Kawały1.txt

(47 KB) Pobierz
GALLEGHER  

 
    Znajduj� si� tutaj kawa�y zebrane naprawd� z r�norodnych �r�de�, jesli 
    znasz jakies nowe kawa�y kt�rych nie ma na tej stronie, to przeslij mi je na 
    adres: 
      
    gallegher@w.pl 
        
     



Przepraszam za chaos w zapisie kawa��w, jest on wynikiem wielokrotnego 
konwertowania pomi�dzy r�norodnymi standartami. Pracuj� nad tym i w miar� moich 
mo�liwosci b�d� je porz�dkowa�. 



  
NAST�PNA STRONA
    



    Studenci si� wybrali na egzamin. Czekaj� pod drzwiami sali, nudzi�o im si� 
    wi�c zacz�li sie bawi� indeksami. Tak, jak to si� kiedy� gra�o monetami w 
    podstawowce - czyj indeks zatrzyma sie bli�ej �ciany. Tylko �e jednemu to 
    nie wysz�o zbyt dobrze, bo zamiast w scian� trafi� indeksem pod drzwi, i do 
    sali w kt�rej siedzia� egzaminator. Przerazi� sie okrutnie, ale za chwil� 
    indeks wylecial z powrotem. Otwiera, patrzy, a tu ocena z egzaminu: 4.0 
    Ucieszy� sie, no wi�c koledzy postanowili wrzuca� dalej. Kolejny dostal 3.5, 
    nastepny 3.0. W tym momencie zacz�li sie zastanawia�... Kolejna ocena 
    wydawala sie dosy� jednoznaczna (2.5 nie wchodzi�o w gr�). Wreszcie jeden 
    postanowi� zaryzykowa�. Wrzuca indeks... Czeka... Nagle otwieraj� si� drzwi, 
    staje w nich egzaminator: 
    - Pi�tka za odwag�! 

    

    Autentyk: 
    Objasnienie: Inglot - wykladowca z probabilistyki z Polibudy Wroclawskiej. 
    ------ 
    Inglot meczy na egzaminie studenta z prawdopodobienstwa. Student nie kumaty, 
    
    wiec Inglot chce sie zlitowac nad studentem i pyta sie: 
    - Jakie jest prawdopodobienstwo wyrzucenia 6 w kostce do gry ? 
    Student: - 1. 
    Inglot: - Ale niech Pan sie zastanowi. Przeciez kostka ma 6 scian. 
    Student: - 1. 
    Ingot ( wnerwiony podajac kostke do gry ): Masz pan. Rzucaj ! 
    Student wyrzuca 6. 
    Inglot ( zdumiony ): - Niech Pan jeszcze raz rzuca ! 
    Student wyrzuca 6. 
    Inglot: - Poprosze indeks ! ( i wpisal mu TROJE! ). 
    

    
    
    Na egzaminie z informatyki profesor z widocznym niesmakiem slucha 
    niedorzecznych odpowiedzi studenta. W pewnym momencie zwraca sie do 
    swego psa lezacego pod biurkiem: 
    - Azor! Wyjdz, bo zglupiejesz! 

    
    
    Gosc poszedl na egzamin, niewiele powiedzial, dostal 2. 
    Wychodzi z kumplem do ubikacji i tam zaczyna wyzywac: 
    - A ten ku*** pie****, a ten popie***** jak on mnie mogl tak upier**lic... 
    Nagle otwieraja sie drzwi kabiny, wychodzi z nich profesor: 
    - A bo zes chu** nic nie umial! 

    
    
    Student filologii polskiej zaprosil kloezanke z roku do swego pokoju w 
    akademiku. 
    - Czytalas Kanta? 
    - Tak. 
    - A Joyce'a? 
    - Tak? 
    - No to kladz sie! 

    
    
    W wojsku kapral tlumaczy nowa gre zrecznosciowa: 
    - Ustawiamy sie wszyscy w kole, odbezpieczamy granat i rzucamy go nawzajem 
    do siebie. 
    - A co dzieje sie z tym, u ktorego granat eksploduje? 
    - Ten wypada z gry. 

    
    
    Siedzi zajaczek i wyciska cos z policzka.Podbiega sarenka i pyta: 
    - Wyciskasz pryszcza ? 
    - Nie, srut 

    
    
    Idzie niedzwiedz przez laczke i widzi zajaczka. 
    - Te, zajac, skocz po papierosy ! 
    - Odp*.* ty h*.* taki owaki ! Ty *.* *.* *.* ! 
    Niedzwiedz przestraszyl sie i polecial szybko do domu. 
    - Stara ! Wlacz radio, chyba znowu rewolucja ! 

    
    
    Obok drzewa stoi slon. Na wysokiej galezi siedza sobie dwie mrowki 
    i nabijaja sie ze slonia: 
    - Haa! Ty glupi pojebie z wielkimi uszami! Gruby debilu!... itp. 
    Slon sie wkurzyl, tupnal noga i mrowki spadly; jedna na ziemie a 
    druga na kark slonia. Ta na ziemi krzyczy do drugiej: 
    - Udus chuja! Udus! 

    
    
    Buldog szczeka na jamniczke siedzaca na parapecie okna: 
    - No, zeskocz tu do mnie mala... 
    - O, nie - odszczekuje jamniczka - potem bede miala taka morde jak ty... 

    
    
    - W jakich okolicznosciach pani m�� z�ama� nog�? 
    - Wys�a�am go do piwnicy po ziemniaki, a on niezdara poslizgn�� si� na 
    schodach... 
    - I co pani wtedy zrobi�a?! 
    - Jak to co?! Makaron. 

    

    Bacowa budzi swojego m�a w srodku nocy. 
    - Antos, pch�a mi chodzi po plecach, z�ap j� i zabij. 
    - Zapal swiat�o - doradza zaspany baca. - Jak ci� zobaczy, to sama 
    zdechnie ze strachu. 
    

    
    
    Wojownik: Wodzu, tak sie zastanawia�em, sk�d si� bior� te nasze india�skie 
    imiona? 
    Wodz: Znasz t� indianeczk�: Szemrz�cy Strumie� ?. 
    Ot� ona ju� od dziecka lubi�a sobie gaworzyc i spiewac i dlatego j� tak 
    nazwalismy. 
    ... a Hy�a Stopa ?. 
    Ten jak tylko nauczy� si� chodzi� , to wsz�dzie by�o go pe�no. 
    Teraz juz chyba rozumiesz, skad sie bior� nasze imiona P�knieta Gumo?. 

    
    
    - Zobacz kochanie, tam stoi ten facet, co mnie wczoraj 
    uratowa�, gdy sie topi�am... 
    - Tak, poznaj� go, ju� mnie dzisiaj trzy razy przeprasza�! 

    
    
    - Cos ty najlepszego zrobi�! - wita �ona m�a, wracaj�cego z pracy. - 
    Gosposia z�o�y�a wym�wienie, bo 
    podobno ordynarnie nawymysla�es jej przez telefon... 
    - A to nie by�as ty?!? 

    
    
    W Londynie policjant zatrzymuje dw�ch pijanych i rozrabiajacych Szkot�w. 
    - Dobra, gdzie jest ten trzeci - pyta. 
    - Jaki trzeci? 
    - Chcecie powiedziec, ze sami wydaliscie tyle szmalu na piwo? 

    
    
    Co m�wi prosiaczek widz�c kontakt w scianie? 
    - Braciszku, zamurowali cie!!! 

    
    
    Trzech studentow polibudy. 
    -Siadajcie panowie. Mam trzy pytania. 
    1. Jak ja sie nazywam? 
    - Kowalczyk , Kowalewski, .. Nie wiemy. 
    2. Z jakiego przedmiotu zdajecie egzamin? 
    - Maszynoznawstwo,.. technologia maszyn, Mechanika ...Nie wiemy. 
    3. Ktory raz zdajecie ten egzamin ? 
    - 14.. 12.. 16 ....Nie wiemy. 
    -No coz, przykro mi, nie zdaliscie panowie. 
    Studenci wychodza i jeden do drugiego: 
    - A muwili ze luzak. 

    
    
    Rankiem,po hucznej zabawie: 
    H:Janie,czy w naszym samochodzie drzwi otwieraja sie do gory i na dol? 
    J:No nie,panie hrabio,drzwi otwieraja sie w prawo i w lewo. 
    H:Cholera,przywiezli mnie w bagazniku... 

    
    
    PO CEREMONII SLUBNEJ MLODA PARA OPUSZCZA KOSCIOL.W TEJ CHWILI ZACZYNA PADAC 
    ULEWNY DESZCZ. 
    -MASZ CI LOS .NASTEPNA PRZYJEMNOSC! 

    
    
    MLODA ZONA DO MEZA PRZY SNIADANIU: 
    -WIESZ ,KOCHANIE ,DZISIEJSZEJ NOCY SNILO MI SIE ... 
    MAZ WZDYCHA,WSTAJE OD STOLU I PYTA: 
    -ILE CI NA TO POTRZEBA? 

    
    
    MLODY CZLOWIEK WCHODZI DO SKLEPU I PYTA : 
    -CZY SA WIDOKOWKI Z NAPISEM ~DLA JEDYNEJ~? 
    -SA! 
    -TO POPROSZE 12 SZTUK. 

    
    
    "Chce umrzec spokojnie, we snie - tak jak moj dziadek, a nie wrzeszczac 
    z przerazenia tak jak jego pasazerowie." 

    
    
    Po upojnej nocy ze slonica mrowek idzie spac. Rano wstaje i widzi ze 
    zameczyl nocnymi igraszkami ukochana. Wiec wsciekly wzial sie do 
    kopania grobu. I mruczy pod nosem: 
    -K...., jedna noc przyjemnosci i cale zycie kopania. 

    

    Ewolucja panieniek na Polibudzie: 
    1 rok: dzieciaczki - co do raczki to do buzi. 
    2 rok: pchelki - z lozka do lozka 
    3,4 rok: gumki - nie do zdarcia 
    5 rok: cebulki - jak sie rozbieraja to czlowiek placze 
    

    
    
    Wjechal chlop na pole kombajnem, walnal sie w czolo i mowi: 
    -O, kurde, zapomnialem zasiac. 

    
    
    -Czy jest denaturat? 
    -Nie ma. 
    -To poprosze jakies inne wino. 

    
    
    W pogotowiu ratunkowym dzwoni telefon: 
    -Panie doktorze, prosze przyjechac, nasz 3-letni synek polknal korkociag... 
    -Zaraz bede. A co panstwo zrobili do tej pory? 
    -Flache otworzylismy srubokretem... 

    
    
    Spotykaja sie dwie sasiadki. 
    -Ty, Malinowska, cos ty sie wczoraj w nocy tak darla? 
    -No bo maz mi robil malinke. 
    -No to musialas sie tak wydzierac? 
    -Ale on mi ja robil kombinerkami... 

    
    
    Monolog malzonka w lozku: 
    - Stara! Ciag! 
    - Stara! Ciag! 
    - A teraz dmuchnij, bo mi przescieradlo w dupe wlazlo. 

    
    
    - Ppaannie proffessorze.. hik! Czczy pijjany stuudent 
    moze zdac u pana eggzamin? 
    - Jesli pijany student umie, to tak. 
    - Umie, umie. Chchloppaki, wnieescie Steffana... 

    
    
    Jedzie gazda z gazdzina furmanka. Nagle niebo sie zachmurzylo, rozszalala 
    sie burza. Z nienacka 20 metrow przed furmanka uderzyl piorun. A gazda 
    patrzy w niebo, palec podnosi i mowi: 
    - Nooooooo 
    Jada dalej. Po chwili nastepny piorun uderzyl 5 metrow za furmanka. Gazda 
    znow podnosi palec i mowi: 
    - Noooooooooooooo 
    Znowu jada dalej. Nagle kolejny piorun uderza w gazdzine jadaca na 
    furmance, a gazda: 
    - No!!! 

    
    
    Murzynek przez przypadek obsypal sie maka. Patrzy w 
    lustro... jest bialy. Biegnie uradowany do taty i mowi: 
    - Tata, tata, patrz jestem bialy. 
    - A nie przeszkadzaj mi. Idz do mamy. 
    Murzynek biegnie do mamy i mowi: 
    - Mamo, mamo, patrz jestem bialy. 
    - A nie przeszkadzaj mi. Idz do dziadka. 
    Murzynek poslusznie biegnie do dziadka: 
    - Dziadku, dziadku, patrz jestem bialy. 
    - Nie przeszkadzaj, idz do taty. 
    Murzynek wkurzony stale przed lustrem i mowi: 
    - Dopiero trzy minuty jestem bialy, a juz te czarnuchy 
    mnie wkurwiaja... 

    
    
    Do komisu przychodzi maly chlopaczek z aparatem do 
    sztucznego oddychania. 
    - Skad masz to urzadzenie? - interesuje sie sprzedawca. 
    - A wzialem wujkowi... 
    - A co powiedzial na to wujek? 
    - Argggggh..... 

    
    
    - Czy mozna zajsc w ciaze na odleglosc? 
    - Tylko pod warunkiem, ze odleglosc nie przekracza dlugosci... 
    Jak wiadomo, sluzacy w brytyjs...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin