Wilson Robert Anton - Psychologia kwantowa.pdf

(847 KB) Pobierz
Robert Anton Wilson
Psychologia kwantowa
Quantum Psychology
Copyright © New Falcon Publications 1990
1
989667712.002.png
Przed-mowy
Glosariusz historyczny
CZĘŚĆ PIERWSZA
Skąd wiemy, że wiemy, jeśli w ogóle wiemy?
Jeden
Przypowieść o paraboli
Dwa
Problem „głębokiej rzeczywistości"
Trzy
Dwoistość mąż/żona oraz fala/cząsteczka
Cztery
Nasze „jaźnie" i nasze „światy"
Pięć
Ile masz głów?
Sześć
Ucieczka od rozumu i kult narzędzi
Siedem
Dziwaczne pętle i nieskończone regresy
CZĘŚĆ DRUGA
Rozmowa o niewypowiadalnym
Osiem
Logika kwantowa
Dziewięć
Jak George Carlin tworzył historię prawa
Dziesięć
Kapryśne bachory i miasto o dwóch nazwach
Jedenaście
Co można utożsamić ze światem?
Dwanaście
Tworzenie tuneli rzeczywistości
Trzynaście
Język E-Prime
CZĘŚĆ TRZECIA
Świat kreowany przez obserwatora
Czternaście
Rolnik i złodziej
Piętnaście
Psychosomatyczna synergia
2
989667712.003.png
Szesnaście
Księżyc z lodu
Siedemnaście
„Cuda" obnażone
CZĘŚĆ CZWARTA
Kot Schroedingera i mysz Einsteina
Osiemnaście
Wielość jaźni i układy informacyjne
Dziewiętnaście
Światy wielorakie
Dwadzieścia
Twórcy gwiazd?
Dwadzieścia jeden
Przyjaciel Wignera, czyli Kto to zrobił?
CZĘŚĆ PIĄTA
Jaźń nielokalna
Dwadzieścia dwa
Ukryte zmienne i świat niewidzialny
Dwadzieścia trzy
Kwantowy futuryzm
Laurze i Johnowi Caswellom „Wstańcie i rozejrzyjcie się wokół siebie..."
3
989667712.004.png
UWAGA WSTĘPNA
Każdy rozdział tej książki zawiera zestaw ćwiczeń pomagających czytelnikowi w zrozumieniu i
„uwewnętrznieniu" (czyli przełożeniu na język praktyki) reguł rządzących „psychologią kwantową".
W idealnych warunkach książka ta mogłaby pełnić rolę praktycznego podręcznika dla grupy
zbierającej się raz w tygodniu, przepracowującej zawarte w niej ćwiczenia i omawiającej ich
następstwa w codziennym życiu.
Posługuję się w niej techniką „rozbicia", stosowaną w pismach sufich, co oznacza, że
poruszane tematy nie zawsze pojawiają się w liniowym, „logicznym" porządku. Umiejscawiam je
raczej w nieliniowym porządku psychologicznym w celu wytworzenia nowych sposobów myślenia i
postrzegania. Technika ta pomaga również w procesie „uwewnętrznienia" wyłożonych tu idei.
4
989667712.005.png
PRZEDMOWY
Glosariusz historyczny
Zbyt prędkie pojmowanie nowych myśli bywa niebezpieczne.
Josiah Warren, True Civlization
Wielu czytelników uzna niektóre fragmenty tej książki za nacechowane nadmiernym
„materializmem". Osoby niechętne nauce mogą dojść do wniosku, że prezentuję tu światopogląd
naukowo-materialistyczny, czy wręcz scjentyzm. Z kolei inne fragmenty tej książki mogą wydawać
się niektórym czytelnikom nadmiernie „mistyczne". Ludzie ci mogą dojść do wniosku, że posiadam
„skrzywienie" okultystyczne, czy nawet grzeszę solipsyzmem.
Wspominam o tym zawczasu, ponieważ z własnego doświadczenia wiem, że w kontekście
mojej twórczości zawsze padają podobne zarzuty i jakkolwiek bym się przed nimi nie wzbraniał,
nie uchronię się przed czujnym wzrokiem czytelników, dostrzegających w moich własnych pismach
to, czego najbardziej się wystrzegam - uproszczeń i skłonności do przesady. Problem ten dotyczy
zresztą nie tylko mnie, staje się bowiem w mniejszym lub większym stopniu zmorą niemal każdego
pisarza. Dobrze opisał to zjawisko w 1948 roku Claude Shannon, wykazując, że „szum" wdziera
się do każdego kanału komunikacji. 1
Jeśli chodzi o elektronikę (telefony, radioodbiorniki, telewizory etc), szum może przyjąć postać
zakłóceń, nachodzących na siebie sygnałów, przerw w transmisji itd. Dlatego często zdarza się, że
podczas transmisji meczu piłkarskiego widzimy przebitki z damą składającą u swego sklepikarza
zamówienie na kilka galonów mleka.
W przypadku druku szum zazwyczaj przyjmuje postać „literówek" - słów, które wypadły z druku,
przemieszczonych wyrazów, źle nałożonych poprawek autora itd. Pewnego razu słyszałem nawet
czułą love story, którą w zamierzeniach pisarza wieńczyły słowa: „I złożył jej pocałunek w głuchej
ciszy", niemniej ukazała się w druku, ku rozbawieniu niektórych czytelników, w wersji: „I złożył jej
pocałunek w głupiej cipie". (Inna wersja tej opowieści, która wydaje się mniej wiarygodna, powiada
że opowiadanie zakończyło się słowami: „I złożył jej podarunek w głuchej cipie".)
Podobna sytuacja przydarzyła się także mnie. W jednej z moich książek prof. Mario Bunge
przyjął postać prof. Mario Munge'a. Nie mam pojęcia, jak do tego doszło, ale podejrzewam, że
winić należy w równej mierze mnie jak i moją maszynę do pisania. Pisałem tę książkę w Dublinie,
mając przed sobą artykuł prof. Bunge'a, ale już samą korektę przeprowadzałem w Boulder, w
trakcie cyklu objazdowych wykładów i, co zrozumiałe, nie miałem pod ręką tego artykułu. W
rezultacie poprawne cytaty z prof. Bunge'a przypisałem Munge'owi. Korzystając z okazji, chciałbym
1 Claude Shannon, The Mathematical Theory of Communication, University of Illinois Press, 1948.
5
989667712.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin