Islam-artykul.docx

(13 KB) Pobierz

Poniżej przedstawiam ciekawą opowieść wskazującą jak islamskie dzieci wychowywane są w duchu islamofaszystowskim
Autor:Nonie Darwish
Tłumaczył: jarekw
Terroryzm wychodzący ze świata muzułmanów nie zdarzył się przez zbieg okoliczności, jest to bezpośredni rezultat kultury która promuje islam, jihad i antysemityzm przez pokolenia.

Dorastałam w kontrolowanej przez Egipt Gazie, w latach 50 tych, w czasach prezydenta Nassera zaangażowanego w jednoczenie świat arabski i zniszczenie Izraela. Zmobilizował Arabów w Gazie do założenia ruchu Fedainów aby dokonywać skrytych ataków przez granicę w celu terroryzowania Izraela. Mój ojciec, który dowodził egipskim wojskiem w Gazie i na Synaju w tym czasie, został zabity w wyniku tych operacji. Został obwołany narodowym bohaterem, „Shahidem” czyli męczennikiem. Nasser przyrzekł, że cały Egipt weźmie odwet i nie zrobił wzmianki o dużej ilości śmiertelnych ofiar i strat materialnych zadanych Izraelowi.

W tamtych czasach Jihad oznaczał świętą wojnę i nie był jeszcze rozwinięty w obecną epidemię muzułmańskich zamachowców-samobójców. Powodem z którego jihad rozwinął się w epidemię zamachowców-samobójców jest upadek arabskiego systemu edukacji który opierał swój program nauczania na nienawiści, zemście i odwecie na nie-muzułmanach, zwłaszcza Żydach.

W szkołach podstawowych Gazy uczyłam się nienawiści, zemsty i odwetu. Pokój nigdy nie był wyborem i nigdy nie był wspominany jako zaleta tak długo jak Żydzi istnieją. Chwała bitwy była największym honorem. Straszyli nas Żydami i nauczali nas rozwiązywać spory poprzez przemoc. Nie pozwalano mi wziąć jakichkolwiek słodyczy od obcych ponieważ mógłby to być jakiś Żyd próbujący otruć mnie.
Dziewczęta płakały recytując codziennie poezję jihadystyczną i zobowiązywały się zakończyć swoje życia jako męczennice. Po kilkunastu pokoleniach wychowanych w takiej ostrej indoktrynacji, wielu arabskim dzieciom wyprano mózgi jak robotom aby uważały zamachowców-samobójców za kogoś kogo można podziwiać w nadziei pójścia do nieba. Ta bezprecedensowa i ekstremalna forma jihadu wyprodukowała obecną generację zamachowców-samobójców którzy zabijają nie-muzułmanów bez miłosierdzia.
Indoktrynacja była nie tylko w szkołach, lecz także w piosenkach, poezji, filamach, rysunkach satyrycznych i w każdym aspekcie życia. Boską misją każdej generacji było przejmowanie niekończącego się obowiązku jihadu.

Celem edukacji było wzbudzenie zaangażowania aby zniszczyć państwo Izrael, które stało się narodową obsesją Arabów. Arabowie przekonali siebie, że egzystencja Izraela daje im wolną rękę w czynieniu czegokolwiek i nic nie było bardziej święte. Końcowym rezultatem jest kultura – poza kontrolą, podsycana przez pieniądze z ropy naftowej i zanieczyszczająca świat terrorem.

Jako dziecko byłam zniechęcana do poddawania w wątpliwość nauczania nienawiści do Żydów i innych nie-muzułmanów; robienie tego była nieprzebaczalnym grzechem. Szybko nauczyłam się zatrzymywać moje opinie i pytania dla siebie. Trzeba nienawidzić wrogów islamu aby być dobrym muzułmaninem.

Indoktrynacja muzułmańskich dzieci w kierunku nienawiści powszechnych wrogów była także używana jako narzędzie do podporządkowania. Jihad potrzebuje nienawiści do wroga, a nienawiść wychodzi ze strachu tak więc strach przed Żydami musiał być promowany stale przez niewiarygodne opowieści i kłamstwa. To nie było trudne ponieważ większość arabskich dzieci nigdy nie spotkała lub nie współdziałała z Żydami. Izolowanie i bojkotowanie Izraela było więc zasadnicze w promowaniu nienawiści.

Arabska kultura polega na strachu przed wspólnym wrogiem aby doprowadzić do zjednoczenia i jedności wśród jej członków w celu sformowania zgodnego frontu. Jest to niezbędne w kulturze opartej na ucisku, która pomija prawa osoby, prywatność i promuje śmierć dla chwały Boga. Jedność muzułmanów musi być utrzymywana i odżywiana ciągle kosztem propagandy nienawiści przeciwko Izraelowi i Zachodowi.

Nienawiść i przemoc jest także nauczana w meczetach. Muzułmański kler zawiódł sromotnie w uspokajaniu swojej społeczności. Zamiast być źródłem pociechy i mądrości, został źródłem nienawiści, wściekłości i działalności wywrotowej. Wlewa w wiernych szał gniewu i paranoi przeciwko Zachodowi i Izraelowi.

Pamiętam, jako młoda kobieta, odwiedzając chrześcijańską przyjaciółkę w Kairze podczas piątkowych modłów, i obie słyszałyśmy słowny atak na Chrześcijan i Żydów z głośników umieszczonych na zewnątrz meczetu. Słyszałyśmy: „Niech Bóg zniszczy niewiernych i Żydów, wrogów Boga. Nie mamy być ich przyjaciółmi lub podpisywać porozumienia z nimi.” Słyszałyśmy także wiernych odpowiadających „Amen”. Moja przyjaciółka wyglądała na przestraszoną a ja byłam zawstydzoną. To było gdy po raz pierwszy uświadomiłam sobie, że coś było bardzo złe w sposobie w jaki moja religia była nauczana i praktykowana.

Końcowym rezultatem takiego systemu nauczania jest dysfunkcyjne społeczeństwo które eksportuje terroryzm w świat. Ten system rani arabskie dzieci i społeczeństwo ze środka bardziej niż oni sobie uświadamiają; to jest po prostu system który nie rozwiążę, lecz stworzy gorsze problemy i niezamierzone konsekwencje. Nauczanie nienawiści w nadziei zranienia wroga jest formą wykorzystywania dzieci przeciwko zdrowemu wychowaniu muzułmańskich dzieci.

Obowiązkiem dobrego muzułmanina jest wyzwalać i podnosić współczucie, przebaczenie i tolerancję w islamie, nie tylko słownie lecz także poprzez czyny. Nauczanie arabskich dzieci pokoju, tolerancji i współczucia jest niezbędne aby doprowadzić do lepszego i lepiej prosperującego społeczeństwa i jest jedynym rozwiązaniem problemu islamskiego terroru. Jest to jedyna droga do zbudowania zaufania, szacunku i pokoju między narodami.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin