Mężowi zaginęła żona. Kamień w wodę! On szaleje: wydzwania napolicję, pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych- Nic!Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i... słyszy jakiśhałas w kuchni. Zagląda i widzi, że żona krząta się przygotowującmnóstwo kanapek...- Kochanie, ja od zmysłów odchodzę, co się stało, gdzie byłaś, półmiasta cię szuka!- Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło: porwało mnieparu facetów, zawiozło na chatę a tam seks: orgie, pozycje takie,siakie, z przodu, z tyłu, afrodyzjaki, gadżety, no mówię ci -koszmar! I tak przez cały tydzień!- Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było cię dwadni?- No tak, ale ja tylko wpadłam na chwilę po kanapki!
waldko75