02-neuro.pdf

(119 KB) Pobierz
Microsoft Word - 02-neurokog-teoria-sw.doc
Neurokognitywna teoria ś wiadomo ś ci
ci filozofii, napisanym dla milenijnego numeru Philo-
sophical Transactions of Royal Society przypomina, i ż wiele problemów uwa ż anych za
filozoficzne udało si
ś
ę
sprowadzi
ć
na grunt nauk szczegółowych (Searle 1999). Debaty na
temat ró
ż
nic pomi
ę
dzy materi
ą
„bezwładn
ą
” a „o
ż
ywion
ą
” na pocz
ą
tku XX wieku toczono
, lecz dopiero rozwój genetyki i biologii molekularnej zmienił zu-
pełnie meritum tej dyskusji. Podobnie obecne debaty dotycz
ą
intensywno
ś
ci
ą
ą
ce filozofii umysłu mog
ą
po
ci neu-
robiologii i nauk pokrewnych. Za najwi ę ksz ą przeszkod ę w znalezieniu poprawnego roz-
wi
ść
w niepami
ęć
dzi
ę
ki osi
ą
gni
ę
ciom nauk kognitywnych, a w szczególno
ś
zania problemu psychofizycznego Searle uznał „zbiór tradycyjnych, lecz przestarza-
łych, poj
ą
ęć
takich jak ciało i umysł, materia i duch, mentalne i fizykalne”. Zamiast martwi
ć
si
ę
, w jaki sposób mózg mo
ż
e stworzy
ć
umysł nale
ż
y według niego przyj
ąć
,
ż
e tak po pro-
stu jest. Umysły, kwarki, polityka czy kultura s
ą
w ró
ż
ny sposób cz
ęś
ci
ą
jednego
ś
wiata.
Spróbuj ę tu pokaza ć , ż e umysły w istocie nale żą do tego ś wiata, chocia ż tworz ą w nim
ś
wiat autonomiczny, nieredukowalny do samych zjawisk fizykalnych. U
ż
yj
ę
przy tym ar-
mianowicie prosty schemat
mózgopodobnego układu – nazwijmy go artilektem – którego pobudzenia wykazywa
ę
do
ść
oryginalny. Przedstawi
ę
ć
b
ę
d
ą
podobne relacje wzajemne, jakie wykazuj
ą
stany umysłu. Sama reprezentacja czy stany
c w
symboliczny sposób swoje stany dynamiczne, b ę dzie musiał twierdzi ć , ż e jest ś wiadomy i
ma wra ż enia. Nasze mózgi s ą przykładem realizacji układu o takiej strukturze. Pozwala to
spojrze
ę
trzne nie s
ą
tu istotne, licz
ą
si
ę
jedynie relacje wzajemne. Artilekt, interpretuj
ą
ć
na zagadnienie
ś
wiadomo
ś
ci z nowej strony i prowadzi do wielu wniosków doty-
cz
ą
cych natury wra
ż
e
ń
ś
wiadomych. Najpierw jednak przedstawi
ę
bardzo krótko trudny
problem
ś
wiadomo
ś
ci i dotychczasowe próby jego rozwi
ą
zania.
1. Trudny problem
ś
wiadomo
ś
ci
Ś
wiadomo
ść
stała si
ę
w ostatnim dziesi
ę
cioleciu modnym zagadnieniem (por. Chalmers
1995, 1996). Poniewa
ż
jest to poj
ę
cie cz
ę
sto stosowane w j
ę
zyku potocznym, u
ż
ywane w
w ramach teorii
naukowej, która pokryłaby wszystkie jego znaczenia. W najprostszym sensie problem
ś
ą
ce wiele skojarze
ń
, nie da si
ę
go uj
ąć
wiadomo
ś
ci sprowadza si
ę
do znalezienia neurofizjologicznych korelatów odró
ż
niaj
ą
cych
sytuacje, w których jeste
ś
my jakiego
ś
bod
ź
ca
ś
wiadomi, od sytuacji, w których nie jest on
ci
bioelektrycznej i biomagnetycznej mózgu (por. Sporns, Tononi, Edelman 2000). Globalna
dynamika mózgu jest aktualizacj
ś
wiadamiany. S
ą
realne szanse na znalezienie takich korelatów dzi
ę
ki analizie czynno
ś
ci, skoja-
rze ń przez nie wywołanych, stanu obszarów analizuj ą cych dane zmysłowe i obszarów kon-
troluj
ą
, w danej chwili czasu, niektórych
ś
ladów pami
ę
ą
cych ruch. Nast
ę
puj
ą
ce po sobie stany charakteryzuj
ą
si
ę
pewn
ą
czasoprzestrzenn
ą
struktur
ą
, która zapewne odpowiada stanom pami
ę
ci roboczej, strumieniowi
ś
wiadomych
wra
ż
e
ń
, czyli tre
ś
ci umysłu. Nie mamy jeszcze na to dowodów, jednak
ż
e taka mo
ż
liwo
ść
jest wielce prawdopodobna i nie budzi wi
ę
kszych kontrowersji.
John Searle w artykule o przyszło
z wielk
latach odej
gumentu, który wydaje mi si
wewn
bardzo wielu kontekstach, wywołuj
u
2
Neurokognitywna teoria
ś
wiadomo
ś
ci
Z filozoficznego punktu widzenia najtrudniejszym zagadnieniem jest problem subiektyw-
nych wra ż e ń lub ś ci ś lej rzecz bior ą c problem specyficznych, subiektywnych jako ś ci, jakie
wi
ążą
si
ę
z wra
ż
eniami. Jest to stary problem przedstawiony w nowym uj
ę
ń
skie słówko qualis oznacza własno
ść
w oderwaniu od rzeczy, posiadaj
ą
cych
dan
ą
własno
ść
, st
ą
d mówi si
ę
potocznie o „problemie qualiów”. Wi
ę
kszo
ść
zagadnie
ń
do-
do wskazania na specyficzne funkcje mózgu,
które s ą za nie odpowiedzialne. Mo ż emy wyja ś ni ć przyczyny powstawania halucynacji pod
wpływem
ą
cych działania umysłu sprowadza si
ę
ś
rodków halucynogennych wskazuj
ą
c na załamanie si
ę
mechanizmów pami
ę
ci
skojarzeniowej w wyniku zaburze
ń
procesów neurochemicznych, koniecznych do jego
prawidłowego działania. Nie pomo
ż
e to nam jednak zrozumie
ć
, jakiego rodzaju wra
ż
enia
ma osoba doznaj
ą
ca takich halucynacji. Do zrozumienia odczu
ć
zwi
ą
zanych z wra
ż
eniami
funkcji odpowiedzialnych za ich powstanie. Zrozumienie sposobu
integracji wra ż e ń o ró ż nych modalno ś ciach w jedn ą cało ść , dost ę pno ś ci informacji pozwa-
laj ą cej na odpowiednie zachowania, kwestia tworzenia raportów na temat stanu wewn ę trz-
nego, rozwijania si
ś
ni
ć
ę
dialogu wewn
ę
trznego i tym podobne problemy wyja
ś
ni
ć
mo
ż
na zna-
j
ą
c mechanizmy działania mózgu, a wi
ę
c w sposób redukcjonistyczny. Wra
ż
enia subiek-
tywne nie wydaj
ą
si
ę
sprowadza
ć
do funkcji. Wra
ż
enie barwy nie daje si
ę
rozło
ż
y
ć
na
czynniki prostsze, st
ą
d wyja
ś
nienia redukcjonistyczne nie s
ą
mo
ż
liwe.
Jest to zagadnienie wa ż ne, gdy ż bez jego zrozumienia nie potrafmy odpowiedzie ć na pyta-
nie „czy komputer lub inny sztuczny system mo
ż
e mie
ć
wra
ż
enia?” Zaprogramowa
ć
mo
ż
-
na jedynie „ró
ż
nice, które prowadz
ą
do ró
ż
nych stanów”, a wi
ę
c stany informacyjne. Ist-
przynajmniej twierdzi. Przetwarza-
nie informacji, przynajmniej w niektórych warunkach, mo
ż
e
ń
nie jest obserwowaln
ą
ż
nic
ą
– tak si
ę
ż
e zachodzi
ć
bez wra
ż
e
ń
wzro-
enia wzrokowe mo-
g ą pojawia ć si ę pomimo utraty wzroku, je ś li ta utrata zwi ą zana jest z uszkodzeniami na
poziomie pierwotnej kory wzrokowej lub szlaków do niej dochodz
ś
lepota korowa, por. Dennett 1991). Z drugiej strony wra
ż
ą
cych (Sacks 1999).
Cz
ę
sto dyskutowana jest logiczna mo
ż
liwo
ść
przetwarzania informacji „w ciemno
ś
ci” i
istnienia zombi, a wi
ę
c istot, które zachowuj
ą
c si
ę
zewn
ę
trznie podobnie jak istoty
ś
wia-
zanych z przetwarzaniem informacji (por. Block
1995). Trudno jest jednak wyprowadzi
ą
ż
adnych wra
ż
e
ń
zwi
ą
lepoty korowej.
Przypadki te pokazuj ą raczej, ż e uszkodzenia układu wzrokowego bardzo mocno redukuj ą
mo
ć
takie wnioski z przypadków
ś
ż
liwo
ś
ci posługiwania si
ę
docieraj
ą
cymi do mózgu sygnałami ze strony siatkówki.
Wszelkie uszkodzenia mózgu prowadz
ą
do obni
ż
enia kompetencji behawioralnej. Mo
ż
li-
wo
ść
działania pomimo braku wra
ż
e
ń
wzrokowych nie oznacza braku wszelkich wra
ż
e
ń
, a
jedynie nieumiej
ę
tno
ść
interpretacji tych „niejasnych” wra
ż
e
ń
, które si
ę
pojawiaj
ą
. Po
do eks-
ploracji przestrzeni i do działania, por. O’Regan i Nöe 2001), co znajduje wyraz w nowych
wra ż eniach ś wiadomych, odmiennych od zwykłych wra ż e ń wzrokowych. Ś lepota korowa
jest argumentem za zwi
ę
je prawidłowo interpretowa
ć
(tzn. wykorzystywa
ć
ą
zkiem pomi
ę
dzy wła
ś
ciw
ą
interpretacj
ą
stanów mózgu i powsta-
waniem
ś
wiadomych wra
ż
e
ń
– do zagadnienia tego jeszcze powróc
ę
.
W dyskusji po artykule Chalmersa formułuj
ą
cym trudny problem
ś
wiadomo
ś
ci, czyli pro-
blem zrozumienia jako
ś
ci wra
ż
e
ń
ś
wiadomych, zaproponowano kilka rozwi
ą
za
ń
, o których
warto wspomnie ć .
1. Czy jest tu jaki
ś
realny problem?
ciu przez Davida
Chalmersa (1995,96) i szczegółowo omawiany na łamach „Journal of Consciousness Stu-
dies”. Łaci
tycz
nie wystarczy wyja
nienie wra
kowych (np.
dome nie maj
pewnym czasie mózg uczy si
3
Neurokognitywna teoria
ś
wiadomo
ś
ci
Daniel Dennett (1996) i kilku innych filozofów uznało ten problem, podobnie jak problem
wyja ś nienia istoty ż ycia, czy poj ę cia takie jak „fajno ść ”, za problem sztuczny. Czy jest sens
dyskutowa
ć
o wyja
ś
nieniu istoty „fajno
ś
ci” poza opisem, co uzna
ć
mo
ż
na za fajne, a co
nie? Według niego wra
ż
enia subiektywne s
ą
kwesti
ą
mentalnych dyspozycji. Ta odpo-
wied
ź
wskazuje na trudno
ś
ci w dostrze
ż
eniu sedna „trudnego” problemu. Próba wyobra
ż
e-
nia sobie, jak mo
ż
na by zaprogramowa
ć
wra
ż
enia w sztucznym systemie pokazuje dobit-
ciu
klawisza. Bardzo łatwo jest takie dyspozycje zaprogramowa ć , trudniej za to uzasadni ć , ż e
piszcz
ż
e nie jest to tylko kwestia dyspozycji systemu do produkowania pisku po naci
ś
ni
ę
ą
ca maszyna ma podobne wra
ż
enia, co piszcz
ą
ce zwierz
ę
. W XVIII wieku mechani-
cy
ś
ci podj
ę
li prób
ę
zrozumienia działania organizmów i redukcji
ż
ycia psychicznego do
niły. Próba sprowa-
dzenia działania umysłu do przetwarzania informacji daje znacznie wi
ą
zków elementów, ale koncepcje te niewiele wyja
ś
ę
ksze mo
ż
liwo
ś
ci
ci
wra ż e ń . Ż ycie czy fajno ść to koncepcje abstrakcyjne, wra ż enia s ą prze ż ywane w bezpo-
ś redni sposób. Czy sztuczne systemy mog ą mie ć wra ż enia? W miar ę budowania coraz bar-
dziej zło
ę
trznych, ale załamuje si
ę
na problemie zrozumienia jako
ś
ż
onych systemów pytanie to stanie si
ę
bardzo wa
ż
ne.
2. Rozwi
ą
zanie nie-redukcyjne.
jeszcze od Spinozy (1677).
Skoro przetwarzanie informacji przez mózgi wywołuje w tych mózgach wra ż enia, to mo ż e
istnieje podwójny aspekt informacji – fizyczny i fenomenalny? Otrzymamy w ten sposób
naturalistyczny dualizm, który du
ż
na wywie
ść
ż
o łatwiej zaakceptowa
ć
ni
ż
tradycyjny dualizm Karte-
zja
ń
ski. Ten pomysł wydaje si
ę
mie
ć
wielu zwolenników, ale w istocie nie jest to rozwi
ą
-
zanie problemu, a raczej rezygnacja z próby rozwi
ą
zania: do
ś
wiadczenia subiektywne ist-
, bo tak jest, wynika to z fundamentalnego prawa natury. Nadal jednak nie wiemy nie
tylko dlaczego tak jest, ale nie potrafimy rozstrzygn ąć , jakie systemy b ę d ą miały wra ż enia,
a jakie nie, dlaczego pewne bod
ą
ź
ce przetwarzane przez mózg wywołuj
ą
w nas wra
ż
enia, a
na inne reagujemy automatycznie, bez wra
ż
e
ń
wiadomych, dlaczego w pewnych stanach
mózgu jeste
ś
my
ś
wiadomi, a w innych (np. podczas anestezji) nie? Pomysł ten wydaje si
ę
bezpłodny, nie pozwala zrozumie
ć
specyfiki wra
ż
e
ń
o ró
ż
nych modalno
ś
ciach, odpowie-
dzie
ć
na pytania „dlaczego wra
ż
enia s
ą
takie a nie inne”?
W istocie nie jest to lepsze rozwi
ą
zanie ni
ż
jawna rezygnacja z prób zrozumienia umysłu,
które maj
ą
przekracza
ć
nasze zdolno
ś
ci intelektualne (McGinn 1990). By
ć
mo
ż
e ludzki
umysł nie mo
ż
e zgł
ę
bi
ć
wszystkich tajemnic natury, ale nie oznacza to,
ż
e nale
ż
y szybko
zrezygnowa
ć
z poszukiwa
ń
dobrego rozwi
ą
zania, zwłaszcza w obliczu post
ę
pów neurobio-
logii w ostatnich latach.
3. Panpsychizm.
Seager (1995) i Rosenberg (1996) opowiadaj
ą
si
ę
za słab
ą
wersj
ą
panpsychizmu, który
mo
ż
na okre
ś
li
ć
jako panprotopsychizm. Materia ma pewn
ą
własno
ść
X, która dopiero w
poł
ą
czeniu ze zło
ż
on
ą
materi
ą
tworzy
ś
wiadomo
ść
. Je
ś
li za zło
ż
on
ą
materi
ę
uzna
ć
tak
ą
,
, jest to postawa bliska podwójnemu aspektowi informacji
Chalmersa. Ś wiadomo ść nie pojawia si ę we wszystkich zło ż onych systemach, a tylko w
takich, które przetwarzaj
ę
ą
informacj
ę
w specyficzny sposób. Co odró
ż
nia superszybkie,
niezwykle zło
ż
one komputery, które nie maj
ą
ś
wiadomo
ś
ci, od mózgów, które j
ą
maj
ą
? Na
czym ma polega
ć
ta zło
ż
ono
ść
, konieczna do powstania
ś
wiadomo
ś
ci? Jakiego rodzaju
nie,
mechanicznych zwi
modelowania stanów wewn
Chalmers powrócił do starego pomysłu, który mo
niej
ś
która przetwarza informacj
4
Neurokognitywna teoria
ś
wiadomo
ś
ci
własno
ść
jest potrzebna do powstania
ś
wiadomo
ś
ci i czy mo
ż
na j
ą
jako
ś
dodawa
ć
b
ą
d
ź
usuwa ć ze zło ż onego systemu? Przypomina to jak ąś dusz ę , której obecno ść miała by ć ko-
nieczna do o
ż
ywienia materii. Jest tu wi
ę
cej pyta
ń
, ni
ż
odpowiedzi a sam pomysł nigdzie
nie prowadzi.
4. Protofenomeny.
Podstawowe elementy ś wiadomo ś ci, które mo ż na by nazwa ć „protofenomenami”, w zło-
ż
onych systemach wywołuj
ą
do
ś
wiadczenia
ś
wiadome. Jak jednak te protofenomeny wi
ążą
procesy fizyczne z umysłowymi? Czym s
ą
i jak wi
ążą
si
ę
z neuronami? Przypomina to
prób
ę
„kwantyzacji pola
ś
wiadomo
ci”. J. Eccles (1985) s
ą
dził,
ż
e niematerialny umysł
steruje mózgiem zmieniaj
ą
c prawdopodobie
ń
stwa transmisji synaptycznych za pomoc
ą
ci. Nie ma jednak
ż adnych poszlak ś wiadcz ą cych o tym, ż e co ś takiego istnieje i jest do czego ś potrzebne.
Wr ę cz przeciwnie, im dokładniej potrafimy modelowa ć kor ę i inne struktury mózgu za
pomoc
ą
cych rol
ę
kwantów pola
ś
wiadomo
ś
ą
sztucznych sieci neuronowych, tym wi
ę
cej funkcji typowych dla umysłu udaje si
ę
w ich zachowaniu otrzyma
ć
. Czy nale
ż
y si
ę
spodziewa
ć
na pewnym etapie doskonalenia
modeli mózgu pojawienia si
ę
trudno
ś
ci z powodu braku psychonów lub innych tajemnych
elementów w komputerach? Wida
ć
tu znowu nadziej
ę
na konieczno
ść
wprowadzenia (w
nieco zmechanicyzowanej formie) jakiego
ś
ducha, który o
ż
ywi materi
ę
. Istnienie protofe-
nomenów lub psychonów wydaje si ę wielce nieprawdopodobne.
5.
Ś
wiadomo
ść
kwantowa.
Od ponad 40 lat (Wigner 1962) próbuje si
ę
poł
ą
czy
ć
problemy zwi
ą
zane z interpretacj
ą
ci tzw. problem obserwatora i kolapsu funk-
cji falowej, z zagadnieniem ś wiadomo ś ci. Ś wiat kwantowy opisany jest przez funkcj ę fa-
low
ś
ą
, opisuj
ą
c
ą
wszystkie potencjalnie mo
ż
liwe stany, które dopiero w wyniku pomiaru
obserwatora czy
wystarczy nieodwracalny zapis wyniku pomiaru? Jest wiele alternatywnych teorii pomiaru
w mechanice kwantowej, które nie odwołuj
ą
konkretne warto
ś
ci. Czy potrzebna jest do tego
ś
wiadomo
ść
ą
si
ę
do
ś
wiadomo
ś
ci (Giulini i inni 1996). Sam
ci z problemem pomiaru (Wi-
gner, 1962, str. 284-302), wycofał si ę z niego (Mehra i Wightman, 1995, str. 271) widz ą c
trudno
ą
zku
ś
wiadomo
ś
zane z istnieniem stanów kwantowych w mózgu. Jak wykazał ostatnio Teg-
mark (2000) efekty kwantowe mog
ś
ci zwi
ą
ą
wyst
ą
pi
ć
w komórkach tylko w niesłychanie krótkich
czasach, mniejszych ni
ż
jedna bilionowa cz
ęść
sekundy, podczas gdy na stan neuronu maj
ą
wpływ procesy trwaj
ą
ce przynajmniej miliard razy dłu
ż
ej. Ten kierunek my
ś
lenia nie przy-
niósł wi
ę
c
ż
adnych rezultatów.
Czy nielokalny modelu umysłu ma co ś wspólnego z nielokalno ś ci ą w mechanice kwanto-
wej, jak s
ą
dzi Stapp (1993) czy Clarke (1995)? Czy do rozwi
ą
zania problemu
ś
wiadomo
ś
ci
potrzebna jest kwantowa teoria grawitacji, jak s
ą
dzi Penrose (1994)? Nie ma
ż
adnych po-
ulec
szybkiemu zniszczeniu z powodu jego wysokiej temperatury, a silne pola magnetyczne
tomografów komputerowych zupełnie by je zmieniły, ludzie nie odczuwaj
ś
wiadczalnych popieraj
ą
cych takie tezy. Efekty kwantowe w mózgu musz
ą
adnych
zaburze ń ś wiadomo ś ci w takich warunkach. Rozwi ą zania kwantowe, chocia ż upłyn ą ł ju ż
do
ą
jednak
ż
ść
długi czas od ich zaproponowania, nie tłumacz
ą
ż
adnego daj
ą
cego si
ę
bada
ć
zjawiska
zwi
ą
zanego z
ś
wiadomo
ś
ci
ą
.
ś
hipotetycznych psychonów , pełni
podstaw mechaniki kwantowej, w szczególno
przyjmuj
Wigner, od którego pochodzi pomysł zwi
szlak do
5
Neurokognitywna teoria
ś
wiadomo
ś
ci
6. Neurobiologiczna teoria znaczenia.
Francis Crick i Chris Koch (1995) podkre
ś
laj
ą
,
ż
e w przetwarzaniu informacji przez mózg
wiadome. Jest to
zapewne stwierdzenie prawdziwe, ale z filozoficznego punktu widzenia mało przydatne.
Trudno jest bowiem zdefiniowa
ź
ce, które maj
ą
dla organizmu istotne znaczenie, staj
ą
si
ę
ś
ć
poj
ę
cie znaczenia i zrozumie
ć
, dlaczego znaczeniu mia-
wiadome. Na podobnej zasadzie, co przetwarzaniu in-
formacji? Je ś li uzna ć umysł za system kontrolny na najwy ż szym szczeblu decyzyjnym, to
oczywi
ć
do
ś
wiadczenia
ś
ś
cie powinien on dostawa
ć
informacje przefiltrowane, tylko te, które potrzebne s
ą
do podejmowania decyzji, a wi
ę
c posiadaj
ą
ce znaczenie.
Nie wszystkie zachodz
ą
ce w mózgu procesy wydaj
ą
si
ę
by
ć
konieczne dla powstawania
e
nie mog ą one bezpo ś rednio wpływa ć na pojawianie si ę wra ż e ń ś wiadomych, st ą d pomysł
Cricka i Kocha poszukiwania „neuronów ś wiadomo ś ci”. Poniewa ż wszystkie sprz ęż enia w
mózgu s
ż
e
ń
wiadomych. Sprz
ęż
enia z niektórymi grupami neuronów s
ą
na tyle powolne,
ż
ą
do
ść
silne jest całkiem prawdopodobne,
ż
e nie da si
ę
go podzieli
ć
na rozł
ą
czne
obszary, które mo
ż
na analizowa
ć
niezale
ż
nie i przypisa
ć
im funkcje „realizacji
ś
wiadomo-
ś
ci”. Stany umysłu odpowiadaj
ą
globalnym stanom dynamiki a obszary reaguj
ą
ce wolniej
maj
ą
pocz
ą
tkowo słaby, a potem narastaj
ą
cy, wkład do powstaj
ą
cych wra
ż
e
ń
.
7. Teoria Baarsa.
Bernard Baars, twórca psychologicznej kognitywnej teorii
ś
wiadomo
ś
ci, proponuje uzna
ć
istnienie
ś
wiadomo
ś
ci jako „brutalny fakt”, z jakimi cz
ę
sto maj
ą
do czynienia psycholodzy
(1988, 1997). Globalnie dost
ę
pna informacja staje si
ę
w jaki
ś
sposób
ś
wiadoma. Zalet
ą
wiadamiana (gdy
jest globalnie dost ę pna), a kiedy nie. Decyduj ą o tym procesy skojarzeniowe zachodz ą ce w
mózgu, w szczególno
ś
cia jest mo
ż
liwo
ść
odró
ż
nienia, kiedy informacja mo
ż
e by
ć
u
ś
ś
ci szybka ocena informacji przez o
ś
rodki podkorowe, zaanga
ż
owane
w powstawanie emocji. Jest to wi
ę
c krok w dobrym kierunku. Jednak
ż
e wiele pyta
ń
pozostaje bez odpowiedzi. Czy sztuczne systemy mog
ą
mie
ć
wra
ż
enia i jakie warunki
musz
ą
spełni
ć
? W jaki sposób powstaj
ą
wra
ż
enia w oparciu o informacj
ę
, która jest
globalnie dost
ę
pna w systemie? W tym momencie Baars odwołuje si
ę
do „brutalnego
faktu” rezygnuj ą c z próby dalszych wyja ś nie ń .
Ż
aden z tych punktów widzenia nie prowadzi wi
ę
c do realnego post
ę
pu w zrozumieniu
trudnego problemu
ś
wiadomo
ś
ci.
2. Sztuczne umysły
Komputery i maszyny Turinga nie s
ą
wła
ś
ciw
ą
metafor
ą
dla działania umysłu. Architektura
ca działanie mózgu. Analogia oparta jest
jedynie na przetwarzaniu informacji (komputery i mózgi przetwarzaj
ą
analogi
ą
opisuj
ą
), ale nie
mo ż na jej rozci ą ga ć na inne aspekty działania umysłu, takie jak wra ż enia. Chocia ż rezulta-
ty działania umysłu i programów komputerowych mog ą by ć podobne wewn ę trzne stany
mózgu i sprz
ą
informacj
ę
ę
tu komputerowego ró
ż
ni
ą
si
ę
w zasadniczy sposób.
W danej chwili czasu rejestry procesora komputera maj
ą
okre
ś
lone warto
ś
ci binarne, decy-
duj
ą
ce o dalszym działaniu systemu. Do jego opisu niepotrzebne s
ą
relacje przestrzenne
tylko te bod
łyby towarzyszy
wra
ś
tego podej
maszyny Turinga nie jest dobr
Zgłoś jeśli naruszono regulamin