MODLITWA za Duchowieństwo z modlitewnika z 1853 roku.doc

(32 KB) Pobierz
MODLITWA za Duchowieństwo z modlitewnika z 1853 roku

MODLITWA za Duchowieństwo z modlitewnika z 1853 roku.

Pasterzu Boski! któryś owieczki swoje powierzył wybranym swoim, aby
ich strzegli, i zemdlone na duchu, zdrojem żywota, Duchem Twoim
ożywiali, do wyrozumienia głosu Twojego usposabiali, i do owczarni
Twojej na ciernistych tego świata drogach, zdrowe doprowadzili;
pokornie Ciebie prosi-my, zsyłaj ich z Niebios, z przybytku swojego,
abyśmy ich mieli obficie, aby Twoje owieczki same się nie błąkały, aby
światłością swoją przyświecać im nie ustawali: bo wtenczas cały świat
ciemności by ogarnęły, bo szatan zająłby ich miejsce, i zdradliwą
strażą swoją zniszczyłby dzieło odkupienia, i owieczki by Twoje
wszystkie zaginęły. Gospodarzu i ogrodniku Niebieski! któryś
pozostawił czeladce swojej sól duchowną, ku zachowa-niu jej od
zgnilizny grzechów i utrzymaniu w czerstwości pokarmu jej duszy,
któryś uczniów swoich po-sadził na ziemi jakoby drzewo, ku wydaniu
obficie dobrego owocu, ku zakładowi rozkosznego Raju, ku wybudowaniu
nowej Jerozolimy; daj to, aby ta sól czeladce Twojej nie zwietrzała,
bo wtenczas wszystko by było dla niej niesmaczne, mdłe i jałowe: aby
to drzewo Twoje nie stało próżno na ziemi, lecz aby nie tylko
zasłaniało Kościół Twój święty przeciw burzom i wichrom piekielnym,
ale nadto, aby owocem doskonałości zgłodniałe pod jego cieniem dziatki
zasilało, i umęczone skwarem i trudem pielgrzymów ożywiało, to jest:
aby miało ochłodę, pokarm i balsam. Uchowaj Panie! aby który z
Kapłanów Twoich miał być owym kalecznikiem, co nie tylko, że jest
stróżem ślepym, nie znającym złodzieja, nie znającym majątku Pana
swojego; który nie tylko, jak mówi Pismo św., jest psem niemym,
ospałym, gnuśnym, nie umiejącym szczekać około owczarni Chrystusowej,
nie tylko, że nie jest pośrednikiem pomiędzy Bogiem i grzesznikiem:
ale co większa, że żyje sam w sobie, z sukni samej nakazuje się
szanować, urząd swój uważa nie za ciężkie brzemię, Panu wiernie oddać
się mające, ale za łoże wygodne, udaje się za łakomstwem, rozłącza
przyjaciół, szydzi z prawdy, i od niej odwodzi!.... Spraw to, o Panie
wszechmocny! aby każdy Twój sługa przede wszystkim oczyścił serce
swoje, i nad nim panował; aby poznał prawdę, zaparł się samego siebie,
porzucił ojca, matkę, braci, siostry, to jest wszystek świat, i co z
niego jest, a niósł krzyż Chrystusowy i postępował tą drogą, którą mu
ręka Chrystusowa na krzyżu przybita wskazuje: tą drogą, którą
Apostołowie, poprzednicy jego chodzili: aby to, czego naucza, z
głębokości jego wynikało; bo ten nie może dać poznać Chrystusa, który
go nie ma w sercu, który sam nie pełni Chrystusowej nauki, ale jest
kłamcą, i w nim prawdy nie ma: bo nikt sam w studni siedząc, nie
wydobędzie z niej na wierzch bliźniego swojego. Umocnij siły sług
Twoich, aby mogli ocierać łzy sierotom i maluczkim, idąc śladami
Chrystusa, który nie przyszedł na świat, aby Mu służono, ale aby sam
służył, i aby wszystkie swoje myśli, mowy, pragnienia i uczynki zawsze
obracał na pomnożenie chwały Ojca Niebieskiego, i zbawienie dziatek
Bożych: aby nie na powierzchowności ale na uczynkach spierali
doskonałość swoje; aby się kochali w zakonie Pańskim, i o nim
rozmyślali we dnie i w nocy; aby ich usta były źródłem mądrości, jako
potok wylewający; aby owocem warg swoich byli nasyceni, i jedynie
zajęci dobrem dziatek Bożych, a w trudnej przeprawie tego świata, sami
szli naprzód, aby w bezpieczeństwie za nimi postępować mogły; i aby
omdlałe na barkach swoich przenosili, iżby żadne nie zginęło , ale
aby wszystkie miały żywot obficiej na łonie Kościoła Chrystusowego,
niżeli gdzie indziej; aby Imię Pańskie było dla nich warowną, wieżą,
dokąd sprawiedliwy uciekać powinien; aby, skoro przyjdzie Pan, zastał
je czuwające. O.Boże miłosierny! spojrzyj z wysokości świątyni Swojej
na ziemię, ujżyj nędzę ludu Swojego, usłysz jęki, zobacz sieroctwo i
wysłuchaj wstrząsający Niebiosa płacz jego. Ześlij prawdziwe sługi
Twoje, tę jedyną pociechę w nędzy i utrapieniu, którzy by, jako widomy
Chrystus, stali na świeczniku Kościoła i przyświecali ludowi
otoczonemu grubą ciemnością, która już sama okropnym strachem
przeraża; aby wszyscy mogli się w jedno doskonałe ciało Chrystusa
budować, z jednej doskonałości w drugą przechodzić, i rychło stanęła
jedna owczarnia i jeden Pasterz. Przez Chrystusa, Pana naszego.
Amen.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin