Odpowiedzialność w umowie deweloperskiej.PDF

(57 KB) Pobierz
Zapisz stronę - Umowy - Prawo cywilne - e-prawnik.pl
Umowy
Data: 08.05.2008 r.
Odpowiedzialność kontraktowa stron umowy deweloperskiej
Ogólne zasady odpowiedzialności kontraktowej
Generalna zasada określalająca odpowiedzialność stron umowy deweloperskiej wyrażona
jest w art. 471 Kodeksu cywilnego (dalej: KC). Zgodnie z tym przepisem, dłużnik
zobowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego
wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania
jest następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Przesłanki
zastosowania tego przepisu są następujące:
niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania;
powstanie szkody w wyniku niewykonania lub nienależytego wykonania
zobowiązania;
związek przyczynowy między szkodą a niewykonaniem lub nienależytym
wykonaniem zobowiązania.
Przesłanką negatywną zastosowania tego przepisu jest zaś brak odpowiedzialności za
niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania po stronie dłużnika.
Deweloper odpowiada więc za szkodę wynikłą z niewykonania zobowiązania na podstawie
art. 471 KC. Niewykonanie będzie zachodzić wówczas, gdy świadczenie nie zostało w
ogóle spełnione, tj. nie został wybudowany budynek i nie doszło do wyodrębnienia lokali
oraz przeniesienia ich na rzecz potencjalnych nabywców. Szkodę zamawiającego stanowi
wtedy uszczerbek majątkowy, rozumiany jako różnica między aktualnym stanem majątku
wierzyciela a stanem hipotetycznym, jaki istniałby, gdyby zobowiązanie zostało
wykonane.
Strony mogą oczywiście inaczej zdefiniować granice odpowiedzialności. Jeśli taka jest ich
wola, mogą przyjąć na siebie surowszą odpowiedzialność także za okoliczności, za które z
mocy ustawy nie ponoszą odpowiedzialności. Jednakże nie wolno im wyłączyć
odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną wierzycielowi umyślnie (art. 473 § 2 KC).
Należy jednak w tym momencie zaznaczyć, iż klauzule regulujące odpowiedzialność stron,
126865164.001.png
w tym kary umowne czy uprawnienie do odstąpienia od umowy (o których będzie mowa
dalej), stanowią bodaj najistotniejsze punkty każdej umowy, w tym umowy
deweloperskiej. To na nie powinniśmy więc zwracać baczną uwagę. Jeśli niekorzystnie
ukształtują naszą pozycję względem dewelopera, cała umowa może nam przynieść
jedynie straty. Odpowiedzialność stron i wszystko, co jest z nią związane - to jest obszar,
o którym warto rozmawiać i negocjonawać jak najlepsze warunki.
Siła wyższa
Skoro zasadą jest odpowiedzialność strony, sytuacje, w których możliwe jest zwolnienie
od odpowiedzialności, powinny być wyraźnie wskazane w umowie. Najwięcej kontrowersji
w praktyce wywołują klauzule wyłączające odpowiedzialość dewelopera z określonych
przyczyn. Często umowy deweloperskie zawierają postanowienia wyłączające
odpowiedzialność dewelopera z powodu zaistnienia tzw. siły wyższej. Wątpliwości mogą
budzić zapisane w umowach interpretacje tego pojęcia. Co do zasady siłę wyższą określa
się jako zdarzenie:
zewnętrze w stosunku do powołującego się nań podmiotu;
obiektywnie istniejące;
nieprzewidywalne;
któremu nie można zapobiec.
Generalnie za siłę wyższą uznaje się tradycyjnie zjawiska przyrody, takie jak powódź,
susza, huragany. Do tego doszły, wraz z rozwojem nauki i techniki, rozruchy społeczne,
wojny, głębokie kryzysy ekonomiczne. W umowach deweloperskich obserwowane są
negatywne praktyki zmierzające do rozszerzania granic pojęcia siły wyższej. Tego typu
klauzule mogą zostać uznane przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za
niedozwolone na podstawie art. 385 3 pkt 2 KC. Zgodnie z tym przepisem, postanowienia,
które w istotny sposób ograniczają lub wyłączają odpowiedzialność względem
konsumenta za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, w razie
wątpliwości uważa się za niedozwolone.
Przykład:
Przykładowo, za niedozwolone klauzule zostały uznane w orzecznictwie sądowym
postanowienia wyłączające odpowiedzialność z powodu siły wyższej w przypadku
zaistnienia strajku czy też uszkodzenia maszyn niezbędnych do wykonania
umowy. W rozumieniu sądów, nie są to zjawiska zewnętrzne wobec dłużnika,
dyskusyjna wydaje się również kwestia niemożliwości zapobieżenia im.
Zwłoka dłużnika
Formą niewykonania zobowiązania jest niedotrzymanie przez dłużnika terminu
określonego w umowie z powodu okoliczności, za które ponosi on odpowiedzialność. W
języku prawniczym określane jest to fachowo mianem "zwłoki" (art. 476 KC). Za
 
opóźnienie zaś uznawane jest niechowanie terminu będące następstwem okoliczności, za
które dłużnik nie odpowiada. Oczywiście surowsze skutki pociąga za sobą zwłoka
dłużnika. Na tym ostatnim spoczywa też obowiązek udowodnienia, iż nie odpowiada za
niedotrzymanie terminu.
Kara umowna
Zgodnie z art. 483 § 1 KC, karą umowną nazywamy zastrzeżenie, iż naprawienie szkody
wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego
nastąpi przez zapłatę określonej sumy pieniężnej. Jedynie zobowiązania niepieniężne
mogą być objęte klauzulą dotyczącą kary umownej.
Przykład:
Przykładowo możliwe jest zastrzeżenie kary umownej w razie niedotrzymania
terminu oddania mieszkania przez dewelopera.
Kara umowna jest w istocie odszkodowaniem. Dłużnik odpowiada więc na zasadzie winy,
tak jak na ogólnych zasadach odpowiedzialności. Jedyną różnicą jest brak konieczności
udowodnienia wysokości szkody. Kwota kary umownej ma bowiem w założeniu
zastępować uciążliwe i czasochłonne dochodzenie rozmiaru szkody i wiążącej się z tym
wysokości odszkodowania. W umowie należy dokładnie określić, kiedy deweloper płaci tę
karę - w razie niewykonania zobowiązania, czy w razie nienależytego wykonania
zobowiązania. Gdyby kara umowna miała przysługiwać tylko w razie niewykonania
zobowiązania, wówczas nie można domagać się od kontrahenta, aby zapłacił karę i
wykonał zobowiązanie jednocześnie.
Niezwykle istotne jest, aby w umowie zaznaczyć, że suma zastrzeżonej kary umownej nie
jest ostateczna. Chodzi o to, aby możliwe było dochodzenie wyższego odszkodowania
przy szkodzie o większych rozmiarach. Zgodnie z art. 484 § 1 zd. 2 KC, nie jest
dopuszczalne żądanie odszkodowania przenoszącego wysokość kary umownej, chyba że
strony postanowiły inaczej. Dużym błędem może okazać się oznaczenie kary umownej
bez dodatkowych zastrzeżeń. W tej sytuacji bowiem kontrahent może powołać się na tę
sumę i zamkąć nam drogę do dochodzenia większej rekompensaty za szkodę. A
wystarczy zamieścić dosłownie jedno zdanie. Przykładowo: „Strona zastrzega sobie
możliwość dochodzenia odszkodowania przewyższającego kwotę kary umownej."
Z drugiej strony, może zdarzyć się tak, że oznaczona kara umowna jest zdecydowanie
wygórowana w stosunku do rozmiaru szkody i winy dłużnika. W takich przypadkach
sprawdza się instytucja „miarkowania kary umownej". Według art. 484 § 2 KC, dłużnik
może żądać zmniejszenia kary umownej, jeśli zobowiązanie zostało w znacznej części
wykonane albo gdy kara umowna jest „rażąco wygórowana".
Kara umowna najczęściej określana jest w gotówce oraz procentowo w stosunku do
 
wartości świadczenia lub według konkretnej stawki mnożonej przez dni zwłoki.
Przed wypłatą kary umownej zobowiązany do niej może się bronić jedynie zarzutem, że
nie ponosi odpowiedzialności za okoliczności, które spowodowały niewykonanie w
terminie albo nienależyte wykonanie zobowiązania. Natomiast nie zostanie zwolniony z
obowiązku wypłaty kary umownej nawet wówczas, gdy udowodni, że druga strona nie
poniosła żadnej szkody na skutek niewykonania lub nienależytego wykonania
zobowiązania.
Podstawa prawna:
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. 1964 r., Nr 16, poz.
93, ze zmianami);
Ustawa z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (tekst jednolity: Dz. U. 2000
r., Nr 80, poz. 903, ze zmianami);
Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego ( Dz. U.
1964 r., Nr 43, poz. 296, ze zmianami)
126865164.002.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin