Episode 10 - Mr Monk and Sharona.txt

(35 KB) Pobierz
[47][86]www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[87][103]O, nie.
[103][136]Nie, nie...
[151][167]Co znowu?
[262][294]Proszę wejć!| Drzwi sš otwarte!
[338][383]- Natalie, Natalie, Natalie!| - Adrian? - Natalie!
[383][394]Co się stało?
[395][420]Wystrzeliło mi prosto na twarz.| Dzwoń na pogotowie.
[420][441]Nie, nie musimy dzwonić| na pogotowie. Chod ze mnš.
[441][473]O mój Boże. Nic nie widzę.| Kod czerwony, Natalie.
[473][536]- Nie wiem, co on oznacza.| - Kod czerwony? Mówilimy o tym na ćwiczeniach.
[547][591]Wszystko będzie dobrze,| przemyj wodš twarz i oczy.
[749][783]- Dzień dobry, Adrian.| - Który mamy rok?
[783][807]{c:$ff8000}{Y:i}DETEKTYW MONK 8x10|{c:$ffda50}{Y:i}"PAN MONK I SHARONA"
[807][833]|{c:$00ccff} Destiriser i Zubair4148 to lamerzy co nie sprawdzajš uploadu :D
[833][857]{C:$398dc6}{Y:i}It's a jungle out there {S:15}
[857][901]{C:$398dc6}{Y:i}Disorder and confusion everywhere {S:15}
[901][935]{C:$398dc6}{Y:i}No one seems to care| Well I do {S:15}
[935][965]{C:$398dc6}{Y:i}Hey, who's in charge here? {S:15}
[965][1001]{C:$398dc6}{Y:i}It's a jungle out there {S:15}
[1001][1034]{C:$398dc6}{Y:i}Poison in the very air we breathe {S:15}
[1034][1061]{C:$398dc6}{Y:i}Do you know what's in| the water that you drink? {S:15}
[1061][1101]{C:$398dc6}{Y:i}Well I do, and it's amazing {S:15}
[1101][1135]{C:$398dc6}{Y:i}People think I'm crazy,| 'cause I worry all the time {S:15}
[1135][1169]{C:$398dc6}{Y:i}If you paid attention,| you'd be worried too {S:15}
[1169][1213]{C:$398dc6}{Y:i}You better pay attention| Or this world we love so much {S:15}
[1213][1249]{C:$398dc6}{Y:i}might just kill you {S:15}
[1249][1291]{C:$398dc6}{Y:i}I could be wrong now,| but I don't think so! {S:15}
[1291][1318]{C:$398dc6}{Y:i}´Cause there's a jungle out there {S:15}
[1318][1340]{C:$398dc6}{Y:i}it's a jungle out there {S:15}
[1537][1603]No dobra, mogę zadać ci pytanie?| Chciałem cię o co zapytać przez długi czas.
[1603][1621]Pewnie, pytaj o wszystko.
[1636][1709]W tamten pištek, dzień przed twoim wyjazdem...| zabrała mojš koszulę nr 4 do pralni.
[1709][1761]- Sharona, powiedzieli, że nigdy jej nie dostali.| - O to chciałe mnie zapytać?
[1761][1797]Lubię wszystkie,| ale to była koszula nr 4.
[1797][1872]Pamiętam. Wzięłam jš do twojej pralni,| ale była zamknięta, więc pojechałam do innej.
[1887][1919]Więc, Adrian, co u ciebie?| Wyglšdasz wietnie.
[1919][1956]Dziękuję. Pamiętasz może| nazwę tej drugiej pralni?
[1956][1993]- Nie, nie pamiętam.| - A masz rachunek?
[1993][2042]Zawsze wkładała kwitki do torebki.
[2056][2098]Tak, ale minęło 5 lat.| To nawet nie jest ta sama torebka.
[2098][2124]- Racja.| - Dobrze, w porzšdku.
[2163][2184]Nie ma go tutaj.
[2184][2227]Nie ma, ale może być w garażu,| gdzie trzymam wszystkie stare rzeczy.
[2227][2268]Jak tylko wrócę do domu,| to sprawdzę. W porzšdku?
[2268][2289]- Znalazła?| - Nie.
[2289][2322]Zdjęcie Benjy'ego.| Możesz w to uwierzyć?
[2322][2346]Wkrótce pójdzie na studia.
[2346][2391]Pytanie brzmi: czy będzie mnie na nie stać...| ale to pytanie zawsze się pojawia.
[2391][2419]Spójrz na niego, ale urósł.
[2426][2469]- Gdzie teraz jest?| - W domu, pracuje sezonowo.
[2469][2498]Jest gdzie blisko tego garażu?
[2504][2518]Adrian...
[2535][2565]Obiecuję ci, że jak wrócę| do domu to sprawdzę garaż.
[2565][2610]Obiecuję, ale czy możemy| zapomnieć już o paragonie?
[2610][2623]Dobrze?
[2637][2712]Nic się nie zmieniłe, w ogóle. To niesamowite.| Nawet mieszkanie, wszystko jest tak samo.
[2712][2751]To nieprawda. Przerzuciłem się na| 75-watowe żarówki w korytarzu.
[2751][2770]- Naprawdę?| - Tak.
[2770][2820]To co znaczy, to prawdziwy postęp.| Adrian, jestem z ciebie bardzo dumna.
[2820][2861]Nie spodobały mi się,| więc zmieniłem je z powrotem.
[2901][2964]Więc... "Sharona, co u ciebie? Co porabiasz?"| Dziękuję bardzo, że pytasz.
[2964][2997]Cišgle mieszkam w New Jersey| i znowu zajmuję się pielęgnacjš.
[2997][3009]Naprawdę?
[3023][3055]Czy Benjy nie ma już 17 lat?
[3066][3107]- Nie, pracuję jako pielęgniarka.| - To zmienia postać rzeczy.
[3107][3183]- Jestem kierownikiem szpitala dla weteranów.| - Rozumiem. Majš szczęcie, że trafili na ciebie.
[3188][3236]- Co u Trevora?| - Jestemy w separacji, tym razem na dobre.
[3236][3281]Nie, nie, nie.| Tak było najlepiej dla nas obojga.
[3281][3330]- Masz tam jaki brud.| - Gdzie? - Tutaj, poczekaj.
[3401][3422]- Hej...| - Co?
[3422][3462]- Cišgle to masz.| - To jak jazda na rowerze.
[3474][3542]Bardzo czystym, bardzo niezwykłym| i jakże smutnym rowerze.
[3542][3568]- Zeszło? Czy zeszło?| - Tak, tak, tak, tak!
[3568][3594]- Poczekaj, poczekaj.| - Udało ci się?
[3594][3610]- Tak, już... |- Tak?
[3610][3634]- Dzień dobry, panie Monk!| - Masz?
[3666][3676]Dzień dobry.
[3676][3708]O mój Boże!| Jak weszła do rodka?
[3723][3759]- To nie tak, jak mylisz.| - Co nie tak, jak mylę?
[3759][3797]Wszystko wytłumaczę, dobrze?| To jest Sharona.
[3804][3832]- Sharona Sharona?| - Nie.
[3842][3869]Tyle o tobie słyszałam.| Jestem Natalie Teeger.
[3869][3893]- O mój Boże.| - Chyba będziemy więtować.
[3893][3917]- Miło mi cię poznać.| - Mnie również.
[3917][3968]Sam sobie wycišgnšłem.| Dobra, dała mi chusteczkę, to tylko chusteczka.
[3968][4008]Daj spokój, nic nie zaszło.| Czasem chusteczka to tylko chusteczka.
[4008][4040]Za dużo mówię.| Czy ja muszę tak nawijać?
[4040][4076]Panie Monk, nie ma w tym nic złego,| że Sharona podała panu chusteczkę.
[4076][4115]- Na jak długo przyjechała?| - Na dzień, może dwa.
[4115][4136]Tylko na dzień, może dwa.
[4136][4167]Będę potrzebować prawnika,| bo mój wuj Howard zmarł.
[4167][4178]Bardzo mi przykro.
[4178][4218]Nie byłam z nim blisko,| nie znałam go zbyt dobrze.
[4218][4248]Ale jestem jedynš osobš| z rodziny. Dlatego tu jestem.
[4248][4287]- Więc przyjechała odebrać ciało?| - Nie, został już skremowany. - Tak.
[4287][4314]Zmarł w Klubie Golfowym East Dale.| Bylicie tam kiedy?
[4314][4353]Żartujesz? Nie byłoby mnie stać,| żeby zaparkować tam samochód. Nie z mojej pensji.
[4353][4397]No tak. Przepraszam, zapomniałam, że pracujesz| dla Ebenezera Monka (imię Scrooge'a z "Op. Wig" )
[4397][4422]Zabawne. Naprawdę dobre.| Nadchodzš kłopoty.
[4422][4466]Wracajšc do tematu, spadł ze schodków| na polu golfowym. To ich wina.
[4466][4496]Kilka kamieni było poluzowanych,| dlatego zamierzam ich pozwać.
[4496][4525]- To chyba dobrze.| - Właciwie to potrzebuję prawnika za 20 minut.
[4525][4549]- Dobrze.| - Może pojedziecie ze mnš?
[4549][4579]To nie zajmie dużo czasu,| potem będziemy mogli pójć na obiad.
[4579][4621]- Poopowiadamy sobie historie i się pomiejemy.| - O, nie. - Bardzo chętnie, wietny pomysł.
[4621][4641]- Tak, tak, tak.| - Natalie, mam pytanie.
[4641][4666]Nadal je na każdy podwieczorek to samo?
[4666][4699]Czekaj, co to było?| Lekko przypiekana kanapka tostowa z indykiem?
[4699][4728]- Przekładana sałatš, bekonem. | - Majonezem!
[4728][4760]Pięć plasterków indyka pociętych| w ćwiartkę na kwadratowym talerzu.
[4760][4797]- Zwleka z wydaniem czeku o połowę miesišca.| - O mój Boże, nadal to robi?
[4797][4851]Przysięgam, nie wiem jak tyle przetrwałam| ze stawkš $950 za tydzień. Nie mam pojęcia.
[5036][5060]- Panie Monk.| - Prawie skończyłem.
[5073][5091]Płacił pan jej tygodniowo $20 więcej?
[5091][5116]- Miała dziecko.| - Ja też mam dziecko!
[5116][5145]- Jej syn jadł więcej.| - To nie fair i pan o tym wie.
[5145][5176]Dobrze, będę ci płacił| tyle samo pod jednym warunkiem.
[5176][5210]Jak pójdziemy na obiad,| to z niš nie rozmawiaj.
[5210][5247]Możesz z niš rozmawiać,| ale nie na mój temat.
[5252][5280]Nie porównuj notatek.
[5280][5310]I usišd przy oddzielnym stoliku.
[5310][5362]I jeli będzie chciała zapłacić,| to na litoć boskš, nie kłóć się z niš.
[5394][5423]Panno Fleming, reprezentujemy| Klub Golfowy East Dale.
[5423][5468]Nasz klient wolałby nie chodzić| po sšdach tygodniami czy nawet latami.
[5468][5511]Rozumiemy, że żadna kwota pieniężna| nie zrekompensuje pani straty.
[5511][5569]Mamy jednak nadzieję,| że to przynajmniej trochę złagodzi pani ból.
[5569][5592]Proszę to przemyleć.| Mamy dużo czasu.
[5592][5628]O ma nad czym myleć.| Cokolwiek proponujecie, to nie wystarczy.
[5628][5652]Howard Fleming był w kwiecie wieku.
[5652][5682]Pański klient wiedział,| że kamienie na schodkach sš poluzowane.
[5682][5705]Został o tym poinformowany więcej, niż dwa razy.
[5705][5741]Moja klientka nie przyszła| tutaj po to, aby być obrażana.
[5747][5765]Chrystusie Nazareński.
[5859][5901]Zgadzamy się.| Bez powrotnie.
[6072][6099]- Sharona?| - Wszystko w porzšdku?
[6108][6129]- O mój Boże.| - Co się stało?
[6129][6163]Mylałam, że mogš mi zaoferować| najwyżej 5 do 10 tysięcy.
[6163][6186]To sš dopiero pienišdze.
[6186][6207]To pokryje koszty studiów Benjy'ego.
[6207][6247]Nie tylko studiów rodowiskowych, ale każdych.| Może pójć gdzie tylko chce.
[6247][6285]Sharona, to wietna wiadomoć.| Gratulacje.
[6285][6321]- Przykro mi z powodu okolicznoci.| - Nie ma za co.
[6321][6347]W porzšdku, spotkałam| go może ze dwa razy.
[6347][6404]O mój Boże, czy tak smakuje szczęcie?| Chodzi o to, że nigdy go nie miałam, wiesz?
[6424][6443]O co chodzi?| Jaki problem?
[6443][6470]- Co tu się nie zgadza.| - Nie mów tak.
[6470][6499]Niczego nie znajduj, bo jeli| się okaże, że to nie był wypadek
[6499][6531]nie będš za to odpowiedzialni| i nie wypłacš mi odszkodowania.
[6531][6566]- Rozumiesz o co chodzi?| - Jasne... Dobra...
[6566][6611]Nie, przestań się na to patrzeć.
[6616][6664]To był wypadek, dobra?| Powiedz, że to był wypadek.
[6670][6702]Masz powiedzieć,| że to był wypadek.
[6829][6850]Znam to spojrzenie.
[6850][6896]Pamiętam to spojrzenie| i nienawidzę tego spojrzenia!
[7...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin