ZAGADNIENIA Z HISTORYCZNEJ.doc

(105 KB) Pobierz

Epoka przedpiśmienna, czyli ta najprzyjemniejsza jeśli o jej wkucie idzie – najmniej materiału bo nasi kochani dux Palaniorum jeszcze pisać nie umieli a ledwo co mówić wspólną mową zaczynali. Zachciało im się jednak myśleć w konsekwencji czego wpadli na beznadziejny pomysł, który my kontynuujemy...i zaczęli mówić wspólną mową pozbywając się rażących różnic.  W czasach powstania państwa polskiego różnice między dialektami zachodniosłowiańskimi były jeszcze nieznaczne. Można powiedzieć, że pod względem językowym wszystko było jeszcze możliwe, to znaczy możliwy był różny kierunek rozwoju poszczególnych dialektów zależnie od warunków i okoliczności historycznych. Gdyby zajęte przez B. Chrobrego Czechy i Morawy utrzymały się przy Polsce, obszar jęz. polskiego sięgałby dziś niemal po Dunaj: zamiast języka czeskiego mielibyśmy dziś dialekt czeski języka polskiego, tak jak mamy dialekty: wielkopolski, małopolski, mazowiecki, itd. I oczywiście odwrotnie: gdyby naszym pierwszym historycznym Piastom nie udało się rozciągnąć swego zwierzchnictwa na terytoria Ślężan i Wiślan i gdyby terytoria te pozostały na zawsze pod panowaniem czeskim, obszar języka czeskiego obejmowałby dziś Śląsk i Małopolskę, a ukształtowane już wcześniej lechickie właściwości językowe spadłby tam do roli cech lokalnych, zdominowanych przez nowsze cechy czeskie.

To co za Rozwadowskim nazywamy dziś j. polskim wyłaniało się aż z przedarioeuropejskiego.

Jęz. polski → przedpolski → wspólnosłowiański → prasłowiański → przedsłowiański → wspólnoarioeuropejski → praarioeuropejski → przedarioeuropejski.

Wyrazy należące do odległych języków wykazują znaczne podobieństwo szczególnie w fonologii, morfologii i dyrektywach syntaktycznych. Możliwe, że były i inne podobieństwa ale nie mamy ich poświadczonych – brak dokumentów pisemnych. Połowa wieku IX to organizacja państwa. Plemiona: Dziadoszanie, Ślężanie, Opolanie, Golęszanie, Lachowie, Wiślanie, Pomorzanie, Mazowszanie, Bobrzanie postanowiły utworzyć coś wspólnego. Narodziła się myśl wspólnej mowy, co ułatwiłoby życie. Zacierają się granice pomiędzy plemionami. Organizacja państwa, czego łatwo się domyślić miała wielkie znaczenie. Widzimy tu powolny rozwój ponadplemiennego dialektu ogólnego bez wspomnianych rażących odstępstw pierwotnie różnych dla poszczególnych plemion. Wspiera się proces integracji gwar plemiennych. Najwcześniej ogólnym dialektem posługiwali się najmożniejsi, feudałowie, rządzący jakimiś większymi terenami. Zaczął się kształtować jęz. „urzędowy” i „państwowy”. Powstawały grody a wokół nich podgrodzia – organizacja administracyjno-urzędowa. Rozwijają się takie miasta jak Kraków, Gniezno, Wrocław, Opole, Poznań czy Kruszwica. Panujący ze swą radą i drużyną wędrują po kraju i zatrzymują się w grodach różnych terytoriów plemienno-dialektycznych. Ważne jest to o tyle, że w takich okolicznościach powstają zespoły ludzkie mogące wspierać proces integracji dialektów plemiennych. Zespoły te są ruchome do pozwala rozprowadzać „powszechnie rozumiane” normy użyć języka, rozprowadzanie zalążkowego dialektu ogólnego przy sposobności różnych czynności państwowych wykonywanych przez przedstawicieli warstwy rządzącej. Łatwo się domyślić, że wspólnota miała wspólne cele, plany. W większej grupie – państwie – drzemała teraz większa siła co miało znaczenie jeśli idzie o najazdy z zewnątrz. Doprowadzić miało też do zgody pomiędzy plemionami. Powstałe zespoły ludzkie mogły wspierać się wzajemnie, integrować i wspólnie doprowadzać do powstania zalążka dialektu ogólnego. Wielką rolę odegrała też chrystianizacja w 966 r., która stała się zabezpieczeniem przed najazdami szczególnie tych, chcących usilnie wytępić pogan, nawrócić ich. Wewnątrz – państwo się zespalało, służyło wzorami organizacyjnymi. Na zewnątrz  umacniało pozycję międzynarodową, chroniło przed co raz gwałtowniejszym naporem niemieckim. Rozwijała się protopolska kultura, zaczęły się pierwsze głównie handlowe wycieczki poza państwo. Wspólna mowa ułatwiała wyprawy przedstawicieli dawnych różnych plemion sąsiedzkich. Ludzie zaczęli mieć świadomość bycia razem, wspólnoty narodowej. Umocniła się nasza pozycja pośród narodów europejskich. Zaczęły się wpływy i językowe i kulturowe z Zachodu. Jak chrystianizacja to i mamy do czynienia z powstawaniem pism o charakterze religijnym, kościelnym, obrzędowym. Język więc powoli staje się jasny dla ogółu nie tylko jako administracyjno-prawny ale i religijno-kościelny. Słownictwo pochodziło wprawdzie z łaciny i to za pośrednictwem czeszczyzny (plemiona sąsiadujące z niem. pozostały pogańskie, więc nie pozwalało to na przenikanie kościelnego słownictwa inną drogą niż przez Czechy), ale stało się wspólne. Poddanie kultury wpływom Zachodu w związku z chrystianizacją, to jednak poddanie rodzącej się polszczyzny wobec napływającej łaciny. Niby mieliśmy wspólnotę językową ale jednak bardziej łacińską niż polską. Łacina to przecież uniwersalny język jeśli idzie o Kościół. Groźny współzawodnik, którego długo jeszcze nie uda się Polanom, Polakom wyplenić. Pewne elementy zostały po dziś. Wszystko, co o języku przed X w. wiemy, jak mówi Rozwadowski polega na rekonstrukcji a nie na bezpośrednich danych. Podobnie z językiem w XI i XII w. ograniczać musimy się do tendencji rozwojowych systemu gramatycznego  - fonologia – tu materiału jest troszkę więcej i b. ogólnie do morfologii czy składni.

 

FONOLOGIA

**              trwa dyspalatalizacja – obniżenie i cofnięcie ku tyłowi jamy ustnej fonemu ps. *e oraz *ĕ przed spółgł. pierwotnie twardymi. Wynikiem jest przegłos - *e → 'o *pleto ( o ma haczyk na dole i czyta się jak 'ał' ale nie mam takiego znaczka ) plotę; *ĕ → 'a = *vĕrĕ → wierze. Dyspalatalizację znamy już z epoki lechickiej. Proces żywy jest jeszcze w 2 poł. X w. czego dowodzą pożyczki łac. za pomocą czes.

**              kontynuant ps. * ĕ zbliża się do kontynuantu ps. fonemu *e.

**              Trwa tendencja przekształcania zgłoskotwórczych sonantów                    w połączeniu samogłoski z płynną spółgł otwartą r l.

**              VIII i IX w. to tendencja przestawki pierwotnych grup:

 

 

**         zanikają jery słabe a wokalizują się jery mocne w e||'e – procesy kończą się ok. końca XI w.

**              powstają samogłoski długie przez wzdłużenie zastępcze – kompensacja powoduje zanik jeru, ten oddaje swój iloczas samogłosce stojącej przed nim i ona by wyraz był wymawialny staje się długa. Jest to wzdłużenie zastępcze.

**              spółgłoska l  przed a o u y 'ał' oraz ę w środku wyrazu i w jego wygłosie po zaniku jeru twardego przechodzi w ł.

**              spółgłoski n r l wyrównały stopień zmiękczenia przed i e ę i przed jotą.

**              na północy i w centrum kraju: zachodzi

 

SYSTEM FLEKSYJNY

1)     ustala się wyrównana odmiana w wielu przypadkach: rzeczowniki r. m. zakończone po zaniku jeru wygłosowego, na spółgłoskę w miejsce 3różnych typów odmiany ps. w zależności od ich przynależności do tematów na -o oraz -jo.

rzeczowniki r. n. zakończone na -o -e zamiast 2 różnych w zależności od przynależności do różnych tematów na -o -jo

rzeczowniki r. ż. na -a -i zamiast 2różnych w zależności od przynależności do różnych tematów na -a -ja.

2)     Zanika osobna odmiana rzeczowników

męskich w prasłowiańszczyźnie z tematami na -i przyjmują w polszczyźnie przyjmują odmianę innych męskich

nijakich w   prasłowiańszczyźnie z tematami na -n – nt -s w polszczyźnie przyjmują odmianę innych męskich

3)     kształtuje się nowa, wyrównana odmiana zaimkowa pierwotnie różnych deklinacji tematów twardych na -o -a i miękkich na -jo -ja

4)     ogranicza się użycie form niezłożonej odmiany przymiotnika

5)     rozwija się czas teraźniejszy na -am -em

6)     powoli zanika  imperfekt

7)     zanikają formy enklityczne słowa posiłkowego

8)     scalają się formy cz. przeszłego

9)     nowy, wyrównany typ odmiany tr. rozkazującego l. mn. i podwójnej wedle ps. wzorca właściwego tematom na -jo -je  -i

10) zanika końcówka -i w 2i3 os l.poj. tr. rozkazującego

11) wychodzi z użycia aoryst

12) imiesłowy wyrównują się w budowie i składzie fonologicznym i ograniczają we fleksji:

      a) czynny cz. teraźniejszego zachowuje 3przypadki odmiany niezłożonej M,B l.poj r.m. oraz M r.ż l.poj. w rodzaju męskim upowszechnia się końcówka ę dla tematów na jo -je.

       b) im. czynny cz. przeszłego pierwszy zachowuje tylko 2przypadki → M l.poj r.m i r.ż

c)      czynny cz. przeszłego drugi zachowuje tylko M dla wszystkich rodzajów i 3liczb odm. złożonej

13) wychodzi z użycia im. bierny cz. teraźń.

14) wychodzą z użycia formy supinum

15) powolne ograniczanie użycia deklinacyjnych i koniugacyjnych form l. podwójnej

 

SŁOWOTWÓRSTWO I SKŁADNIA

 

Braki w materiale są tak spore, że nie można pokusić się o choćby najbardziej szkicową charakterystykę tendencji rozwojowych. Podstawowy zapas formantów i zasada mechanizmu słowotwórczego miały już wtedy rysy, które odnajdujemy w języku czasów późniejszych. Podstawowe konstrukcje w obrębie zdania pojedynczego weszły w użycie jako dziedzictwo wyniesione ze wspólnoty indoeuropejskiej.

 

SŁOWNICTWO POLSZCZYZNY PRZEDPIŚMIENNEJ:

 

Badania Spławińskiego  pokazały domniemany zapas leksykalny najstarszej polszczyzny.

Wyrazy z życia duchowego → duch, dusza, wola, wiedza, pamięć, chęć, strach, żal, mądrość, wstyd, radość

religijne i moralne → bóg, czart, piekło, bies, grzech, błąd, kara, raj, cud, mara

pogląd na życie → byt, życie, czas, sława, chwała

nazywające właściwości człowieka → skąpy, leń, młodość, siła, moc, szczery, dobry, łagodny

budowa ciała → głowa, kadłub, łeb, ręka, zdrów, modry, kark, ramię

ż. rodzinne i organizacji społecznej → ojciec, matka, wuj, siostra, plemię, ksiądz, sejm

gospodarstwo → jęczmień, proso, gospoda, karczma, pasterz, bydło

przyroda → flora, fauna, jaskinia, morze, pole, rzeka, jezioro, dzięcioł, wrona, wąż, jaszczur, wilk komar, szczuka, łan, bocian, czapla, siarka, mucha, pająk

Spławińskie nie podaje przykładów czasownika. Ale z pewnością i one były.

 

NAJSTARSZE POŻYCZKI:

 

Wyrazy w większości są zapożyczone. Wyróżnia się 2 warstwy. Pierwsza obejmuje pożyczki jeszcze z okresu wspólnoty językowej poprzedzającej wydzielanie się protopolskich dialektów.

Przykłady:

 

 

 

 

 

Druga zawiera wyrazy zapożyczone dopiero w początkach polskiej odrębności językowej.

Przykłady:

 

 

 

 

Już w 1. wiekach mamy pożyczki z niemieckiego.

Przykłady:

 

 

 

 

NAJSTARSZA WARSTWA ZAPOŻYCZONEJ TERMINOLOGII CHRZEŚCIJAŃSKIEJ:

 

Wypada zaliczyć tu szeroko rozbudowaną gr. leksykalną terminologii chrześcijańskiej. Powstała ona w związku z chrystianizacją, ale pierwsze wpływy pochodzą już z czasów wcześniejszych – praca Cyryla i Metodego w latach 863-865. rozwój terminologii chrześcijańskiej to proces złożony. Podstawę stanowi zasób czeskiego słownictwa. A ten związany jest z misyjną działalnością Cyryla i Metodego. To oni w latach 70 IX w. przybyli do państwa wielkomorawskiego z przygotowanym słownictwem kościelno-liturgicznym. Miało ono charakter cerkiewnosłowiański. Ze względu na mechanizm przyswojenia rozróżnić możemy kilka rozmaitych złóż. Część słownictwa jest rodzima. Zyskała ona tylko inne znaczenie – buh pol.  bóg ‘bóstwo’, nebe à niebo ‘firmament’ , kněz à ksiądz ‘książę’tytuł duchownego. Terminy będące kalkami: conscinentia – cz. swědomi pol.  sąmnienie; ‘czyściec’.

 

Większość to pożyczki z łaciny, dialektów romańskich romańskich niemieckiego. Niemieckiego języku czes. podlegają pierwszemu procesowi slawizacji. Przeniesione na polskie podłoże przeszły 2 adaptację, którą określają właściwości polskiego systemu fonolog i gram.

Wiek pojawienia się w polszczyźnie poszczególnych terminów chrześcijańskich przeważnie jest niepewny z powodu braku bezpośrednich świadectw. Nawet najstarsze zapiski czeskie nie mogą w tym calu być wykorzystane – termin zapisu nie świadczy o tym, że słowo właśnie w tym wieku weszło do użytku. Czeszczyzna zresztą też nie od razu miała poświadczane pisemnie słowa, które się u nich pojawiły. To wszystko narastało, uzupełniało się w ciągu pierwszych stuleci chrześcijaństwa.

 

Z łaciny à za pośrednictwem czeskiego: anioł (od XVI w.) w nast.. epoce ańjoł cz. aniel łac. angelus. – poseł, wysłannik.

Ewangelia (tak w nowszej polszczyźnie) w e. przedpiśmiennej ewanjelia, cz. ewanjelium, łac ewangeliom – dobra nowina,

Kolęda ze znaczeniem pierwotnymàNowy Rok i noworoczne zabawy, później opowiadania ewangeliczne o narodzeniu Chrystusa, rodzaj dziesięciny i Boże Narodzenie poch z cz. kolada a to z łac. Calendae.

 

Przez podwójne pośrednictwo z łac. ( Niemcy à Czechy à Polska ) do najst. Polszczyzny przychodzą słowa z grupy: chrzest, chrzcić, chrześcijanin i pokrewne. Ich najstarsza z przed XV w. postać krzest, krzcić, krześcijanin wiąże się z nazwą * Christos jer twardy, *Christ jer twardy, co u Słowian zachodnich dało *kr jer miękki st jer twardy.

Mamy też pożyczki bez udziału łaciny jak np. pop używany od XV w. na równi z księdzem, później ograniczony do duchownego Kościoła wschodniego, jest pożyczką cz. pop, które można wywieść od stgn. pfaffoZe źródła romańskiego przez medium staro-górno-niemieckie i czeskie wchodzi do nast.. polszczyzny papież cz. popem, fr. Papek ze średniołacińskiego papa. Na obszarze słoweńskim graniczącym z dialektami retoromańskimi musiał być przyjęty pień *jud- w postaci *zud z czego słowiańskie zyd- i później żid- czeskie zapożyczenie zid przyjmuje z kolei nast.. polszczyzna jako *zid, potem żyd.

 

Periodyzacja jest klasyfikacją procesu historycznego, która dzieli go na mniejsze odcinki czasowe na podstawie wybranych właściwości przebiegu zdarzeń historycznych, czyli na okresy, doby, epoki tudzież podokresy, podepoki… zwykle nazwy ich biorą się od jakiś dominant - początki nowych jednostek periodyzacji wyznaczają zwykle wydarzenia uważane za ważne dzięki tradycji, rzadziej o podziale decydują sami historycy. Podział jest umowny. W historii Polski za początki epok uważa się przykładowo chrzest Polski, wstąpienie na tron Władysława Jagiełły, czy ogłoszenie niepodległości w 1918 roku. Porządkuje wiedzę o szczegółowych, konkretnych faktach i zdarzeniach, dostarcza klucza interpretacyjnego do objaśniania szczegółowych informacji. Pozwala programować badanie przeszłości i utrwalić upowszechnione wyniki poszukiwań naukowych.

 

Antoni Kalina

 

Pochodzi z 1883 r. obiektem badań były formy gramatyczne, które zaobserwował w istniejących tekstach. Interpretacyjne inspiracje czerpał z pozytywistycznego przyrodoznawstwa. Dzieło jego owszem było doceniane ale tylko dlatego, że jako pierwszy, aż tak szczegółowo podszedł do sprawy. Niestety nie jest zbyt uznawaną periodyzacją. Wyróżnił 3epoki

- form pierwiastkowych – rdzenie, korzenie, jednozgłoskowce

- formy złożone, syntetyczne

- formy fleksyjne

Następnie bez  pokazania fazy wyjściowej od samodzielnego rozwoju form słowiańskich pokazał charakterystyczne cechy prajęzyka słowiańskiego i przywołał ówczesne poglądy na rozpad prasłowiańskiego. Rozważał wytworzenie się tradycji piśmienniczych w upowszechnieniu się właściwości językowych regionów, z których byli piszący, gdzie były centra piśmiennicze. Początkiem jego periodyzacji jest 966 r. opiera się na przesłankach społ-polit. Argumentem filologicznym jest to, że zabytki pisane pokazują język już ukształtowany w swej odrębności od innych słowiańskich. Kolejnym etapem rozwoju języka jest faza narastania zróżnicowania dialektalnego dialektalnego coraz większego oddzielenia się polszczyzny stosowanej w pismie od narzeczy. Zaproponował też periodyzację rozwoju grafii:

Pierwsza epokaà g. prosta, stosowanie 2znaku na oznaczenie wielu polskich znaków – wieloznaczność

Druga epkaà g. złożona, dowolność kombinacji liter

Trzecia epokaà zastąpienie złożonej grafią prostą z modyfikacjami diakrytycznymi.

 

Aleksander Bruckner

 

Pochodzi z 1906 r. podzielił ją na dobę przed- i 2historyczne. W tej drugiej wyróżnił 2okresy i dodał jeszcze dobę najnowszą.

Przedhistoryczna 600-1100 wyodrębnia się polski z prasłowiańszczyzny. Zachodzą dość spore zmiany leksykalne. Wiedzę rekonstruuje w oparciu o analizę nazewnictwa

1doba historyczna 1100-1500 à

podokres pierwszy ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin