Zapiski rozmów warszawskiej policji.doc

(26 KB) Pobierz
Zapiski rozmów warszawskiej policji

Zapiski rozmów warszawskiej policji

 

 

 



Niech jakis radiowóz pojedzie do parku. Lata tam jakaś goła baba.Tylko nie jedźcie jak ostatnio wszyscy naraz!!!



Podjedź na Poselską, tam jakieś dzieciaki rzucają petardy. Powiedz im gdzie mają je sobie wsadzić.



Jak będziesz wolny to podjedź do parku na Lipową. Tam w krzakach jest jakaś para. Podejdź dyskretnie i posłuchaj, czy ta pani mówi, że jej dobrze, czy może krzyczy ratunku.



Jakiejś kobiecie wyrwali dziecko z wózka i bawią się w berka.



Przyślij mi tu grupę, bo na ulicy leży facet i wygląda, że mu coś strzeliło do głowy. Co takiego!? Nie znam się na tym, ale wygląda mi to na dwie kule kaliber 9 mm.



Podjedź pod domy towarowe. Tam czai się nasza obserwacja i biją ich chuligani. Trzeba pomóc.



Na placu Zgody stoi czerwony Zaporożec z niemieckimi znakami bojowymi. Zobacz co to jest do cholery.


- Chciałbym przypomnieć, że nie wolno używać słów przez radiostację. - To jak mam mówić?


Przed chwilą sprzed komisariatu skradziono radiowóz, oznakowany. Wygląda jak każdy inny.



Jakiś nachlany łazi, samochodom w jeździe przeszkadza. Nadaj mu kierunek.


Jagiellońska 42, mają zgwałcić, zdążyła przedzwonić.


Przy mieszkaniu leży i spiewa. Może jaki artysta? Sprawdź, czy go do izby czy na festiwal.


- Podaję komunikat za pojazdem: Mercedes pięćsetka, czarny, numer rejestracyjny XX XXXXXX, tym samochodem porusza się mafia z Wołomina.- No no, nie mów tak, oni mają lepszą łączność z nimi, niż my ze sobą.




- Kiedy wreszcie dowieziesz zatrzymanego do prokuratury? Tam czekają już trzy godziny! - Jak tylko pomocnik dowiezie mi benzynę tramwajem. - Gdzie stoisz? - Nie wiem, nigdy tu nie byłem.

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin