Gdy Jezus odwróci się w stronę ludzi, lektor czyta:
Gdy Jezus przeprawił się z powrotem w łodzi na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem.
A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele przecierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej.
Kobieta od tyłu przeciska się do Jezusa
Przynieść konfesjonał między tłum
Słyszała ona o Jezusie, więc przyszła od tyłu, między tłumem, i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: «żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa». Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w ciele, że jest uzdrowiona z dolegliwości. A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto się dotknął mojego płaszcza?» Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto się Mnie dotknął». On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła.
Tłum się rozchodzi na boki, obok Jezusa zostaje kobieta
Jezus już oddał za Ciebie życie, abyś ty mógł żyć pełnią życia. Zmywa twoje grzechy swoją drogocenną Krwią (kładę czerwony materiał na ołtarzu) i wodą która wypłynęła z jego przebitego boku (kładę biały materiał na konfesjonale). Teraz możesz korzystać z tych bezcennych darów. Są one dostępne w konfesjonale i na ołtarzu. Pamiętaj o częstej spowiedzi, w niej Pan Jezus oczyszcza cię z grzechów, zupełnie za darmo. Pamiętaj o częstym uczestniczeniu w Ofierze Mszy św. Podczas tej Uczty Miłości, Jezus przelewa na nowo swoją Krew, i wydaje swoje Ciało dla twojego zbawienia. Nie rezygnuj z tych darów. Dziś znakiem obecności Jezus jest także każdy ksiądz, a symbolem przebaczenia, kapłańska stuła.
Ksiądz / Jezus siada do konfesjonału, ubiera stułę. Kobieta podchodzi do konfesjonału
Wtedy kobieta przyszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, upadła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. On zaś rzekł do niej: Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź uzdrowiona ze swej dolegliwości!
Ta Krew
Aktorzy schodzą ze środka
Może i Ty potrzebujesz uzdrowienia? Aby to było możliwe musisz najpierw przypomnieć sobie wszystkie grzechy. Może już byłeś niedawno u spowiedzi i twierdzisz że jesteś zdrowy, gdyby jednak się okazało, że coś jest nie tak, że coś sobie przypomniałeś, nie wahaj się pójść na nowo do Jezusa Miłosiernego, i wyznać to co niepokoi twoje sumienie.
Tomek
Czy Bóg jest dla ciebie najważniejszy, a może zamiast Boga prawdziwego czcisz innego bożka, może pieniądze, komputer, telefon komórkowy z którym nie potrafisz rozstać się na krok?
Zastanów się co z czasem dla Boga, czy nie jest spychany na margines życia, na koniec dnia?
Jak wygląda codzienna modlitwa, może jest odmawiana bezmyślnie i w pośpiechu?
Czy dbasz o to by Pan Jezus był jak najczęstszym gościem w twoim sercu, a może spowiedź i Komunia św. zdarza się tylko przy jakiejś ważniejszej okazji?
Jaka jest twoja wiara, czy nie wstydzisz się świadczyć o Bogu wśród innych, czy pragniesz pogłębiać swoją wiarę i wiedzę o Bogu przez lekturę Pisma Świętego, prasę katolicką?
Czy nie zdarza ci się sięgać do horoskopów, wróżb i w nich szukać odpowiedzi na pytania dotyczące życia, a przecież twoje życie to Bóg - On doskonale zna wszystkie odpowiedzi na twoje pytania.
Czy zdarzyło ci się przysięgać lekkomyślnie, bez potrzeby, fałszywie angażując w to Boży autorytet, a jeśli już złożyłeś przysięgę to czy jej dotrzymałeś?
Czy czasami nie uważasz, że każdą obietnicę złożoną przed Bogiem można zerwać z każdego powodu?
Czy pamiętasz o przyrzeczeniach z I Komunii św., a może poszło to już w zapomnienie?
Czy nie zdarzyło ci się mówić źle o Bogu, z nienawiścią, z wyrzutami, a może pozwalałeś sobie na drwiny z Boga?
Jaki jest twój stosunek do imion i rzeczy świętych, czy pamiętasz o należytym szacunku?
A może pośród pięknych słów, które dał ci Bóg pojawiają się przekleństwa?
Asia F.
Spotkanie z Bogiem to zaszczyt, czy zatem szanujesz dane przez Boga zaproszenie i chodzisz na niedzielną i świąteczną Eucharystię?
Jaki jest twój udział w Eucharystii, czy nie jesteś jedynie biernym uczestnikiem, widzem, który przychodzi może tylko po to by inni widzieli, że byłeś w Kościele?
Czy pamiętasz w niedzielę i święta o świętowaniu, o odpoczynku od zajęć, które przeszkadzają w oddawaniu Bogu należytej czci, a może narzekasz, że znów przyszedł dzień, w którym nie wolno pracować i znów musisz iść do Kościoła?
Ile czasu poświęcasz w niedzielę swoim bliskim, czy w tym zabieganym świecie nie zapomniałeś czasami o nich?
Czy zachowujesz ducha pokuty w dni wyznaczone przez Kościół, czy umiemy powstrzymać się od zabaw?
Bożena
Jaki jesteś wobec rodziców, czy szanujesz ich, czy jesteś im wdzięczni za dar życia, za trud wychowania, kiedy ostatnio powiedziałeś rodzicom, że ich kochasz?
A co z modlitwą, czy pamiętasz o tym by polecać rodziców Bogu, a może nie ma ich już tu na ziemi i również zapominasz o modlitwie za nich?
Czy potrafisz poświecić czas by z chęcią pomóc rodzicom, a może jest raczej tak, że muszą cię o to prosić a ty i tak potrafisz znaleźć mnóstwo wymówek?
Jak odnosisz się do rodziców, czy obrażasz ich i robisz im przykrość przez to co mówisz?
Jeśli rodzic nie jest dla ciebie wzorem postępowania, to czy starasz się mu pomóc, czy obojętne jest dla ciebie co się z ni stanie? Czy potrafiłeś sprzeciwić się np. pijaństwu ojca, czy próbowałeś z tym walczyć dla jego dobra?
A jaki jest twój stosunek do nauczycieli, wychowawców, ludzi starszych, czy swoim zachowaniem okazujesz im szacunek i wdzięczność?
Kasia S.
Jaka jest twoja postawa wobec życia? Czy nie szkodziłeś sobie przez picie alkoholu, papierosy, narkotyki? Nie musisz być podobny do innych, nie kuś innych do złego, Bogu tym nie zaimponujesz.
Czy przypadkiem nie zdarzyło ci się pomyśleć o tym aby pozbawić siebie samego życia? Kierowco! czy pamiętasz o znakach i przepisach drogowych, czy ich przestrzegasz, nie zapominaj, że niebezpieczna jazda może spowodować nieszczęście?
Czy zdarzyło ci się kogoś pobić lub uderzyć, czy w ten sposób chciałeś może kogoś ukarać? Czy masz świadomość, że słowa mogą ranić bardziej niż czyny, ból psychiczny zostaje na dłużej? siniak zejdzie po jakimś czasie, ale rana na sercu może czasami pozostać na całe życie.
Czy twe serce nie chowa urazy, nienawiści, może gorszącą postawą przyczyniasz się do śmierci czyjejś duszy?
Magda F.
Czy zachowujesz czystość i szacunek wobec własnego ciała?
Czy jesteś czysty w swoim zachowaniu wobec osób płci przeciwnej, w rozmowach z innymi, a także w swoich myślach i pragnieniach?
Czy nie sięgasz po nieodpowiednie czasopisma i filmy?
A może kusi cię internet swoimi zdrożnymi propozycjami?
Kim jest dla ciebie chłopak/dziewczyna, czy traktujesz tą osobę jako obiekt pożądania?
Czy zwracasz uwagę na ubiór, czy masz świadomość, że wygląd może prowokować innych do grzechu?
Przemek
Czy nie zdarza ci się niszczyć własności innych lub wspólnej?
Czy zdarzyło ci się coś ukraść, albo pożyczyć i nie oddać? nie zapominaj o tym aby naprawić wyrządzoną krzywdę a rzecz pożyczona czy też skradziona ma wrócić do właściciela.
Czy twoje postępowanie jest uczciwe, a może zdarza ci się oszukiwać, okłamywać, może na sprawdzianach korzystasz z czyjejś wiedzy, odpisujesz zamiast się nauczyć?
Czy stan posiadania innych nie rodzi w tobie uczucia zazdrości, a może przyjaźnisz się z kimś wyłącznie dla własnej korzyści?
Czy nie zabiegasz jedynie o dobra doczesne, materialne, które przysłaniają to co prowadzi do Boga i ludzi?
Jak często dziękujesz Bogu za to czym cię obdarza, czy potrafisz docenić to co masz, czy tylko ciągle narzekasz?
Czy możesz powiedzieć o swoich słowach i zachowaniu, że są trwaniem w prawdzie, a może jednak skłaniasz się ku kłamstwu?
Czy nie zdarzyło ci się skrzywdzić kogoś przez oszczerstwa, obmowy, plotki, czy stać cię na to by stanąć oko w oko, powiedzieć prawdę i naprawić krzywdy?
A może bez należytej podstawy uznałeś za prawdę złą opinię o bliźnim, może pochopnie osądzałeś kogoś po pozorach?
A jaki jesteś wobec przyjaciół, czy jesteś lojalny, czy potrafisz dotrzymać obietnicy, zachować tajemnicę?
Z Ewangelii wg św. Łukasza: Przyszedł Jezus do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi. Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli.
Z Ewangelii wg św. Jana: Uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Jezusa kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz? Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień. I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił? A ona odrzekła: Nikt, Panie! Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz.
Tak mnie skrusz
Z Ewangelii wg św. Mateusza: Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania.
Oto stoję u drzwi i kołaczę
Z Ewangelii wg św. Łukasza: Jezus mówił: Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: Przyjacielu, użycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przyszedł do mnie z drogi, a nie mam, co mu podać. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte. Nie mogę wstać i dać tobie. Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą.
Z Ewangelii wg św. Marka: Gdy Jezus wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak, Bartymeusz, siedział przy drodze. Ten słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: Synu Dawida, ulituj się nade mną! Jezus przystanął i rzekł: Zawołajcie go! I przywołali niewidomego, mówiąc mu: Bądź dobrej myśli, wstań, woła cię. On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się i przyszedł do Jezusa. A Jezus przemówił do niego: Co chcesz, abym ci uczynił? Powiedział Mu niewidomy: Rabbuni, żebym przejrzał. 52 Jezus mu rzekł: Idź, twoja wiara cię uzdrowiła. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą.
Z Ewangelii wg św. Jana: Gdy przyszli na miejsce, zwane Czaszką, ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Lecz Jezus mówił: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy. Jeden ze złoczyńców, urągał Mu: Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas. Lecz drugi, karcąc go, rzekł: Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił. I dodał: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa. Jezus mu odpowiedział: Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.
Z Ewangelii wg św. Łukasza: Gdy przebywał w jednym z miast, zjawił się człowiek cały pokryty trądem. Gdy ujrzał Jezusa, upadł na twarz i prosił Go: Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. Jezus wyciągnął rękę i dotknął go, mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony. I natychmiast trąd z niego ustąpił. A On mu przykazał, żeby nikomu nie mówił: Ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę za swe oczyszczenie, jak przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich. Lecz tym szerzej rozchodziła się Jego sława, a liczne tłumy zbierały się, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych niedomagań. On jednak usuwał się na miejsca pustynne i modlił się.
Z Ewangelii wg św. Jana: Gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? Odpowiedział Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś baranki moje. I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie? Odparł Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś owce moje. Powiedział mu po raz trzeci: Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie? Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: Czy kochasz Mnie? I rzekł do Niego: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego Jezus: Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: Pójdź za Mną!
Z Ewangelii wg św. Mateusza: Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych.
Z Ewangelii wg św. Marka: Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Zjawił się też obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie. I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.
Gdy drogi pomyli los zły (2)
Z Ewangelii wg św. Jana: Jezus rzekł: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.
Z Ewangelii wg św. Marka: Przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela? Lecz Jezus słysząc, co mówiono, rzekł przełożonemu synagogi: Nie bój się, wierz tylko! Przyszli do domu przełożonego synagogi. Wobec zamieszania, płaczu i głośnego zawodzenia, wszedł i rzekł do nich: Czemu robicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi. I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca, matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: Dziewczynko, mówię ci, wstań! Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym nie wiedział, i polecił, aby jej dano jeść.
Z Ewangelii wg św. Jana: To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.
prosze