The Trip.txt

(45 KB) Pobierz
00:00:05: T�umaczenie ze s�uchu: AREX24 (arex24@o2.pl)
00:02:08: Wyj��! | Nie mo�esz teraz wyj��
00:02:11: Mam jeszcze dzisiaj milion rzeczy do zrobienia
00:02:13: Ale Peter, | nawet nie wiesz jak bardzo jestem Ci wdzi�czny za zd�awienie tego strajku
00:02:23: "The Tribune" nie mog�aby funkcjonowa� bez twojej pomocy
00:02:26: To by�a czysta przyjemno��
00:02:28: Je�eli m�g�bym co� dla Ciebie zrobi�, | prosz� daj mi zna�
00:02:31: Oczywi�cie. | Mi�o Ci� by�o zobaczy�.
00:02:35: Peter, | nareszcie si� do Ciebie dosta�am
00:02:38: Gratulacje... | Dzi�kuje
00:02:41: Chcia�bym Ci kogo� przedstawi�
00:02:43: Pewnie
00:02:46: Witaj! | Dobrze si� bawisz na przyj�ciu?
00:02:48: Tak, dzi�kuje za zaproszenie
00:02:50: To jest Larry Jenkins
00:02:52: Jest moim przyjacielem, | chodzili�my razem do szko�y w Bostonie
00:02:55: i jest wydawc�
00:02:57: Tata Alana byl w Marines z Halem, | a teraz pracuje dla Hala w "Tribune"
00:03:04: Uko�czy� szko�� w Los Angeles i pisze w�a�nie swoj� pierwsz� ksi��k�
00:03:09: Hal powiedzia� mi, �e jest bardzo utalentowany
00:03:11: Prze�lij mi kiedy j� sko�czysz
00:03:13: Ch�tnie przeczytam
00:03:17: Pos�uchaj, | musze ucieka�, | fajne przyj�cie
00:03:24: Mo�e zostaniesz d�u�ej, | jak wszyscy wyjd�
00:03:28: przedyskutujemy twoj� przysz�o��
00:03:32: Musze odwie�� jeszcze Hala do domu, |i mam kilka rzeczy do zrobienia
00:03:35: C�, mo�esz wr�ci� p�niej
00:03:37: Bo w�a�nie wtedy zacznie si� prawdziwe przyj�cie
00:03:40: Chyba nie mog�
00:03:42: Nalegam
00:03:47: W porz�dku. | Dzi�kuj�
00:05:57: Pos�uchaj Gregu Brady, | zanim zaczniesz podkarda� czyj�� zdobycz
00:06:00: mo�e wr�� najpierw do domu i przebiesz si�
00:06:03: W�a�nie wychodzi�em
00:06:06: W porz�dku, mo�e najpierw |odstaw swojego przyjaciela do domu starc�w
00:06:13: To niestety, | jest m�j wsp�lokator Michael
00:06:16: kt�ry swoim pierwszym wra�eniem, | pokazuje jaki naprawd� jest
00:06:18: Uroczo.
00:06:20: Marvin, | nie martw si�
00:06:23: Generalnie jest spoko, | ale mo�e by� denerwuj�cy, kiedy pije
00:06:27: albo je, albo m�wi
00:06:30: By� pierwsz� osob� z jak� si� zaprzyja�ni�em, | kiedy przeprowadzi�em si� tutaj rok temu.
00:06:34: Nazywam si� Tommy
00:06:36: Alan
00:06:38: Z jakiego powodu tutaj jeste�?
00:06:41: Zosta�em zaproszony przez L.A "Tribune"
00:06:42: Osobi�cie
00:06:46: Nie, on negocjuje dla nas kontrakt i
00:06:49: zaprosi� mojego szefa wczesniej na przyj�cie
00:06:53: ale zaprosi� mnie �ebym przyszed� p�niej
00:06:57: Wi�c jeste� pisarzem
00:06:59: Tak
00:07:01: A co piszesz?
00:07:03: - Pracuje nad moj� pierwsz� ksi��k�. | - A o czym b�dzie?
00:07:05: Wystarczaj�co ironiczna
00:07:07: "Homoseksulny styl �ycia przez wieki"
00:07:10: Homoseksualny styl �ycia ma ju� 2 wieki
00:07:16: Pracuje z grup�, |kt�ra ma na celu zmieni� wizerunek gej�w w spo�ecze�stwie
00:07:20: Michael to moje najwi�ksze wyzwanie
00:07:25: Chcia�bym kt�rego� dnia przeprowadzi� z Tob� wywiad
00:07:28: To co� nowego
00:07:45: Chyba b�d� ju� lecia�
00:07:48: Na razie
00:07:57: Czy mog� rozmawia� z Tommy'm?
00:08:00: M�wi Alan Oakley, poznali�my si� ostatniej nocy
00:08:06: Dzwonie, �eby si� dowiedzie� |czy mia�by� mo�e ochot� zje�� obiad dzi� wieczorem?
00:08:08: Pewnie, o kt�rej?
00:08:33: Witaj, ty musisz by� Tommy
00:08:35: Alan tyle mi o Tobie opowiada�
00:08:37: Wejd�
00:08:42: To dla mnie?
00:08:45: Jakie to mi�e
00:08:48: Kim jeste�?
00:08:50: Jestem Beverly
00:08:54: W sam� por�
00:08:57: Wi�c pozna�e� ju� Beverly
00:08:59: Przeszli�my ju� przez proces przedstawiania
00:09:01: Alan powiedzia� mi �e jeste� homoseksualist�
00:09:05: Tylko dlatego, | �e nic nie by�o ciekawego w telewizji
00:09:08: Jakie to intryguj�ce
00:09:11: Nie koniecznie, na przyk�ad Liberace
00:09:16: Liberace, jest homoseksualist�?
00:09:18: To smutne, ale tak
00:09:21: Pozw�l, �e wezm� to i | sprawdz� jak tam obiad
00:09:25: Mo�e poznajmy si� troch� lepiej
00:09:34: Wi�c, jak si� dorasta�o w San Francisco?
00:09:38: Jestem z Texasu
00:09:40: A ty jeste� z Valley?
00:09:42: Dobry, jeste�
00:09:45: Jestem nieco zmieszany
00:09:47: Oj, wiem kochanie
00:09:49: To pewnie dlatego, �e mia�e� bardzo dominuj�c� matk�
00:09:54: Wi�c, co planujecie dzi� w menu, | ma�e menage r trois?
00:09:58: Nie
00:10:00: Alan nie cierpi francuskiego jedzenia
00:10:03: Jeste� dziwaczk�?
00:10:05: S�ucham?
00:10:08: Pyta�em, czy...
00:10:10: jeste� Lwem?
00:10:16: Powinnam by� szczera, | nie znam zbyt wielu homoseksualist�w
00:10:19: Z wyj�tkiem Georgem, moim fryzjerem
00:10:21: Jest wspania�y!
00:10:23: Zajmujesz si� te� w�osami?
00:10:27: Tak jak wiele ludzi, g��wnie w�asnymi
00:10:30: Podobaj� mi si�
00:10:35: I Morris, m�j dekorator
00:10:37: On zaprojektowa� te wszystkie, no wiesz
00:10:41: Znasz go?
00:10:44: Ekspert od impresji kolorami
00:10:46: To on!
00:10:51: Po��czmy si� w wi�
00:10:53: Wezm� moje �wiecie i dzwoneczki.
00:10:57: By�oby wspaniale
00:11:03: Czy Beverly Ci nie zanudzia?
00:11:06: Tak, dowiedzia�em si� troch� o niej
00:11:09: Uwa�aj, bo mo�esz kl�cze� w ka�dej chwili jako guru
00:11:14: Chcia�by�
00:11:16: Czy ona jest Twoj�...
00:11:22: Kochanie, obiad jest ju� gotowy
00:11:31: Wi�c w dwoje, jeste�cie par�?
00:11:34: O nie!
00:11:36: Jest moim kochankiem
00:11:38: Czy nie jest uroczy?
00:11:44: Zapale sobie chyba troch� trawy?
00:11:46: Brzmi wspaniale
00:11:48: Nie palisz trawy, Beverly
00:11:50: Nie, to my nigdy nie palimy trawy
00:11:52: Ale B�g pali traw�
00:11:55: Ameryka�scy Indianie pal� traw�
00:11:59: To powoduje, �e jeste�my bli�ej...
00:12:01: pod�wiadomo�ci
00:12:04: A Shanti to aprobuje
00:12:06: Jeste� taki dobry
00:12:11: Nie, ja nie pale trawy
00:12:14: Daj spok�j, | to jest jak palenie papieros�w
00:12:16: Ja nie pal� papieros�w
00:12:18: Szczerze m�wi�c Alan, | jeste� taki podporz�dkowany rzeczywisto�ci
00:12:22: Dalej, | to nic wielkiego
00:12:25: Je�eli boisz si� o polityczne |konsekwencje poprostu si� nie zaci�gaj
00:12:42: Wi�c, kiedy zadecydowa�e� �e zostaniesz pisarzem?
00:12:46: To by�o moje marzenie odk�d by�em dzieckiem
00:12:49: Kiedy zda�e� sobie spraw� �e jeste� gejem?
00:12:52: To by�o tak�e moje marzenie odk�d by�em dzieckiem
00:12:54: A kiedy ja by�am dzieckiem...
00:12:57: Czy Twoja rodzina wie ,| �e zajmujesz si� gejowskim r�wnouprawnieniem?
00:13:00: Moja matka jest baptystk�, |zawsze wiedzia�a, �e wierze w co�, za jej plecami
00:13:04: Za moimi plecami zawsze sta� m�j ojciec
00:13:07: "Znajd� prac�, o�e� si�, wst�p do wojska"
00:13:13: To chyba nie jest zbyt m�dre, |poznawa� ludzi, a p�niej ich zabija�
00:13:15: Nie ma nic gorszego ni� ojeciec - wojskowy
00:13:18: Zawsze w domu pe�no by�o broni, gdy dorasta�em
00:13:20: Raz, kiedy mia�em 13 lat, przez przypadek wystrzeli�em
00:13:24: Zabi�em Pattona?
00:13:27: Pattona?
00:13:30: Nasz� papug�
00:13:35: Nigdy niezpaomn� ostaniego s�owa Pattona
00:13:37: Polly chc� krakersa
00:13:41: Zawsze kiedy widze bro�, s�ysz� jej skrzek:
00:13:44: Uciekaj!!!!!!
00:13:48: Kochanie, nigdy mi o tym nie m�wi�e�
00:13:50: - Wi�c, sk�d pochodzisz?  | - Z Teksasu
00:13:53: Po co wi�c przyjecha�e� do Los Angeles, |�eby zmienia� postrzeganie gej�w
00:13:57: Zawsze mi si� wydawa�o, �e bardziej potrzebuje tego Texas
00:14:00: C�, chcia�em za�o�y� tak� grup� w college'u, ale jedyne
00:14:02: miejsce w jakim mogli�my si� spotyka� | by�a m�ska ubikacja w bibliotece
00:14:05: Sp�dzi�am r�wnie�, wiele czasu w m�skiej ubikacji w bibliotece
00:14:08: Kiedy mia�e� swojego pierwszego partnera?
00:14:12: W �smej klasie
00:14:13: 12 stycze� 1961
00:14:14: godzina 13:45
00:14:16: by� pi�tek.
00:14:18: To by�o bardzo precyzyjne
00:14:20: To by�o bardzo precyzyjne
00:14:22: Co� dziwnego si� tutaj dzieje
00:14:30: Czy to jest jaka� randka, czy co?
00:14:34: My�la�em, �e b�dzie
00:14:39: Co?
00:14:42: On Ci� dra�ni, kochanie
00:14:45: Nie
00:14:47: Nie s�dze
00:14:56: Teraz ju� wiem, |dlaczego nie chcia�e� �ebym tu mieszka�a
00:15:00: Tutaj chodzi o moj� ksi��k�
00:15:02: Wr�ce do domu i odprawie mod�y za Ciebie
00:15:09: Beverly, zaczekaj
00:15:17: Poczekajcie, zapomnia�am o czym�...
00:15:25: To by�o obdarowanie duszy?
00:15:27: Jeste� naprawd� spoko
00:15:30: Przepraszam, nie chcia�em...
00:15:32: Nie, nic si� nie sta�o | spotkali�my si� kilka miesi�cy temu
00:15:34: na obozie republikan�w
00:15:36: My�la�em �e jest normalna
00:15:38: Ale p�niej nie wiadomo sk�d zacz�a pali� �wiece,
00:15:40: odprawia� mod�y, buddyzm
00:15:42: Pozna�e� j� na hitlerowskim obozie, | i my�la�e� �e jest noramlna?
00:15:46: Jestem Republikaninem
00:15:54: �artujesz, prawda?
00:15:56: A je�eli nie,|to chyba nie b�dzie to dobry �art
00:16:02: Kompletnie si� zgubi�em.
00:16:04: Dlaczego hetero republikanin,
00:16:06: pisz� ksi��k� o homoseksuali�mie?
00:16:09: �eby udowodni� obiektywnie �r�d�a jego powstania
00:16:15: Jeste� na�pany
00:16:18: Wcale nie
00:16:20: Prosz�, wej��
00:16:37: Co?
00:16:39: Chod�, otw�rz usta
00:17:00: Wydaje mi si�, �e powiniene� ju� i��
00:17:09: Przepraszam
00:17:54: Witaj, s�onko!
00:17:56: Jak tam Twoja wielka noc? | Nie pytam ile razy...
00:18:03: Zapomnij o tym, | to by�a kompletna pora�ka
00:18:05: Te� chcia� by� na dole
00:18:07: Gorzej
00:18:09: Jest hetero?
00:18:11: Tak, ale jest jeszcze gorzej
00:18:13: O, m�j Bo�e!
00:18:15: Co mo�e by� gorszego od bycia hetero?
00:18:17: Jest Republikaninem
00:18:19: Jest heteroseksualnym Republikaninem
00:18:21: Znasz jeszcze innych?
00:18:23: Wybacz, kochanie, ale kiedy on otwiera usta
00:18:25: Judy Garland odpada
00:18:33: Przepraszam, kochanie, | nie chcia�em...
00:18:37: przesadzi�em
00:18:44: Chcesz mo�e masa�?
00:18:47: Dzi�kuje, ale nie
00:19:26: Przypomnij mi jeszcze raz, | po co to robimy?
00:19:30: Chcemy aktywowa� u spo�eczno�ci...
00:19:35: To wspania�a okazja spotkac nowych facet�w
00:19:37: Dok�adnie
00:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin