beta.txt

(69 KB) Pobierz
00:00:41:Dzieci... czy napisa�y�cie esej o matce?
00:00:51:Napisa�e� czy nie, Raju?
00:00:55:Pytam ci�... napisa�e� czy nie? Chod� tu
00:01:06:Nic nie napisa�e�
00:01:08:�pisz w klasie?|Odpowiedz mi.
00:01:10:Nie chcesz m�wi� g�o�no... czy tak?|Dobrze, ta trzcina sprawi, �e zaczniesz m�wi�.
00:01:26:Prosz� go nie bi�.
00:01:28:Jak on mo�e napisa� cokolwiek o|matce? On nie ma matki
00:02:04:Prosz� go nie bi�.
00:02:06:Jak on mo�e napisa� cokolwiek o|matce? On nie ma matki
00:03:47:Telefon z Delhi, prosz� pana.
00:03:55:- Z kim tatu� rozmawia?|- Z kim? w Delhi.
00:03:58:- Ale Delhi jest tak daleko.|- Dlaczego Delhi? Mo�esz nawet rozmawia�...
00:04:02:z kim� wysoko w niebie.|- Nawet wy�ej ni� chmury?
00:04:12:Od�wie� si� synu i zjedzmy razem.
00:04:40:- Chc� si� po��czy� z Domem Bo�ym.|- Prosz� poda� numer
00:04:46:Czy twoja matka jest z Bogiem?
00:04:49:Tak odesz�a do Boga, kiedy si� urodzi�em.
00:04:51:Prosz� czy mog�aby pani|jej powiedzie�, �e syn chce z ni� rozmawia�?
00:04:55:Chwila? Neeta, dziecko m�wi.
00:04:58:Prosi o po��czenie z Bogiem.|M�wi, �e chce rozmawia� ze swoj� matk�.
00:05:02:Dlaczego nie porozmawiasz z nim troch�?|Ch�opak si� rozweseli.
00:05:05:Nie jest nudny.
00:05:07:Nie zrobisz tego dla mnie? Co stracisz w ci�gu tych kilku minut?
00:05:13:- Dobrze, w porz�dku.|- Dobrze. Porozmawiaj z twoj� matk�.
00:05:22:Mamo
00:05:24:Mamo, jestem Raju...|Tw�j Raju.
00:05:27:Wiem synu. Czy nie rozpozna�abym g�osu|mojego Raja?
00:05:32:Rozpozna�a� mnie mamo?|Jak si� masz?
00:05:38:- Dobrze.|- Bardzo za tob� t�skni� mamo.
00:05:42:Dlaczego nie we�miesz dnia wolnego od|Boga i nie zejdziesz by spotka� si� ze mn�?
00:05:46:- Prosz� przyjd� do mnie.|- Nie mog� przyj��, m�j synu.
00:05:50:Dlaczego nie mo�esz przyj��?|Nie kochasz mnie, mamo?
00:05:54:- Kocham ci�... bardzo.|- To dlaczego nie mo�esz przyj��?
00:05:59:Czy zrobi�em co� z�ego?
00:06:01:Nigdy nie zrobi� niczego z�ego.|Nie chc� ci sprawia� k�opotu.
00:06:07:- Ale Raju, m�j synu...|- Nie m�w nie. Prosz�.
00:06:10:Chc� ci� zobaczy�, spotka� si� z tob�..
00:06:14:Chc� zasn�� z g�ow� na twoich kolanach.
00:06:19:Nie mo�esz p�aka�.|Jeste� odwa�ny, nieprawda�?
00:06:25:Je�eli nie przyjdziesz|na moje urodziny...
00:06:29:przestan� je��, a� umr�.|- Nie. Nie powiniene� m�wi� takich rzeczy.
00:06:36:To obiecaj mi, �e|przyjdziesz na moje urodziny.
00:06:40:- Przyjdziesz, prawda mamo?|- Postaram si�, m�j synu.
00:06:44:Nie zapomnisz, prawda?|Nie ukroj� ciastka, dop�ki nie przyjdziesz.
00:06:49:Twoja matka z pewno�ci� przyjdzie na|twoje urodziny.
00:06:55:Dzi�kuje, matko.
00:07:05:Tato, w�a�nie rozmawia�em|z matk�. Ona przyjdzie.
00:07:18:Twoja matka z pewno�ci� przyjdzie na twoje|urodziny...
00:07:29:Dlaczego nie ukroisz ciastka|szybko, Raju? Jestem g�odny.
00:07:32:- Nie teraz. Wtedy, gdy matka przyjdzie.|- Po tym jak twoja matka przyjdzie.
00:07:36:Mo�e kto� wr�ci�|z domu Boga?
00:07:38:Moja mama na pewno przyjdzie.|Powiedzia�a mi tak.
00:07:41:On m�wi, �e rozmawia� ze swoj� matk�.|To musia� by� jej duch.
00:07:44:Zabij� ci�, je�eli nazywasz|moj� mam� duchem.
00:07:50:�wiat�a zgas�y.
00:07:53:O co chodzi|z tymi �wiat�ami?
00:08:04:Jak zwykle m�j ojciec|mnie ok�ama�.
00:08:07:Nie przyprowadzi� mojej mamy.
00:08:48:- Mamo|- M�j synu
00:10:24:Sir to jest moja mama
00:10:27:Kaaki to jest moja mama.
00:11:59:Czy widzisz to co ja, Nainavati?
00:12:02:Tak, tak. Patrz� na|to samo.
00:12:07:Tu jest twoje lekarstwo.|Prosz� pami�taj by bra� je na czas.
00:12:10:Siostro moja godna podziwu siostro
00:12:13:Dlaczego zostawi�a� nas tak|odk�d odesz�a�..
00:12:16:to by�a �mier� dla mnie.
00:12:19:Och, on p�aka� tak du�o, �e rynny miejskie przeciek�y
00:12:24:- Nie rynny, rury|- Na jedno wychodzi.
00:12:28:Szwagrze teraz ci� nie opu�cimy
00:12:31:Przesta� p�aka�, zostaniesz tu z nami.
00:12:36:Naprawd�
00:12:37:We� ich do �rodka. Wr�c� po|wizycie u poborcy.
00:12:40:Szwagier jest wielki
00:12:42:Szwagier wydaje si� by� prostoduszny.
00:12:47:Masz ju� ziemi� i posiad�o��|przepisan� na twoje nazwisko?
00:13:00:Nie martw si�. Za kilka dni,|wszystko b�dzie nasze.
00:13:09:Siostro, siostro jeste�my zrujnowani
00:13:12:Widzia�a� to?
00:13:13:- Dlaczego? Co to jest?|- To oznacza zgub� dla mojej siostry.
00:13:17:Wyda�em moj� siostr� za tak|bogatego cz�owieka jak pan Prem...
00:13:21:wi�c mogli�my dosta�|jego posiad�o��.
00:13:23:Ale sta�o si� na odwr�t.
00:13:25:Pan Prem jest bezu�yteczny. On jest po prostu zarz�dc� tej posiad�o�ci.
00:13:29:On nie ma prawa, by|rozporz�dza� posiad�o�ci�.
00:13:32:Matka Raja by�a sprytna.
00:13:33:Zanim umar�a,|zapisa�a to wszystko w testamencie dla Raju.
00:13:36:Wielkie nieba, mamy problem
00:13:38:Mamy problem, Nainavati.
00:13:41:Sprytna kobieta zapisa�a w testamencie,|�e dop�ki Raju si� nie o�eni...
00:13:46:i jego przysz�a �ona si� nie zgodzi, posiad�o�� nie mo�e zosta� przepisana.
00:13:53:Zajmiemy si� tym. Co z|dzieckiem, kt�re twoja siostra nosi?
00:13:57:- Dziecko te� ma prawo.|- Na pewno, powinno dosta� cz��.
00:14:01:Dziecka urodzone przeze mnie na|pewno dostanie swoj� prawowit� cz��.
00:14:08:Rzuc� czar na Raju.
00:14:10:On b�dzie spa� ze s�owem �matka� na ustach.
00:14:14:B�dzie si� tak budzi�.
00:14:16:B�dzie tak �y�.
00:14:19:I tak umrze.
00:14:23:- Ile work�w sprzeda�e�?|- Pi��, madam.
00:14:26:Bardzo dobrze. Prosz� upewnij si�, �e|zebra�e� pieni�dze na powr�t.
00:14:32:Wiesz jak on jest wysoko wykwalifikowany?
00:14:35:Jest wysoko wykwalifikowany.|Nawet m�wi po angielsku.
00:14:38:Dlaczego on k�ania si� i|sk�ada r�ce przed nami?
00:14:42:Dlatego, �e ci, kt�rzy s� wykszta�ceni,|maj� szacunek dla innych.
00:14:46:Tak jest, poniewa� mamy|du�o pieni�dzy.
00:14:49:I tw�j tata zarobi� wszystkie te|pieni�dze pracuj�c na polach.
00:14:52:Ale mamo, tak jest tylko dzi�ki nauce, �e mo�emy...
00:14:55:Nie, m�j drogi.|Chod� pozw�l, �e ci co� poka��.
00:15:01:Widzisz, jak wszyscy stoj� ze|z�o�onymi r�kami przed twoim tat�
00:15:05:Ten cz�owiek w czarnym p�aszczu|jest prawnikiem.
00:15:08:I ten w garniturze|jest urz�dnikiem.
00:15:10:Inni te� s� wysoko|wykwalifikowani.
00:15:12:Z wysok� kwalifikacj� mo�esz zrobi� nie|wi�cej ni� s�u��cy.
00:15:15:Nie chc� by� s�u��cym.|Chc� by� pracodawc�.
00:15:17:Je�eli chcesz by� w�a�cicielem, musisz pracowa� w polu.
00:15:20:Dlatego, �e prawdziwy trening to nie|ksi��ki. To praca w polu.
00:15:23:- No to b�d� pracowa� w polu.|- Dobry ch�opiec.
00:15:27:Jaki po�ytek z tych ksi��ek?|Pozw�l mi je wyrzuci�.
00:15:31:Nie, nie t�.|Pisa�em mamo na niej.
00:15:35:Je�eli chcesz, podr� je.
00:15:58:Ta cz�� ziemi le�a�a od�ogiem przez lata.
00:16:04:Nawet trawa tu nie ro�nie.
00:16:08:Musisz ci�ko pracowa�, by zmieni� t�|ja�ow� ziemi� w zielone pole.
00:16:12:Co m�wisz? Czy tak ci�ko obarczysz dziecko?
00:16:16:Co dziecko mo�e zrobi� na ziemi, kt�ra nie podda�a si� najsilniejszemu z nas?
00:17:23:Postaw mnie
00:17:26:Nie jeste� szcz�liwa, mamo?|Sp�jrz, jak ziemia wydaje plony.
00:17:30:To by�a tylko ja�owa ziemia.|Dla ciebie, zmieni�em pustynie w pola
00:17:34:Nigdy nie b�d� ignorowa�|twoich polece�
00:17:52:Ju� zm�czony?
00:17:53:Torby s� tak ci�kie, wydawa�oby si�,|�e Ramesh odchodzi na dobre.
00:18:00:Co szepczesz|do swojej �ony?
00:18:02:Powiniene� to wszystko zrobi� w domu,|zatrzyma�e� te rzeczy?
00:18:05:- To jest to, co robi�...|- Nie krzycz na mnie
00:18:08:Teraz zamknij baga�nik. I mam nadziej�, �e nie zapomnia�e� czego�.
00:18:15:Po�piesz si�, Ramesh.|Sp�nimy si�.
00:18:19:- Tak d�ugo, wujku...|- B�d� t�skni� za tob�.
00:18:22:Nie zapomnij mnie
00:18:31:Jestem diab�em, czy co?|Dlaczego ona wrzasn�a?
00:18:33:Na diab�a by nie wrzeszcza�a.
00:18:35:Ale nawet bogowie boj� si� kogo� nagiego.
00:18:37:- Jeste� ubrany, czy nie?|- Ale nie jeste�
00:18:53:Dlaczego stoisz na drodze?|Rusz si� na bok.
00:18:55:�pieszymy si�.
00:18:57:M�g�bym ci� powstrzyma�. Ale|zabra�a� moje ziemie. Co z tego?
00:19:04:Jakie ziemie? Ziemie, kt�re zajmujemy by�y|nasze i pozostan�.
00:19:09:K�amiesz, �e te ziemie|s� moj� odziedziczon� w�asno�ci�
00:19:12:I je�eli nie oddasz moich ziem, mog� u�y� innych �rodk�w.
00:19:18:Psie �miesz mi grozi� co mo�esz|zrobi�. Zobaczymy
00:19:47:Ju� czas by poci�g odjecha�.|A Raju jeszcze tu nie ma.
00:19:54:- Gdzie by�e�?|- Dosta�em troch� s�odyczy dla Ramesha.
00:20:02:Wsiadaj do poci�gu.|Ju� odje�d�a.
00:20:05:Nie, czekaj zapomnia�e� dotkn�� st�p matki
00:20:08:Teraz po�piesz si�
00:20:13:Oh, zapomnia�em da�|ci s�odyczy
00:20:16:Musisz je codziennie je�� z mlekiem.|To dobre dla twojego umys�u.
00:20:19:I zapami�taj, �e|to jest ostatni rok twojej nauki.
00:20:21:Pracuj ci�ko. Matka chce, aby� by� dobrym lekarzem.
00:20:24:I musisz spe�ni� jej marzenia.|Czy rozumiesz?
00:20:28:Powiadom nas, jak tylko dojedziesz.
00:20:41:- Co to wszystko znaczy?|- Prosty znak, taki cichy. Jeszcze...
00:20:45:Jak �miesz grozi� mi,|draniu?
00:20:47:Nie jeste� bogini�,|by nazywa� mnie draniem.
00:20:50:Ca�a wie� wie co z ciebie za kobieta niskiego pochodzenia
00:20:55:Nie mniej ni� 1000|grzesznik�w po�o�onych razem.
00:21:02:Zniewa�a�e� moj� matk�
00:21:05:Zniewa�a�e� moj� matk�
00:21:12:O�mielasz si� zniewa�y� moj� matk�...|B�d� mia� twoj� krew jeszcze
00:21:15:O�mielasz si� zniewa�a� moj� matk�
00:21:19:Zabij� ci�
00:22:25:Pozw�l mi odej��
00:22:27:- Pozw�l mu odej��, Raju|- Nie, mamo nie pozwol�
00:22:30:- Nie pozwol� mu odej�� �ywemu|- Pos�uchaj mnie, musisz go pu�ci�
00:23:11:Czy to sprawiedliwo��? Biedak|poprosi� o to, co pe�noprawnie nale�y do niego.
00:23:16:I Raju w�a�nie mia� go zabi�.
00:23:19:On nie wie,|co jest dobre, a co z�e.
00:23:21:Tylko �lepo kocha|matk�.
00:23:23:B�g wie, co za czary na niego rzuci�a.
00:23:25:Pasierb. Ale kocha j�|bardziej ni� w�asn� matk�
00:23:27:- Zrobi�a z niego szale�ca.|- Mo�e on i pasierb. Ale ona...
00:23:30:nawet m�a zmieni�a w szale�ca.|On le�y zamkni�ty w pokoju
00:23:45:Sir
00:23:50:Zje...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin