozmawiać z nimi.|Sš głupi.
{1562}{1656}Nikogo więcej nie trzeba.
{1784}{1835}Potrafię ci pomóc.
{1925}{1948}Jak?
{2581}{2653}Mamy już próbki ostatnich przybyszy.
{2653}{2716}Nadchodzi wielki rój.
{2716}{2810}Ludzie będš więtować, gdy on dotrze.
{2810}{2876}Ostatni element będzie gotowy?
{2876}{2983}Pracuję nad tym. I służę ci,|jak we wszystkim.
{2983}{3105}Obronisz mojš tajemnicę przed|tymi, którzy nam dzi pomogli?
{3105}{3136}Nie będzie problemu.
{3174}{3229}Obiecałem im karmienie.
{3364}{3412}Wybaczcie, doktorze Simeon...
{3412}{3486}...ale to był długi dzień.|Nie widzę tu nic do jedzenia.
{3486}{3526}Ja widzę.
{3557}{3642}Co to jest?
{3715}{3769}Obiecałem wam karmienie.
{3769}{3820}Nie powiedziałem - kogo.
{4740}{4794}Ty ulepiłe tego bałwana? Nie.
{4794}{4864}A więc kto? Bo jeszcze chwilę temu|go tu nie było.
{4864}{4913}Po prostu pojawił się znikšd.
{5305}{5356}Może to nieg, który kiedy już spadł.
{5356}{5425}Może pamięta, |jak się robi bałwany.
{5425}{5496}Że jak? nieg, który pamięta?|To mieszne.
{5496}{5574}Co jest złego w miesznym? |Nic. I nadal do ciebie mówię, prawda?
{5649}{5679}Jak się nazywasz?
{5679}{5731}Clara.
{5731}{5826}Przyjemne imię, Clara.
{5826}{5868}Zdecydowanie powinna je zatrzymać.
{5905}{5935}Do widzenia!
{5995}{6031}Ej!
{6031}{6106}Gdzie idziesz? Mylałam,|że dopiero się zaznajamiamy.
{6294}{6343}To były czasy.
{6667}{6725}Wio!
{7287}{7391}'To krzepišce, widzieć się znowu|zainteresowanego. Miła była?'
{7391}{7431}Tylko się do niej odezwałem.
{7431}{7483}'I jak zwykle zrobiłe wrażenie,|niewštpliwie.'
{7483}{7568}Nie, żadnego wrażenia.|Te czasy minęły.
{7568}{7608}'Nie możesz się powstrzymać.'
{7608}{7649}Za każdym razem ta sama historia.
{7649}{7726}I zawsze zaczyna się od|dwóch tych samych słów.
{7726}{7802}Ona nigdy mnie nie znajdzie,|nawet nie zna mojego imienia - 
{7802}{7890}Doktor... I jakich dwóch słów?
{7890}{7944}Doktor?
{7944}{7985}Doktor kto?
{8018}{8848}<font color="#3399CC">Napisy przetłumaczone przez</font><font color="ffffff">Serathe<
{9264}{9326}Dobry wieczór, sir.
{9326}{9376}Staw zamarzł.
{9376}{9425}Nie był zamarznięty od nocy, kiedy...
{9425}{9533}Kiedy zginęła guwernantka|twoich dzieci, rok temu.
{9533}{9614}Doktor Simeon, sir. |Powiedział, że poczeka.
{9614}{9694}Utonęła w tym włanie stawie,|a potem on zamarzł.
{9694}{9788}Znalelicie jš dopiero miesišc póżniej,|kiedy lód wreszcie stopniał.
{9788}{9864}Pamiętam ten wypadek.|Takie rzeczy się pamięta.
{9864}{9904}Lód też pamięta.
{9904}{9940}Kim jeste? Czego tu chcesz?
{10029}{10082}Staw należy do pana, kapitanie Latimer,
{10082}{10209}ale to, co w nim ronie,|kiedy dojrzeje, będzie nasze.
{10209}{10244}Dobry wieczór.
{10557}{10656}Cóż, doktorze Simeon,|co was zatrzymało na zewnštrz o tej porze?
{10656}{10714}Kto mógłby się zaciekawić,|co kombinujecie.
{10714}{10794}Właciwie, mnie bardzo ciekawiš|działania doktora Simeona
{10794}{10876}i jego wyjštkowo tajemniczego Instytutu.
{10876}{10945}No proszę, jakiego dostšpiłem dzi zaszczytu.
{10945}{11038}Pani detektyw w woalu|i jej durna wspólniczka.
{11038}{11062}Do usług.
{11095}{11164}Zdajecie sobie sprawę, że doktor Doyle|niemal na pewno opiera
{11164}{11233}swoje fantastyczne opowieci|na waszych przygodach?
{11233}{11296}Z kilkoma celowymi przeróbkami,|oczywicie.
{11296}{11382}Wštpię, czy czytelnicy magazynu|The Strand zaakceptowaliby fakt,
{11382}{11485}że wielki detektyw jest|tak naprawdę...
{11590}{11620}kobietš.
{11620}{11694}A jej podejrzanie |bliska towarzyszka...
{11694}{11763}Wypraszam sobie waszš|implikację niemoralnoci!
{11763}{11804}Jestemy małżeństwem.
{11804}{11880}A jak to wyglšda u ciebie,|co, złotko?
{11880}{12034}Wracajšc - interesujšcy ten nieg,|nie sšdzicie?
{12034}{12138}Kryształki wydajš się mieć|słaby poziom pola telepatycznego.
{12138}{12220}Całkiem jakby mogły wykryć|i odpowiedzieć na myli.
{12220}{12276}I wspomnienia ludzi wokół.
{12276}{12359}Pamiętajšcy nieg. nieg, który się uczy.
{12359}{12392}To takie fascynujšce.
{12392}{12443}Mam nadzieję, że słucha|właciwych ludzi.
{12443}{12552}Mógłby być strasznš broniš|w złych rękach, nie sšdzicie?
{12552}{12606}Mylę, że nadchodzi zima.
{12606}{12689}Zima, jakiej ten wiat|jeszcze nie widział.
{12689}{12738}Ostatnia zima ludzkoci
{12768}{12819}Wiesz, czemu|ci to wszystko mówię?
{12819}{12865}Jestem zaintrygowana.
{12865}{12955}Bo nie jeste w stanie zrobić niczego,|by jš powstrzymać.
{12955}{13017}Może i nie jestem,|ale znam kogo, kto jest.
{13017}{13063}Z chęciš go poznam.
{13103}{13149}Masz na myli Doktora?
{13149}{13199}On nam nie pomoże.
{13199}{13240}On już nie pomaga,|przecież wiesz.
{13240}{13321}Tak, kochanie, wiem,|więc módl się o cud,
{13321}{13376}bo mylę, że|będziemy go potrzebować.
{13538}{13632}Zebrali próbki bałwanów|z całego Londynu.
{13662}{13708}Jak mylisz, co oni tam robiš?
{13708}{13804}Ten nieg jest nowy. Możliwe, że obcy.
{13804}{13871}Kiedy znajdujesz na wiecie co|kompletnie nowego,
{13871}{13972}co, czego nigdy jeszcze nie widziałe,|czego następnie szukasz?
{14012}{14048}Granatu?
{14099}{14134}Zysku.
{14164}{14220}Oto wiktoriańskie wartoci!
{14220}{14336}Sugeruję pełny frontalny atak.|Zautomatyzowane laserowe kafary,|miny skalpelowe i kwas.
{14336}{14370}Po co?
{14370}{14447}A możemy chociaż powęszyć?
{14447}{14490}To nie nasza sprawa.
{14490}{14581}Sir, pozwolenie na wyrażenie|sprzeciwu wobec waszej aktualnej apatii?
{14581}{14611}Masz pozwolenie.
{14638}{14717}Sir, wyrażam sprzeciw|wobec waszej aktualnej apatii.
{14717}{14771}Wypucie mnie!|Dziękuję, Strax.
{14771}{14885}I jeli kiedykolwiek będę potrzebował|rady od psychotycznego ziemniakoludka,
{14885}{14932}na pewno się do ciebie zgłoszę.
{14932}{15025}Ale jeli nieg jest nowy i obcy,
{15025}{15089}to czy nie powinnimy|chociaż spróbować tego zniszczyć?
{15089}{15124}Bšd rozsšdny!
{15124}{15179}Wypucie mnie!
{15179}{15217}To nie nasz problem.
{15217}{15304}Ponad tysišc lat ratowania|wszechwiata, Strax...
{15304}{15381}I wiesz, jakiej jednej rzeczy|się nauczyłem?
{15414}{15475}Wszechwiata to nie obchodzi.
{15475}{15526}Ej, Doktorze! Wypuć mnie!
{15526}{15608}A teraz mamy jedno|własne zmartwienie...
{15608}{15648}Wypuć mnie! Ej!
{15648}{15708}Nie martw się.|Nikt cię nie skrzywdzi.
{15708}{15760}Co to jest? Milcz, chłopaku!
{15760}{15851}To jest Strax i, jak widzisz,|łatwo go zamotać.
{15851}{15919}Milcz, dziewczyno. Wybacz, chłopie.
{15919}{16008}To Sontaran. Rasa wojowniczych klonów -|produkowanych masowo, |całymi legionami.
{16008}{16070}Dwie płcie to trochę więcej|niż potrafi zliczyć.
{16070}{16202}Sir, proszę nie mówić o moim cyklu|reprodukcyjnym przy wrogich dziewczynach!|To krępujšce.
{16202}{16252}Typowe rodkowe dziecko z szeciu milionów.
{16252}{16298}Kim jeste? To nieważne,
{16298}{16363}bo zaraz i tak zapomnisz,|że kiedykolwiek się spotkalimy.
{16363}{16420}Potrzebujemy robala. |Sir.
{16420}{16465}Potrzebujecie czego? Robala?|Jakiego robala?
{16465}{16577}Nie martw się, nie będzie bolało,|ale jedno dotknięcie skóry|i zapomnisz ostatniš godzinę.
{16629}{16666}Gdzie go masz?
{16666}{16745}Gdzie mam co, sir?|Wysłałem cię po pamięciowego robala.
{16745}{16826}Tak? Kiedy? A ten to kto?
{16826}{16888}Co my tutaj robimy?
{16888}{16943}Patrzcie, nieg pada!
{16943}{17004}Nie użyłe rękawic, prawda?
{17004}{17049}Dlaczego miałbym potrzebować rękawic?
{17090}{17141}Mam ić po tego pamięciowego robala?
{17218}{17305}Widzisz go?|Chyba go słyszę.
{17344}{17418}Ej, nie próbuj uciekać,|zostań tam, gdzie jeste.
{17418}{17494}Dlaczego miałabym uciekać? |Wiem, co się zaraz stanie |- i będzie miesznie.
{17494}{17583}Dlaczego miesznie?|Na przykład twój mały kumpel.|Szpetny mały goć, nie?
{17583}{17638}Może. Raz oddał życie|za jedno z moich przyjaciół.
{17638}{17703}To dlaczego nadal żyje?|Inny przyjaciel mu je zwrócił.
{17703}{17806}Acz nie jestem pewien,|czy razem z mózgiem! |Ja też nie.
{17806}{17845}Widzę go.
{17845}{17911}Oooch! Dosięgniesz?|Masz go?
{17962}{17989}Mam kogo, sir?
{17989}{18066}Bo to sš włanie te rękawice,|prawda?
{18066}{18133}Sir! Pomocy! Chyba przejechała|mnie dorożka!
{18187}{18268}No i już. Jedno dotknięcie|i tracisz jakš godzinę wspomnień.
{18268}{18351}A jak cię ugryzie, to możesz|stracić dziesištki lat.
{18459}{18507}A ty nadal nie próbujesz uciekać.
{18507}{18563}Nie rozumiem, jak bałwan|mógł sam się ulepić.
{18563}{18619}Ucieknę, jak mi wytłumaczysz.
{18619}{18659}Clara kto? Doktor kto?
{18659}{18727}Och, niebezpieczne pytanie.|Co jest złego w niebezpiecznym?
{18727}{18801}nieg wytwarza słabe pole|telepatyczne... |Mój bałwan...
{18801}{18867}...które wydaje się chłonšć|ludzkie myli i wspomnienia...
{18867}{18948}a ponieważ nie jest zwyczajne,|w jaki sposób utrzymuje |poprzedni kształt...
{18948}{19035}Nie, Doktorze! Mój bałwan!
{19035}{19106}Ach! Interesujšce.|No to jak, mylała teraz o nim?
{19106}{19167}Tak. No to przestań.
{19206}{19279}Clara, przestań myleć|o bałwanach!
{19279}{19333}Padnij!
{19333}{19436}Clara, słuchaj mnie, ten nieg|żywi się twoimi mylami.|Nie rozumiem.
{19436}{19521}Złapała się w ich pole telepatyczne,|naladujš cię. Im więcej o nich mylisz,
{19521}{19601}tym więcej się ich tworzy.|Wyobra sobie, jak to...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin