Jan Paweł II Laborem Exercens.txt

(157 KB) Pobierz
                                        
                                        
                                    ENCYKLIKA

                                LABOREM EXERCENS


                           OJCA �WI�TEGO JANA PAW�A II
                                O PRACY LUDZKIEJ
                        (Z OKAZJI 90. ROCZNICY ENCYKLIKI
                                 RERUM NOVARUM),
                               W KT�REJ ZWRACA SI�
                       DO CZCIGODNYCH BRACI W BISKUPSTWIE, 
                        DO KAP�AN�W, DO RODZIN ZAKONNYCH, 
                        DO DROGICH SYN�W I C�REK KO�CIO�A
                                      ORAZ
                         DO WSZYSTKICH LUDZI DOBREJ WOLI
            
            
            
            
            Czcigodni Bracia, Umi�owani Synowie i C�rki,
            Pozdrowienie i Apostolskie B�ogos�awie�stwo!
            
            
            Z PRACY swojej ma cz�owiek po�ywa� chleb codzienny (por.  Ps 
         128 [127], 2; por. tak�e Rdz 3, 17 nn.; Prz 10, 22; Wj 1, 8-14; 
         Jr 22, 13) i poprzez prac� ma si� przyczynia� do ci�g�ego  roz-
         woju nauki i techniki, a zw�aszcza do nieustannego  podnoszenia 
         poziomu kulturalnego i moralnego spo�ecze�stwa, w  kt�rym  �yje 
         jako cz�onek braterskiej wsp�lnoty;  praca  za�  oznacza  ka�d� 
         dzia�alno��, jak� cz�owiek spe�nia, bez wzgl�du na jej  charak-
         ter i okoliczno�ci, to znaczy ka�d� dzia�alno�� cz�owieka, kt�-
         r� za prac� uzna� mo�na i uzna� nale�y po�r�d  ca�ego  bogactwa 
         czynno�ci, do jakich jest zdolny  i  dysponowany  poprzez  sam� 
         swoj� natur�, poprzez samo cz�owiecze�stwo. Stworzony bowiem na 
         obraz i podobie�stwo Boga Samego (por. Rdz 1, 26) w�r�d widzia-
         lnego wszech�wiata, ustanowiony aby ziemi� czyni� sobie poddan� 
         (por. Rdz 1, 28), jest cz�owiek przez to samo od pocz�tku powo-
         �any do pracy. Praca wyr�nia go w�r�d reszty stworze�, kt�rych 
         dzia�alno�ci zwi�zanej z utrzymaniem �ycia  nie  mo�na  nazywa� 
         prac� - tylko cz�owiek jest do niej zdolny i tylko cz�owiek  j� 
         wykonuje, wype�niaj�c r�wnocze�nie  prac�  swoje  bytowanie  na 
         ziemi. Tak wi�c praca nosi na sobie szczeg�lne znami� cz�owieka 
         i cz�owiecze�stwa znami� osoby dzia�aj�cej we wsp�lnocie os�b - 
         a znami� to stanowi jej  wewn�trzn�  kwalifikacj�,  konstytuuje 
         niejako sam� jej natur�.



            I
            WPROWADZENIE
            
            
            1. O PRACY LUDZKIEJ W 90 LAT PO ENCYKLICE "RERUM NOVARUM"
            W dniu 15 maja br. up�yn�o 90 lat od og�oszenia przez wiel-
         kiego Papie�a "kwestii spo�ecznej", Leona XIII, prze�omowej en-
         cykliki zaczynaj�cej si� od s��w "Rerum novarum", pragn� przeto 
         niniejszy dokument po�wi�ci� w�a�nie pracy ludzkiej, a bardziej 
         jeszcze pragn� go po�wi�ci� cz�owiekowi w  szerokim  kontek�cie 
         tej rzeczywisto�ci, jak� jest praca. Je�li bowiem, jak  wyrazi-
         �em si� w encyklice Redemptor hominis, wydanej na pocz�tku mego 
         pos�ugiwania na rzymskiej stolicy �w.  Piotra,  cz�owiek  "jest 
         pierwsz� i podstawow� drog� Ko�cio�a"1, i to w�a�nie w  oparciu 
         o niezg��bion� tajemnic� Odkupienia w Chrystusie, wypada przeto 
         stale wraca� na t� drog� i pod��a� ni� wci�� na nowo wedle r�-
         nych aspekt�w, w kt�rych ods�ania nam ona ca�e bogactwo i  r�w-
         nocze�nie ca�y trud ludzkiego bytowania na ziemi.
            Praca jest jednym z tych  aspekt�w,  aspektem  odwiecznym  i 
         pierwszoplanowym, zawsze aktualnym i wci�� na nowo  domagaj�cym 
         si�, by o niej my�le� i �wiadczy�. Coraz to nowe bowiem powsta-
         j� pytania i problemy, coraz nowe rodz� si� nadzieje, ale tak�e 
         obawy i zagro�enia, zwi�zane z tym podstawowym  wymiarem  ludz-
         kiego bytowania, z kt�rego �ycie cz�owieka jest zbudowane na co 
         dzie�, z kt�rego czerpie w�a�ciw� sobie godno�� - ale w  kt�rym 
         zawiera si� zarazem nieustaj�ca miara ludzkiego trudu, cierpie-
         nia, a tak�e krzywdy i niesprawiedliwo�ci, si�gaj�cych  g��boko 
         w �ycie spo�eczne w obr�bie poszczeg�lnych narod�w i w zakresie 
         mi�dzynarodowym. Je�li wi�c prawd� jest, �e z pracy r�k  swoich 
         po�ywa cz�owiek chleb (por. Ps 128 [127], 2) - i to  nie  tylko 
         �w chleb codzienny, kt�rym utrzymuje si� przy �yciu jego cia�o, 
         ale tak�e chleb wiedzy i post�pu, cywilizacji i  kultury  -  to 
         r�wnocze�nie prawd� odwieczn� jest, �e chleb ten po�ywa "w  po-
         cie czo�a" (por. Rdz 3,19), to znaczy nie tylko przy  osobistym 
         wysi�ku i trudzie, ale tak�e w�r�d wielu napi��,  konflikt�w  i 
         kryzys�w, jakie w zwi�zku z  rzeczywisto�ci�  pracy  wstrz�saj� 
         �yciem poszczeg�lnych spo�ecze�stw, a tak�e ca�ej ludzko�ci.
            Obchodzimy 90-t� rocznic� encykliki Rerum novarum  w  przed-
         dzie� nowych przemian w uk�adach  technologicznych,  ekonomicz-
         nych i politycznych, kt�re wed�ug opinii wielu specjalist�w b�-
         d� wywiera� na �wiat pracy i produkcji wp�yw  nie  mniejszy  od 
         tego, jaki mia�a rewolucja przemys�owa w ubieg�ym wieku. Wielo-
         rakie s� te czynniki o og�lnym zasi�gu: powszechne wprowadzenie 
         automatyki do r�nych dziedzin produkcji, wzrost ceny energii i 
         surowc�w podstawowych,  wzrastaj�ca  �wiadomo��  ograniczono�ci 
         �rodowiska naturalnego oraz niedopuszczalnego  zanieczyszczenia 
         tego� �rodowiska. W parze z tym idzie pojawienie si� na  arenie 
         politycznej lud�w, kt�re po  wiekach  podda�stwa  domagaj�  si� 
         w�asnego, nale�nego im miejsca w�r�d narod�w i udzia�u w  decy-
         zjach mi�dzynarodowych. Te nowe warunki i ��dania b�d�  wymaga� 
         przekszta�cenia i rewizji struktur wsp�czesnej  ekonomii  oraz 
         podzia�u pracy. Nie mo�na wykluczy�, �e zmiany takie dla milio-
         n�w pracownik�w kwalifikowanych  b�d�  niestety  oznacza�  brak 
         pracy, czyli bezrobocie, przynajmniej okresowe lub  konieczno�� 
         przekwalifikowania - �e zmiany te poci�gn� za  sob�  z  wielkim 
         prawdopodobie�stwem zmniejszenie lub powolniejszy wzrost dobro-
         bytu materialnego dla kraj�w bardziej  rozwini�tych;  ale  mog� 
         tak�e przynie�� popraw� losu i nadziej� milionom ludzi,  kt�rzy 
         dzi� �yj� w warunkach n�dzy uw�aczaj�cej godno�ci cz�owieka.Nie 
         jest zadaniem Ko�cio�a przeprowadzanie naukowych analiz wszyst-
         kich tych zmian oraz ich mo�liwych nast�pstw we wsp�yciu  lu-
         dzi i lud�w. Natomiast Ko�ci� uwa�a  za  swoje  zadanie  sta�e 
         przypominanie o godno�ci i o prawach ludzi pracy oraz pi�tnowa-
         nie takich sytuacji, w kt�rych bywaj�  one  gwa�cone,  staraj�c 
         si� przez to tak oddzia�ywa� na bieg tych przemian, aby wraz  z 
         nimi dokonywa� si� prawdziwy post�p cz�owieka i spo�ecze�stwa.

            2. W ORGANICZNYM ROZWOJU DZIA�ANIA I NAUKI  SPO�ECZNEJ  KO�-
         CIO�A
            Praca jako problem cz�owieka znajduje si� na pewno  w  samym 
         centrum owej "kwestii spo�ecznej",  ku  kt�rej  na  przestrzeni 
         ostatnich prawie stu lat od  wydania  encykliki  Rerum  novarum 
         zwraca si� w spos�b szczeg�lny nauczanie Ko�cio�a oraz rozlicz-
         ne poczynania zwi�zane z jego apostolskim pos�annictwem. Je�eli 
         na niej pragn� skoncentrowa� niniejsze rozwa�ania, to nie  ina-
         czej, jak tylko w organicznym zwi�zku z ca�� tradycj� tego nau-
         czania i tych poczyna�. R�wnocze�nie  jednak  czyni�  to  wedle 
         ewangelicznego wskazania, a�eby z dziedzictwa Ewangelii wydoby-
         wa� "rzeczy nowe i stare" (por. Mt 13, 52). Z  pewno�ci�  praca 
         jest "rzecz� star�" - tak star� jak cz�owiek i  jego  �ycie  na 
         ziemi. R�wnocze�nie za� og�lna  sytuacja  cz�owieka  w  �wiecie 
         wsp�czesnym, rozpoznawana i analizowana  w  r�nych  aspektach 
         geograficznych, kulturalnych i cywilizacyjnych, domaga si�  te-
         go, aby ods�ania� nowe znaczenia pracy ludzkiej - a tak�e,  aby 
         formu�owa� nowe zadania, jakie w tej dziedzinie stoj� przez ka-
         �dym cz�owiekiem, przed rodzin�, przed poszczeg�lnymi  narodami 
         i ca�� ludzko�ci�, wreszcie r�wnie� przed samym Ko�cio�em.
            Na przestrzeni lat, jakie dziel� nas od ukazania si�  encyk-
         liki Rerum novarum, kwestia spo�eczna  nie  przesta�a  zajmowa� 
         uwagi Ko�cio�a. �wiadcz� o tym liczne dokumenty Urz�du  Nauczy-
         cielskiego, zar�wno wypowiedzi Papie�y, jak te� Soboru Watyka�-
         skiego  II,  �wiadcz�  enuncjacje  poszczeg�lnych  Episkopat�w, 
         �wiadczy dzia�alno�� r�nych o�rodk�w my�li  oraz  praktycznych 
         inicjatyw apostolskich, b�d�  to  w  wymiarze  mi�dzynarodowym, 
         b�d� te� poszczeg�lnych Ko�cio��w lokalnych. Trudno tutaj wszy-
         stkie te przejawy �ywego zaanga�owania si� Ko�cio�a i chrze�ci-
         jan w kwestii spo�ecznej wymienia� szczeg�owo, jest ich bowiem 
         bardzo wiele. W wyniku Soboru centralnym o�rodkiem koordynacyj-
         nym w tej dziedzinie sta�a si� Papieska  Komisja  "Iustitia  et 
         Pax", kt�ra znajduje swe odpowiedniki w poszczeg�lnych Konfere-
         ncjach Episkopat�w. Nazwa tej instytucji jest  bardzo  wymowna. 
         Wskazuje ona na to, �e kwesti� spo�eczn� nale�y ujmowa�  w  jej 
         wymiarze integralnym i  kompleksowym.  Zaanga�owanie  na  rzecz 
         sprawiedliwo�ci musi by� gruntownie zespolone z  zaanga�owaniem 
         na rzecz pokoju w �wiecie wsp�czesnym. Przem�wi�o tutaj z pew-
     ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin