00:00:00:movie info: XVID 624x352 23.976fps 175.1 MB 00:00:29:South Park [14x12] Mysterion Rises|"NARODZINY TAJEMNISIA" 00:00:31:Tłumaczenie: timeless 00:00:35:/Nazywam się Tajemniś. 00:00:37:/Pomimo tego, że mam jedynie dziewięć lat,|/poświęciłem życie pomocy innym, 00:00:40:/gdy nie ma mnie w szkole. 00:00:42:/Od miesięcy chronię to miasto przed złem. 00:00:45:/Stało się jednak coś, czemu nawet ja|/nie stawię czoła w pojedynkę. 00:00:50:/Koncern paliwowy BP robił odwierty|/i spowodował niesłychany wyciek w Zatoce. 00:00:53:/Prezes BP przeprosił. 00:00:56:Przepraszamy. 00:00:58:/Ale znów wiercili, tym razem|/otwierając portal do innego wymiaru. 00:01:03:Przepraszamy. 00:01:05:/Obecnie potwory z tamtego wymiaru|/sieją spustoszenie w Zatoce. 00:01:08:/BP próbowało temu zaradzić|/poprzez odwierty na Księżycu. 00:01:10:/Zamiast tego, sprowadzili mrocznego Cthulhu. 00:01:17:Przepraszamy. 00:01:19:/Wraz z innymi superbohaterami z sąsiedztwa,|/połączyłem siły, by uratować Zatokę. 00:01:23:/Ale nawet oni nie wiedzą,|/iż w przeciwieństwie do nich, ja posiadam jakąś moc. 00:01:27:/Moc, którą niedługo będzie dane im pojąć. 00:01:29:/I wszyscy dowiedzą się,|/kim i czym jestem. 00:01:34:NARODZINY TAJEMNISIA 00:01:44:Świetnie wam idzie, chłopcy. 00:01:46:Dziękujemy, proszę pani. 00:01:47:Wezmę dwadzieścia cytrynowych,|wy małe szkraby! 00:01:50:Mamy wspaniałą historię o ludzkiej dobroci, Tom. 00:01:53:Gdy Ameryka zastanawia się,|co stało się Kapitanowi Szósty Zmysł, 00:01:56:te dzieciaki z Kolorado|same zachowują się, jak bohaterowie. 00:01:59:Nazywają się Szop i Przyjaciele i pieką 00:02:04:oraz sprzedają cytrynowe batoniki,|by pomóc ludziom, którzy ucierpieli w Zatoce. 00:02:07:Każdy grosz się przyda. 00:02:10:Ich super klub składa się z siedmiu młodych bohaterów. 00:02:13:Przybornik! 00:02:15:Człowiek Latawiec! 00:02:16:Tajemniś. 00:02:17:Pudełeczko. 00:02:18:Komarek. 00:02:19:Timmy. 00:02:21:Miętowo-jagodowa Chrupka! 00:02:23:Chłopcy twierdzą,|iż był bohater imieniem Szop, 00:02:27:ale pozbyli się go, bo był, cytuję: "ciulem". 00:02:33:Tajemnisiu, czemu nazywamy się Szop i Przyjaciele,|skoro Cartmana z nami nie ma? 00:02:36:Bo to go strasznie denerwuje. 00:02:38:A to mnie z kolei bawi. 00:02:44:/Pasażerom czekającym na lot 73 do Nowego Orleanu|/serdecznie dziękujemy za cierpliwość, ale warunki w Zatoce 00:02:49:nadal opóźniają nasz odlot. 00:02:52:Przed chwilą otrzymaliśmy informację,|iż Cthulhu zesrał się na pas startowy w Nowym Orleanie 00:02:57:i będziemy opóźnieni o co najmniej godzinę. 00:03:00:No dajcie spokój! 00:03:01:Niektórzy muszą się tam dostać natychmiast! 00:03:05:Tak, tak, to ja jestem Szopem. 00:03:08:Szop? 00:03:09:Słyszałam coś o tym! 00:03:10:Naprawdę? 00:03:11:W telewizji! 00:03:12:To grupa bohaterów, którzy pomagają|przy tym wycieku w Zatoce! Szop i Przyjaciele! 00:03:16:Tak się składa, że już z nimi nie jestem. 00:03:19:Pracuję na własną rękę. 00:03:20:Mogę o coś spytać? 00:03:22:Oczywiście. 00:03:23:Znasz Miętowo-jagodową Chrupkę? 00:03:24:Jaki on jest? 00:03:31:/Ta mała łajdaczka walczyła z całych sił,|/ale Szop okazał się dla niej zbyt silny. 00:03:35:/Ludzie patrzyli na Szopa ciesząc się na jego widok,|/on zaś uderzył i zadrapał grubą twarz łajdaczki. 00:03:41:/"Ta walka nie będzie ostatnią" - pomyślał Szop. 00:03:43:/Następny przystanek, Nowy Orlean. 00:03:46:Prawie jesteśmy, superbohaterowie! 00:03:48:Zaraz skończą nam się batoniki! 00:03:49:Powinniśmy więc wrócić do sekretnej bazy|i upiec kilka więcej! 00:03:53:Timmy! 00:03:54:Poproszę dziesięć batoników! 00:03:56:Proszę serdecznie. 00:03:58:No i się skończyły! 00:04:00:Nigdy go nie powstrzymacie. 00:04:03:Kogo? 00:04:06:Wspaniałego. 00:04:08:Cthulhu. 00:04:09:Powstał i niedługo zawładnie wszystkimi. 00:04:11:Wszystko zostało przewidziane|w Necronomiconie. 00:04:17:Hail Cthulhu! 00:04:19:Mityczna ciemność nareszcie nastanie! 00:04:23:Świetne te batoniki. 00:04:27:Necronomicon? 00:04:30:Co znaczy "mityczny"? 00:04:31:Nie wiem. 00:04:32:Ale powinniśmy to sprawdzić. 00:04:34:Dobrze, superbohaterzy! 00:04:35:Wracamy do naszej sekretnej bazy! 00:04:37:Miętowo-jagodowa Chrupka! 00:04:41:Co, u licha? 00:04:43:Wiedziałem! 00:04:44:Cartman rozwalił naszą bazę. 00:04:47:To nie Cartman. 00:04:48:Co masz na myśli, kabanie? 00:04:50:Ten, kto za tym stoi,|zdecydowanie czegoś szukał. 00:04:53:Niech nikt się nie rusza! 00:04:56:A więc to wy jesteście tymi superbohaterami,|którzy mnie szantażują! 00:04:59:Kabany, to Kapitał Szósty Zmysł! 00:05:02:Kapitan Szósty zmysł! 00:05:03:Bohater nowożytności! 00:05:05:/Niegdyś reporter wydarzeń narodowych,|/Jack Brolin zawsze był mądry po fakcie, 00:05:10:/chcąc zostać najbardziej znanym reporterem w kraju,|/postanowił wznieść spóźniony refleks na wyżyny. 00:05:16:/Ale zdarzył się dziwaczny wypadek,|/gdy do maszyny dostał się retroaktywny pająk! 00:05:22:/Zdolność reportera została|/wzniesiona ponad ludzkie możliwości! 00:05:26:/Miesiącami używał jej do czynienia dobra, 00:05:28:/do walki o pokój i amerykański styl życia. 00:05:30:/wraz z trzema zaufanymi kompanami:|/Powinien, Mógł, Zrobiłby. 00:05:34:/Ale teraz, szósty zmysł, który uratował tak wielu,|/zagroził że pochłonie duszę Jacka. 00:05:38:/Oto Kapitan Szósty Zmysł! 00:05:43:Nie powinienem mieszkać wódki|z Jackiem Daniel'sem. 00:05:45:Powinienem był wczoraj iść do łóżka. 00:05:48:Kabanie, nic ci nie jest? 00:05:49:Gdzie macie zdjęcia? 00:05:50:Oddajcie mi wszystkie egzemplarze tych zdjęć! 00:05:52:Proszę pana, nie wiemy,|o czym pan mówi! 00:05:54:Macie zdjęcia, na których widać,|jak uprawiam seks z Courtney Love! 00:06:00:Chaosie, czemu zrobiłeś te zdjęcia? 00:06:03:Szop powiedział, że jak to zrobię, to mnie wypuści, 00:06:07:- a opuściłem chyba cztery dni w szkole, bo...|- Dobra, dość tego. 00:06:10:O co tu chodzi? 00:06:11:To nie jest Courtney Love. 00:06:13:Nasz były członek, Szop, oszukał cię. 00:06:17:To nie ona? 00:06:19:Proszę pana, proszę odłożyć broń. 00:06:20:Nie. 00:06:21:A co, jeśli ją odłożę|i zdam sobie sprawę, że nie powinienem był? 00:06:24:Kabanie, nie musimy dalej|bawić się w superbohaterów. 00:06:26:Możemy po prostu iść do domu. 00:06:27:Nie! 00:06:28:Bo jeszcze zdam sobie sprawę,|że powinienem był was zabić! 00:06:31:A więc zrób to! 00:06:32:Pociągnij za spust, Kapitanie! 00:06:34:Nie masz innego wyjścia,|skoro nam nie wierzysz! 00:06:36:Pociągnij za spust, cioto! 00:06:39:Kenny, kabanie, wyluzuj. 00:06:41:Uciekajcie! 00:06:42:Ja zajmę się tym dupkiem. 00:06:43:Dobra, skoro nalegasz. 00:06:45:Narka, Kenny. 00:06:46:- Obiecałem mamie, że wrócę do domu.|- Mówiłem, żebyście szli! 00:06:50:Poślij mi później eskę, Kenny,|gdybyś chciał pograć w kosza, czy coś. 00:07:12:Cthulhu! 00:07:15:Cthulhu, kabanie, tutaj! 00:07:23:Cthulhu. 00:07:24:Co tam? 00:07:25:Tak, to ja. 00:07:26:Szop! 00:07:28:Ale nie bój się, nie przyszedłem,|by z tobą walczyć! 00:07:32:Wcale się tak nie różnimy, Cthulhu. 00:07:34:Pomimo, że jestem superbohaterem,|a ty bogiem z innego wymiaru, 00:07:37:myślę, że możemy razem pracować. 00:07:41:Wiem, jak to jest chcieć panować nad światem|i uczynić każdego swoimi niewolnikami. 00:07:47:Naprawdę, stary. 00:07:49:Ale jest grupa superludzi,|którzy zrobią wszystko, by cię powstrzymać. 00:08:01:Wreszcie przykułem twoją uwagę. 00:08:02:Ludzie, o których mówiłem,|właśnie opracowują plan, jak cię zniszczyć. 00:08:06:Mieszkają w Kolorado, są dupkami|i wszyscy powinni zostać zesłani na Mroczne Zapomnienie! 00:08:13:Potrafisz takie rzeczy, co? 00:08:14:Wysyłać ludzi na Mroczne zapomnienie?|Bo właśnie na to te dupki zasługują! 00:08:23:Kabanie, nie. 00:08:24:Kolorado jest w tę stronę! 00:08:25:Gdzie idziesz? 00:08:26:Cholera, czemu mroczni książęta|nigdy nie słuchają? 00:08:30:To nie ma znaczenia. 00:08:31:Nawet jeśli zdjęcia są fałszywe|i tak nie daję już rady! 00:08:37:Wiesz, jakie to przekleństwo|mieć cały czas rację? 00:08:43:Gdy tylko coś złego się dzieje,|od razu wiem, jak można było temu zapobiec. 00:08:47:Nie daję już rady. 00:08:49:Ludzie cię potrzebują, Kapitanie. 00:08:50:Bez ciebie poczują się bezsilnie i głupio. 00:08:52:Nie chcę już tej mocy, wiesz? 00:08:55:Uważasz swoją moc za przekleństwo? 00:08:56:Powiem ci coś o przekleństwach, dupolizie. 00:08:59:Bo są super moce, przy których twoja|w ogóle nie robi wrażenia. 00:09:03:Wiem coś o tym, zaufaj mi. 00:09:06:Jaka... jaka jest twoja moc? 00:09:10:Jestem nieśmiertelny. 00:09:14:Doświadczyłem śmierci. 00:09:16:Niezliczoną ilość razy. 00:09:17:Czasami widzę białe światło. 00:09:18:Czasami niebo, czy piekło,|ale cokolwiek by się nie stało, 00:09:24:zawsze budzę się w swoim łóżku,|w moich starych ubraniach. 00:09:27:A najgorsza część? 00:09:29:Nikt nie pamięta, że umarłem. 00:09:31:Idę następnego dnia, a każdy mnie wita jak gdyby nigdy nic,|nawet jeśli widzieli moją dekapitację na własne oczy. 00:09:38:Chcesz ponarzekać o mocach, Kapitanie? 00:09:40:Gadasz z niewłaściwym kolesiem. 00:09:47:/A teraz, specjalne oświadczenie|/prezesa BP i DP. 00:09:51:Witam. 00:09:52:Nazywam się Tony Hayward. 00:09:53:Tragiczny wyciek w Zatoce,|to katastrofa, która nie powinna mieć miejsca. 00:09:57:A jako głowa koncernu paliwowego,|która jest za nią odpowiedzialna, chciałbym powiedzieć... 00:10:01:Co powinienem zrobić? 00:10:02:Przyznać się do błędów? 00:10:05:/Przypomnieć wam,|/że już raz to zrobiliśmy? 00:10:07:/Co powinienem zrobić? 00:10:08:Znaleźć nowsze i lepsze sposoby,|by przeprosić? 00:10:14:Przepraszamy. 00:10:15:Powinienem uwierzyć,|że rujnuję swój dorobek? 00:10:18:/Co powinienem zrobić? 00:10:20:/Co powinienem zrobić? 00:10:21:Zapomnieć o mojej przeszłości|i przestać dbać o swoje moce? 00:10:24:/Czy powiedzieć wam,|że nie powinniście brać ze m...
ewcia198828