Fiedler Arkady - Spotkałem szczęśliwych Indian(z txt).txt

(423 KB) Pobierz
ARKADY FIEDLER
SPOTKA�EM
SZCZʌLIWYCH
INDIAN
Iskry WARSZAWA �   1968
Obwolut�, ok�adk� i wyklejk� projektowa� MIECZYS�AW KOWALCZYK
Zdj�cia autora
PEIHTED   IN  PO I, AND Warszawa 1968
Pa�stwowe Wydawnictwo �Iskry", Warszawa 1968 r. Nak�ad 70 000 + 257 egz. Ark. wyd. 14,9 Ark. druk. 15+2,5 ark. wk�adek rotogr. Papier druk. mat. kl. IV. 70 g, 61X86 zf-ki w Kluczach. Oddano do sk�adu w kwietniu 1967 r. Druk uko�czono w czerwcu 1968 r. Zak�, Graf. �Dom S�owa Polskiego". Zam. nr 3510   T-91   Cena z� 35.�
I. BRAZYLIA
(M�ody nar�d, jeszcze m�odsza stolica i stara Amazonka)
1. Das Ewig Weibliche
Na lotnisku Santos Dumont w centrum Rio de Janeiro piekielny ruch: co minuta l�dowa� albo wylatywa� samolot. Cz�owiek, wchodz�cy do olbrzymiej hali, po kilku chwilach przestawa� czu� si� cz�owiekiem. Zatraca� sw� osobowo��, przemienia� si� w narz�dzie, w cz�� gro�nej machiny, oszo�omiony ponadto mrowiskiem zaaferowanych ludzi i dudnieniem megafon�w.
Odprowadza�o mnie na lotnisko dwoje mi�ych ludzi: pani Zofia i Toni.
Nie ma normalnego pasa�era, kt�ry ch�tnie p�aci�by za nadmierny baga� lotniczy. A ja mia�em dwadzie�cia osiem kilo, o osiem za wiele. �liczna jak wymarzona lalka, m�oda urz�dniczka linii VASP,
0 ustach uchodz�cych w Polsce za zmys�owe, z mro�n� rzeczowo�ci� postawi�a spraw�: p�aci�. P�aci� za osiem kilogram�w.
Obrony podj�a si� pani Zofia i zacz�a prosi�. (Toni w tym czasie gdzie� poszed� po jakie� informacje). Pani Zofia ma urod� wybitnie polsk�, piwne oczy pe�ne przyjemnych iskier, �yw� twarz
1 czarny meszek nad g�rn� warg�. Ale im wi�cej ona prosi�a, im serdeczniej  dobywa�a portugalskich  s��w, tym mocniej  obstawa�y brazylijska �licznota: nie i nie; trzeba p�aci�. Kobieta kobiecie wilczyc�. By� to osobliwy pojedynek. Laleczka, zastawiaj�c si� rygorem przepis�w, coraz bardziej by�a nieczu�ym robotem i nie my�la�a ulec pani Zofii ani polskim jej urokom .
Nareszcie zjawi� si� Toni. Toni, m�j szwagier trzydziestokilku-letni, to diabelnie przystojny W�och. Pomimo �e neapolita�czyk, nie krzyczy, nie rzuca si�, nie macha r�kami: d�ugie lata wychowywa� si� w Anglii. Zauwa�ywszy, w jakich my tarapatach, Toni spokojnie poleci� nam odej�� na chwil� i jeszcze spokojniej, ze skromnym u�miechem, przem�wi� �agodnie do zaperzonej Brazylianki,
Kilka uprzejmych s��w i ju� j� rozbroi�. Podoba� jej si�. Zgodzi�a si�, u�miechn�a si�. Arsena� przepis�w poszed� w k�t.
Dudni�ca groz� hala powia�a nagle ludzko�ci�. Nie potrzebowa�em dop�aca�.
2. Boski nastr�j m�odych
Lecia�em do Brasilii, nowej stolicy w g��bi kraju, a razem ze mn� lecieli sami m�odzi: z wyj�tkiem starszawej pani, kt�ra mia�a ci�gle zamkni�te oczy i nie chcia�a s�ysze� o �wiecie, i oczywi�cie z wyj�tkiem mnie, reszta pasa�er�w by�a w wieku od kilkunastu do lat trzydziestu.
Ogr�jec m�odych tym bardziej mnie zaciekawia�, �e na innych szlakach widzia�em innych pasa�er�w: mi�dzy Rio a Sao Paulo i mi�dzy Sao Paulo a Kurytyb� lata�y przewa�nie grube ryby, tuzy leciwe, obszerne, przemys�owo-kupieckie lub dygnitarskie, poprawnie zakrawacone. Tu inaczej. Czy�by tu lecia� symbol m�odej stolicy 1 Przez ca�y czas g�owi�em si�, kim s� ci m�odzi.
Gdy w dziesi�� minut po starcie pozwolono nam odpi�� pasy bezpiecze�stwa, m�odzi okazali si� bardzo brazylijscy. Niech obcy psio-cz� na Brazylijczyk�w, co chc�; nie zmieni� faktu, �e to plemi� o wyj�tkowym wdzi�ku, jakie� pogodne, impulsywnie towarzyskie, �yczliwie ciekawe s�siad�w. Steward � �adny pedzio, zalecaj�cy si� do kobiet � jeszcze nie poda� drugiego cafesinho, a ci m�odzi ju� zgrali si� w jedn� weso�� ferajn�, prawi�c� sobie poufa�o�ci. Poza nawiasem ferajny by�a tylko starszawa pani o zamkni�tych oczach i ja, bo mnie brano za Amerykanina, a sam si� nie wpycha�em.
Byli to potomkowie koczownik�w, kr���cy po samolocie jak gdyby po w�asnym ogr�dku. Wo�ali do siebie, kr�cili si� tam i sam. Przechylali si� nad sob� i zwierzali sobie wa�ne banialuki. Wybuchali �miechem. Wszystko to o�ywione, rozp�ywane, okropnie swobodne, pe�ne niesamowitego wdzi�ku. Dziewczyny by�y kszta�tne i przewa�nie utlenione, r�d m�ski � chudy, ale fantastycznie we-
so�y. Tu� przede mn� siedzia�o ich dwoje: ona przysz�a Mae West, natomiast jej namorado chuchrak, o jedn� trzeci� szczuplejszy ni� ona. Niby pojemna kr�lowa termit�w i jej samczyk. Mae West by�a wci�� jeszcze w przyjemnej proporcji, wi�c przechodzi�a cz�sto do toalety, a�eby j� podziwiano.
Jakkolwiek przewa�a�a w nich rasa bia�a, wszyscy stanowili jak�� mieszank�, w kilku wypadkach wyra�nie okraszon� domieszk� mulack�. Taka morena, zbudowana jak Wenus, stan�a nagle w po�rodku samolotu i zacz�a czarowa� swe przyjaci�ki, a tak�e reszt�. W�o�y�a na siebie wspania��, niebiesk� bluzk�, niezwykle bufiast� i parysk�, wyci�gn�a z patosem r�k� i kpiarsko przybra�a poz� manekina. Ale ju� przyskoczy� do niej smag�y chudzielec i za plecami dziewczyny na�ladowa� jej heroiczny ruch i omdla�y wzrok. Po�ar-towa� sobie i z moreny, i z gestu, i z heroizmu i by� �mieszny. Rozbawi� samolot tak samo jak ona.
Boski nastr�j m�odych trwa� niezmiennie do Brasilii, miewa� dziwne wyskoki, dziewczyny prze�ciga�y si� w dowcipnej zalotno�ci, tote� przypomnia�y mi si� brazylijskie magazyny. Tych ilustrowanych magazyn�w wychodzi tu zatrz�sienie, wi�kszo�� w uderzaj�cym przepychu barw, a wszystkie, prawie wszystkie, na ba�wochwalcz� cze�� pi�knych kobiet. Widz�c uliczne stoiska czasopism mo�na by przypuszcza�, �e Brazylijczycy o niczym innym nie my�l�, jak o pi�knych kobietach. (My�l� jeszcze o czym� innym � rzek� cyniczny znawca.:� My�l� o pieni�dzach, aby zdoby� pi�kne kobiety!)
Ot� wszystkie prawie dziewoje w samolocie, chocia� skromnie ubrane, zachowywa�y si� i chcia�y wygl�da� jak b�stwa z magazyn�w. Wi�cej: Brazylia w�a�nie prze�ywa�a kleopatrowy sza� i oto serdecznie �mia� mi si� chcia�o na widok trzech czy czterech sympatycznych towarzyszek, ca�kiem nie�le, cho� bezwiednie, odstawiaj�cych Kleopatr� i Liz Taylor. Wi�c kim oni byli ? Czy�by jakim� amatorskim zespo�em m�odych aktor�w i aktorek ?
Nie dowiedzia�em si�. Zacz�li�my obni�a� lot i przygotowywa� si� do l�dowania. W�r�d m�odych wci�� weso�o wrza�o.
3. Brasilia
Weso�o�� m�odych nie przeszkadza�a mi zerka� przez okno samolotu na Brazyli�. Zrazu, w okolicach Rio de Janeiro, rzuca�o si� w oczy bardzo g�ste zaludnienie kraju. Potem widzia�em g�ry, te� jeszcze pe�ne osiedli w dolinach. Dalej by�o wci�� stosunkowo wiele dr�g, zw�aszcza niedaleko Belo Horizonte, kt�re pozostawa�o niewidzialne gdzie� po prawej stronie, (Belo Horizonte: przebywa� tu podczas wojny Mieczys�aw Lepecki), ale po godzinie lotu � w po�owie mniej wi�cej drogi mi�dzy Rio de Janeiro a Brasilia � krajobraz wyra�nie spu�ci� z tonu. Zubo�a�. Zagubi� cywilizacj�, szybko wymiera�, nie by�o ju� osiedli ani dr�g, coraz mniej drzew, coraz wi�cej pustych sawann. A im bli�ej nowej stolicy, tym mniej nawet trawy na sawannach, tym wi�cej piasku i pustynnych po�aci. Jakie� �a�osne diminuendo. Do stu kaduk�w, gdzie zbudowano t� now� stolic� Brazylii, kraju o najbujniejszej puszczy tropikalnej � czy na bezludziu, na bezp�odnej ja�owi�nie 1 Ot� tak, na bezludziu i ja-�owi�nie.
Szale�stwo? Tak, ale tw�rcze szale�stwo.
Po czterech i p� wieku zielonej niewoli, Brazylijczycy, uginaj�cy si� dotychczas pod obuchem puszczy, podnie�li oto bunt przeciw przyrodzie. Rozzuchwaleni, porwani zapa�em, rzucili wyzwanie okrucie�stwu ziemi, klimatu, s�o�ca i rzucili wyzwanie logice. Pokazali, �e nie boj� si� niczego i �e sta� ich na wszystko: wyczarowali stolic� na piaskach i bezludziu. Nic, nawet dr�g tam nie by�o, wi�c zmobilizowali cyklopow� armad� powietrzn� i samolotami przerzucali cement, �elazo, kamienie, sto�y kre�larskie, �ywno��, ludzi.
Istniej� sztuczne stolice. Kr�lowa Wiktoria palcem wskaza�a punkt na mapie Kanady i zbudowano Ottaw�, ale zbudowano w bogatych lasach po�udniowego Ontario na granicy mi�dzy obszarem angielskim a francuskim. W Australii, u podn�y Alp tamtejszych, powsta�a Canberra, ale powsta�a w zaludnionym kraju, w po�owie
10
drogi mi�dzy dwoma milionowymi metropoliami � Melbourne i Sydney. Natomiast Brasilia powsta�a tu� u brzegu gro�nej pustki, jak� stanowi do dzi� dorzecze Amazonki wraz z nieprzebyt� jego puszcz� i dzikimi Indianami.
Stolica, widziana z g�ry, przedstawia si� jak olbrzymi ptak z rozpostartymi skrzyd�ami i w istocie wprowadza przybysza od samego pocz�tku w atmosfer� bajki. Magistral�, sk�adaj�c� si� z czterech niezmiernie szerokich autostrad, a d�ug� na dwadzie�cia kilka kilometr�w, przybysz p�ynie po skrzydle ptaka do jego kad�uba, a tu wita go O� Monumentalna. Tu Pa�ace �witu, ministerstwa i parlamenty, tu wizjonerskie furie Niemeyer�w, Luci�w Cost�w i Gior-gi�w Sechiattich.
Katedra? Kr�g szesnastu parabolicznych podp�r z cementu, ��cz�cych si� na dwunastopi�trowej wysoko�ci w kszta�t � powiadaj� ludzie �- rozwartego banana, oto katedra. Senat 1 Olbrzymich rozmiar�w kopu�a, a raczej miska, do g�ry dnem postawiona. Izba Deputowanych ?. Jeszcze wi�ksze dziwactwo: miska normalnie postawiona, szeroka u g�ry, w�ska na dole.
Nawiasem m�wi�c, wznios�a fantastyka architektury nie zapobieg�a temu, �e w senacie rozgrywa�y si� w grudmu 1963 roku ca�kiem prozaiczne, a cz�ste tu porachunki: senatorowie Amon de Mello i Goe$ Monteiro zacz�li podczas obrad puka� do siebie ze smithwesson�w, bo jeden i drugi uwa�a� stan Alag�as za swe prywatne, wy��czne �r�d�o nieczystych dochod�w. Chybiali do siebie, natomiast zabili koleg�, senatora Jose Kairale.
Genialny rozmach nowej stolicy, sza� boskich architekt�w, tw�rczo�� frenetycznej poezji, miliardowa ambicja by�ego 'prezydenta Kubitschka, wszystko to doznaje jakiego� przy�mienia, gdy ol�niony dotychczas przybysz wraca z miasta na pobliskie lotnisko i po drodze widzi wsz�dzie na polu przy autostradzie wysokie kopce ter-mit�w: takie kopce bywaj� tylko na ja�owych stepach, gdzie nic poczciwego nie ro�nie* Przybysz trze�wieje, a warto�� cruzeira spada i spada. Zbiera si� na now� rewolucj�.
U
4. Niezwyci�ona w...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin